Pieśni sefardyjskie we Wsoli – Gerard Edery



W ramach Kameralnego Lata w najbliższy piątek, 6 lipca w Muzeum im. Witolda Gombrowicza we Wsoli wystąpi Gerard Edery. To muzyk przez wielkie „M”, pieśniarz inspirujący się folklorem z różnych stron świata, gitarzysta, kompozytor, znawca muzyki etnicznej i filmowej. Początek koncertu o 18. Wstęp wolny.

Edery sam jest człowiekiem wielu kultur – urodził się w Casablance, wychowywał w Paryżu oraz Nowym Jorku. Najbardziej znany jest jako wykonawca pieśni Żydów sefardyjskich, których w XVI wieku wypędzono z Europy. Ich potomkowie zachowali swą odrębność kulturalną, a pieśni są jej bodaj najważniejszym przekazem. Słychać w nich wpływy muzyki hiszpańskiej, arabskiej, greckiej i bałkańskiej. Stanowią niezwykłą mieszankę żywiołowej energii brzmienia i melancholii. Edery jest jednym z najbardziej znanych wykonawców tego gatunku, laureatem „Sephardic Musical Heritage Award”.

Jest absolwentem Manhattan School of Music w Nowym Jorku, występował w wielu ważnych miejscach muzycznych, m. in. Carnegie Hall, Lincoln Center, Florence Gould Hall (Nowy Jork), Geneva Music Academy (Genewa), The Kimmel Center (Filadelfia), Holocaust Museum (Waszyngton); Seiji Ozawa Hall (Tanglewood); Fez International Festival of Sacred Music (Maroko); Festival Cervantino (Meksyk), Jewish Music Festival (Amsterdam), gdzie Edery był również członkiem jury.

Gerard Edery współpracował z wieloma wybitnymi muzykami, takimi jak Glen Velez, Ara Dinkjian, Alberto Mizrahi, Jamie Haddad, Aruna Sairam, Hamza El Din, Munir Bashir czy George Mgrdichian. W wytwórni Sefarad Records wydał 17 płyt, a w tym najbardziej znaną „Sephardic Songbook”.

Koncert jest wydarzeniem towarzyszącym 11. Ogólnopolskich Spotkań Filmowych Kameralne Lato, więc w Muzeum Witolda Gombrowicza artysta oprócz pieśni sefardyjskich wykona także utwory filmowe.

Bezpłatny dojazd z Radomia do Wsoli. Zbiórka o godz. 17:20 na przystanku Chrobrego/ Czysta (kier. Michałów). Powrót po koncercie, około godz. 19:30.

Więcej informacji na temat koncertów Kameralnego Lata znajdziesz tutaj.

Komentarze