Wczorajszym mecz pomiędzy Green Ducks Radom, a Aviators Mielec był starciem drużyn, które nie odniosły jeszcze żadnego zwycięstwa w tym sezonie. Jakoż, że w futbolu amerykańskim nie ma remisów to jedna z drużyn musiała z tego pojedynku wrócić na tarczy. Góra w tym meczu okazali się zawodnicy radomskich „Kaczorów”, którzy rozegrali dobre zawody, wygrywając z drużyna z Podkarpacia 58:6.
Dobrze ten mecz będzie wspominał skrzydłowy Green Ducks Radom, Karol Łukaszko, którzy w tym meczu zdobył trzy przyłożenia.
-Pierwsze zwycięstwo w sezonie, które jest dla nas bardzo ważne. Prawdziwym sprawdzianem będzie dla nas mecz z Tytanami Lublin, 30 lipca, który może dać nam miejsce w playoffach – powiedział po meczu skrzydłowy Green Ducks Radom, Karol Łukaszko.
Green Ducks bardzo dobrze rozpoczęło to spotkanie, prowadząc po pierwszej kwarcie 22:0. Autorem trzech touchdown-ów był wspomniany wcześniej Karol Łukaszko, a dwukrotnie skutecznym egzekutorem podwyższeń za dwa punkty, był Maciej Chruściel, który pod koniec pierwszej połowy został wyrzucony z boiska za niesportowe zachowanie. W tej sytuacji sędziowie tego spotkania popełnili fatalny błąd, gdyż wcześniej Mateusz Lelakowski z Aviators Mielec, grający z numerem 56 uderzył w kratę kasku naszego zawodnika. Niestety sędziowie widzieli tylko moment, kiedy zdenerwowany tą sytuacja Maciej Chruściel odrzucił piłkę, za co został niesłusznie ukarany.
Druga kwarta również padłą łupem naszych zawodników i zakończyła się wynikiem 22:6. Pierwsze w tym sezonie punkty dla drużyny z Mielca zdobył grający z numerem 11 Dawid Trzaska. Były to jedyne punkty dla Aviators w tym spotkaniu. Warto zaznaczyć, że pierwsze w swojej karierze punkty zdobył Oskar Wroński – wychowanek „Zielonych Kaczorów”. Genialnym refleksem popisał się Krzysztof Połoński, który w zamieszaniu wyrwał piłkę zawodnikowi z Mielca i po pokonaniu 30 jardów do pola punktowego, zapisał kolejne sześć punktów na koncie Green Ducks.
Po przerwie nasi zawodnicy nadal atakowali, ale nie byli już tak skuteczni punktowo co w pierwszej połowie. Jedyne punkty w tej kwarcie zdobył po 40 jardowych biegu Błażej Patynowski. Po tym przyłożeniu Green Ducks prowadziło 50:6.
W czwartej kwarcie również mogliśmy obejrzeć tylko jedno przyłożenie, którego autorem był Adrian Przybylski. Podwyższenie za dwa punkty wykorzystał rozgrywający Bartosz Rybiński, który w indywidualnym biegu zdobył dodatkowe dwa punkty. Było to ostanie punkty w tym meczu. Green Ducks radom ostatecznie pokonało Aviator Mielec 58:6. Było to pierwsze zwycięstwo w tym sezonie „Kaczorów”.
Oprócz atrakcji sportowych były też atrakcje kulturalne w postaci paintballu, małpiego gaju, czy też strzelania z łuku. W przerwie spotkania rozgrywany był konkurs z atrakcyjnymi nagrodami, ufundowanymi przez sponsorów.
Kolejny mecz zostanie rozegrany 30 lipca w Lublinie z miejscowymi Tytanami.