Rośnie liczba zakażonych dzieci ze żłobka przy PCK w Radomiu. To już 7 „dodatnich” maluchów. Koronawirusa potwierdzono już także u 8 rodziców
To już w sumie 18 przypadków COVID-19. Chodzi o osoby związane ze żłobkiem przy ulicy Polskiego Czerwonego Krzyża w Radomiu. To skażona koronawisuem placówka, nieczynna z tego powodu od 1 czerwca. Badaniom w kierunku COVID-19 poddano pracowników, dzieci, które uczęszczały do żłobka i ich rodziców. Na chwilę obecną, jak informuje radomski sanepid – to już 7 potwierdzonych przypadków u dzieci i 8 u rodziców. Chorych na COVID-19 jest także 3 pracowników placówki.
Postępowanie w sprawie żłobka przy ulicy PCK prowadzi Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Radomiu.
Czwórka dzieci ze żłobka przy ulicy PCK w Radomiu ma potwierdzone zakażenie koronawirusem. Wcześniej zakażenie stwierdzono u pracownika placówki. COVID-19 wystąpił też u niektórych rodziców dzieci
Przebadani zostali wszyscy pracownicy, a także dzieci i rodzice a teraz trzeba poczekać na kolejne wyniki testów – mówi Jerzy Zawodnik, zastępca prezydenta Radomia.
Jak się okazało, jeden z rodziców dziecka z pozytywnym wynikiem to pracownik Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Pracownicy MOPSu, którzy mieli kontakt z zakażoną osobą też zostaną przebadane – dodaje wiceprezydent Zawodnik.
Żłobek przy ul. PCK został zamknięty do odwołania od 1 czerwca. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Radomiu.
Kolejni chorzy na COVID-19 ze żłobka przy PCK w Radomiu. To już w sumie trzech „dodatnich” pracowników – dwie opiekunki i jedna osoba sprzątająca. Teraz badaniom zostały poddane dzieci z bliskiego kontaktu z zakażonymi
To już trzech „dodatnich” pracowników żłobka przy ulicy PCK w Radomiu. Kolejne wyniki testów w kierunku COVID-19 potwierdziły przypuszczenia, że w placówce, do której uczęszczało blisko 30 dzieci, rozprzestrzenił się koronawirus. Teraz badaniom została poddana grupa maluchów z bliskiego kontaktu z zakażonymi – informuje wiceprezydent Radomia Jerzy Zawodnik odpowiedzialny w naszym mieście za służbę zdrowia.
Przypomnijmy, żłobek przy ulicy Polskiego Czerwonego Krzyża jest zamknięty od 1 czerwca. Decyzję o zawieszeniu placówki podjęto po zgłoszeniu jednej z opiekunek ryzyka zakażenia. Wczoraj okazało się, że kobieta jest „dodatnia”, a dziś, że koronawirusa ma kolejna opiekunka i jedna osoba sprzątająca. – Stan zdrowia „dodatnich” pracowników jest stabilny, dlatego wszyscy przebywają w domowej izolacji – dodaje wiceprezydent.
Wszyscy pracownicy skażonego koronawirusem żłobka będą przebadani w kierunku COVID-19, a wymazy od nich mają zostać pobrane do najbliższego czwartku.
Badania potwierdziły zakażenie koronawirusem u pracownicy żłobka przy ulicy PCK. O tym, kiedy placówka wróci do pracy, zdecydują wyniki testów kolejnych osób i dzieci
Badania potwierdziły zakażenie koronawirusem u pracownicy żłobka. Postępowanie sanitarno-epidemiologiczne cały czas prowadzi sanepid. Teraz testy zostaną przeprowadzone u pozostałych pracowników placówki, a następnie badaniom zostaną poddane dzieci – powiedział w „Mocnej Rozmowie” Jerzy Zawodnik, wiceprezydent Radomia.
Żłobek przy ulicy PCK jest zamknięty już od 1 czerwca, czyli od momentu kiedy pojawiło się pierwsze podejrzenie zakażenia u pracownicy. O tym, kiedy żłobek wróci do pracy, zdecydują wyniki testów. Do żłobka przy ulicy PCK uczęszczało prawie trzydzieścioro dzieci z całego miasta.
Nie ma jeszcze wyników badań opiekunki, ale już wiadomo, że jej mąż jest „dodatni”. Mowa o pracownicy żłobka przy ulicy Polskiego Czerwonego Krzyża w Radomiu. Placówka od poniedziałku jest zamknięta zapobiegawczo, by nie narażać dzieci i innych pracowników – mówi Lucyna Wiśniewska, dyrektor radomskiego sanepidu
Mąż opiekunki ma koronawirusa – chodzi o pracownicę żłobka przy ulicy PCK w Radomiu. To placówka, która od poniedziałku jest zamknięta. Taką decyzję po konsultacji z sanepidem podjęło miasto, po tym, jak opiekunka zgłosiła, że mogła mieć kontakt z zakażoną osobą – przypomina Lucyna Wiśniewska, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Radomiu.
Decyzję o zamknięciu żłobka podjęto w niedzielę, po tym jak kobieta zgłosiła, że mogła mieć kontakt z zakażoną osobą. Chodziło o jej męża, który trafił na oddział zakaźny Radomskiego Szpitala Specjalistycznego. Dziś już wiadomo, że mężczyzna ma koronawirusa, ale dalsze postępowanie co do placówki będzie zależne od wyników badań kobiety.
Opiekunka w oczekiwaniu na wyniki w kierunku COVID-19 przebywa w domowej kwarantannie.
To wyniki badań zadecydują o dalszym postępowaniu epidemiologicznym – chodzi o żłobek przy ulicy PCK w Radomiu, w którym być może doszło do skażenia. Placówka od poniedziałku jest zamknięta, bo jedna z opiekunek zgłosiła, że mogła mieć kontakt z nosicielem koronawirusa
Być może jeszcze dziś poznamy wyniki badań opiekunki – chodzi o pracownicę żłobka przy ul. Polskiego Czerwonego Krzyża w Radomiu. Placówka od wczoraj jest zamknięta, a sprawą zajął się sanepid. Jak podkreśla Lucyna Wiśniewska, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Radomiu – to wyniki badań zadecydują o dalszym postępowaniu.
Żłobek, do którego uczęszcza 27 dzieci od 1 czerwca jest nieczynny. Taką decyzję podjęło miasto po tym, jak kobieta poinformowała, że poza pracą mogła mieć kontakt z osobą zakażoną koronawirusem.
– Należy podkreślić, że nie mamy do czynienia z potwierdzonym zakażeniem, a jedynie podejrzeniem. Pracownica żłobka poinformowała, że poza pracą mogła mieć kontakt z osobą zakażoną. Zrobiła to natychmiast po uzyskaniu takiej wiedzy. W tej sytuacji, zgodnie z procedurami, profilaktycznie zadecydowaliśmy o zamknięciu placówki – mówi wiceprezydent Jerzy Zawodnik.
Dalsze postępowanie będzie prowadziła Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna. Do radomskiego sanepidu należy przeprowadzenie wywiadów epidemiologicznych oraz skierowanie poszczególnych osób na kwarantannę lub objęcie ich nadzorem sanitarno-epidemilogicznym.