Kielce to drużyna, która od paru sezonów nie stanowi o sile PlusLigi, ale to zespół waleczny, która po trzech dotychczasowych porażkach i braku zdobyczy punktowej będzie bardzo zdeterminowany. W naszych dotychczasowych wynikach będą też pewnie upatrywać szansy. My dotychczas nie gramy tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Będziemy chcieli zrobić wszystko, aby zrehabilitować się po nieudanym pojedynku ze Szczecinem, tym bardziej, że zagramy z Kielcami i wiemy, że będzie na pewno wielu naszych kibiców z Radomia -informuje trener Robert Prygiel.
Mamy niedoświadczoną i młodą drużynę i chcemy trochę godzin na sali przeciwnika spędzić. Każda hala ma swoją specyfikę. Będziemy trenować w czwartek popołudniu i w piątek rano na sali przeciwnika, by w stu procentach wszystko, żeby chłopcy mieli pełen komfort, aby mogli przystąpić w pełni skoncentrowani do ważnego dla nas meczu – dodaje trener Prygiel.
Nie chcę się tłumaczyć, ale myślę, że kibice powinni wiedzieć. W tym roku od samego początku nie mamy szczęścia. Wiedzieliśmy o tym, że przyjazdy naszych zagranicznych zawodników będą późne, ale ponadto od początku dopadają nas jakieś urazy, wirusy. Swego czasu na choroby narzekali Wojtek Żaliński i Norbert Huber. Dejan Vincić cały czas ma problem z łydką. Kamil Droszyński gra na zastrzykach, bo ma problemy z kolanem. Praktycznie na każdym kroku się coś dzieje. Vincić i Droszyński są właśnie na konsultacji lekarskiej. Mamy nadzieję, że już będzie zgoda, żeby Dejan zaczął z nami trenować. Czekamy na niego, bo wtedy będzie inna jakość na treningu i pole manewru na tej pozycji w trakcie meczu będzie większe. W ostatnim spotkaniu Kamilowi przydałaby się chwila odpoczynku i refleksji z boku boiska, ale nie było takiej możliwości – kończy trener Cerrad Czarnych Radom, Robert Prygiel.
Jeszcze nie wszystkich uświadamialiśmy jakie są stosunki pomiędzy miastami Radomiem i Kielcami. Na pewno jutro to chłopakom przekażę. Będzie to jakiś dodatkowy smaczek tego meczu, ale przede wszystkim skupimy się na standardowych formach motywacji czy mobilizacji. Nasza sytuacja w tabeli, ostatnie wyniki, są dla nas wystarczającą mobilizacją i na pewno będziemy się chcieli zrehabilitować, bo porażki które nam się przydarzyły, powiedziałbym, że były takie nieplanowane. Przegraliśmy z zespołami, które były słabsze od nas w poprzednim sezonie, były to dwa mecze w Radomiu. Musimy sami sobie, ale i kibicom udowodnić, że nie warto nas jeszcze skreślać i zamierzamy to pokazywać już od meczu w Kielcach – powiedział Wojciech Żaliński, kapitan Cerradu Czarnych Radom.