Chyba nikt nie spodziewał się, aż tak wysokiej przegranej szczypiornistów Uniwersytetu Radom z Białą Podlaską. Pierwsza połowa rozstrzygnęła wynik meczu.
O tym, że łatwo nie będzie w meczu z wiceliderem gr. B I ligi było wiadomo od początku, ale nikt nie przypuszczał, że ta porażka może urosnąć do takich rozmiarów. Pierwszą bramkę radomianie zdobyli po pięciu minutach gry, a z każdą kolejna minuta wynik był coraz wyższy, a gra KS-u nie była wcale lepsza, wręcz przeciwnie. Do przerwy radomianie przegrywali 21;7 i wiadomo było, że wyjść z twarzą z tego meczu będzie niezwykle trudno.
Druga połowa nie zmieniła jakości gry podopiecznych Mariusza Greli. Co prawda przeciwnicy tulu bramek już nie zdobywali, ale to nie zasługa poprawy gry Uniwersytetu, a dużych rotacji w drużynie z Białej Podlaskiej. Ostatecznie Uniwersytet przegrał 38:19 (21:7). Na kolejne zwycięstwo przyjdzie radomianom jeszcze poczekać.