Monika Rusin – lubię mieszać techniki



Monika Rusin – z wykształcenia grafik, na co dzień maluje i robi nietypową biżuterię

W ramach Przeglądu Artystów Radomskich prezentujemy Monikę Rusin.

Zawodowo zajmuje się grafiką komputerową. Zaprojektowała wiele logotypów dla różnych radomskich firm. Niektóre używają ich do dzisiaj.

W wolnych chwilach, poza pracą, maluje. Lubi malować przyrodę. Chętnie jeździ na plenery. – Dwa razy w roku jeżdżę na plenery malarskie. Jeden jest w Chełmnie, drugi niedaleko Lublina. One mają swoją atmosferę, miło się na nich spędza czas. Ale przede wszystkim doskonalimy tam swoje umiejętności – mówi Monika Rusin.

Po każdym z plenerów jest wystawa, na której można obejrzeć co namalowali biorący udział w nim artyści.

Podczas plenerów zbiera rośliny, które później wykorzystuje to „zielników”. Ale to nie są zwykłe, znane nam zielniki. – Zamykam w nich cząstkę lata. Ususzone rośliny układam w kompozycje, do tego dorysuję coś ołówkiem, dopiszę tekst. To są moje zielniki – tłumaczy nasz gość.

Monika Rusin brała udział w wielu wystawach zbiorowych. Ostatnio jej prace można oglądać w Kraśniku.

Również w Radomiu i okolicach prezentowała swoje prace. W lipcu w radomskiej Łaźni wraz z koleżankami z grupy Zdolne Radomianki i Radomianie wystawiła obrazy, lustra oraz biżuterię.

– Biżuterię robię z masy, którą sama wymyśliłam. Mimo iż wygląda na ciężką, to w rzeczywistości jest lekka. W masie zatapiam kamienie czy koraliki. Robię wisiory, kolie czy kolczyki – mówi Monika Rusin.

Wymyślona przez nią masa nie jest jedynym surowcem do tworzenia biżuterii. Artystka wykorzystuje również plastikowe butelki. W ten sposób powstaje niepowtarzalna biżuteria. Do tego stopnia, że czasem kolczyki z jednej pary nieco się różnią.

Obecnie artystka pracuje nad ilustracjami do książek.

Komentarze



CLOSE
CLOSE