Środowiskowo-Lekarskie Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe z Radomia, decyzją wojewody mazowieckiego zostało wpisane do rejestru podmiotów wykonujących działalność leczniczą
W praktyce da to większe możliwości dysponowania ratowników do transportu m.in. pacjentów zakażonych COVID-19.
– To krok milowy dla naszej organizacji – zaznacza Arkadiusz Gradowski, pełnomocnik Zarządu SL WOPR
Ambulanse SL WOPR będą dysponowane do przewozu pacjentów ze zdiagnozowanym koronawirusem lub podejrzeniem zakażenia, wyręczając w tym zespoły ratownictwa medycznego
Decyzja wojewody o wpisaniu SL WOPR z Radomia do rejestru została podjęta 8 marca.
W miejscu wytypowanym podczas piątkowych poszukiwań przez Grupę Poszukiwawczo-Ratowniczą z Radomia odnaleziono ciało Jana Lityńskiego. Mężczyzna wpadł pod lód na rzece Narwi w okolicach Pułtuska
Poszukiwania Jana Lityńskiego prowadzone były od niedzieli, 21 lutego. Wtedy to mężczyzna próbując ratować swojego psa, pod którym załamał się lód wpadł do rzeki Narwi. Mimo intensywnych poszukiwań, przez prawie tydzień służbom nie udało się odnaleźć ciała polityka.
W czwartek do akcji poszukiwawczej zostali zadysponowani ratownicy z nowopowstałej Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej SL WOPR z Radomia – Arkadiusz Gradowski, Szymon Warmiak i Daniel Sęderowski. W sobotę (27.02) ok. godziny 14 płetwonurkowie na głębokości ok. 5 metrów natrafili na zwłoki Jana Lityńskiego w miejscu, które w piątek wytypowali właśnie ratownicy z radomskiej grupy.
Jan Lityński był działaczem opozycji w okresie PRL, politykiem i publicystą, a także posłem na Sejm X, I, II i III kadencji. W latach 2010-2015 pełnił funkcję doradcy prezydenta RP ds. kontaktów z partiami i środowiskami politycznymi. W latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych Lityński zaangażowany był w ruch obrony praw robotników. Należał do tak zwanej „grupy radomskiej”. Współtworzył także pierwsze struktury Komitetu Samoobrony Społecznej „KOR”. Miał 75 lat.
Od 12 lutego, zgodnie z rozporządzeniem premiera Mateusza Morawieckiego warunkowo otwarte zostały boiska, stoki narciarskie i baseny. W związku z tym, z zachowaniem reżimu sanitarnego odbywać się mogą m.in. zajęcia pływackie
To dzięki otwarciu tych ostatnich swoje zajęcia praktyczne mógł wznowić Młodzieżowy Klub Ratowniczy, prowadzony przez radomskie Środowiskowo-Lekarskie Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Mówi Arkadiusz Gradowski, pełnomocnik zarządu SL WOPR
Zainteresowanie zajęciami na basenie, jak i samą nauką ratownictwa jest ogromne – przekonuje Gradowski i dodaje, że
Zajęcia pływackie w ramach szkolenia prowadzonego w Młodzieżowym Klubie Ratowniczym odbywają się co środę od 19.15 na pływalni przy ulicy Piastowskiej w Radomiu. Szczegółowe informacje dotyczące przystąpienia do szkolenia znajdują się na stronie stowarzyszenia pod adresem slwopr.pl
Uczyli się ratować na lodzie, przy okazji wspierając 29. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Środowiskowo-Lekarskie Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe z Radomia, na zalewie w Jastrzębiu zorganizowało szkolenie z ratownictwa lodowego
Ratownicy, w tym wodni oraz strażacy wzięli udział w szkoleniu z ratownictwa lodowego, które na zalewie Jastrząb pod Szydłowcem zorganizowało stowarzyszenie Środowiskowo-Lekarskiego WOPR z Radomia. W zimowych warunkach służby ćwiczyły prawidłowe reagowanie w przypadku akcji ratunkowej na lodzie. Mówi Konrad Kasjaniuk, instruktor ratownictwa wodnego, specjalizujący się w ratownictwie lodowym
Szkolenie podzielone było na części teoretyczną i praktyczną. Podczas ćwiczeń, uczestnicy mieli okazję na własnej skórze przekonać się jak zachowuje się organizm podczas akcji ratunkowej w lodowatej wodzie, a do dyspozycji mieli jedynie podstawowe wyposażenie – tak zwany niezbędnik ratownika.
Szkolenie z ratownictwa lodowego było jednym z wydarzeń towarzyszących radomskiemu 29. finałowi Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Podczas kursu prowadzona była kwesta na rzecz WOŚP.
Trzystu wolontariuszy z puszkami na ulicach, koncert transmitowany z radomskiego teatru oraz kilka wydarzeń towarzyszących – tak w skrócie wyglądał 29. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Radomiu
W ramach tegorocznego finału WOŚP w Radomiu zorganizowano między innymi halowy turniej piłki nożnej dla dzieci, warsztaty z radomskimi rękodzielnikami, fotospot Radomskich Klasyków, a całość została zwieńczona światełkiem do nieba, które przybrało w tym roku formę przejazdu kolumny pojazdów uprzywilejowanych na sygnałach.
Od rana na hali sportowej Publicznej Szkoły Podstawowej przy ulicy Wyścigowej rozgrywany był charytatywny turniej piłki nożnej dla dzieci połączony z licytacją, z których dochód w całości trafił do puszki WOŚP. Mówi Ewelina Snopczyńska, jeden z organizatorów
Na licytację trafiły m.in. klubowe gadżety, koszulki oraz piłka podpisana przez zawodników pierwszoligowego Radomiaka. Na boisku młodzi piłkarze wykazywali się pełnym zaangażowaniem.
Charytatywny halowy turniej piłki nożnej połączony z licytacją na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, zorganizowany przez Akademię Sportu Radomiak odbył się już po raz piąty.
W warsztatowni przy Śniadeckich radomscy rękodzielnicy zorganizowali warsztaty dla dzieci i młodzieży.
Zajęcia były bezpłatne, ale żeby wziąć w nich udział, należało wrzucić dowolny datek do puszki na rzecz WOŚP – mówi Dorota Borycka, organizatorka wydarzenia.
Jednym z tematów warsztatów było tworzenie i komponowanie tak zwanego lasu w słoiku.
– Po samych kompozycjach widać, że wyszły profesjonalnie – przekonuje animatorka Katarzyna Mazur, prowadząca warsztaty
Warsztaty rękodzielnicze połączone były z kiermaszem, z którego dochód trafił do WOŚP-owej puszki.
W niedzielne popołudnie na ulicach Radomia można było spotkać zabytkowe pojazdy, które brały udział w fotospocie Radomskich Klasyków. W mieście odbył się także bieg charytatywny.
Punktualnie o 20. miało miejsce zwieńczenie radomskiego finału światełkiem do nieba, które przybrało w tym roku formę przejazdu kolumny pojazdów uprzywilejowanych na sygnałach.
Trzeba chylić czoła przed wolontariuszami, że mimo mrozu im się chciało – tak podsumował minioną niedzielę szef radomskiego sztabu WOŚP, Bartosz Bednarczyk
– Radomianie to ludzie, którzy potrafią dzielić się dobrem – mówi prezydent Radosław Witkowski
Relację wideo z przejazdu można oglądać na Facebooku Radia Radom.
Przypomnijmy, mimo, że tegoroczny finał za nami, to na portalach aukcyjnych wciąż trwają licytacje na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W ubiegłym roku w Radomiu udało się zebrać w sumie 470 tysięcy złotych.
Samoratownictwo, niezbędnik podczas korzystania z zamarzniętego akwenu czy tak zwane czytanie lodu – między innymi takich umiejętności będą uczyć się uczestnicy szkolenia z ratownictwa lodowego, na które zaprasza radomskie Środowiskowo-Lekarskie Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe
Wszystko po to, żeby zimowe szaleństwo nie zakończyło się tragedią. Zwłaszcza teraz, kiedy jedyną możliwość np. jazdy na łyżwach dają naturalne lodowiska. Środowiskowo-Lekarskie WOPR będzie uczyć tego, jaki podstawowy sprzęt powinniśmy posiadać i jak go prawidłowo użyć. Ważną umiejętnością jest tak zwane czytanie lodu, czyli po prostu ocena tego czy lód jest bezpieczny. Obecne warunki atmosferyczne są do tego idealne. Uczestnicy będą mieli okazję doświadczyć praktycznego zastosowania niezbędnych narzędzi, sprawdzić swoje umiejętności w niskich temperaturach i doświadczyć na własnej skórze, jak bardzo wychłodzenie ogranicza ich możliwości. Mówi Michał Bęc, wiceprezes zarządu SL WOPR w Radomiu.
Sztuczne lodowiska mamy pozamykane, a każdy chce pojeździć, chce skorzystać więc na pewno ludzie będą chcieli korzystać z lodowisk naturalnych. Będziemy uczyć ratowników, strażaków jak się zachować na takim lodzie. Jak ratować, w co się wyposażyć. Jak podejść do tego lodu, jak sprawdzić czy lód jest bezpieczny to znaczy czy jest odpowiednia grubość, co zabrać
Szkolenie będzie w pełni oddawać warunki, z jakimi mierzyć się muszą ratownicy prowadzący akcje ratunkową nad zmarzniętym akwenem. Dzięki zajęciom praktycznym, będą mieli możliwość poznania problematyki i specyfiki tego rodzaju akcji.
Mimo, że samo szkolenie przeznaczone jest dla kwalifikowanych ratowników, to przyglądać się, a nawet wziąć udział w części praktycznej może każdy – zapowiada Arkadiusz Gradowski, pełnomocnik zarządu SL WOPR. To wiedza, którą posiadać powinni np. wędkarze – dodaje
Szkolenie będzie dotyczyło nie używania specjalistycznego sprzętu, który posiada Państwowa Straż Pożarna bądź też grupy operacyjne, takie jak u nas w Środowiskowo-Lekarskim WOPR. Szkolenie będzie dotyczyło zapoznania się z podstawowymi elementami takiego wyposażenia. Chociażby wędkarza, typu kolce lodowe, nakładki antypoślizgowe na buty, które każdy wędkarz, wchodząc na akwen powinien posiadać
Szkolenie z ratownictwa lodowego, które odbędzie się w najbliższą sobotę, 30 stycznia nad zalewem w Jastrzębiu połączone będzie ze zbiórką na rzecz 29. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Szczegółowe informacje znajdują się w wydarzeniu na Facebooku pod nazwą SZKOLENIE LODOWE SLWOPR oraz na stronie www.slwopr.pl.