Światowy Dzień Turystyki – zaskakujące miasto znad Mlecznej



Święto turystyki przypadające na 27 września, zostało ustanowione w 1979 roku z inicjatywy Światowej Organizacji Turystyki działającej z ramienia ONZ. Z tej okazji radomski przewodnik PTTK, Krzysztof Ninard zabrał nas na werbalną wycieczkę po Radomiu, opowiadając o jego mocnych i słabych stronach. Jak się okazuje, „perełek” w naszym mieście nie brakuje, kwestia czy potrafimy je dojrzeć.

Czarujący deptak

– Radom jest szalenie interesującym ośrodkiem turystycznym, chociaż wciąż niedocenionym zarówno przez turystów, jak i samych mieszkańców. Mamy do zaoferowania bardzo dużo, wystarczy przejść się ulicą Żeromskiego. Nasz deptak nie ustępuje swoją urodą słynnym deptakom takim jak Krakowskie Przedmieście w Warszawie, Lublinie czy ulica Sienkiewicza w Kielcach. Mimo wszystko nie powinniśmy porównywać Radomia do większych miast, bo w takim zestawieniu zazwyczaj wypadamy blado. Jeśli chcemy dostrzec walory Radomia, porównajmy go z miejscem o podobnej wielkości takim jak Opole czy Olsztyn – mówił przewodnik Krzysztof Ninard, pracownik Centrum Informacji Turystycznej przy MOSiR Radom.

Zaskakujące miasto znad Mlecznej

– Przeciętny Polak kojarzy Radom jako niewielkie, prowincjonalne miasto stąd zaskoczenie turystów, którzy przyjeżdżają do nas po raz pierwszy. Największą niespodzianką jest liczba ludności i fakt, że Radom ma ponad 200 tys. mieszkańców, tym samym zajmując 14 miejsce na liście największych miast w Polsce. Kolejnym zaskoczeniem jest koloryt Radomia. Turystom nasze miasto jawi się jako miejsce strajku z 1976 roku, nadal szare i mało atrakcyjne. Ogromnym zdziwieniem jest, gdy wyjdą na Plac Konstytucji 3 Maja czy ulicę Żeromskiego. To my, radomianie popełniamy błąd, ponieważ nie umiemy naszego miasta wypromować. Myślę, że gdyby taki obiekt jak Zespół klasztorny oo. Bernardynów znajdował się np. w Lublinie, wokół niego byłby już wianuszek turystów.

Wycieczka po Radomiu

– Spacer po Radomiu proponuję zacząć od Starego Ogrodu. To najstarszy, pięknie zrewitalizowany park w naszym mieście, który został założony w pierwszej połowie XIX wieku. Stamtąd możemy przejść na Piotrówkę, by ruszyć historycznym szlakiem przez nasze miasto, koło kościoła św. Wacława, docierając do murów obronnych. Ich fragment z czasów Kazimierza Wielkiego zachował się przy ul. Wałowej. Mury robią duże wrażenie szczególnie na turystach, bo są oryginalne (wykonane z cegły i kamienia). Kolejnym przystankiem powinien być rynek, a następnie ulicą Rwańską obok kościoła farnego proponuję dotrzeć deptakiem do dwóch stoliczków: Gombrowicza i prof. Leszka Kołakowskiego. Wcześniej jednak warto zajrzeć do kamienicy, w której dawniej mieściła się apteka „Pod białym orłem”. To budynek vis a vis głównego wejścia na teren klasztoru oo. Bernardynów. W środku kamienicy na suficie znajduje się gigantycznych rozmiarów malowidło białego orła, symbolu polskości – dodał Krzysztof Ninard.

Informujemy, że Centrum Informacji Turystycznej z ulicy Traugutta zostało niedawno przeniesione i znajduje się teraz przy Placu Dworcowym 2 (w budynku dworca kolejowego).

Więcej na temat wspomnianego Stolika Gombrowicza znajdziesz tutaj.

Tutaj przeczytasz o starej drukarni, radomskiej „perełce” architektonicznej.

Komentarze