Unia a sprawy rolników

Dwieście ciągników rolniczych wyjechało na ulice Radomia w ubiegły piątek, dołączając tym samym do demonstrujących w całym kraju. Podczas Mocnej Rozmowy na antenie radia Radom poseł Konrad Frysztak z Koalicji Obywatelskiej podkreślił, że takie strajki odbywają się obecnie w całej Europie, a polityka Unii Europejskiej, pod naporem Rządów poszczególnych państw musi się zmienić

Poseł Koalicji Obywatelskiej podkreślał, że protesty mają związek nie tylko z eksportem towarów z Ukrainy, ale całej polityki, wobec europejskich producentów rolnych. Demonstracje dotyczą przede wszystkim norm narzucanych europejskim rolnikom, których kraje spoza układu nie muszą przestrzegać. Wprawdzie obniża to cenę importowanych towarów, ale ma wpływ na ich jakość:

My musimy wspólnie, jako polska klasa polityczna wynegocjować z Unią Europejską jak najniższe limity, które będą obowiązywały Ukrainę, jeśli chodzi o wożenie produktów płodów rolnych do Unii Europejskiej.

Poseł Koalicji Obywastelskiej podkreślił, że:

My w tej chwili musimy zastanowić się i to jest najważniejsze zadanie, w jaki sposób może nie tyle co przebranżowić, ale wyspecjalizować albo zaplanować polskie rolnictwo, które będzie mogło konkurować z rolnictwem ukraińskim.

Zdaniem radomskiego posła, przedstawiciele polskiego rządu, na czele z Premierem Donaldem Tuskiem prowadzą w Brukseli czynne negocjacje na temat zmian w polityce unijnej. Przyniosło to już pierwsze efekty, na przykład wycofanie się unijnej Rady Polityki Rolnej z zapisu o ilości ugorowanej ziemi.

Komentarze