Archiwum autora: Damian Markowski

Koronawirus w Czarnych. Kolejny mecz przełożony

Informujemy, że w wyniku przeprowadzonych testów na obecność koronawirusa, część zawodników drużyny Cerrad Enea Czarni Radom otrzymało wyniki pozytywne. W związku z tym, w uzgodnieniu z Polską Ligą Siatkówki, przełożony zostaje najbliższy domowy mecz z Asseco Resovia Rzeszów (planowany na 14.01.2022) – poinformował klub z PlusLigi na swojej oficjalnej stronie.

Zakażeni zawodnicy zostali poddani izolacji, a ich stan zdrowia jest stale monitorowany. Klub pozostaje również w stałym kontakcie z Powiatową Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną w Radomiu. Klub wystosował oficjalne pismo do Polskiej Ligi Siatkówki S.A. oraz pozostaje w stałym kontakcie z zarządzającym rozgrywkami PlusLigi w celu rozegrania przełożonych spotkań w najbliższym możliwym terminie. Terminy meczów zostaną podane niezwłocznie po ich ustaleniu wspólnie z ligą oraz drużynami przeciwnymi. O kolejnych działaniach, sytuacji epidemicznej w drużynie oraz nowych terminach spotkań będziemy informować na bieżąco w kolejnych komunikatach – czytamy na wksczarni.pl.

Oznacza to, że siatkarskie granie w hali RCS przy ul. Struga zaingurują jednak zawodniczki Radomki, które w poniedziałek (17 stycznia) o godz. 17:30 zagrają tam z beniaminkiem Tauron Ligi, Uni Opole.

Adamek w Radomce. Efimienko-Młotkowska kontuzjowana

Libero Agnieszka Adamek (na zdjęciu) została nową siatkarką E.Leclerc Moya Radomki Radom. Kontuzji natomiast nabawiła się środkowa bloku, Zuzanna Efimienko-Młotkowska.

Adamek to 26-letnia libero. W obecnym sezonie reprezentowała barwy Volley Wrocław. Wcześniej grała m.in. w Legionovii. Mocną stroną zawodniczki pochodzącej z Wielkopolski jest gra w obronie. W tym sezonie przyjmowała 163 razy w siedmiu meczach.

– Cieszę się z dołączenia do ciekawego projektu sportowego, jakim jest klub z Radomia. Przychodzę, by pomóc drużynie w walce o najwyższe cele. Mam nadzieję, że na koniec sezonu wspólnie będziemy się cieszyć z dobrze wykonanej pracy – powiedziała Adamek.

Środkowa kontuzjowana

Klub z Tauron Ligi poinformował również, że Zuzanna Efimienko-Młotkowska doznała urazu podczas jednego z treningów. Wnikliwe badania lekarskie siatkarki wykazały kontuzję kolana, która wyklucza repr. Polski z gry na trzy miesiące.

– Kontuzja Zuzi to dla nas wielki cios, ponieważ to nasza bardzo ważna siatkarka. Zuzia zmuszona była przejść operację. Jako klub jesteśmy do jej dyspozycji i zapewniamy o pełnym wsparciu w leczeniu oraz rehabilitacji – powiedział dyrektor klubu, Łukasz Kruk.

Kaput odszedł z Radomiaka

Michał Kaput odchodzi z Radomiaka. Pomocnik, związany z radomskim klubem od 3,5 roku, nie skorzystał z propozycji przedłużenia kontraktu z Zielonymi i zdecydował się przyjąć ofertę Piasta Gliwice. W Radomiaku rozegrał 114 meczów. Od rundy wiosennej będzie reprezentował już barwy ligowego rywala podopiecznych trenera Dariusza Banasika.

23-letni pomocnik był związany z Radomiakiem od sezonu 2018/2019. Tak więc przebył z naszym Klubem drogę od II ligi do PKO Ekstraklasy. W tym czasie rozegrał w zielonych barwach 114 meczów we wszystkich rozgrywkach, strzelił 5 goli i zaliczył 2 asysty. W obecnym sezonie Michał był drugim najlepszym zawodnikiem pod względem odbiorów w Ekstraklasie.

Kontrakt 23-latka z Radomiakiem wygasał 30 czerwca 2022 r. Zarząd Klubu przedstawił zawodnikowi propozycję przedłużenia umowy, jednak zdecydował się on wybrać ofertę Piasta Gliwice, który skorzystał z opcji wykupu zawodnika zapisanej w jego kontrakcie z Radomiakiem.

Wielki powrót i zwycięstwo Czarnych w Warszawie!

W meczu 14. kolejki PlusLigi siatkarze Cerradu Enei Czarnych Radom wygrali na wyjeździe 3:2 z Projektem Warszawa, choć przegrywali już 0:2. Dla podopiecznych trenera Jakuba Bednaruka to piąte zwycięstwo w tym sezonie.

Nasz zespół nie dał się złamać na początku seta kilkupunktowym prowadzeniem miejscowych, a m.in. po dwóch asach serwisowych Jose Ademara Santany na Bartoszu Kwolku prowadził nawet 16:11! Stołeczny zespół dość szybko poradził sobie z problemami, bo straty odrobił w dziewięciu akcjach, z których wygrał aż siedem. Drużyny grały punkt za punkt, ba, to radomianie jako pierwsi mieli piłkę setową, a później także jeszcze jedną, ale jednak doświadczenie i umiejętności były po stronie graczy Projektu, którzy pierwszego seta wygrali na przewagi 28:26.

Druga partia była już spokojniejsza dla faworytów z Warszawy. Od stanu 6:8 gracze trenera Andrei Anastasiego zdobyli cztery punkty z rzędu i wyszli na prowadzenie, którego nie oddali już do końca, a do tego błyskawicznie je powiększyli. Po asie serwisowym Bartosza Kwolka było już 16:11. Radomski zespół próbował walczyć, ale bezskutecznie – w najlepszym momencie gracze gości zbliżyli się do Projektu na dwa punkty. Ludzie Anastasiego wygrali 25:19 i prowadzili już 2:0.

– Na co czekamy? Na co czekamy? – krzyczał do swoich zawodników Anastasi, gdy w trzecim secie radomianie prowadzili 20:14. Rzeczywiście, gracze Projektu w tej partii sprawiali wrażenie bardzo ospałych, co świetnie wykorzystywał rozgrywający Cerradu Enei Czarnych – Michał Kędzierski, który wykorzystując dobre przyjęcie umiejętnie kierował grą swojej drużyny, sporo grając środkowymi. Świetną zmianę od początku trzeciego seta dał Rusin, który nie tylko wzmocnił przyjęcie radomian, ale do tego jeszcze dodał sporo jakości w zagrywce, posyłając w końcówce drugiej partii dwa asy serwisowe z rzędu! Radomski zespół prowadził od początku do końca w tej partii i pewnie zwyciężył 25:17.

Zespół Bednaruka zrobił dużo, by doprowadzić do tie-breaka. Po tym, gdy Paweł Rusin doprowadził do remisu 10:10, obie drużyny w czwartym secie bardzo długo grały punkt za punkt i zanosiło się na to, że kibiców w Arenie Ursynów czeka zacięta końcówka. I tak było, choć w pewnym momencie stołeczny zespół prowadził 20:16. Od stanu 23:23 goście zdobyli jednak trzy punkty z rzędu, korzystając ze znakomitych zagrywek Santany i bloków na Grobelnym. Warszawska drużyna miała jedną piłkę meczową – przy stanie 24:23 – ale trzy kolejne punkty zdobyli goście, a właściwie podarowali im je warszawscy gracze. Najpierw Grobelny, a później Dusan Petković posłali piłkę w aut, a goście wygrali 26:24 i doprowadzili do tie-breaka.

Ten ostatni set też był bardzo wyrównany. Zaczął się od prowadzenia gości 2:0, później był remis 3:3. Radomianie uciekli na dwa punty po asie Alexandra Bergera (6:4), ale trzy kolejne akcje wygrali gospodarze. Decydowała ścisła końcówka – przy stanie 12:13 w ataku pomylił się Jan Fornal, a chwilę później mecz sprytnym atakiem zakończył Rusin, najlepszy zawodnik poniedziałkowego meczu w Arenie Ursynów.

Tabela – tutaj.

W następnej kolejce radomianie zagrają na wyjeździe z Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Spotkanie odbędzie się w piątek (7 stycznia) o godz. 20:30.

Projekt Warszawa – Cerrad Enea Czarni Radom 2:3 (28:26, 25:19, 17:25, 24:26, 13:15)

Projekt: Kowalczyk 11, Kwolek 17, Trinidad 4, Nowakowski 11, Petković 17, Grobelny 11, Wojtaszek (libero) oraz Blankenau, Superlak 1, Janikowski, Fornal 2.

Czarni: Kędzierski, Lemański 9, Berger 16, Faryna 15, Santana 6, Parkinson 12, Masłowski (libero) oraz Rusin 14, Gąsior, Firszt 1.

MVP: Paweł Rusin (Czarni).

Kolejna porażka HydroTrucku

W meczu 17. kolejki Energa Basket Ligi koszykarze HydroTrucku Radom przegrali po dogrywce 74:82 z King Szczecin. Dla podopiecznych trenera Mihailo Uvalina to trzynasta ogółem, a piąta z rzędu porażka. Pojedynek rozegrano w hali RCS przy ul. Struga.

Początek spotkania dobrze układał się dla gospodarzy, którzy mieli inicjatywę w ataku – po trójce Jakuba Zalewskiego mieli pięć punktów przewagi. King ciągle był jednak bardzo blisko, a dzięki zagraniu Mateusza Bartosza doprowadził do remisu. Późniejsza kontra Filipa Matczaka dała im nawet prowadzenie! Po 10 minutach było 13:15.

W drugiej kwarcie trójka Malachi Richardsona oznaczała pięć punktów różnicy na korzyść szczecinian. To właśnie były gracz klubów NBA utrzymywał ekipę trenera Arkadiusza Miłoszewskiego na prowadzeniu. HydroTruck z kolei miał małe problemy z konstruowaniem ataku, a po akcji Stacy’ego Davisa pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 31:38.

Trzecią kwartę radomianie rozpoczęli od serii 6:0 i po zagraniu Danilo Ostojicia przegrywali już tylko punktem. Szybko odpowiadał na to jednak Mateusz Bartosz. Dopiero później dzięki Pawłowi Dzierżakowi był remis. Ostatecznie akcja 2+1 Stacy’ego Davisa sprawiła, że po 30 minutach było 47:50.

W kolejnej części spotkania Anthony Ireland doprowadził do kolejnego wyrównania. Prowadzenie gospodarzom po chwili dawał jeszcze Dzierżak. Błyskawiczna reakcja Richardsona i Davisa ponownie zmieniała jednak sytuację, a końcówka była niezwykle zacięta. Trafienie Ostojicia oznaczało kolejny remis. W ostatniej akcji rzut na zwycięstwo miał jeszcze Jakub Schenk, ale nie trafił, a to oznaczało… dogrywkę!

W dodatkowym czasie gry bardzo skuteczny był Malachi Richardson – dzięki jego akcjom King mógł być spokojny o korzystny wynik! Swoje akcje dokładał też Davis, a szczecinianie zwyciężyli 82:74…

Tabela – tutaj.

W następnej kolejce HydroTruck zagra na wyjeździe z MKS-em Dąbrowa Górnicza. Spotkanie odbędzie się w sobotę (8 stycznia) o godz. 19:30.

HydroTruck Radom – King Szczecin 72:82 pd. (13:15, 18:23, 16:12, 19:16, d. 8:16)

HydroTruck: Ireland 20, Ostojić 15, Dzierżak 13, Moore 13, Zegzuła 6, Zalewski 5, Hill 2, Lewandowski, Żmudzki.

King: Richardson 27, Davis 21, Schenk 14, Bartosz 10, Matczak 6, Kikowski 2, Kroczak 2, Davis.

Foto: Energa Basket Liga

Porażka Czarnych w ostatnim meczu przy Narutowicza

W spotkaniu 13. kolejki PlusLigi siatkarze Cerradu Enei Czarnych Radom przegrali na własnym parkiecie 0:3 ze Skrą Bełchatów. Dla podopiecznych trenera Jakuba Bednaruka to już dziewiąta porażka w tym sezonie. „Wojskowi” po raz ostatni zagrali w hali MOSiR przy ul. Narutowicza – ich kolejny pojedynek u siebie odbędzie się już w RCS!

Premierowa odsłona była wyrównana tylko przez pierwsze akcje, po kolejnych na prowadzeniu byli bełchatowianie. Duża w tym zasługa świetnie spisującego się Mateusza Bieńka nie tylko na siatce, ale i w polu zagrywki. To głównie dzięki niemu PGE Skra w połowie set miała pięć punktów przewagi nad gospodarzami (15:10). Po stronie naszego zespołu dobrze spisywał się Rafał Faryna, ale był osamotniony w walce z silniejszym rywalem, który w końcówce kontrolował sytuację na boisku. Atak Mateusza Bieńka zakończył seta wynikiem 25:20 dla bełchatowian.

Podobnie wyglądała druga partia. Bełchatowianie szybko przejęli inicjatywę na boisku (8:5) i pilnowali wyniku. W tej partii w bełchatowskiej Skrze do walki o punkty włączyli się Dick Kooy oraz Karol Kłos i różnica między zespołami urosła do sześciu oczek (17:11). Tej przewagi radomianom nie udało się odrobić i partia, tak jak pierwsza, zakończyła się wygraną podopiecznych Slobodana Kovaca.

Set numer trzy niczym nie różnił się od dwóch poprzednich. Już na początku Skra uzyskała niewielką przewagę (9:7) i pilnowała wyniku (14:10). Choć radomianie walczyli – punkty zdobywali Paweł Rusin i Bartłomiej Lemański – to nie udało im się zbliżyć do rywali, którzy cały czas kontrolowali sytuację na boisku (20:15). Dopiero w końcówce radomianie zniwelowali straty do dwóch oczek, ale nie odwrócili losów spotkania. Seta wygrali bełchatowianie (25:22) i cały mecz 3:0.

Tabela – tutaj.

W następnej kolejce Czarni zagrają na wyjeździe z Projektem Warszawa. Spotkanie odbędzie się w poniedziałek (3 stycznia) o godz. 17:30.

Cerrad Enea Czarni Radom – PGE Skra Bełchatów 0:3 (20:25, 19:25, 22:25)

Czarni: Kędzierski 1, Lemański 6, Berger 3, Faryna 13, Santana 12, Parkinson 1, Masłowski (libero) oraz Rusin 6, Gąsior, Firszt, Warda.

Skra: Kłos 7, Kooy 10, Ebadipour 8, Atanasijevic 12, Łomacz, Bieniek 12, Piechocki (libero) oraz Sawicki, Czerwiński.

MVP: Mateusz Bieniek (Skra).

Foto: UM Radom

Sparing Radomiaka z Legią

Na zakończenie zimowego okresu przygotowawczego piłkarze Radomiaka zagrają mecz kontrolny z Legią Warszawa. Sparing odbędzie się w sobotę, 29 stycznia.

Zieloni już dwukrotnie mierzyli się z Wojskowymi w obecnych rozgrywkach, dlatego trenerzy obydwu zespołów zdecydowali się zagrać sparing przed drugą rundą rozgrywek, który odbędzie się w Legia Training Center. Szczegóły odnośnie godziny rozpoczęcia meczu zostaną podane wkrótce.

W poniedziałek (7 lutego) Radomiak zagra pierwszy ligowy mecz w 2022 roku. Przy Narutowicza podopieczni trenera Dariusza Banasika podejmą Wisłę Płock.

Czarni w styczniu zagrają w hali RCS

Przed drużyną Jakuba Bednaruka ostatni pojedynek w 2021 roku. W czwartek (30 grudnia) „Wojskowi” w hali MOSiR (przy ul. Narutowicza) podejmą zespół PGE Skry Bełchatów, który jednocześnie zakończy pierwszą część rundy zasadniczej w PlusLidze. W nowym roku Cerrad Enea Czarni Radom zadebiutują w nowej hali Radomskiego Centrum Sportu przy ul. Struga!

Czwartkowy (30 grudnia) pojedynek Cerrad Enea Czarnych Radom z PGE Skrą Bełchatów, nie będzie tylko ostatnim spotkaniem Wojskowych w 2021 roku, ale będzie również meczem kończącym pierwszą część rundy zasadniczej w sezonie 2021/2022 PlusLigi.

Siatkarze z Radomia po starciu ze Skrą, w poniedziałek 3 stycznia 2022 roku zainaugurują rundę rewanżową w fazie zasadniczej. Wówczas przeciwnikiem WKS-u będzie na wyjeździe Projekt Warszawa. Cztery dni później podopieczni Jakuba Bednaruka wybiorą się do Kędzierzyna-Koźla, gdzie zmierzą się z wicemistrzem Polski – Grupą AZOTY ZAKSA.

14 stycznia Cerrad Enea Czarni Radom podejmą w nowej hali Radomskiego Centrum Sportu Asseco Resovię Rzeszów. Z kolei 19 stycznia zaplanowany został mecz 1/8 Tauron Pucharu Polski. W hali RCS Wojskowi zmierzą się z zespołem Stali Nysa.

Poniżej prezentujemy harmonogram pięciu najbliższych meczów drużyny Cerrad Enea Czarni Radom:
30 grudnia: Cerrad Enea Czarni Radom – PGE Skra Bełchatów (20:30) – hala MOSiR Radom
3 stycznia: Projekt Warszawa – Cerrad Enea Czarni Radom (17:30) – Arena Ursynów Warszawa
7 stycznia: Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Cerrad Enea Czarni Radom (20:30) – hala Azoty Kędzierzyn-Koźle
14 stycznia: Cerrad Enea Czarni Radom – Asseco Resovia Rzeszów (17:30) – hala Radomskiego Centrum Sportu
19 stycznia: Cerrad Enea Czarni Radom – Stal Nysa – hala Radomskiego Centrum Sportu – PUCHAR POLSKI

Kontuzja Nowaka. Czarni szukają rozgrywającego

Rozgrywający zespołu Wojskowych, Wiktor Nowak przed meczem 12. kolejki PlusLigi z Jastrzębskim Węglem nabawił się kontuzji stawu skokowego. Przebyte badania potwierdziły dłuższą przerwę w treningu.

W piątek, 17 grudnia podczas wieczornego treningu w hali sportowej w Jastrzębiu kontuzji stawu skokowego nabawił się rozgrywający Wiktor Nowak. 22-letni siatkarz po treningu z drużyną udał się do miejscowego szpitala na wstępną konsultację. Po meczu z mistrzem Polski, Wiktora Nowaka czekały specjalistyczne badania, które potwierdziły poważniejszy uraz.

Kontuzja dotyczy uszkodzenia dwóch więzadeł stawu skokowego. Po zabiegu Wiktora czekać będzie dłuższa rehabilitacja. Zarząd klubu wraz ze sztabem trenerskim prowadzi już rozmowy z zawodnikami, którzy mogliby zastąpić na tej pozycji kontuzjowanego 22-letniego rozgrywającego.

Wiktor Nowak w sezonie 2021/2022 w barwach drużyny Cerrad Enea Czarnych Radom rozegrał 10 meczów, na które złożyło się 24 sety, w których zdobył 9 punktów.

Gala bokserska z udziałem Adamka w Radomiu? MOSiR dementuje

Spółka MOSiR w Radomiu dementuje informacje podane przez Tomasza Adamka, w którym stwierdził, że jego powrót na zawodowy ring ma się odbyć podczas gali bokserskiej w Radomiu, zorganizowanej 24 kwietnia 2022 roku.

Informujemy, że do tej pory nikt z otoczenia Pana Tomasza Adamka nie kontaktował się z władzami spółki MOSiR w sprawie organizacji gali bokserskiej w kwietniu przyszłego roku, czy to w hali MOSiR przy ul. Narutowicza 9 czy też w nowej hali RCS przy ul. Struga 63 – dodaje miejska spółka.

Foto: MOSiR