Budżet Radomia na 2018 rok zostanie uchwalony bez ingerencji Regionalnej Izby Obrachunkowej. Nie można tu jednak mówić o konsensusie, tak jak od samego początku budżetowego sporu. Konflikt pomiędzy prezydentem Radosławem Witkowskim, a radnymi osiągnął apogeum
Radnym zależy na uchwaleniu budżetu w przeciwieństwie do prezydenta Radomia, podkreślał przewodniczący Rady Miejskiej w Radomiu Dariusz Wójcik. Formułując argumenty przewodniczący cofał się pamięcią do spotkań radnych z Radosławem Witkowskim, które kończyły się fiaskiem.
18 stycznia zaprosiłem pana prezydenta do rozmów w sprawie budżetu Miasta Radomia. Prezydent stwierdził, że nie będzie uczestniczył. 19 stycznia odbyło się spotkanie, w którym uczestniczyło 3 wiceprezydentów. Wiceprezydenci nie znali budżetu, nie byli przygotowani, nie potrafili odpowiedzieć na żadne pytanie.
Takich zarzutów od początku budżetowego sporu padło już wiele, ale w konflikcie pojawiła się nowość – oczekiwane poprawki zgłoszone przez radnych. Do najważniejszych można zaliczyć program drogowy, w tym budowę chodników, opisywał Marek Szary szef klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości. Kolejne to budowa centrum rehabilitacyjnego, oraz zwiększenie wydatków na pomóc społeczną, w tym na dożywienie dzieci w szkołach.
Chcemy żeby każde dziecko w szkole podstawowej mogło zjeść pożywną kanapkę i napić się szklankę gorącego mleka. Na to daliśmy milion złotych. Jeśli będzie mało, to dołożymy tych pieniędzy chętnie.
Ostatnia sesja budżetowa odbędzie się we wtorek 30 stycznia. Jak zadeklarował Dariusz Wójcik, spór między Radosławem Witkowskim a radnymi zakończy się bez ingerencji Regionalnej Izby Obrachunkowej.
Mimo tego, że prezydent nie chce, budżet Miasta Radomia zostanie uchwalony.
Warto podkreślić, że radni mogli zgłaszać swoje poprawki od 15 listopada 2017 roku.