Archiwa tagu: stowarzyszenie droga mleczna

Radom aRt Night – zobacz, usłysz, poczuj!

W najbliższy piątek, 24 maja z centrum naszego miasta deptakiem, chodnikami i ulicami popłynie we wszystkich kierunkach sztuka spod znaku elektro, UV i VR! Sprawcami tego elektryzującego wydarzenia będą Miejski Ośrodek Kultury „Amfiteatr” i Stowarzyszenie Droga Mleczna – organizatorzy Radom aRt Night. W programie pierwszej odsłony imprezy m.in. wystawa prac Zdzisława Beksińskiego, koncert zespołu Wczasy, spacer „Szemrany Radom” oraz silent disco. O wydarzeniu opowiada Martyna Sobańska ze Stowarzyszenia Droga Mleczna. 

– Radom, decyzją Samorządu Województwa Mazowieckiego, został wybrany Stolicą Kultury Mazowsza 2019. W bogatą ofertę letnich, cyklicznych, popularnych w regionie imprez zostało wpisane nowe, interdyscyplinarne przedsięwzięcie – Radom aRt Night. Za program odpowiadają: Miejski Ośrodek Kultury Amfiteatr w Radomiu” i Stowarzyszenie Droga Mleczna – mówi Martyna Sobańska ze Stowarzyszenia Droga Mleczna.

Organizatorzy pokażą, że nocą nasze miasto może tętnić kulturą:

– 24 maja z centrum deptakiem, chodnikami i ulicami popłynie we wszystkich kierunkach sztuka spod znaku elektro, UV i VR;

– 13 września Stary Ogród zamienimy w Tajemniczy Ogród pełen zjaw, upiorów, szeptuch i niepokojących, etnicznych brzmień!

– Podczas dwóch nocy z kulturą w przestrzeni Radomia (m.in. w muszli koncertowej w parku im. Tadeusza Kościuki, na Placu Corazziego, deptaku, czy w parku Stary Ogród) kolektyw: Amfiteatr i Droga Mleczna wprowadzi w księżycowy stan kulturalnej nieważkości. Dlaczego nocą? Bo wtedy nasze zmysły się wyostrzają, jesteśmy bardziej wrażliwi na bodźce wzrokowe, słuchowe i dotykowe. Dlatego też przez kilka wieczornych i nocnych godzin Radom aRt Night zaaplikujemy radomianom i gościom skondensowaną dawkę kultury w rozmaitej postaci – mówi Katarzyna Wiśniewska z MOK „Amfiteatr”.

Radom aRt Night vol. I: 24 maja –Electro, UV, VR: godz. 20-01.00

Pierwsza odsłona Radom aRt Night skupi się na sztuce współczesnej. Każdy chętny uczestnik nocnych wędrówek zostanie „pomazany” luminescencyjną farbką do ciała, dzięki czemu stanie się częścią efemerycznego, unikalnego plemienia nocnych pochłaniaczy kultury.

W foyer Radomskiej Orkiestry Kameralnej od godz. 20 przechodnie wkroczą w świat malarstwa Dariusza Stelmacha, co będzie swoistym intro do wirtualnego spaceru po niepokojących wizjach Zdzisława Beksińskiego („De Profundis – Beksiński w wirtualnej rzeczywistości” – ideą projektu jest udostępnienie miłośnikom malarstwa nowej formy dialogu ze sztuką; indywidualne okulary VR izolują widza od otoczenia zewnętrznego, pozwalając na osobistą podróż w głąb przestrzeni obrazów).

W przestrzeni deptaka przed Urzędem Miejskim powstawać będzie luminescencyjne graffiti, w nietypowe działania zostanie też włączony… DJ JK, czyli Jan Kochanowski.

Na Placu Corazziego, po zmroku, o godz. 20.45 będziemy świadkami niesamowitego w warstwie wizualnej, choreograficznej i muzycznej widowiska „Muzykant” Teatry Avatar – produkcji z zachwycającą reżyserią świateł, pokazem ognia, użyciem świateł UV, iluzji optycznych, umiejętności szczudlarskich. Piękny, dynamiczny i plastyczny spektakl. Iluzje optyczne w wykonaniu Sebastiana Frodymy – finalisty programu Mam Talent.

W muszli koncertowej w parku im. Tadeusza Kościuszki zabrzmi muzyka elektroniczna, eksperymentalna, alternatywna i psychodeliczna: najpierw (ok. godz. 21.15) w wykonaniu radomskiej formacji Mijagi, później (ok. godz. 22.30) zespołu Wczasy – ich muzyka jest jak niskobudżetowe wakacje – nieprzewidywalna. Raz uderzają zimną falą lub synth-popowym przebojem w stylu lat 80., innym razem nostalgiczną gitarową piosenką przywołującą wspomnienia z lat 90., nie stronią także od shoegazowych faktur.

Jednocześnie entuzjaści wojaży z dreszczykiem będą mogli wziąć udział w spacerze „Szemrany Radom” (od godz. 22 do ok. 0.00)– po zakamarkach, zaułkach i miejscach, w których studzienki ściekowe i mury mogą opowiedzieć niejedną mrożącą krew w żyłach historię!

Finałem majowej odsłony Radom aRt Night (od godz. 23.30) będzie silent disco w klimatycznej przestrzeni zaułka klubowego przy ul. Skłodowskiej-Curie 4, pierwsza tego typu impreza taneczna w mieście!

Wstęp na wszystkie wydarzenia jest wolny. Projekt Radom aRt Night finansowany jest ze środków Samorządu Województwa Mazowieckiego i Gminy Miasta Radomia.

Źródło: MOK „Amfiteatr”

Debata o Porcie Lotniczym Radom. „Ameryki” nie odkryli!

Przyszłość radomskiego lotniska wielu osobom leży na sercu. Niektórzy chcą by go zamknąć, inni nadal mu kibicują i liczą, że wreszcie zacznie dobrze prosperować. Co trzeba zrobić by lotnisko stało się rentowne? Czy Radom zyska czy może straci w kontekście planów dotyczących powstania Centralnego Portu Lotniczego? Podczas debaty starano się odpowiedzieć na te i inne pytania

Wzięli w niej udział: przedstawiciele lotniska Grzegorz Tuszyński – dyrektor operacyjno-techniczny w porcie i Kajetan Orzeł – rzecznik prasowy portu, były prezes lotniska Tomasz Siwak oraz prezes spółki Aero Partner ekspert ds. lotnisk cywilnych Sławomir Sarnowski.

Przypomnijmy, na chwilę obecną radomskie lotnisko nie ma przewoźnika. Współpraca ze Sprint Air zakończyła się pod koniec października. Jednak nie oznacza to, że lotnisko nie pracuje. – Codziennie korzystają z niego statki powietrzne. Jest to ruch regularny. Są to samoloty biznesowe, samoloty lotnictwa lekkiego ogólnego i ruch wojskowy – zapewniał Grzegorz Tuszyński, dyrektor operacyjno-techniczny w Porcie Lotniczym Radom.

Obecnie trwają rozmowy, aby któryś z przewoźników rozpoczął regularne loty z lotniska. Toczą się także rozmowy z Polskimi Portami Lotniczymi, które pojawiają się jako potencjalny inwestor na radomskim lotnisku.

Szansę na rozwój lotniska widzi były prezes Portu Lotniczego Radom – Tomasz Siwak.
– Do dzisiaj uważam, że perspektywy radomskiego lotniska są takie same jak wtedy, gdy go opuszczałem. Potencjał pasażerski w regionie byłego województwa radomskiego i obecnego świętokrzyskiego jest ogromny. Ci ludzie są zmuszani, by jeździć do Modlina. Radom ma ogromne szanse by tych pasażerów u siebie zatrzymać pod warunkiem, że stworzymy im odpowiednią ofertę – tpowiedział Tomasz Siwak.

Jaką ofertę? – To znaczy, że lotnisko w Radomiu zostanie doinwestowane poprzez niezbędną infrastrukturę dla linii nisko kosztowych, czyli przewoźników typu Wizzair czy Ryanair Air. Że zostanie dla nich wydłużona droga startowa, z wybudowaniem oprzyrządowania typu ILS oraz stworzona spora płaszczyzna postojowa dla trzymania tych samolotów – tłumaczy były prezes.

Według Sławomira Sarnowskiego, eksperta ds. lotnisk cywilnych, liczba osób, które chcą latać z Radomia jest ograniczona. Jak zauważył, w Radomiu jest duże bezrobocie, a potencjał zależy od zasobności portfela. Przytoczył też wyniki badania na temat zapotrzebowania na „taksówki powietrzne”.

– Były robione badania na zlecenie Europejskiej Agencji Kosmicznej ażeby spróbować zorganizować w Polsce „taksówki powietrzne” (do podróży biznesowych). Wynika z nich, że największy potencjach posiada Górny i Dolny Śląsk. Tam następuje gwałtowny rozwój gospodarczy czego nie można powiedzieć o ścianie wschodniej. Najbardziej opłacalne będą loty z Warszawy na Śląsk – tłumaczył Sławomir Sarnowski.

– Jeśli chodzi o Radom nie można powiedzieć, że to lotnisko jest spisane na straty. Teraz jest bardzo trudna sytuacja i należy się zastanowić co zrobić, żeby ten trudny okres przetrwać generując jak najmniejsze straty – dodaje ekspert.

Wszyscy zgodnie podkreślali, że należy wydłużyć pas startowy i wybudować większą płytę postojową. Dzięki temu na radomskim lotnisku mogłyby lądować i startować dużo większe samoloty.

– Pas startowy w Radomiu ma 2 tys. metrów. Musi być dłuższy, gdyż przewoźnicy wybierając lotnisko patrzą na zużycie paliwa i resurs silnika – tłumaczył Sławomir Sarnowski.

Debata odbyła się w ramach cyklu Salony Drogi Mlecznej.