Trofeum, które przez ostatnich kilka lat trafiało raz do Brazylii raz do Rosji, zmieniło w końcu właściciela. Po 14 latach przerwy reprezentacja Polski juniorów U-21 sięgnęła po Puchar Świata. Po raz pierwszy po to trofeum sięgali podopieczni Ireneusz Mazura w 1997 roku. W tym właśnie roku urodzili się świeżo upieczeni Mistrzowie Świata juniorów. Kolejne zwycięstwo odnieśliśmy w 2003 Teheranie (Iran) pod wodzą Grzegorza Rysia.
Z każdej z tych zwycięskich reprezentacji do seniorskiej kadry na długie lata trafiało kilku zawodników.
Wierzę, że w przyszłości ci chłopcy odegrają w naszej siatkówce ważną rolę. Jest to dobra i waleczna drużyna. W Bahrajnie zagrała grupa najlepszych w tym czasie zawodników z tego rocznika – mówił Ireneusz Mazur po Mistrzostwach Świata w 1997 roku.
Jak trener przewidział, tak też się stało i do seniorskiej reprezentacji trafili: rozgrywający Paweł Zagumny, atakujący Paweł Papkę, przyjmujący Piotr Gruszka, Dawid Murek, Sebastian Świderski czy libero Krzysztof Ignaczak.
Z kolei w takich słowach wypowiadał się trener kadry 2003 Grzegorz Rys.
Przed mistrzostwami dosyć ostrożnie wypowiadałem się na temat szans polskiej reprezentacji w Teheranie. Nie dlatego, że nie wierzyłem, tylko dlatego że nie chciałem zapeszyć. Wiedziałem, że ten zespół ze swoim trenerem mogą daleko zajść.
Z tej kadry, także kilku zawodników zapisało się w kartach historii polskiej siatkówki: atakujący Mariusz Wlazły, środkowy Marcin Możdżonek, przyjmując Michał Ruciak, Michał Winiarski.
Z obecnej mistrzowskiej reprezentacji juniorów, znajdzie się również kilku zawodników, którzy odegrają ważną role w reprezentacyjnej siatkówce. Już teraz powołania otrzymali: Jakub Kochanowski, Tomasz Fornal oraz Bartosz Kwolek.
Nasza reprezentacja od samego początku turnieju w Czechach byłą stawia w gronie murowanych faworytów.
Graliśmy turniej za turniejem i nie przegraliśmy żadnego meczu. Jestem dumny z chłopaków i bardzo szczęśliwy, że mogłem z nimi pracować. Zwycięstwa zawsze są emocjonujące. Osiągnęliśmy nasz cel – powiedział Sebastian Pawlik, trener mistrzów świata.
W gronie zwycięzców znaleźli się zawodnicy Cerrad Czarnych Radom, tj.: Jakub Ziobrowski, podstawowy atakujący w kadrze Sebastiana Pawlika. Na mundialu w Czechach był oszczędzany z powodu urazu barku. Jednak w finale pokazał na co go naprawdę stać. Podczas turnieju atakujący z Radomia zdobył 58 punktów.
Kolejnym przedstawicielem radomskiej siatkówki był Norbert Huber, najmłodszy z pośród kadrowiczów. Mimo, że był mniej widoczny w ataku od Jakuba Kochanowskiego, za to skuteczniejszy w bloku. Nowy nabytek „Wojskowych” uzbierał w ciągu turnieju 77 punktów. Swoja drogą dwie siódemki wróża dużo szczęścia.
Trzecim złotym medalistom jest Tomasz Fornal, który swoimi technicznymi zagraniami z lewego skrzydła zaskakiwał rywali. Dzięki dobrej postawie w trakcie turnieju zapracował sobie na powołanie do kadry Ferdinando De Giorgi.
Foto: wksczarni.pl