37 letni mieszkaniec powiatu kozienickiego ukradł walizkę z busa na trasie Kozienice – Warszawa
Po zatrzymaniu tłumaczył, że miał to być prezent dla jego 50 letniej przyjaciółki. Łupem padły ubrania, aparat fotograficzny i kosmetyki. Pozostałości wspólnie ukryli w przydrożnym rowie.
O szczegółach podkomisarz Ilona Tarczyńska z Komendy Powiatowej Policji w Kozienicach:
Funkcjonariusze odzyskali skradzioną zawartość bagażu o wartości niemal 2 tys. zł. 37 latek odpowie przed sądem w warunkach recydywy. Grozi mu kara do 7,5 roku pozbawienia wolności. Z kolei kobieta w więzieniu posiedzi do 5 lat.
Komentarze