Przede wszystkim gratuluję trenerowi Cyrakowi i Radomiakowi zwycięstwa. Kolejny mecz bez porażki, aż zazdrość bierze, ale wiadomo też w jakiej jesteśmy sytuacji. Po pierwszym zwycięstwie z Pruszkowem nie możemy złapać punktów w następnych meczach. Mecze do dwunastej kolejki rozgrywane na wyjazdach, brak nam oddechu, praktycznie cały tydzień jesteśmy na walizkach, jeździmy od miasta do miasta. Jeśli chodzi o sam mecz to strasznie żal tych sytuacji z początku. Potem jak wiadomo bramka dla Radomiaka. Znaleźliśmy bramkę wyrównującą po stałym fragmencie, niestety nie udało się dowieźć tego wyniku do końca gry. Potem nie mając nic do stracenia odsłoniliśmy się i dostaliśmy dwie bramki, ale taka jest piłka i jak się nie wykorzystuje swoich sytuacji to się traci punkty. Myślę, że dla kibiców było to fajne spotkanie, sędziowane fair play, dużo goli i emocji. Trudno, gramy dalej, obyśmy grali lepiej w następnych meczach. Jeszcze raz gratuluje i życzę takiej passy do końca rozgrywek Radomiakowi – skomentował trener Gwardii Koszalin, Tadeusz Żakieta.
Gwardia Koszalin cały czas jest w rozjazdach, pytanie kiedy trenujecie?
Znajdujemy czas na treningi, próbujemy łapać mikro cykle, nie jest źle. Ciągle mamy problem ze skutecznością, gramy bez najlepszego strzelca, nie ukrywam, ze jest to duża strata, mam nadzieje, że już wkrótce zagra. Trudno mi oceniać, nigdy nie grałem 12. meczów na wyjeździe, mam nadzieję, ze tylko 12 meczów, tak jak obiecało miasto. Przede wszystkim zazdroszczę Wam stadionu, kibiców, fantastycznie się gra przy takie atmosferze – wyjaśnia trener Gwardii.
Jak spisuje się Radosław Mikołajczak?
Kadra jest bardzo liczna, szukamy dla Radka miejsca, skrzydła mamy obsadzone młodzieżą, dlatego szukamy mu odpowiedniego miejsca na boisku. Mam nadzieję, ze wreszcie złapie odpowiednią formę i damy mu zagrać, być może dziesiątce. Dziś dał dobrą zmianę. Mamy zgłoszonych 29 zawodników, także dobrać 18. nie jest łatwo – dodaje Tadeusz Żakieta.
Rozmawialiśmy już o tym wcześniej, jestem przekonany, ze ten zespół odpali, mówię o Gwardii. Oni chcą grać. Wszystkie ich mecze, które analizowałem, tak wyglądają. Nie było może dużo sytuacji w poprzednich meczach, natomiast taki styl gry musi przynieść efekt. Budują ładne akcje, chwała im za to. Życzę Gwardii, aby zaczęła wygrywać. Płacą swoje frycowe, takie nietypowe, ponieważ wszystko grają na wyjeździe. To jest męka, pracowałem w klubach zarówno na północy i południu Polski i wiem jakie to są wyjazdy po całej Polsce, całe dnie w autokarze. Co do nas, to jesteśmy szczęśliwi, ze jesteśmy cały czas w górze, ze jest to kolejna wygrana, że mogliśmy oddać hołd zmarłemu tacie Maćka Filipowicza. Jesteśmy z Maćkiem i m.in. był dziś cel aby zrobić wszystko, aby złagodzić ból Maćkowi – mówi trener radomiaka Radom, Jerzy Cyrak.
Co z Adamem Wolakiem i Kamilem Cupriakiem ?
Niestety, te kontuzje się przeciągają. Już parokrotnie mówiłem, ze wrócą, a nie wracają. Teraz poczekamy aż wrócą i dopiero będziemy mówić – wyjaśnia Jerzy Cyrak.
Wiadomo co z Leandro?
Jeszcze nie wiemy co tam jest. Pewnie spięcie mięśnia, ale to dowiemy się po badaniach, diagnozie – dodaje trener Radomiaka.