Archiwum kategorii: Kino

„Kobiety mafii” – making of

Prezentujemy oficjalny materiał „making of” z planu najnowszego filmu Patryka Vegi – „Kobiety mafii”. Wyczekiwane dzieło jednego z najpopularniejszych współczesnych polskich reżyserów to wnikliwe spojrzenie w głąb Grupy Mokotowskiej, która była jedną z największych organizacji przestępczych w Polsce. Film twórcy „Pitbulla” i „Botoksu” w kinach od 22 lutego.

Tym razem jednak ukazane z perspektywy kobiet – żon, córek, partnerek i kochanek najgroźniejszych ludzi stolicy. W doborowej obsadzie „Kobiet mafii” pierwsze skrzypce, w zupełnie zaskakujących rolach, grają aktorki: Agnieszka Dygant, Aleksandra Popławska, Olga Bołądź, Katarzyna Warnke i Julia Wieniawa. Partnerują im ulubieńcy żeńskiej części publiczności: Piotr Stramowski, Tomasz Oświeciński i Sebastian Fabijański oraz prawdziwe ikony dużego ekranu: Bogusław Linda, Olaf Lubaszenko i Janusz Chabior. W gościnnych rolach w filmie występują również m.in. Katarzyna Cerekwicka, Filip Chajzer, mistrz organizacji KSW – Karol Bedorf oraz raper Michał „Sobota” Sobolewski. „Kobiety mafii” to wybuchowe, pełne odważnych scen kino sensacyjne, w którym – obok pościgów, strzelanin, intryg i napadów – nie zabraknie humoru i wielkich emocji. Zdjęcia do filmu były kręcone w Polsce, Maroku, Hiszpanii, Danii i Szwecji, a efekt finalny pokaże widzom, że światem polskiej mafii rządzą mężczyźni, ale za ich czynami prawie zawsze stoją gotowe na wszystko kobiety.

Wykonaliśmy drobiazgową dokumentację, rozmawiając z kobietami, które przemycały narkotyki. Widzowie zobaczą, jak to się robi. Patryk Vega

Otrzymałam numery telefonów do kobiet, z którymi miałam się spotkać i które były żonami gangsterów. Katarzyna Warnke

Mimo, że przeczytałam wcześniej scenariusz, to po prostu ciarki mnie przeszły po ciele, bo pomyślałam sobie: „Jezu! Jakie to jest niesamowite. My mamy coś, czego tak naprawdę nie ma nikt!”. Mamy podane fakty, zdarzenie po zdarzeniu, to jest sprawa unikatowa. Agnieszka Dygant

Po brawurowej akcji policyjnej funkcjonariuszka Bela (Olga Bołądź) zostaje wyrzucona z policji. ABW składa jej propozycję „nie do odrzucenia”. Kobieta przechodzi specjalistyczne szkolenie pod okiem FBI i zostaje operatorem w Wydziale S – oficerem pracującym pod przykryciem, który zostaje umieszczony w grupie przestępczej. Jej misją w roli tajniaczki jest rozpracowanie szlaku przemytu narkotyków przez Grupę Mokotowską sterowaną przez Padrino (Bogusław Linda) – bossa stołecznego półświatka, dla którego ponad wszelką władzą i pieniędzmi najważniejsza jest córka o ksywie Futro (Julia Wieniawa). By zrealizować cel, Bela musi wkupić się w łaski zaufanych ludzi z zarządu mafii: Żywego (Piotr Stramowski), Milimetra (Tomasz Oświeciński), Cienia (Sebastian Fabijański) i Siekiery (Aleksandra Popławska). Podszywając się pod prostytutkę, oficer ABW zostaje kochanką Cienia. Misternie przemyślany plan komplikuje się, gdy w toku nieprzewidzianych zdarzeń w całą intrygę zostaje wmieszana Anka (Katarzyna Warnke) – żona Cienia, manipulowana przez tajemniczą Nianię (Agnieszka Dygant). Wkrótce losy pięciu kobiet przecinają się w punkcie bez odwrotu, a wydarzenia z ich udziałem wstrząsają przestępczą mapą Warszawy.

Foto: Anna Gostkowska, Copyright (C) Vega Investments

Miodowe igrzyska w Heliosie!

Kino Helios w Radomiu zaprasza w niedzielę, 4 lutego na specjalne seanse filmu „Pszczółka Maja: Miodowe igrzyska”. Na najmłodszych widzów czekają konkursy z nagrodami, upominki i moc innych atrakcji! Wspaniała zabawa o godz. 10:00 i 12:00.

W holu kina Helios mali kinomani spotkają prawdziwych pszczelarzy z Pasieki Rodzinnej, którzy opowiedzą o produkcji miodu, zwyczajach pszczół, a także zaprezentują prawdziwy ul, narzędzia i stroje wykorzystywane przy pracy w pasiece.

Nie zabraknie również malowania buziek oraz balonowych zwierzątek, które wykonają dla maluchów animatorki z Klubu Edukacji – Artystycznej Trampolinek.

Dla wszystkich małych artystów, którzy pomalują w niedzielę malowanki z Pszczółką Mają i zaprezentują je w sali kinowej, będzie czekał dodatkowy upominek.

Przeżyj niesamowitą przygodę z pszczółką Mają i jej przyjaciółmi!

„Pszczółka Maja: Miodowe igrzyska” w kinach od 2 lutego.

Druga część szalonych i zabawnych perypetii najsłynniejszej pszczółki świata, która żadnej przygody się nie boi!
Tym razem Maja i Gucio wezmą udział w międzyłąkowych igrzyskach sportowych, których stawka okaże się wyjątkowo wysoka.

W ulu aż huczy od sensacyjnych wieści! W pszczelej stolicy odbyć się mają Miodowe Igrzyska. Maja marzy, by wziąć w nich udział. Niestety mieszkańcy ula nie zostają na nie zaproszeni. Na domiar złego Cesarzowa żąda oddania połowy miodowych zbiorów na potrzeby sportowców. Królowa gotowa jest się pogodzić z poleceniami przełożonej, ale Maja od dziecka jest buntowniczką. A nic nie złości jej bardziej niż jawna niesprawiedliwość. Wyrusza więc do stolicy, by powiedzieć Cesarzowej, co myśli o niej i jej nakazach. I nawet Guciowi nie uda się jej powstrzymać przed wpakowaniem się w kłopoty. Zuchwałość Mai zostanie ukarana: pszczółka musi wystartować w zawodach, ale jeśli przegra jej ul straci całe zapasy na zimę… Cesarzowa nie podejrzewa nawet na co stać tę małą rozrabiakę i paczkę jej wiernych przyjaciół.

źródło: Monolith Films

„Mąż czy nie mąż” – oficjalny zwiastun komedii

Szalony ślub miał zapobiec deportacji z kraju. Zamiast tego wywołuje całą lawinę dwuznacznych sytuacji. Czego się nie robi dla najlepszych kumpli! Ekipa zwariowanych Francuzów, znana polskiej widowni z komedii „WSZYSTKO ZOSTANIE W RODZINIE” i „ALIBI.COM”, powraca w najbardziej zakręconym filmie w karierze zatytułowanym „MĄŻ CZY NIE MĄŻ”. Bohaterowie zostaną uwikłani w przezabawne sytuacje, z których nie wytłumaczą się już nigdy…

Prezentujemy oficjalny zwiastun komedii „Mąż czy nie mąż”:

Cała rodzina oraz wszyscy przyjaciele i sąsiedzi Yassine’a złożyli się, aby młody mężczyzna mógł studiować architekturę w Paryżu. Jego przyszłość zapowiadała się doskonale. Do czasu… W przeddzień najważniejszego egzaminu Yassine bierze udział w szalonej imprezie. Następnego dnia jego głowa pęka, ciało odmawia posłuszeństwa, a na domiar złego okazuje się, że kompletnie zapomniał o teście. To oznacza koniec studiów oraz deportację z kraju. Yassine w żadnym razie nie może sobie na to pozwolić. Jedynym ratunkiem jest ślub i przyjęcie francuskiego obywatelstwa. Po gorączkowych poszukiwaniach okazuje się, że pomóc może mu tylko Fred – znajomy ze studiów. Plan z pozoru wypala i Yassine unika deportacji. Jednak sprawą podejrzanego ślubu zaczyna interesować się dociekliwy inspektor policji. Od tego momentu wszystko zaczyna się sypać. Śledztwo rusza, matka Yassine’a przyjeżdża z niezapowiedzianą wizytą, a miłość jego życia – Claire, postanawia powrócić. Pozornie idealny plan na pozostanie w kraju sprawia, że dwóch kumpli z każdą sekundą popada w coraz większe tarapaty.

„Mąż czy nie mąż” w kinach od 16 lutego.

Reżyseria: Tarek Boudali

Scenariusz: Tarek Boudali („Wszystko zostanie w rodzinie 1/2″), Pierre Dudan („Alibi.com”), Nadia Lakhdar, Khaled Amara

Obsada: Tarek Boudali („Alibi.com”, „Wszystko zostanie w rodzinie”, „Heartbreaker. Licencja na uwodzenie”), Philippe Lacheau („Alibi.com”, „Miłość aż po ślub”, „Wszystko zostanie w rodzinie”), Charlotte Gabris („Wszystko zostanie w rodzinie”), Philippe Duquesne („Jeszcze dalej niż Północ”, „Alibi.com”)

źródło: materiały prasowe

„Atak paniki” – aktorzy o filmie

„Atak paniki” to czarna komedia ze szczyptą refleksji, na którą składa się szereg pozornie niezwiązanych ze sobą historii, dla których wspólnym mianownikiem jest tytułowy atak paniki. Wielowątkowa opowieść, w której zwykli ludzie wpadają w wir nieoczekiwanych zdarzeń, co radykalnie odmieni ich życie. Brawurowa komedia, w której nic nie jest tym, czym się wydaje, a codzienność zamienia się w czyste wariactwo. „Atak paniki” to fabularny, pełnometrażowy debiut Pawła Maślony, w którym zobaczymy m.in.  Artura Żmijewskiego, Dorotę Segdę, Grzegorza Damięckiego i Julię Wyszyńską.

„Wszystkie opisane historie są dla mnie bardzo osobiste” – mówi Paweł Maślona. „Nie dlatego, że je przeżyłem, ale dlatego, że dotykają mnie w jakiś szczególny sposób, opowiadają o moich lękach, frustracjach i obsesjach. A także wszystkim tym, co dostrzegam w życiu swoim i moich bliskich, a czasem zupełnie przypadkowych osób”.

Paweł Maślona do swojego pełnometrażowego debiutu fabularnego postanowił zatrudnić znakomitych aktorów dramatycznych, by uzyskać dodatkowy element humorystyczny. Wynika to ze sposobu w jaki reżyser widzi ten film, jak też z konwencji, w jakiej jest zrealizowany.

Jedną z głównych ról zagrał Artur Żmijewski.

https://radioradom.pl/wp-content/uploads/2018/01/ŻMIJEWSKI.mp3?_=1

Filmową partnerką Artura Żmijewskiego jest Dorota Segda, aktorka Narodowego Starego Teatru w Krakowie, rektor Akademii Sztuk Teatralnych im. St. Wyspiańskiego w Krakowie

https://radioradom.pl/wp-content/uploads/2018/01/SEGDA.mp3?_=2

W filmie Pawła Maślony wystąpił także Grzegorz Damięcki.

https://radioradom.pl/wp-content/uploads/2018/01/G.-Damięcki.mp3?_=3

W doborowej obsadzie znalazła się również Julia Wyszyńska, aktorka Teatru Powszechnego w Warszawie.

https://radioradom.pl/wp-content/uploads/2018/01/Wyszyńska.mp3?_=4

Z aktorami rozmawiałem 18 stycznia na uroczystej premierze filmu „Atak paniki” w Warszawie.

Fotosy: Hubert Komerski

Wywiad z Aleksandrą Domańską

Kim tak naprawdę jest Marian (Grzegorz Damięcki)? Facetem do towarzystwa i seksualnym guru, z którego usług korzysta połowa kobiet w stolicy? Coachem o kontrowersyjnych metodach? A może – po prostu – sprytnym oszustem uwodzącym płeć przeciwną? Oto zagadka, z którą – w komedii „Podatek od miłości” – będzie musiała zmierzyć się ambitna inspektor podatkowa Klara (Aleksandra Domańska). Czy nieustępliwa urzędniczka zdoła znaleźć odpowiedź, zanim sama wpadnie w miłosne sidła Mariana? I czy jest przygotowana na to, by po raz pierwszy w życiu stracić nad czymś kontrolę? „Podatek od miłości” w kinach od 26 stycznia.

„MARIAN WIDZI KLARĘ TAKĄ, JAKA JEST”

Rozmowa z Aleksandrą Domańską, filmową Klarą.

Klarę poznajemy, gdy wychodzi z treningu bokserskiego. Jakby Pani określiła swoją bohaterkę?

Jest konkretna. Ceni sobie swój czas, chce być skuteczna w swojej pracy, twardo stąpa po ziemi. Nie zawsze taka była. We wczesnej młodości marzyła o tym, że zostanie piosenkarką, ale życie zweryfikowało jej marzenia. Przeprowadziła się z rodzinnego Kołobrzegu do Warszawy i skupiła na pracy. Klara jest, jak mówi Marian podczas ich pierwszego spotkania, „słoikiem”.

Oznacza to też, że Klara jest mocno związana ze swoją rodziną.

Jest jedynaczką, ma poczucie, że powinna wspierać rodziców w rozwiązywaniu różnych problemów. Zależy jej, żeby rodzice byli szczęśliwi i gdy dowiaduje się, że tata ma depresję, jest gotowa zaryzykować karierę zawodową, aby mu pomóc. Dzięki takiemu dzieciństwu i takiej więzi z rodziną, Klara ma dobrze poukładane w głowie. Zna swoje priorytety, jest szlachetna, uczciwa i wierzy, że pracując w Urzędzie Kontroli Skarbowej będzie naprawiać świat. Nie zależy jej na krzywdzeniu innych ludzi, tylko uświadomieniu im, że ich złe postępowanie przynosi społeczeństwu szkody, bo za zdefraudowane pieniądze można by było wyposażyć salę informatyczną. Zależy jej, żeby w kraju było lepiej.

Jest szeryfem w spódnicy.

Powiedziałabym raczej, że Robin Hoodem w spódnicy.

Klara świetnie sobie radzi w pracy, ale w życiu osobistym idzie jej gorzej. Jest związana z Arturem, który nie ma pracy i najchętniej spędziłby życie na przyjemnościach.

Myślę, że wiele dziewczyn tkwi w takiej sytuacji jak Klara. Pochłania ją praca i pewnych rzeczy w życiu codziennym najzwyczajniej nie zauważa. Poza tym przez kilka pierwszych miesięcy związku miała, jak każdy, różowe okulary na nosie. Ten okres umocnił jej relację z chłopakiem na tyle, że była w stanie przeżyć z nim kolejne lata, nawet jeśli nie były one już tak cudowne. Związek jest też dla Klary mostem łączącym przeszłość i teraźniejszość. Dziewczyna, którą poznajemy w filmie, odnosi ogromne sukcesy w pracy, jest doceniana przez współpracowników, choć wcześniej marzyła o zupełnie innej karierze. Wtedy pewnie poznała zakochanego w Jacku Kerouac’u Artura… Jak łatwo się domyślić ich związek będzie wystawiony na próbę i Klara będzie musiała podjąć decyzję, czy w nim zostać, czy odejść i poszukać pełniejszej relacji.

To jest moment, w którym pojawia się Marian. Ich pierwsze spotkanie jest, delikatnie mówiąc, niefortunne. Co taką konkretną kobietę jak Klara interesuje w kimś takim jak arogancki Marian?

Jego szczerość! Możliwość porozmawiania z mężczyzną w sposób normalny, bez pajacowania, bez udawania kogoś innego, jest bardzo kusząca. Marian szybko i trafnie opisuje Klarę, widzi ją taką, jaka ona jest. Nie musi się uciekać do tandetnych tekstów, robić dziwnych podchodów. To dla niej nowość, bo na co dzień jest otoczona mężczyznami, którzy – co tu dużo ukrywać – są niedojrzali.

Marian jest typem uroczego łobuza.

Jest zadziorny, a to zawsze przyjemne. Do tego jest oczytany, błyskotliwy, rozmowa z nim to wyzwanie intelektualne dla Klary. Nie brakuje mu też poczucia humoru, a kobiety to przecież lubią. Z czasem Klara widzi też, że Marian jest niezwykle troskliwym człowiekiem, opiekującym się swoją siostrą i jej dziećmi.

Jak wyglądała współpraca z Grzegorzem Damięckim? Chodzą słuchy, że na początku było pod górkę…

Przyznaję się bez bicia, że nie należałam do najłatwiejszych na początku zdjęć (śmiech). Byłam bardzo przejęta: miałam zagrać swoją pierwszą główną rolę i czułam na sobie ogromną odpowiedzialność za powodzenie projektu. Już na próbach dochodziło między mną a Grzegorzem do niewielkich spięć. On mnie namawiał do tego, żebym się uśmiechnęła, a ja odpowiadałam, żeby mnie nie traktował protekcjonalnie… Podczas pierwszej wspólnej sceny też było nerwowo, a słuchający nas z boku producent i reżyser byli przekonani, że z filmu nic nie wyjdzie.

Zdarza się, że udany związek zaczyna się od kiepskiej pierwszej randki.

Tak było i tutaj. Dziś się śmiejemy z tamtych sytuacji, bo bardzo się polubiliśmy z Grzegorzem. Jest wspaniałym, wrażliwym człowiekiem i aktorem, co zresztą widać w jego rolach. Cieszę się, że mogliśmy razem pracować.

Sporo wspólnych scen miała Pani też z Romą Gąsiorowską i Michałem Czerneckim. Jak wspomina Pani współpracę z nimi?

Roma jest zwariowaną, wieczną optymistką. Oprócz tego, że gra, prowadzi własny biznes, jest też matką. Nie wiem, skąd ona czerpie tyle energii. Na pewno nie z ciastek, które zjada w filmie jej postać. (śmiech) Roma jadła je tylko na ujęciu, a potem zostawiała. W przerwach dobierałam się do nich ja, potrafiłam zjeść nawet dziesięć pączków! Od Michała starałam się jak najwięcej nauczyć, to niezwykle utalentowany aktor. Podczas wspólnych scen niepokoiliśmy się, że reżyser nie daje nam żadnych uwag. Nie wiedzieliśmy, jak mamy to rozumieć. W końcu namówiłam Michała, żeby o to zapytał. Usłyszeliśmy w odpowiedzi, że reżyser dlatego tak długo przeprowadzał casting, by wiedzieć, czego  może od nas, aktorów oczekiwać. Dodał, że świetnie czujemy postacie, a on pilnuje tylko szczegółów. Podsumowując: bardzo się cieszę, że mogłam pracować i z Romą, i z Michałem. To nie tylko wspaniali artyści, ale też mądrzy ludzie.

A propos mądrości. Co by Pani poradziła takim kobietom jak Klara, które chciałyby poznać takich mężczyzn jak Marian?

Gdybym to ja wiedziała!

Aleksandra Domańska – Klara

Urodziła się w 1989 roku w Garwolinie. W 2012 ukończyła Wydział Aktorski w Akademii Teatralnej w Warszawie. Debiutowała w 2013 roku w filmie Wojciecha Smarzowskiego „Drogówka”. Zagrała w dwóch filmach Juliusza Machulskiego – „Ambassada” i „Volta”. Ma na koncie także role w serialach, między innymi „Belfer 2”, „O mnie się nie martw” i „Belle Epoque”.

Filmografia:

2018 „Podatek od miłości”
2017 „Belfer 2”
2017 „Volta”
2016 „Bodo”
2016 „Po prostu przyjaźń”
2014 „Pod mocnym aniołem”
2013 „Ambassada”
2013 „Drogówka”

„Podatek od miłości” w kinach od 26 stycznia.

Foto: Robert Pałka

Wywiad z Grzegorzem Damięckim

Kim tak naprawdę jest Marian (Grzegorz Damięcki)? Facetem do towarzystwa i seksualnym guru, z którego usług korzysta połowa kobiet w stolicy? Coachem o kontrowersyjnych metodach? A może – po prostu – sprytnym oszustem uwodzącym płeć przeciwną? Oto zagadka, z którą – w komedii „Podatek od miłości” – będzie musiała zmierzyć się ambitna inspektor podatkowa Klara (Aleksandra Domańska). Czy nieustępliwa urzędniczka zdoła znaleźć odpowiedź, zanim sama wpadnie w miłosne sidła Mariana? I czy jest przygotowana na to, by po raz pierwszy w życiu stracić nad czymś kontrolę? „Podatek od miłości” w kinach od 26 stycznia.

„MARIAN ZNAJDUJE WIELKĄ MIŁOŚĆ W NAJMNIEJ OCZEKIWANYM MIEJSCU”

Rozmowa z Grzegorzem Damięckim, filmowym Marianem.

„Podatek od miłości” to pierwszy film, w którym zagrał Pan główną rolę. I od razu wcielił się w amanta, choć nieoczywistego.

Muszę przyznać, że mój bohater, Marian Wydrzycki, jest mi szczególnie bliski. To optymista, który mimo upływu czasu i życiowych perturbacji, wierzy, że ludzie mogą być dobrzy, a w życiu wszystko kończy się szczęśliwie. W momencie, w którym go poznajemy, ma już za sobą kłopoty finansowe i osobiste. Jest też w dość niebezpiecznym wieku dla mężczyzny – gdzieś między czterdziestką a pięćdziesiątką. Intuicja wtedy często zawodzi i przychodzą do głowy różne szalone pomysły. Marian czeka na coś spektakularnego, coś, co odmieni jego życie. Jednocześnie nie widzi tego, co ma najbliżej. Sam przez lata czekałem na przełomowy moment w życiu, dlatego przygotowując się do roli, korzystałem z własnych doświadczeń. Coś, czego wypatrywałem na horyzoncie, wydarzyło się blisko mnie. Marian znajduje wielką miłość w najmniej oczekiwanym miejscu.

Miejsce, w którym spotyka pierwszy raz oficjalnie Klarę jest, delikatnie mówiąc, mało romantyczne.

Urząd skarbowy! Marian spodziewa się, że spotka tam kogoś, kto sprowadzi na niego poważne kłopoty finansowe, a tymczasem to właśnie tam znajduje uczucie.

Zaskakujący jest nie tylko kontekst, w jakim pojawia się para bohaterów. Oni zupełnie do siebie nie pasują! Klara jest skuteczną i konkretną urzędniczką, a Marian humanistą i romantykiem.

Uważam, że związki, w których ludzie są tak od siebie różnią, są najciekawsze. Są trudne, ale gdy para się już „dotrze”, potrafi przetrwać najpoważniejsze życiowe problemy. Oczywiście, istnieją szczęśliwe małżeństwa lekarzy, naukowców czy archeologów, które poznały się na studiach i które od początku łączy wielka wspólna pasja. Niezależnie od tego, jak kochamy swoją pracę, dom powinien być azylem, w którym możemy rozmawiać na zupełnie inne tematy. Związek Klary i Mariana źle rokuje: ona go jednocześnie i drażni, i fascynuje. Mój bohater nie rozumie, czego „ta baba” od niego chce, dlaczego jest aż tak złośliwa. Chce się o niej dowiedzieć czegoś więcej. W końcu bez tych utarczek, polemik i spotkań nie jest już w stanie żyć.

Dostrzega w niej coś więcej. Klara nie jest typową złośliwą urzędniczką, ona jest w pełni przekonana, że naprawia świat, że jest kimś w rodzaju szeryfa w spódnicy.

Marian dostrzega w niej poturbowanego, piekielnie samotnego człowieka. To ich zbliża do siebie. Żadne z nich nie spodziewa się nawet, ile mogą sobie nawzajem ofiarować. Ile miłości mogą sobie nawzajem dać. „Podatek od miłości” to film o ludziach myślących i wrażliwych, po przejściach, i z myślą o takich widzach też go robiliśmy. Pokazuje też, że wszystko zawsze może się zmienić na lepsze.

Marian to idealny amant. Z pozoru zawadiaka, ale w głębi duszy dobry i porządny człowiek. To bohater, jakiego widywaliśmy w starych filmach.

Jestem miłośnikiem kina, w którym roi się od herosów, którzy dają prawdziwe oparcie innym. Robert Redford, Harrison Ford czy Al Pacino grali szereg takich ról. Myślałem o nich, pracując nad tą rolą. Zadawałem reżyserowi mnóstwo pytań dotyczących Mariana, co Bartek cierpliwie znosił. Chciałem poznać wady i słabości mojego bohatera, pokazać, że z pozoru smutny człowiek, który na niewiele w życiu liczy, może rozkwitnąć. Dużo przy tym rysowałem, jak to ja.

Ciekawa metoda aktorska. Co Pan rysował?

Gdy intensywnie myślę o postaci, mażę po scenariuszach. A to naszkicuję oko, a to twarz i często wtedy mi coś przychodzi do głowy. Na przykład, najpierw narysowałem mojego bohatera z poważną miną. Możliwe, że nie uśmiecha się, bo miał beznadziejne dzieciństwo albo nikt go tego nie nauczył, a on wyrósł na smutnego człowieka, który na starość będzie pomarszczony. Z każdą kolejną stroną scenariusza „Podatku od miłości” naszkicowany przeze mnie Marian był pogodniejszy. W końcu uśmiechał się od ucha do ucha.

Ale nawet najbardziej staranne przygotowanie do roli w komedii romantycznej na niewiele się zda, jeśli między grającymi główne role aktorami nie ma chemii. Jak było w przypadku Pana i Aleksandry Domańskiej?

Na początku trudno. Brało się to z tego, że nie znaliśmy się wcześniej, a do tego byliśmy stremowani przed wejściem na plan. Dostaliśmy świetny scenariusz i czuliśmy ciążącą na nas odpowiedzialność. Wiedzieliśmy, że „musimy” się polubić, a ponieważ oboje nie mamy łatwych charakterów, szło opornie. Paradoksalnie, świetnie to wpłynęło na naszą filmową relację. Marian i Klara też musieli przełamywać lody. Udało nam się –  i w kinie, i prywatnie – dojść do pełnego uśmiechu.

Grzegorz Damięcki – Marian

Urodził się w 1967 roku w Warszawie. Ukończył Wydział Aktorski w Akademii Teatralnej w Warszawie. W filmie debiutował roku później – w „Szwadronie” Juliusza Machulskiego. Zagrał niewielkie role u Stevena Spielberga, Jana Jakuba Kolskiego i Jerzego Antczaka. Damięcki jest też popularnym aktorem serialowym – wystąpił między innymi w „Belfrze”, „Watasze”, „Czasie honoru”, „Pakcie” oraz „Bodo”. Jest aktorem warszawskiego teatru Ateneum.

Wybrana filmografia:

2018 „Podatek od miłości”
2018 „Atak paniki”
2016 „Bodo”
2016 „Po prostu przyjaźń”
2007 „Futro”
2006 „Jasminum”
2003 „Pornografia”
2002 „Chopin. Pragnienie miłości”
2000 „Daleko od okna”
1993 „Lista Schindlera”
1992 „Szwadron”

„Podatek od miłości” w kinach od 26 stycznia.

Foto: Robert Pałka

 

 

 

„Podatek od miłości” – uroczysta premiera (fotorelacja)

Plejada gwiazd na uroczystej premierze komedii „Podatek od miłości”. Wśród nich uwodzicielski Grzegorz Damięcki i zachwycająca Aleksandra Domańska w sukni zaprojektowanej specjalnie dla niej przez Gosię Baczyńską. Film trafi na ekrany kin 26 stycznia.

22 stycznia w warszawskim kinie Multikino Złote Tarasy odbyła się uroczysta premiera filmu „Podatek od miłości”. W wydarzeniu wzięli udział aktorzy: Aleksandra Domańska, Grzegorz Damięcki, Roma Gąsiorowska, Michał Czernecki, Magdalena Różczka, Ewa Gawryluk, Grażyna Wolszczak, Anna Smołowik, Tomasz Włosok, reżyser – Bartłomiej Ignaciuk oraz twórcy tytułowej piosenki do filmu „Podatek od miłości” – Kayah i Grzegorz Hyży.

Wśród gości specjalnych imprezy znaleźli się m.in. Małgorzata Rozenek-Majdan i Radosław Majdan, Michał Koterski z partnerką Marcelą Leszczak, Majka Jeżowska, Agnieszka Hyży, Beata Sadowska, Gosia Baczyńska, Łukasz Jakóbiak, Katarzyna Zawadzka, Joanna Majstrak, Paulina Koziejowska, Marta Bryła, Agnieszka Kawiorska, Tomasz Ciachorowski, Aleksandra Konieczna, Monika Mazur, Anna Oberc, Aleksandra Adamska, Karolina Nowakowska, Anna Kerth, Sandra Staniszewska, Justyna Śliwowska, Anna Janik, Agnieszka Kałuża. Uroczystą premierę poprowadził Marcin Prokop. „Podatek od miłości” to inteligentna i przewrotna komedia romantyczna o tym, ile musimy zapłacić za prawdziwą miłość. Film trafi na ekrany kin 26 stycznia.

fot. Paweł Przybyszewski/ZOOM

 

 

 

Maraton z Więźniem Labiryntu

ENEMEF: Maraton z Więźniem Labiryntu, z premierą najnowszej części „Lek na śmierć”, to epickie wydarzenie specjalnie dla fanów hitowej serii oraz miłośników dobrego, pełnego przygód i zagadek kina science fiction. Podczas jednej nocy widzowie staną się częścią grupy Streferów uwikłanych w mroczną tajemnicę i walczących o przetrwanie. Multikino zaprasza w piątek, 26 stycznia o godz. 22:00.

Wszystko zacznie się w bezlitosnym, pozornie bez wyjścia labiryncie, do którego każdy trafia w niejasnych okolicznościach i z nieznanych powodów. Komu uda się przetrwać, a kto zginie? Kto za tym wszystkim stoi i co ma na celu…? Pytania z czasem będą się mnożyć, a prawda będzie czekała tylko na tych, którzy dotrwają do samego końca. Podejmiesz wyzwanie? W repertuarze:

– WIĘZIEŃ LABIRYNTU
– WIĘZIEŃ LABIRYNTU: PRÓBY OGNIA
– WIĘZIEŃ LABIRYNTU: LEK NA ŚMIERĆ – premierowo!

Opisy filmów:

WIĘZIEŃ LABIRYNTU

Thomas budzi się w windzie, która powoli jedzie w górę. Kiedy w końcu się zatrzymuje i otwierają właz, dowiaduje się, że trafił do Strefy zamieszkałej przez Streferów. To ogromna polana ogrodzona wysokim, betonowym murem. Chłopak niczego nie pamięta – kim jest, skąd pochodzi, jak się tam znalazł. Nie wie, kim są jego rodzice i jak ma na imię. Nikt nie wie, jak trafił do Strefy. Każdego ranka ściany muru się rozsuwają, otwierając Labirynt, który zamyka się o zachodzie słońca. Co miesiąc do Strefy przyjeżdża nowy chłopak. Pojawienie się Thomasa nie zaskakuje, ale gdy tydzień później z windy wychodzi Teresa, wszystko się komplikuje. To pierwsza dziewczyna, która znalazła się w Strefie.

Każdy Strefer ma swoją rolę – odpowiada za sadzenie roślin, budowę albo jest zwiadowcą, próbującym ustalić budowę Labiryntu, który zmienia się każdej nocy. Zwiadowcy walczą z czasem i pokonują jak najdłuższe trasy, póki nie zapadnie zmrok, ściany się zamkną, a Bóldożercy wyjdą ze swoich kryjówek. Mimo że Thomas jest „świeżuchem”, Labirynt i Strefa wydają mu się podejrzanie znane. W jego pamięci kryje się klucz do rozwiązania zagadki tajemniczego miejsca. Film jest ekranizacją bestsellera Jamesa Dashnera. Książkę wydano w 2009 roku i trafiła na szczyt listy bestsellerów „New York Timesa”. Recenzenci porównują ją do „Władcy much”, „Igrzysk śmierci” i kultowego serialu „Zagubieni”. Autor podkreśla, że mimo podobieństw, jego powieść jest inna: „Bohaterowie tamtych książek mają inną naturę niż moi. Napisałem powieść przygodową, której przesłaniem są nadzieja i siła ludzkiego ducha.”

 WIĘZIEŃ LABIRYNTU: PRÓBY OGNIA

Ekranizacja drugiego tomu bestsellerowej trylogii fantastycznej Jamesa Dashnera. Labirynt był tylko początkiem, a na bohaterów czeka jeszcze więcej niespodzianek, pułapek i mylnych tropów. Thomas był pewien, że ucieczka z labiryntu będzie oznaczała wolność dla niego i pozostałych Streferów. Tajemnicza organizacja DRESZCZ nie zakończyła jednak swych niesamowitych eksperymentów. Rozpoczyna się Faza Druga. Czas na próby ognia. Streferzy mają dwa tygodnie, aby przejść przez Pogorzelisko – najbardziej spaloną część świata, pustynię, na której na każdym kroku czyha niebezpieczeństwo. Jakby tego było mało, pojawiło się nowe zagrożenie – inna grupa, której przetrwanie zależy od unicestwienia Streferów. Nowi są zdeterminowani, aby przetrwać. Dlatego wciąż nie można przestać uciekać – chyba, że chce się być więźniem do końca życia.

 WIĘZIEŃ LABIRYNTU: LEK NA ŚMIERĆ

W spektakularnym finale epickiej sagi o „Więźniu labiryntu” Thomas staje na czele grupy zbiegłych Streferów, którzy wyruszają z ostateczną misją. Jeśli chcą ocalić swych przyjaciół, muszą wkraść się do legendarnego Ostatniego Miasta – kontrolowanego przez DRESZCZ labiryntu, który kryje w sobie najniebezpieczniejszą z dotychczasowych pułapek. Ci, którzy wyjdą z niej żywi, poznają odpowiedzi na pytania, które Streferzy zadają sobie od chwili, gdy znaleźli się w pierwszym labiryncie.

źródło: multikino.pl

„Twój Vincent” nominowany do Oscara!

23 stycznia ogłoszono nominacje do 90. nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej. Animacja „Twój Vincent” Doroty Kobieli i Hugh Welchmana uzyskała nominację w kategorii Najlepszy Pełnometrażowy Film Animowany.

Wśród 5 nominowanych tytułów obok „Twojego Vincenta” znalazły się następujące tytuły:

  • „The Boss Baby” reż. Tom McGrath
  • „The Breadwinner” reż. Nora Twomey
  • „Coco” reż. Lee Unkrich, Adrian Molina
  • „Ferdinand” reż. Carlos Saldanha

„Twój Vincent” („Loving Vincent”) to nagrodzony Europejską Nagrodą Filmową pierwszy w pełni namalowany film pełnometrażowy na świecie, realizowany przez polską reżyserkę i malarkę Dorotę Kobielę oraz Hugh Welchmana, zdobywcę Oscara za film „Piotruś i Wilk”. Animacja w 65 tysiącach namalowanych ręcznie klatkach opowiada historię życia i śmierci jednego z najwybitniejszych malarzy – Vincenta van Gogha. Fabuła filmu poprowadzona została na wzór śledztwa w sprawie śmierci artysty. W filmie ożywionych zostało ponad 100 obrazów Vincenta van Gogha.

27 lipca 1890 r. szczupła postać idzie po zmierzchu chwiejnym krokiem senną ulicą francuskiego miasteczka Auvers. Mężczyzna nie ma nic przy sobie; dłonie przyciska do świeżej rany postrzałowej, z której sączy się krew. To Vincent van Gogh – wówczas mało jeszcze znany artysta, dziś uznawany za jednego z największych malarzy na świecie. O jego tragicznej śmierci wiadomo od dawna, jednak nadal nie jest jasne, jak i dlaczego doszło do śmiertelnego postrzału. „Twój Vincent” opowiada właśnie tę historię – odkrywa okoliczności tajemniczej śmierci artysty. Czy na pewno popełnił samobójstwo? Co się wydarzyło przez 6 tygodni od ostatniego listu van Gogha, w którym pisał, że czuje się dobrze i jest zupełnie spokojny?

„Twój Vincent” wszedł na ekrany polskich kin 6 października. Został sprzedany do ponad 130 krajów na całym świecie. Zdobył nagrody m.in. na Festiwalu Filmów Animowanych w Annecy oraz na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Szanghaju.

Ceremonia wręczenia 90. nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej odbędzie się 4 marca 2018 r.

źródło: Next-Film

„Cudowny chłopak”

Julia Roberts, Owen Wilson i Jacob Tremblay, młody gwiazdor znakomitego „POKOJU” w porywającej opowieści o tym, że niełatwo być innym. Ekranizacja międzynarodowego bestsellera, który wzruszył i rozbawił miliony czytelników na całym świecie. Każdy chce się wyróżniać. Nikt nie chce być inny. „Cudowny chłopak” na ekranach kin.

Dla 10-letniego Auggiego nie ma niczego bardziej niezwykłego niż „zwykły dzień w szkole”. Urodzony z licznymi deformacjami twarzy, dotąd uczył się w domu pod okiem mamy. Teraz jednak zaczynając 5 klasę w normalnej szkole, ma nadzieję, że koledzy potraktują go jak zwyczajnego chłopca. Jego wygląd sprawia jednak, że staje się szkolną sensacją, a dla wielu wręcz „dziwadłem”. Jedni się z niego śmieją, inni wytykają palcami, ale nikt tak naprawdę niczego o nim nie wie. Wszystko zacznie się zmieniać, gdy w szkole pojawi się nowa uczennica. Urocza Summer potrafi dostrzec w Auggiem coś więcej niż nietypowy wygląd.
Wystarczy jeden przyjazny gest, jedna pomocna dłoń, by obudzić w Auggiem siłę, dzięki której będzie potrafił udowodnić, że nie tylko twarz czyni go kimś niezwykłym.

Rzadko która książka potrafi zmusić ludzi do działania, jednakże „Cud chłopak” R.J. Palacio ma właśnie taką moc oddziaływania. Wydana w 2013 powieść była od samego początku ryzykownym przedsięwzięciem – czy czytelnicy byli przygotowani na historię chłopca, który urodził się z mocno zniekształconą twarzą, na widok której zatrzymują się wszyscy w promieniu kilku metrów? Okazało się, że ludzie podeszli do Auggiego Pullmana z wielką empatią oraz ciekawością. Szczera, zabawna i wzruszająca powieść Palacio opowiadała o życiu chłopaka z perspektywy kilku różnych osób, które wchodzą z nim w kontakt, przechodząc mniej lub bardziej zauważalną przemianę. W dzisiejszym świecie tak bardzo skupiamy się na tym, co zewnętrzne, widoczne, łatwe do ocenienia, że coraz trudniej nam zauważać to, kim ludzie są naprawdę, w środku, co przeżywają, z jakimi emocjami się borykają.

Palacio stworzyła trzymającą w napięciu, emocjonującą opowieść o czymś tak prostym, nawet banalnym, jak bycie dobrym dla innych ludzi. „Ta powieść była dla mnie od samego początku refleksją na temat potencjału tkwiącego w człowieku i jego nieskończonej zdolności do dobroci”, podkreśla autorka. Renoma książki rosła z każdą kolejną osobą, którą ją przeczytała i z miejsca polecała znajomym. Ostatecznie sprzedano ponad pięć milionów egzemplarzy, powstał także ruch społeczny „Choose Kind” („Wybierz Dobroć”), w ramach którego czytelnicy dzielili się własnymi historiami z nieznajomymi sobie ludźmi. Trudno się więc dziwić, że Hollywood bardzo szybko zainteresowało się takim fenomenem literackim.

źródło: Monolith Films