Osłabiony brakiem trzech podstawowych zawodników Radomiak wybrał się na mecz rewanżowy do Krakowa, gdzie podejmował beniaminka II ligi, Garbarnię Kraków. „Zieloni” do stolicy Małopolski wyjechali bez pauzujących za kartki Damiana Jakubika, Karola Hodowanego oraz Petera Mazana.
Początek meczu to chaos, w którym najlepiej odnaleźli się gospodarze, którzy już w pierwszej akcji wyszli na prowadzenie, za sprawą, Michała Mistrzyka. Od tej pory to radomianie musieli gonić wynik. Ładna trójkową akcje skonstruował tercet Leandro, Jabłoński, Bemba, jednak po strzale tego ostatniego, piłka poszybowała wysoko nad bramką. Tuż przed przerwą świetną okazję to zmiany wyniku miał Rolinc, jednak w sytuacji sam na sam ubiegł go świetnie dysponowany tego dnia, Marcin Cabaj.
Druga połowa to ataki Radomiaka, które nadal miały w sobie zbyt dużo chaosu. Garbarnia również nie przestawała, jednak obecność w bramce Huberta Gostomskiego daje dużo bezpieczeństwa. Radomiak atakował i atakował i w końcu te ataki przyniosły zamierzony efekt. Jeden z obrońców Garbarni zagrał ręką w polu karnym, a sędzia tego spotkania bez wahania wskazał na „wapno”. Do wykonania jedenastki podszedł Leandro, który pewnym strzałem pokonał Cabaja. Na 8 minut przed końcem meczu mieliśmy remis 1:1. Obie drużyny próbowały przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę jednak żadnej to się nie udało.
Po tym meczu Radomiak zajmuję 4. miejsce w rozgrywkach II ligi, tracąc do prowadzącego GKS Jastrzębie już sześć punktów. W ostatnim ligowym spotkaniu w tym roku Radomiak zagra przed własna publicznością z Siarką Tarnobrzeg.
GARBARNIA KRAKÓW – RADOMIAK RADOM 1:1 (1:0)
Bramka: Mistrzyk (10.) – Leandro (82.)
Garbarnia: Cabaj – Serfain, Masiuda, Siedlarz (83. Ogar), Wojcieszyński, Wójcik (76. Ceglarz), Kostrubała, Kalemba, Mistrzyk, Kiebzak, Borovicanin
Radomiak: Gostomski – Klabnik, Grudniewski (76. Agu), Świdzikowski, Jabłoński, Wolak (74. Filipowicz), Bemba, Brągiel, Cupriak (83. Stanisławski), Leandro, Rolinc.