Protest Kobiet bez interwencji wojska – wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz zdementował krążące w internecie informacje o planowanym udziale żołnierzy w tłumieniu ogólnopolskich manifestów
Wojsko nie będzie tłumiło Protestu Kobiet – zapewnił w Mocnej Rozmowie Wojciech Skurkiewicz, sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej. Sprawa dotyczy strajku, który rozpoczął się po ogłoszeniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego, zakazującego aborcji z powodu ciężkiego uszkodzenia płodu. Żołnierze w piątek, 8 dnia manifestów mieli rzekomo wesprzeć warszawskich policjantów, ale wiceszef obrony narodowej zaprzeczył tym doniesieniom. Protest trwa w całej Polsce od piątku, 23 października i zabezpiecza go policja. W przestrzeni medialnej pojawiły się doniesienia, że funkcjonariuszy wesprze wojsko. To fake newsy – komentuje wiceminister Skurkiewicz.
W Proteście Kobiet udział biorą także radomianie poprzez wieczorne „spacery obywatelskie”. Codziennie o godz. 19 strajkujący spotykają przed siedzibą PiS-u przy ulicy Grzecznarowskiego, by wspólnie przemierzać ulice miasta. Manifesty zabezpieczają policjanci, którzy m.in. organizują objazdy przy drogach zablokowanych przez tłum protestujących. Jak dodaje Skurkiewicz, to funkcjonariusze są odpowiedzialna za zabezpieczenie strajków, chociaż wojsko na wniosek Ministra Spraw Zagranicznych i Administracji może zostać powołane do takich działań.
“Spacery obywatelskie” w Radomiu są zaplanowane do piątku, niezmiennie od godz. 19 spod siedziby radomskiego PiS-u. Trasa każdego dnia jest inna.
Przypomnijmy, 22 października Trybunał Konstytucyjny orzekł, że obowiązujące od blisko 30 lat w Polsce prawo aborcyjne jest niezgodne z ustawą zasadniczą. Chodzi o przerwanie ciąży ze względu na ciężkie, nieuleczalne, a także śmiertelne wady płodów.