Archiwa tagu: niebezpieczne odpady

Trwa wywóz niebezpiecznych odpadów z posesji przy ulicy Ofiar Firleja w Radomiu

Pierwszy transport z niebezpiecznymi odpadami wyjechał z posesji przy ulicy Ofiar Firleja w Radomiu. W znajdujących się tam budynkach zlokalizowano ponad trzysta pojemników z niezidentyfikowanymi substancjami

Temat był poruszany na sesjach Rady Miejskiej. W tym roku znalazł swój koniec.

Odpady będą utylizowane w większości poprzez spalenie, przede wszystkim spalone w sposób ekologiczny, ale będą też wykorzystywane do uzyskania energii elektrycznej. Dopóty dopóki nie dochodzi do rozszczelnienia to nie ma tutaj żadnego niebezpieczeństwa, ale dmuchamy na zimne, bo niestety te odpady miały charakter niebezpieczny.

– mówił Łukasz Molenda, zastępca prezydenta Radomia.

Przetarg na wywóz niebezpiecznych odpadów wygrała firma SARPI z Dąbrowy Górniczej. Termin zakończenia prac został wyznaczony na połowę czerwca 2024 roku. Koszt usunięcia pojemników wynosi blisko 7 milionów złotych. Urząd Miejski środki na ten cel pozyskał z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska w formie pożyczki i dotacji.

Foto. depositphotos.com

Mocna Rozmowa: Piotr Szprendałowicz

Piotr Szprendałowicz, radny Koalicji Obywatelskiej i kandydat do Rady Miejskiej z listy Radomskiego Paktu Samorządowego Radosława Witkowskiego jest gościem Anety Pieńkowskiej w Mocnej Rozmowie

https://radioradom.pl/wp-content/uploads/2024/03/040324-Piotr-Szprendalowicz.mp3?_=1

Poniżej zapis wideo rozmowy:

Procedura w toku

Trwa procedura przetargowa, związana z usunięciem toksycznych odpadów na Firleju. Przypomnijmy, że na jednej z prywatnych posesji znajdują się chemikalia, zagrażające zdrowiu i życiu mieszkańców dzielnicy

Czekamy w tej chwili na oferty. Przetarg jest aktualny do końca listopada, a żeby być precyzyjnym – do 29 listopada. Mam nadzieję, że wyłonimy szybko wykonawcę, który przystąpi do pracy i usunie bezpieczne odpady z ulicy Ofiar Firleja

– mówił w Mocnej Rozmowie prezydent Radomia Radosław Witkowski. Dodajmy, że szacowany koszt utylizacji odpadów to od 10 do 20 milionów złotych.

Krok naprzód

Wracamy do sprawy nielegalnego składowiska niebezpiecznych odpadów przy ul. Ofiar Firleja. Rozpoczęła się procedura przetargowa, związana z ich usunięciem

Będzie to przetarg unijny, ponieważ jest dużej wartości. Ona potrwa pewnie jeszcze kilka, kilkanaście tygodni, ale już się rozpoczęła, więc bądźmy dobrej myśli. że ten temat wkrótce pójdzie w zapomnienie

– mówi radny Koalicji Obywatelskiej Piotr Szprendałowicz.

Przypomnijmy, że szacowany koszt utylizacji to od 10 do 20 milionów złotych.

Toksyczne odpady na gorąco

Nielegalne składowiska odpadów przy ulicy Ofiar Firleja to jeden z głównych tematów trwającej setnej sesji Rady Miejskiej

Przypomnijmy, od roku na terenie prywatnej posesji na Firleju znajdują się beczki z substancjami szkodliwymi dla zdrowia. Po przedstawieniu informacji przez wiceprezydent Martę Michalską-Wilk, radny Prawa i Sprawiedliwości Łukasz Podlewski zwrócił uwagę na opóźnione działania podejmowane przez miasto:

W dokumentach które otrzymaliśmy, nie ma decyzji, informacji kiedy państwo wystąpili do straży miejskiej, ITD, policji, straży pożarnej, straży miejskiej i tak dalej. Nie ma tej informacji bo wystąpiliście najprawdopodobniej na koniec lipca. Przez wiele miesięcy nic nie zrobiliście w celu zabezpieczenia, a później podejmujecie tylko działania ad hoc, żeby pokazać że są to odpady niezabezpieczone

Magdalena Lasota z Koalicji Obywatelskiej podkreśliła trudności w znalezieniu właściciela terenu:

Jest prowadzone śledztwo – prokuratura do dzisiaj nie ustaliła właściciela odpadów. Firmy która podpisała umowę z właścicielami działki prawdopodobnie już nie ma, bo to jest „firma krzak”, no i w efekcie wszystko spada na samorządy. Samorządy które nie mają zabezpieczonych żadnych pieniędzy na usuwanie tego typu odpadów, nie mają tego w budżecie, ale oczywiście problem jest i z tym problemem samorządy muszą sobie zacząć radzić

Szacowany koszt usunięcia niebezpiecznych substancji to ponad dziesięć milionów złotych.

Fot. Depositphotos

Co dalej z odpadami z ul. Ofiar Firleja

Wracamy do sprawy składowiska niebezpiecznych odpadów przy ul Ofiar Firleja

Na antenie Radia Radom, wiceprezydent Radomia Mateusz Tyczyński, przypomniał, że utylizacja odpadów będzie kosztowała 10 do 20 mln zł. Dodał, że nie ma jeszcze odpowiedzi z Ministerstwa Środowiska, dotyczącej finansowania tej operacji i dodał:

Zgodnie z prawem które Prawo i Sprawiedliwość przyjęło w Sejmie w XIX wieku, utylizacja tych odpadów ma nastąpić rękoma i na koszt samorządu. Mimo, że jest to zadanie państwa. Więc po raz kolejny musimy zrobić coś za państwo polskie, nie dostając od razu pieniędzy a czy dostaniemy je w przyszłości? Zobaczymy. Ja sobie nie wyobrażam, żeby było inaczej.

Mateusz Tyczyński dodał, że władze miasta nie będą czekały na pieniądze i poniosą koszt likwidacji składowiska, kierując się bezpieczeństwem zdrowia mieszkańców naszego miasta.

Zabezpieczona strefa niebezpieczna

Sprawa składowiska niebezpiecznych odpadów złożonych na prywatnej posesji, przy ul Ofiar Firleja jest w toku. Rodzą się pytania, czy rzeczywiście władze miasta wiedziały o szkodliwości tych substancji od roku? Kto i z jakich środków sfinansuje usunięcie składu?

Na antenie Radia Radom, wiceprezydent Radomia Mateusz Tyczyński powiedział:

Wbrew temu co się mówi i co mówią politycy PiS-u, to nie tak, że od roku wiemy, że to są odpady niebezpieczne. Od roku miasto wie, że te odpady tam są. Natomiast dopiero ostatnio są opinie, że są one odpadami niebezpiecznymi.

Wiceprezydent Radomia dodał:

Czekamy jeszcze na ostatnią opinię  instytucji państwowych, czy te odpady spełniają przesłanki do tego, żeby samorząd zutylizował je, w trybie bodajże ustawy 26a

Wiceprezydent Radomia podkreślił, że władze zadbały o bezpieczeństwo mieszkańców Radomia. Składowisko jest odpowiednio zabezpieczone, bezustannie monitorowane i nikt nie ma dostępu do składowanych tam substancji.

Niebezpieczne odpady na jednej z prywatnych posesji w Radomiu

Od prawie roku przechowywane są niebezpieczne odpady na prywatnej posesji przy ulicy Ofiar Firleja w Radomiu. O zaistniałej sytuacji poinformowali sami właściciele posesji, którzy wynajęli teren prywatnej firmie z Gdańska

Radni Prawa i Sprawiedliwości dotarli do informacji jak niebezpieczne są te substancje, a o szczegółach mówi Radny Dariusz Wójcik:

Te beczki grożą w opinii rzeczoznawcy, którą posiadamy, zapaleniem, ale też wybuchem. Jest to katastrofa ekologiczna zagrażająca życiu uczniów szkoły jak i mieszkańców mieszkających tutaj obok dlatego apelujemy do władz miejskich o pilną interwencję i pilne zabezpieczenie oraz usunięcie tych odpadów.

Postępowanie w sprawie ujawnionego składowania odpadów wszczęte zostało przez Urząd Miejski rok temu i zostały już podjęte działania:

Obowiązek usunięcia niebezpiecznych odpadów, mimo iż są one składowane na terenie prywatnym, został zrzucony na samorządy. Oczywiście chcemy jak najszybciej usunąć je i stąd nasz wniosek do Ministra Środowiska o sfinansowanie tych prac i natychmiastowe zabezpieczenie pieniędzy na ten cel.

– mówiła wiceprezydent Marta Michalska-Wilk.

Koszt likwidacji niebezpiecznych odpadów może sięgać nawet 20 milionów złotych. Jak dodaje Marta Michalska-Wilk Urząd Miejski będzie starał się odzyskać te pieniądze. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura.

Poniższa fotografia pochodzi od Radnych Prawa i Sprawiedliwości: