W pojedynku czwartoligowców to zespół z grupy mazowieckiej pokazał się z lepszej strony. Trener Artur Kupiec w tym spotkaniu grał różnymi ustawieniami. W pierwszej połowie formacja z trzema obrońcami pozwalała na większą swobodę w grze Ceramiki, zaś druga połowa z czterema zawodnikami z tyłu praktycznie uniemożliwia skuteczne rozegranie piłki pod polem karnym Broni.
W pierwszym kwadransie spotkania po strzale Przemysława Wicika, Broń objęła prowadzenie. Po upływie kolejnych 15 minut Zbigniew Obłuski strzałem z dystansu minimalnie się pomylił. 7 minut przed końcem pierwszej części gry, obrońca Ceramiki próbował wybić piłkę i wpakował ją do własnej bramki. W 42 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę uderzył Marcin Grunt, ta odbiła się jeszcze od jednego z obrońców i wpadła do siatki. Druga połowa zaczęła się od wymiany ataków, ale w 55 minucie po dośrodkowaniu, Przemysław Nogaj niemal zawisł w powietrzu i głową trafił do siatki.
Ostatnie 20 minut trener Kupiec dał pograć młodszym zawodnikom, którzy równie dobrze radzili sobie w meczu.
Chciałbym, aby wszyscy zawodnicy, którzy zagrali w Opocznie, byli jesienią do mojej dyspozycji, ale wiem, że niektórzy gracze jak Przemek Sobolewski, czy Maciej Kencel, chcą grać w zespołach, gdzie mieliby szansę więcej grać – mówi trener Artur Kupiec.