Od rana w Toruniu toczyły się sportowe zmagania młodych adeptów koszykówki, następnie była prezentacja drużyny, a na deser mecz z Rosą, który nie zakończył się po myśli kibiców torunian.
Pierwsza kwarta to minimalna przewaga Rosy. W drugiej odsłonie to torunianie przejęli stery i wyszli na pięcio punktowe prowadzenie. Po przerwy lepsza była Rosa, ale nadal Polski Cukier zachowywał jedno punktową przewagę. W czwartek kwarcie decydującej o losach spotkania Rosa wzięła się do ciężkiej pracy i wygrała te partię 15:24, ostatecznie triumfując w meczu 77:85.
Cieszy, że zagraliśmy bardzo mądrze i konsekwentnie. W Toruniu wystąpili wszyscy, każdy dostał swoje minuty i z tego też możemy być zadowoleni. Natomiast pamiętajmy, że to był tylko sparing, nie popadamy w żadną euforię, ciężko pracujemy dalej – podkreśla trener ROSY Wojciech Kamiński.
To był ostatni przedsezonowy sparing. Teraz pozostały tylko treningi i czekanie na rywala w Basketball Champions League. Przypomnijmy, że pierwszy mecz wyjazdowy już w piątek 29 sierpnia. Rewanż w poniedziałek 2 października w Radomiu.
POLSKI CUKIER TORUŃ – ROSA RADOM 77:85 (19:20, 21:15, 22:26, 15:24)
ROSA: Auda 19, Trojan 12, Szymkiewicz 11, Punter 10, Sokołowski 2 oraz Zajcew 16, Bojanowski 7, Witka 6, Zegzuła 2, Piechowicz 0.