Archiwum kategorii: Moc Kultury

Do muzeum przybywajcie!

Muzeum im. Jacka Malczewskiego ma dla radomian świąteczną niespodziankę, na zakończenie tego magicznego okresu. Jest nią cykl niedzielnych spotkań pod hasłem „Do muzeum przybywajcie!”

Pierwsze wydarzenie będzie miało charakter teatralny. W ramach artystycznego spotkania, dzieci z Publicznego Przedszkola nr 1 w Radomiu zaprezentują się w rolach świętych, odgrywając jasełka. Pozostałe dwa muzealne przedsięwzięcia zaspokoją gust melomanów. W kolejną niedzielę odbędzie się koncert chóru Kościoła Najświętszego Serca Jezusowego, opisywał Grzegorz Kościelniak, pracownik działu naukowo-oświatowego muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu. Ostanie spotkanie, również muzyczne to występ znanego w całej Polsce Chóru Gospel, działającego przy Młodzieżowym Domu Kultury w Radomiu.

Wszystkie trzy spotkania w ramach cyklu „Do muzeum przybywajcie!” odbędą się w Sali Redutowej w Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu. Wstęp na wydarzenia jest bezpłatny.

Pierwsze spotkanie – w najbliższą niedzielę 7 stycznia – rozpocznie się o godzinie 12:00, kolejne -14 stycznia – o godzinie 14:00, finałowe – 28 stycznia- o godzinie 16:00.

Moc wystaw w radomskiej „Elektrowni”

Przed Mazowieckim Centrum Sztuki Współczesnej „Elektrownia” czas spektakularnych wystaw. O tych najważniejszych wydarzeniach opowiada Zbigniew Belowski, zastępca dyrektora do spraw artystycznych

Rok 2018 rozpocznie wystawa pośmiertna prof. Jana Berdyszaka – rzeźbiarza, malarza, grafika oraz autora instalacji. Kolejnym istotnym punktem będzie wystawa jubileuszowa wybitnego radomskiego artysty, Krzysztofa Mańczyńskiego. Wraz z odejściem zimy „Elektrownia” zaprezentuje prace twórców posługujących się językiem geometrii. Dzieła znajdą się na wystawie poplenerowej na początku marca. Jak opisywał Zbigniew Belowski, maj jest miesiącem kolejnego giganta – Wojciecha Fangora, związanego pod koniec swojego życia z Ziemią Radomską.

Ważnym wydarzeniem dla MCSW w Radomiu będzie wystawa Mieczysława Knuta, artysty bardziej docenianego zagranicą niż w naszym kraju. Knut to wybitny twórca, bardzo indywidualny i natchniony, stwierdził Zbigniew Belowski. W roku 2018 będzie także kontynuowany cykl „Kadry pod napięciem”, a całość uświęci wydanie katalogu z okazji 10 realizacji tego projektu. Album będzie zawierał wszystkie dotychczasowe prezentacje.

Sezon w Mazowieckim Centrum Sztuki Współczesnej zakończy się kolejną edycją „Salonu zimowego”. To artystyczne wydarzenie wymagające współdziałania ze środowiskiem radomskim i ogólnopolskim, podkreślił Zbigniew Belowski.

Plany radomskiej „Elektrowni” na 2018 roku uwzględniają również alternatywną działalność kina, spotkania z artystami, krytykami filmowymi oraz krytykami sztuki oraz dodatkowe działania o charakterze edukacyjnym.

Radomska „Elektrownia” razi siłą sztuki

Kończący się rok 2017 był dla Mazowieckiego Centrum Sztuki współczesnej „Elektrownia” przełomowy. Instytucja został doceniona na innych płaszczyznach, o czym świadczy choćby nagroda Lidera Regionu przyznana placówce we wrześniu tego roku

Do sukcesów „Elektrowni” należy przede wszystkim sam fakt, że Centrum zostało zauważone i docenione jako instytucja kultury i edukacji. W artystycznym nauczaniu placówka położyła naciska na najmłodszych radomian, czyli przedszkolaków. W ostatnich miesiącach były również prowadzone warsztaty dla gimnazjalistów i licealistów, podkreślał dyrektor Włodzimierz Pujanek.

Do momentu, kiedy nie przekaże się wiedzy dotyczącej sztuki współczesnej, ciężko będzie przyciągnąć i zaoferować coś ciekawego, żeby ludzie do naszej instytucji przyszli. I dlatego to nauczanie zaczęliśmy od tego najmniejszego, najmłodszego społeczeństwa.

Oferta edukacyjna „Elektrowni” cieszy się dużym zainteresowaniem pedagogów i co ważniejsze, spotyka się z entuzjazmem ze strony uczniów. Włodzimierz Pujanek planuje również w nowym roku, zaangażować więcej studentów radomskiego Wydziału Sztuki i na ten temat właśnie trwają rozmowy z władzami uczelni.

Wymieniając sukcesy „Elektrowni” nie sposób nie wspomnieć o wystawach, które cieszy się powodzeniem na skalę krajową. Najważniejszych należy wystawa z okazji 100-lecia awangardy pod patronatem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, czyli „Od Malewicza do Strzemińskiego”. Kolejne to wystawa Jacka Jagielskiego zorganizowana przy współpracy z Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku oraz wystawa, której otwarcie miało miejsce w listopadzie, czyli „Początki elektryfikacji polskich miast Elektrownia Miejska w Radomiu”.

W nadchodzącym 2018 roku, Włodzimierz Pujanek zamierza skupić się na artystycznej działalności Centrum. Pierwsza wystawa w nowym roku będzie poświęcona Janowi Berdyszakowi, malarzowi, rzeźbiarzowi oraz grafikowi. Na kolejnej wystawie zostaną zaprezentowane prace Wojciecha Fangora, a ostatnią, kończącą rok 2018, będzie wystawa zorganizowana z radomskim Wydziałem Sztuki o romantycznej nazwie „Salon Zimowy”.

Na początku nowego roku dostępne będą dla zwiedzających jeszcze dwie wystawy, których otwarcie miało miejsce w ostatnim czasie:

Początki elektryfikacji polskich miast Elektrownia Miejska w Radomiu – wystawa czynna do 31.01.2018 roku,

oraz „melon pisany z małej” Ekspozycja w ramach projektu „Kadry pod napięciem”, czynna do 28.02.2018 roku.

fot. info.galerie.art.pl

AmC Radom – amerykańskie jajko niespodzianka

American Corner Radom to jedyna w swoim rodzaju placówka, dzięki której radomianie mają szansę poznać amerykańską kulturę. Nie jest to szkoła językowa, lecz małe pudełko zapakowane w amerykański papier. Co kryje się za tym enigmatycznym porównaniem?

To tajemnicze pudełeczko zawiera wyjątkową zawartość, mówiła Karolina Adamczyk, koordynator American Corner Radom. Radomska placówka będąc jedną z 6 tego typu instytucji na mapie Polski, jest niewielka biorąc pod uwagę powierzchnię, ale należy do najaktywniejszych. Warto podkreślić, że radomski AmC  posiada jedną z największych na świecie baz danych E-library, czyli bibliotekę cyfrową.

Staramy się pozyskiwać jak najwięcej zasobów, prelegentów i sprowadzać ich do Radomia. Nie ma co ukrywać, nasze miasto ma bardzo duży potencjał, który mam wrażenie, że jeszcze nie do końca jest wykorzystany, a chodzi nam o to, żeby ludzie tu na miejscu uwierzyli, że da się tu coś fajnego zrobić, chociażby aplikować na świetne studia zagraniczne.

Radomski odział American Corner działał intensywnie przez cały rok. Na swoim koncie ma wiele sukcesów zarówno o charakterze lokalnym jak i międzynarodowym. Do najważniejszych wydarzeń należy koncert Amerykańskiej Orkiestry Sił Powietrznych. Radom był jednym z kilku miasta w Polsce, do którego udało się zaprosić orkiestrę składającą się z ponad 50 muzyków z USA. Warto podkreślić, że nasze miasto nie poniosło z tego tytułu kosztów, ponieważ całe przedsięwzięcie zostało sfinansowane przez ambasadę.

Kolejnym sukcesem jest cykl kilkudziesięciu spotkań językowych w ramach Klubu Konwersacyjnego, który cieszył się zainteresowaniem osób w różnym wieku i posługujących się językiem angielskim na różnym poziomie. Podsumowując działalność AmC nie sposób nie wspomnieć o szkoleniach i warsztatach skierowanych do nauczycieli przedmiotów humanistycznych. Tak zwaną wisienką na torcie była wizyta ambasadora USA w siedzibie radomskiego American Corner.

Pracownicy AmC Radom w zbliżającym się 2018 roku nie będzie odpoczywali. Przed placówką wiele wyzwań i związanych z nimi trudności. Mimo sukcesów odniesionych w ostatnich miesiącach wciąż jest jeszcze dużo do zrobienia, co podkreślała Karolina Adamczyk. Radomianie korzystają z oferty American Corner, ale wciąż nie wszyscy mieszkańcy naszego miasta wiedzą, że taka instytucja istnieje. Warto to zmienić.

 

Zespół Szkół Muzycznych to zdolni uczniowie

Zespół Szkół Muzycznych im. Oskara Kolberga w Radomiu w minionym roku odniósł wiele sukcesów.

Szkoła może się poszczycić bardzo dobrymi efektami edukacyjnymi, mówił dyrektor placówki Robert Pluta. Świadczą o tym wyniki z egzaminów gimnazjalnych oraz stuprocentowa zdawalność matur. Uczniowie mogą się pochwalić osiągnięciami w przedmiotach ogólnych i przede wszystkim artystycznych.

W zmierzającym ku końcowi roku, szkoła brała udział w wielu projektach. Robert Pluta wspomniał o akcji „Jesteś widoczny – jesteś bezpieczny”, która miała na celu uświadomić młodzież o zagrożeniach wynikających z uczestnictwa w ruchu drogowym. Jednak najwięcej wydarzeń miało charakter artystyczny i nic dziwnego – ZSMuz im. Oskara Kolberga to przecież nowoczesny dom muzyki.

Mówiąc o sukcesach Robert Pluta wymienił nowe duety skrzypcowe oraz kolejną edycję Festiwalu Kontrolowanego w ramach którego odbyły się trzy ciekawe koncert z oprawą multimedialną. Ważnym wydarzeniem było wystawienie drugiej części „Dziadów”, Adama Mickiewicza. Był to spektakl słowno-muzyczny, gdzie zarówno aktorami jak i kompozytorami byli gimnazjaliści.

W lutym tego roku odbyło się również tradycyjnie święto patrona szkoły – Oskara Kolberga. Myślą przewodnią całego wydarzenia była muzyka ludowa, w której Oskar Kolberg się specjalizował. Robert Pluta wymienił także Szkolną Orkiestrę Symfoniczną, po raz drugi uczestniczącą w prestiżowym festiwalu pod hasłem „Szalone dni muzyki”. Zespół Szkół Muzycznych brał również udział w projekcie „Muzyka naszych czasów”. Był to program o charakterze ogólnopolskim, którego organizatorem było stowarzyszenie Akademia im. Krzysztofa Pendereckiego, Międzynarodowe Centrum Muzyki.

Robert Pluta przypomniał także, że kończący się rok jest rokiem dwóch wybitnych osobistości: pisarza Józefa Konrada Korzeniowskiego oraz kompozytora Feliksa Nowowiejskiego. ZSM im. Oskara Kolberga uczcił tych niezwykłych humanistów cyklem koncertów.

Jednak największym sukcesem szkoły są utalentowani uczniowie. Robert Pluta przyznał, że takich „perełek” jest wiele, o czym świadczą stypendia i nagrody przyznane w listopadzie przez prezydenta miasta. Byli to: akordeonista Marek Rybiński, wiolonczelistka Katarzyna Kacprzak, a także perkusista Grzegorz Chwaliński i akordeonista Piotr Motyka.

Nadchodzący 2018 rok zapowiada się intensywnie. Miejmy nadzieję, że wszystkie plany związane z działalnością ZSMuz w Radomiu zostaną zrealizowane, a do grona uzdolnionej młodzieży dołączą kolejne niewyłowione do tej pory „perełki”

fot. architektura.muratorplus.pl

Radomscy artyści niedoceniani przez władze miasta

Radomski Okręg Związku Polskich Artystów Plastyków może pochwalić się sukcesami. W kończącym się roku 2017 odbyło się wiele wystaw, w których brali udział zrzeszeni artyści radomscy. Inicjatyw ZPAP w Radomiu mogło być więcej, gdyby nie tak małe zainteresowanie władz miasta działalnością Związku

Na uwagę zasługuje 27 Wystawa Okręgu Radomskiego ZPAP, mówił prezes Janusz Popławski. Wystawy pod tym hasłem organizowane są regularnie od początku ZPAP w Radomiu, czyli od 1989 roku. Prace tegorocznej wystawy prezentowane były w Galerii Kontrast w Szkole Plastycznej im. Józefa Brandta w Radomiu. W wystawie uczestniczyło 29 artystów, a prac było 66. A skąd taka liczba? Jak podkreślił Janusz Popławski, galeria szkoły jest pięknym miejscem, ale posiada jeden mankament – powierzchnia nie pozwala, aby artyści mogli pokazywać się w większych zestawach.

Wielu gości było na wernisażu. Reprezentanci środowisk plastycznych, aktorzy, muzycy i fotograficy. Znakomite było otwarcie wystawy.

Kolejnym sukcesem ZPAP w Radomiu był 10 Jubileuszowy Międzynarodowy Plener Ekspresji Twórczej Malarstwa i Rzeźby. Plener odbył się w Garbatce słynącej z przyrodniczych walorów. Jak stwierdził Janusz Popławski jest to jednak substytut dawnych plenerów, które kiedyś odbywały się regularnie.

W pewnym sensie to zapełnienie pewnej dziury, pewnego wakatu po plenerach, które by latach uprzednich organizowane przez władze miasta. Takich plenerów my nie mamy.

To nie jedyny problem, z którym zmaga się ZPAP w Radomiu. Jak opisywał Janusz Popławski, miasto Radom podpisało wiele umów z miastami siostrzanymi m.in. Magdeburgiem, czy Starą Zagorą.  Niestety władze Radomia zajmujące się kulturą zdają się o tym nie pamiętać.

Często byłem w Starej Zagorze i nieswojo się czułe, gdy od organizatorów słyszałem: a co wy dla nas robicie? Czyli oni zapraszają radomskich artystów do siebie, a my zero. Uważam, że to należy zmienić.

Wracając do sukcesów, czyli do udanych wystaw, Janusz Popławski w kolejnym roku zamierza je powtórzyć. Odbędzie się zatem 28 wystawa radomskiego ZPAP oraz plener w Garbatce z wystawą poplenerową.

Mamy także plany, żeby powstał taki twór, którym będzie zarządzało albo nasze miasto, albo Warszawa, gdzie będzie można pokazywać prace radomskich artystów.

Miejmy nadzieję, że nadchodzący rok przyniesie ZPAP w Radomiu dobre zmiany, czyli zainteresowanie władz miasta działalnością Związku, a także nowe, większe miejsce, w którym dzieła radomskich artystów mogłyby swobodnie oddychać.

Wystawa autoportretów uzdolnionych licealistów

Zespół Szkół plastycznych im. Józefa Brandta w Radomiu organizuje VI Ogólnopolskie Biennale Autoportretu – wystawę prac uzdolnionych licealistów

Pomysłodawcą i organizatorem tego Biennale jest Jan Andrzej Jasiński, mówił Janusz Popławski, Prezes Radomskiego Okręgu Związku Polskich Artystów Plastyków. Jasiński i Popławski to duet, który w Radomiu zorganizował pięć edycji Ogólnopolskiego Triennale Autoportretu.

To była naprawdę duża impreza. Uczestniczyło w niej ponad 500 artystów z różnych regionów Polski z tych najważniejszych miejsc i środowisk artystycznych. Bardzo się cieszę, że Jan Andrzej Jasiński kultywuje idee konterfektu autoportretu.

Praca tego artystycznego duetu nie poszła na marne. Zbliżająca się wystawa jest na to dowodem. Tym razem jednak formuła Biennale jest trochę inna – swoje autoportrety zaprezentują uczniowie liceów plastycznych z całej Polski.

Otwarcie wystawy odbędzie się w piątek 15 grudnia o godzinie 12:00 w galerii Szkoły Plastycznej przy alei Grzecznarowskiego 13 w Radomiu.

Marek Maj – artysta z aniołami w tle

Marek Maj to artysta, który ma na swoim koncie wiele sukcesów. Na co dzień skromny, wręcz wycofany, odziany w czerń. Jego wizerunek przeczy temu, co maluje. Abstrakcyjne i zarazem pogodne obrazy malarza zachwycają różnorodnością form i kolorów

Marek Maj od dziecka lubił rysować. Nie odróżniał się jednak od innych dzieci, tak jak inni mali chłopcy – bawił się i grał w piłkę. W późniejszych latach zainteresował się fantastyką i to ona wywarła wpływ na jego twórczość. Dawniej jego prace były mroczne, dziś to pozytywna wizja świata. Takie emocje mu teraz towarzyszą i z pogodnym nastawieniem przystępuje do pracy twórczej.

Marek Maj jest autorem pomysłu pierwszej okładki zespołu IRA z 93 roku oraz autorem okładki płyty „Tu i teraz”, będącej samodzielną, niezmienioną wizją artysty. Zaprojektował także okładkę płyty radomskiej grupy Omen, a także wykonał ponad 20 okładek książek, w tym także do tomików swoich wierszy. Bo Marek Maj to również poeta. Jest laureatem wielu konkursów poetyckich, a na swoim koncie ma kilkadziesiąt publikacji.

Niedawno Marek Maj zakończył projekt z aniołami w roli głównej. Jak sam stwierdził, były to Anielskie Przestrzenie – 16 obrazków, które zostały przekazane dzieciom z domu dziecka. Na każdym z nich był anielski symbol, a prace były nasycone ładunkiem energetycznym. Sam anioł jako postać z innego wymiaru oraz opiekun, nieustannie przewija się w pracach artysty, a także w jego słowach.

Myślę, że każdy z nas spotkał w życiu anioła, ale niekoniecznie wiemy, że byli to aniołowie. Tu na ziemi w tej widzialnej sferze widzimy zazwyczaj to, co nazywamy sferą materialną. Są to kostiumy, które wkładamy po to, żeby będąc istotami wielowymiarowymi i z różnych części wszechświatów, móc się widzieć, słyszeć, dotykać i robić ze sobą wszystkie fascynujące rzeczy, które robią ludzie na co dzień.

Nawiązując do tych fascynujących rzeczy oraz do postaci Marka Maja, w ten szalony, przedświąteczny czas warto się zatrzymać i zastanowić. Być może, gdy na chwilę staniemy w miejscu dostrzeżemy w tłumie uśmiechającego się do nas anioła.

Noc Kościołów, czyli w rytmie uderzeń anielskich skrzydeł

Fundacja Miasto Aniołów po raz drugi organizuje w naszym mieście Noc Kościołów – wydarzenie nasycone muzyką i teatrem. Tym razem świątynie zamienią się w domy sztuki, po to by zgromadzić pod swoimi dachami jak najwięcej radomian

Inspiracją do zorganizowania tego niezwykłego wydarzenia stały się same kościoły, będące pięknymi zabytkami Miasta Kazimierzowskiego, co podkreślała Beata Domaszewicz, prezes Fundacji Miasto Aniołów. Warto ukazać ich urodę, zwłaszcza pod osłoną nocy, wówczas wszystko wygląda inaczej, nabierając tajemniczego i zarazem magicznego charakteru.

Noc Kościołów jest w klimacie anielskim. To jest czas adwentu i wierzymy, że dużo dobrych aniołów przyfrunie do Radomia.

Noc Kościołów odbędzie się w piątek 15 grudnia. Całość rozegra się w dwóch świątyniach – Kościele Ewangelickim i Kościele Farnym. Wejście na wszystkie wydarzenia jest bezpłatne.

Harmonogram:

KOŚCIÓŁ FARNY

18:00 Masz Święta z udziałem zespołu SCHOLA SANCTI IOANNIS

KOŚCIÓŁ EWANGELICKI

19:00 Koncert JESTEŚ DAREM Z NIEBA Małgorzaty Nowak z zespołem

20:15 Koncert Kataryniarza Piotra Bota

21:00 Koncert Stanisława Boreckiego ANIOŁY NA KAZIMIERZU

21:30 ANIELSKI HAPPENIN

22:00 PODRÓŻE NA CHMURZE – Lidia Pospieszalska

23:15 Koncert Kataryniarza Piotra Bota

23:45 ANIELSKI TEATR OGNIA

Miłość do Lwowa w sercach radomian

Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich przez cały rok 2017 działało aktywnie w naszym mieście. Z inicjatywy Towarzystwa odbyło się wiele spotkań i imprez, które miały na celu zaszczepić miłość w sercach młodych ludzi, do tych niegdyś należących do Polski terenów

Członkowie Towarzystwa w ostatnich miesiącach nie próżnowali. W listopadzie po raz trzeci odbyły się Dni Lwowa – czterodniowa uroczystość, której gospodarzem była radomska „Łaźnia”. Jak stwierdził Aleksander Sawaryn, wiceprezes Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich w Radomiu, z roku na rok zainteresowanie propozycjami Miłośników jest coraz większe, zarówno wśród instytucji kulturalnych jak i samych radomian.

Do sukcesów Towarzystwa na pewno należy sam fakt, że młodzi ludzie zaczęli się bardziej interesować historią Lwowa i Kresów. Świadczy o tym kolejne wystąpienie młodzieży podczas Dni Radomia i zaśpiewanie przez nich Lwowskich piosenek.

Staramy się w Radomiu w jakiś sposób zaistnieć i przekazywać to co naszym zdaniem powinno być od dawna przekazywane. Lwów budował kulturę naszej ojczyzny – literaturę, sztukę. Dzisiaj powinniśmy więcej o Lwowie wiedzieć, bo to miasto po prostu na to zasługuje.

Dlatego członkowie Towarzystwa poświęcają temu dużo czasu, starając się jak najbardziej rozwijać swoją aktywność. Wbrew pozorom nie jest to proste zadanie. W zmierzającym ku końcowi 2017 roku Miłośnicy mieli problem z organizowaniem wycieczek do Lwowa. Panuje tam nieprzyjazna atmosfera, przyznał Aleksander Sawaryn.

Niepokoi nas to, że kurs jaki przyjęła Ukraina, odbiega od tego, co my byśmy chcieli o Lwowie wiedzieć i słyszeć. Chcemy, żeby potrafili uszanować nasz wysiłek w budowę Lwowa.

Koniec roku to również postanowienia i życzenia noworoczne. A jakie marzenia związane z działalnością radomskiego oddziału Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich ma wiceprezes Aleksander Sawaryn?

Zwiększonego zainteresowania moim kochanym miastem i żebyśmy mogli tam jeździć. Mam taką tezę, że dopóki Polacy będą jeździć do Lwowa, dotąd ten Lwów będzie miał stempel polskości.

Biorąc do serca słowa Aleksandra Sawaryna, w nadchodzącym roku znajdźmy chwilę na wycieczkę do Lwowa. To zaledwie kilkugodzinna podróż samochodem, a wrażenia niezapomniane. Być może po dotarciu do celu zrozumiemy fascynację Miłośników i staniemy się jednymi z nich? Warto się o tym przekonać.