Wystrzał w budynku Komisariatu drugiego Policji w Radomiu oddał doświadczony funkcjonariusz ze służbowej broni
Niebezpieczne zajście miało miejsce we wtorek (5 grudnia).
Nikt w zdarzeniu nie ucierpiał .Powstała przestrzelina w oknie. Po zdarzeniu na miejscu policjanci wykonywali czynności z udziałem prokuratora.
Mówiła Justyna Jaśkiewicz, rzecznik Prasowy KMP w Radomiu.
Wobec policjanta zostało wszczęte postępowanie dyscyplinarne. Sprawą zajmuje się prokuratura i Biuro Spraw Wewnętrznych.
Prokuratura Rejonowa Radom-Wschód wszczęła śledztwo ws. pożaru kamienic przy ul. Reja i Tybla
O obecnym jego etapie mówi Agnieszka Borkowska, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Radomiu:
Na obecnym etapie trwa przesłuchanie świadków i jak również prokuratura oczekuje na opinię biegłego z zakresu pożarnictwa, która to opinia odpowie na pytanie przede wszystkim jaka była przyczyna zaistnienia pożaru
Do zdarzenia doszło w nocy z 5 na 6 czerwca. W wyniku pożaru dach nad głową straciły cztery rodziny.
Za „Znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad psem” i za „podżeganie do składania fałszywych zeznań” odpowie mężczyzna, który wyrzucił szczeniaka przez okno
Mówi Agnieszka Borkowska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Radomiu:
Czwartego czerwca, na ulicy Marii Gajl szczeniak został wyrzucony przez okno z drugiego piętra. W wyniku czego, zwierzę doznało zmiażdżenia jednego z kręgów kręgosłupa. To spowodowało brak głębokiego czucia w kończynach.
Do bestialskiego działania posunął się 68-letni mężczyzna, który w trakcie zatrzymania przez Policję był nietrzeźwy. Nie był również właścicielem psa.
Mężczyzna nie przyznał się i odmówił składania wyjaśnień.
Wczoraj sąd, na wniosek Prokuratury postanowił zastosować wobec podejrzanego tymczasowy dwumiesięczny areszt.
Powody wyrzucenia szczeniaka przez okno, nadal pozostają nieznane.
Skowyt i piski cierpiącego zwierzęcia rozległy się przy ul. Marii Gajl w niedzielę ok. 8:30, stawiając na nogi wszystkich mieszkańców osiedla. Z jednego z lokali na drugim piętrze, został wyrzucony szczeniak
We wspomnianym mieszkaniu, od poprzedniego wieczora trwała libacja, w której uczestniczyło pięć osób. To jedna z nich wyrzuciła zwierzę przez okno.
Z miejsca zdarzenia pieska zabrali członkowie Fundacji dla Szczeniąt Judyta, którzy zawieźli go do jednej w warszawskich klinik weterynaryjnych. Tam psiak był konsultowany przez dwóch lekarzy specjalistów, którzy określają jego stan jako ciężki. Są zgodni, że rokowania są złe. Pieska czekają kolejne badania.
W związku ze sprawą zostało zatrzymanych czterech z pięciu uczestników libacji. Trwają czynności policyjne, mające na celu ustalenia sprawcy i okoliczności zajścia. Członkowie Fundacji, którzy udzielali pomocy psu i dowieźli go do jednej z przychodni weterynaryjnych w Warszawie, złożyli zeznania i będą pełnić rolę oskarżyciela posiłkowego.
Jutro prokuratura udzieli dalszych informacji.
Jest akt oskarżenia w tej sprawie
Prokuratura w Zwoleniu zakończyła dochodzenie w sprawie 43 latki,która przywłaszczyła sobie dużą kwotę z kont klientów banku, w którym pracowała. Mówi Agnieszka Borkowska z radomskiej prokuratury:
Pracownica banku okradła 35 klientów. Teraz grozi jej kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Dyżurny radomskiej straży pożarnej otrzymał zgłoszenie od mieszkanców Zamłynia o małym dziecku, które stało samo na okiennym parapecie
Na miejsce przybyły służby, którym udało dostać się do lokalu. Tam zastały pijaną matkę. O szczegółach mówi Agnieszka Borkowska z radomskiej prokuratury:
Prokuratura Rejonowa Radom Zachód bada, czy matka będąca pod wpływem alkoholu nie dopilnowała dziecka i naraziła je na niebezpieczeństwo. Trwa gromadzenie materiału dowodowego. Na jego podstawie prokuratura zadecyduje komu i jakie zarzuty postawi.
Prokuratura złożyła zażalenie od tej decyzji
14 lutego mijał okres stosowania środka zapobiegawczego w postaci aresztu tymczasowego dla Romana S.-czyli Prezesa firmy Rosa-Bud, generalnego wykonawcy Radomskiego Centrum Sportu. Przypomnijmy, mężczyzna został zatrzymany w sprawie nieprawidłowości przy budowie obiektu przy Struga 63, w połowie listopada 2021 roku. Prokurator wnioskował o przedłużenie aresztu tymczasowego na kolejne trzy miesiące, czyli do końca maja. O szczegółach mówi Katarzyna Matusiak, z Prokuratury Okręgowej w Lublinie:
Roman S. pozostanie w areszcie do 31 marca
Zarzuty które przedstawiono pijanemu kierowcy po listopadowym rajdzie pozostają bez zmian
Przypomnijmy 36-letni kierowca BMW, uderzył w 10 samochodów stojących na hotelowym parkingu. Mężczyźnie zarzucono jazdę w stanie nietrzeźwości i uszkodzenia mienia. Kierowca miał 2,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna przyznał się do winy. O szczegółach mówi Agnieszka Borkowska z radomskiej prokuratury:
Śledztwo zbliża się ku końcowi, prawdopodobnie w lutym zostanie skierowany do sądu akt oskarżenia.
Tymczasowy areszt dla 43latka
Przypomnijmy 29 grudnia doszło do tragicznego finału rodzinnej awantury. 41-letnia kobieta, zmarła na skutek 20 ciosów nożem, które zadał jej mąż. 15-letni syn, który stanął w obronie matki przebywa w szpitalu. Mężczyzna usłyszał zarzuty zabójstwa żony i usiłowania zabójstwa syna. O szczegółach mówi Agnieszka Borkowska, z radomskiej prokuratury:
Od sprawcy została pobrana krew do dalszych badań by sprawdzić czy był pod wpływem alkoholu bądź innych substancji psychoaktywnych.
O dokonanie zbrodni oskarżony jest 54-letni Ukrainiec Rudolf K. powiązany z rosyjskim specnazem
Przypomnijmy 27 lipca 1994 Dwaj mieszkańcy miejscowości Strzałki Nowe zostali znalezieni martwi, ze skrępowanymi rękoma i nogami oraz ranami postrzałowymi głowy i klatki piersiowej na terenie jednego z miejscowych gospodarstw rolnych . Po 26 latach policjanci z 'Archiwum X’ Komendy Wojewódzkiej Policji zs. w Radomiu rozwiązali zagadkę zabójstwa dwóch mężczyzn. O szczegółach Mówi Agnieszka Borkowska, rzecznik prokuratury okręgowej w Radomiu:
Rudolf K. nie przyznaje się do popełnienia stawianych mu zarzutów. Podejrzany jest tymczasowo aresztowany. Grozi mu dożywocie.
