Radomscy artyści niedoceniani przez władze miasta

Radomski Okręg Związku Polskich Artystów Plastyków może pochwalić się sukcesami. W kończącym się roku 2017 odbyło się wiele wystaw, w których brali udział zrzeszeni artyści radomscy. Inicjatyw ZPAP w Radomiu mogło być więcej, gdyby nie tak małe zainteresowanie władz miasta działalnością Związku

Na uwagę zasługuje 27 Wystawa Okręgu Radomskiego ZPAP, mówił prezes Janusz Popławski. Wystawy pod tym hasłem organizowane są regularnie od początku ZPAP w Radomiu, czyli od 1989 roku. Prace tegorocznej wystawy prezentowane były w Galerii Kontrast w Szkole Plastycznej im. Józefa Brandta w Radomiu. W wystawie uczestniczyło 29 artystów, a prac było 66. A skąd taka liczba? Jak podkreślił Janusz Popławski, galeria szkoły jest pięknym miejscem, ale posiada jeden mankament – powierzchnia nie pozwala, aby artyści mogli pokazywać się w większych zestawach.

Wielu gości było na wernisażu. Reprezentanci środowisk plastycznych, aktorzy, muzycy i fotograficy. Znakomite było otwarcie wystawy.

Kolejnym sukcesem ZPAP w Radomiu był 10 Jubileuszowy Międzynarodowy Plener Ekspresji Twórczej Malarstwa i Rzeźby. Plener odbył się w Garbatce słynącej z przyrodniczych walorów. Jak stwierdził Janusz Popławski jest to jednak substytut dawnych plenerów, które kiedyś odbywały się regularnie.

W pewnym sensie to zapełnienie pewnej dziury, pewnego wakatu po plenerach, które by latach uprzednich organizowane przez władze miasta. Takich plenerów my nie mamy.

To nie jedyny problem, z którym zmaga się ZPAP w Radomiu. Jak opisywał Janusz Popławski, miasto Radom podpisało wiele umów z miastami siostrzanymi m.in. Magdeburgiem, czy Starą Zagorą.  Niestety władze Radomia zajmujące się kulturą zdają się o tym nie pamiętać.

Często byłem w Starej Zagorze i nieswojo się czułe, gdy od organizatorów słyszałem: a co wy dla nas robicie? Czyli oni zapraszają radomskich artystów do siebie, a my zero. Uważam, że to należy zmienić.

Wracając do sukcesów, czyli do udanych wystaw, Janusz Popławski w kolejnym roku zamierza je powtórzyć. Odbędzie się zatem 28 wystawa radomskiego ZPAP oraz plener w Garbatce z wystawą poplenerową.

Mamy także plany, żeby powstał taki twór, którym będzie zarządzało albo nasze miasto, albo Warszawa, gdzie będzie można pokazywać prace radomskich artystów.

Miejmy nadzieję, że nadchodzący rok przyniesie ZPAP w Radomiu dobre zmiany, czyli zainteresowanie władz miasta działalnością Związku, a także nowe, większe miejsce, w którym dzieła radomskich artystów mogłyby swobodnie oddychać.

Komentarze