Trzydzieści dziewięć lat temu w Radomiu zakończył najdłuższy strajk okupacyjny społeczności studenckiej i pracowników naukowych w okresie PRL. Powodem były decyzje i represje ówczesnej władzy
13 grudnia 1981 roku w Polsce ogłoszono stan wojenny. Jednocześnie był to koniec strajku, który trwał od 17 października tego samego roku w Wyższej Szkole Inżynierskiej w Radomiu. Na uczelni działały wówczas organizację sympatyzujące i współpracujące ze strukturami Solidarności.
Mówi jeden z uczestników strajku na WSI, Włodzimierz Dobrowolski.
Prawdziwym powodem do rozpoczęcia strajku było mianowanie przez ówczesne władze rektora Michała Hebdę bez wymaganych procedur oraz łamiąc porozumienie. Jednocześnie usunięto z Senatu uczelni przedstawicieli NSZZ Solidarność oraz Niezależnego Zrzeszenia Studentów.
– Sam pretekst był banalny – relacjonuje Dobrowolski.
Uczestnicy strajku, po wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego, otrzymali ultimatum – opuszczenie murów uczelni lub pacyfikacja siłą. W nocy z 13 na 14 grudnia zostali aresztowani i internowani Jan Rejczak i Andrzej Sobieraj – związani z Radomiem przywódcy Solidarności. Po 49 dniach zakończono okupację WSI przez studentów i społeczność uczelni. Strajk w Radomiu, stał się najdłuższym strajkiem okupacyjnym w historii PRL.