Dziś mieszkańcy Radomia muszą uzbroić się w cierpliwość. Na drogach występują utrudnienia związane z trzecim protestem rolników, którzy nie zgadzają się z decyzją Uni Europejskiej dotyczącą Zielonego Ładu:
– mówił Tomasz Wróbel, koordynator grupy z gminy Iłża.
Pierwsze utrudnienia rozpoczęły się od godziny 10:00 blokadą czterech głównych rond na terenie miasta. Po godzinie 11:00 skierowali się do punktu kontrolnego Inspekcji Transportu Drogowego przy ulicy NSZZ Solidarność.
Protest potrwa do godziny osiemnastej.
Poniżej fotorelacja z utrudnień na Rondzie Matki Bożej Fatimskiej u zbiegu ulicy Słowackiego, alei Wojska Polskiego i alei Grzecznarowskiego:
Powstaje maszt telekomunikacyjny 5G u zbiegu ulic Kieleckiej i Mostowej. Na zamontowanie tej inwestycji nie zgadzają się mieszkańcy okolicznych zabudowań
Jak sami mówią, obawiają się, że obiekt będzie zagrażać ich życiu i zdrowiu. W środę, 14 czerwca wyszli na ulicę, aby zaprotestować przeciwko budowie:
Domagamy się, ale też i prosimy, aby nas wysłuchano i liczono się ze zdaniem stron. Będziemy o swoje prawa walczyć, dlatego że to jest dobro naszych dzieci, przyszłego pokolenia, którzy tworzą to miasto. Albo zasłyną w historii jako ludzie mocnego charakteru, rzeczywiście słuchający społeczności Radomia, albo zasłyną jako niestety wrogowie naszego zdrowia i naszego życia.
– mówiła Barbara Wiedeńska mieszkanka jednej z ulic.
Zgodę na budowę masztu inwestorowi wydał Urząd Miasta w Radomiu 15 grudnia 2022 roku. Do czasu realizacji powstania obiektu wpłynęła jedna uwaga, która następnie została wycofana. O szczegółach mówi kierownikBiura Informacji Prasowej i Publicznej Urzędu Miejskiego w RadomiuKatarzyna Piechota-Kaim
Inwestor spełnił wszystkie wymagania wynikające z przepisów prawa. Trzeba podkreślić, że jeśli nie występują żadne prawne przesłanki, organ wręcz nie może odmówić wydania pozwolenia na budowę. O wszczętym postępowaniu administracyjnym w sprawie wydania pozwolenia na budowę byli pisemnie zawiadomieni inwestor, właściciel działki oraz właściciele działek znajdujących się w obszarze oddziaływania, łącznie 18 stron.
Jak dodaje kierownik Urzędu Miejskiego w Radomiu obwieszczenie o budowie zostało opublikowane na tablicy ogłoszeń urzędu miejskiego oraz w biuletynie informacji publicznej. Mieszkańcom udało się zebrać 120 podpisów na wniosku o uchylenie decyzji w sprawie powstania inwestycji.
Supermarkety sprzedają paprykę z zagranicy zamiast uprawianej lokalnie – polscy rolnicy mówią, że to prowokacja
To nie jest łatwy sezon dla hodowców papryki. W ostatnich tygodniach głośno było o proteście w Potworowie – uważanym za polskie zagłębie papryki. Rolnicy pod jednym z lokalnych supermarketów wyrażali swoją frustrację z powodu importu tego warzywa z zagranicy, co nazywają między innymi „próbą wywołania zamieszek”.
Więcej – Rafał Foryś, prezes fundacji Rolnik Handluje:
Jak dodaje Rafał Foryś – wypieranie rodzimego towaru przez ten sprowadzany z zagranicy może doprowadzić do upadku wielu gospodarstw zajmujących się uprawą warzyw.
Pielęgniarki ze szpitala na Józefowie przyłączyły się do ogólnopolskiego strajku ostrzegawczego.Sprzeciwiają się warunkom pracy i sposobowi ustalania płac
Powodem dwugodzinnego protestu jest tak zwana 'ustawa Niedzielskiego”, dotycząca określania najniższego wynagrodzenia niektórych pracowników zatrudnionych w lecznicach – informuje Izabela Wąsik Przewodnicząca Zakładowej Organizacji Związkowej Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych przy MSS w Radomiu.
Ustawa ta, zdaniem protestujących nie gwarantuje stabilnych zasad wzrostu wynagrodzeń zasadniczych pielęgniarek, pielęgniarzy i położnych. Jak dodaje Wąsik – podczas epidemii koronawirusa to pielęgniarki stały na pierwszej linii frontu, dziś czują się niedocenione.
Strajk ostrzegawczy polega na krótkotrwałym wstrzymaniu się od pracy. Zgodnie z polskim prawem pracy może on zostać zorganizowany jednorazowo i trwać nie dłużej niż dwie godziny.
————–
W piątek, 6 listopada, manifestować swoje niezadowolenie będą przedsiębiorcy oraz pracownicy branż, które najbardziej dotknięte zostały obecną sytuacją związaną z pandemią COVID-19. Strajkujący chcą w ten sposób zwrócić uwagę na trudną sytuacje, w której się nagle znaleźli
Protest samochodowy to inicjatywa grupy działającej pod nazwą Radomski Zryw. To głównie przedsiębiorcy i przedstawiciele tzw. wolnych zawodów jak fotografowie czy organizatorzy eventów z branży rozrywkowej. W piątkowej manifestacji swój udział zadeklarowali przedstawiciele kolejnych sektorów gospodarki.
– To przedstawiciele m.in. sektora gastronomicznego, estradowego, turystycznego czy ślubnego – mówi organizatorka protestu, Patrycja Maszerowska.
Przez protest przedsiębiorcy chcą zwrócić uwagę na trudną sytuację, w której nagle się znaleźli. – Chodzi o to, żeby połączyć siły przeciwko zamykaniu wielu firm – dodaje Maszerowska.
Początek protestu zaplanowano na godzinę 13.00. Uczestnicy wyruszą z parkingu centrum handlowego przy Żółkiewskiego i przejadą m.in. ulicami: Warszawską, Limanowskiego, Młodzianowską, Grzecznarowskiego, 25 czerwca, Chrobrego, Kielecką, Maratońską, 1905 roku aż do parkingu pod marketem przy Toruńskiej, gdzie zaplanowano zakończenie strajku.
W związku z manifestacją na trasie przejazdu wystąpią utrudnienia w ruchu oraz kursowaniu autobusów miejskich.
Wciąż nie ma porozumienia pomiędzy pracownikami a zarządem spółki Radkom. Atmosferę w zakładzie podgrzała informacja o ogłoszeniu przez władze firmy zaproszenia ofertowego na outsourcing pracowników do obsługi linii sortowniczej ZUOK
– Nie lubię używać takich słów ale dla mnie to jest szantaż. Ludzie uspokójcie się albo wywalimy was wszystkich – mówi Zbigniew Dudek, przewodniczący NSZZ pracowników PPHU Radkom.
Toczone do tej pory rozmowy nie przyniosły skutku więc wkrótce w Radkomie ma pojawić się mediator z Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Jak twierdzi związkowiec zarząd nie wykazuje chęci porozumienia z pracownikami.
Przypomnijmy, pracownicy Radkomu wystąpili do zarządu z żądaniem podwyżki o tysiąc złotych dla każdego pracownika. Jak tłumaczy Zbigniew Dudek, w przypadku nie spełnienia oczekiwań, pracownicy są zdecydowani nawet na przeprowadzenie akcji strajkowej.
Próbowaliśmy skontaktować się z Waldemarem Kordzińskim, prezesem Radkomu, aby uzyskać komentarz do sytuacji w spółce, niestety bezskutecznie.