Archiwum kategorii: Sport

Kolejny mecz Radomiaka w telewizji

Departament Rozgrywek Krajowych PZPN wyznaczył terminy rozegrania meczów 24. i 25. kolejki Fortuna 1 Ligi.

Mecze transmitowane w telewizji Polsat Sport podczas 24. kolejki Fortuna 1 Ligi:
Widzew Łódź – Puszcza Niepołomice 9 kwietnia (piątek), godz. 17:40,
Radomiak Radom – Bruk-Bet Termalica Nieciecza 10 kwietnia (sobota), godz. 12:40,
Chrobry Głogów – Miedź Legnica 11 kwietnia (niedziela), godz. 12:40.

Mecze transmitowane w telewizji Polsat Sport podczas 25. kolejki Fortuna 1 Ligi:
ŁKS Łódź – Arka Gdynia 16 kwietnia (piątek), godz. 17:40,
Górnik Łęczna – Puszcza Niepołomice 17 kwietnia (sobota), godz. 12:40,
Odra Opole – Korona Kielce 18 kwietnia (niedziela), godz. 12:40.

Dodajmy, że również najbliższy pojedynek Zielonych – z Miedzią w Legnicy, będzie transmitowany w Polsat Sport. Starcie zaplanowano także na sobotę (3 kwietnia) na godz. 12:40.

Czarni zakończyli sezon na 12. miejscu

W drugim i decydującym spotkaniu o 11. miejsce na zakończenie sezonu PlusLigi siatkarze Cerradu Enei Czarnych Radom przegrali na wyjeździe 0:3 z Cuprum Lubin. W tzw. złotym secie również lepsi okazali się gospodarze.

Początek inauguracyjnej partii należał do gości, którzy wygrywali 4:1 i 6:3. Z czasem to lubinanie zaczęli przejmować inicjatywę. Nie do zatrzymania był Ferens, który w I secie miał 100 procentową skuteczność ataku (8 na 8). Lubinianie mocno we znaki dawali się też rywalom zagrywką i ich przewaga rosła (13:10, 19:15, 22:16). Radomianie fatalnie spisywali się w ataku – zaledwie 26 procent skuteczności.

Drugiego seta lubinianie rozpoczęli od mocnego uderzenia prowadząc 6:1. Rywale przez chwilę wydawało się, że łapią kontakt niwelując straty do 3 pkt, ale za chwilę znów gospodarze podkręcili tempo gry i poprawili zagrywkę i znów wysoko prowadzili (17:11 czy 20;14).

Z kolei trzeci set przez długi czas był wyrównany. Dopiero przy stanie 12:12 miejscowi zdobyli cztery punkty z rzędu i przejęli inicjatywę doprowadzając do złotego seta (bo pierwszy mecz wygrali Czarni 3:0). W nim początkowo przeważali radomianie, prowadząc 3:0. Gospodarze rozpoczęli odrabianie strat, w czym duża zasługa gry blokiem i przy zmianie stron wygrywali już 8:7. Za chwilę po autowym ataku Konarskiego „Miedziowi” prowadzili 10:7. Znów nie do zatrzymania był Ferens i lubinianie nie dali sobie wydrzeć zwycięstwa.

Ciężko po takim sezonie w wykonaniu „Wojskowych”, coś w ogóle napisać. 12. miejsce i wyprzedzenie jedynie beniaminka rozgrywek, Stal Nysa oraz fatalnie spisującego się w tych rozgrywkach MKS-u Będzin, chluby nie przynosi. Tym bardziej, że Czarni pod względem kadrowym, prezentowali się korzystniej od kilku ekip, które ich na koniec sezonu wyprzedziły. Jak widać, na parkiecie trzeba dołożyć również inne aspekty, aniżeli te typowo siatkarskie. Kibice z Radomia piszą w mediach społecznościowych, że jedynym plusem jest, że te rozgrywki już się dla Czarnych skończyły. Teraz przerwa, a później… budowanie nowej kadry na nowy sezon – oby zdecydowanie lepszego od tego!

Cuprum Lubin – Cerrad Enea Czarni Radom 3:0 (25:19, 25:17, 25:21)

Złoty set: 15:12

Cuprum: Maruszczyk 10, Ferens 17, Lorenc 20, Pietraszko 9, Jakubiszak 11, Tavares 5, Szymura (libero) oraz Zawalski, Magnuszewski.

Czarni: Dryja 5, Konarski 5, Josifow 1, Zrajkowski, Pasiński 3, Sander 13, Masłowski (libero) oraz Nowowsiak (libero), Kędzierski 3, Gąsior 6, Firszt 4.

MVP: Wojciech Ferens (Cuprum).

Radomka przegrywa pierwszy mecz półfinałowy

W pierwszym półfinale fazy play-off Tauron Ligi siatkarki E.Leclerc Moya Radomki Radom przegrały na własnym parkiecie 0:3 z Chemikiem Police.

Premierowa odsłona była zacięta od pierwszych piłek. Do stanu 18:18 obie drużyny grały punkt za punkt, a zdobyta dwupunktowa przewaga była szybko niwelowana przez rywalki. Po stronie Radomki siły w ataku rozkładały się między Brunę Honorio Marques oraz Anę Bjelicę, w zespole z Polic liderką była Jovana Brakocević-Canzian, dobrze na środku siatki spisywała się Indy Baijens. Dopiero w końcówce partii radomianki popełniły dwa błędy, co skrzętnie wykorzystały przyjezdne. Dokładając udany atak zyskały trzy oczka przewagi 24:21. Choć gospodynie odrobiły część strat 24:23, to blok podopiecznych Ferhata Abkasa zakończył partię wynikiem 25:23.

Na początku drugiego seta radomianki uzyskały trzy punkty przewagi 6:3 i przez dłuższą część partii ją utrzymywały 13:10. Policzanki powoli odrabiały straty. Dzięki udanym atakom Martyny Grajber oraz Indy Baijens nie tylko odrobiły straty, ale w połowie seta wyszły na prowadzenie 16:14 i teraz one pilnowały wyniku. Radomianki nie odpuszczały i walczyły, jednak trudno było im przebić się przez blok policzanek, same też popełniały błędy, przez co punkty trafiały na konto rywalek. Partię wygrały podopieczne Ferhata Abkasa 25:20.

Trzecia odsłona była ostatnią szansą dla radomianek na zmianę wyniku w meczu. Nie udało im się jednak tego dokonać, bowiem ich gra całkowicie się posypała. Nieskuteczna w ataku była przede wszystkim liderka Bruna Honorio Marques, jej koleżanki również popełniały proste błędy, które nie dawały szansy na odrobienie straty, która w połowie partii wynosiła już sześć oczek 16:10. Policzanki za to kontrolowały sytuację na boisku, z każdą akcją powiększając przewagę 21:14. Ostatecznie podopieczne Ferhata Abkasa wygrały partię do 17.

Stan rywalizacji do dwóch zwycięstw: Radomka – Chemik 0:1

Drugi mecz rozegrany zostanie w czwartek (1 kwietnia) o godz. 20:30 w Policach.

E.Leclerc Moya Radomka Radom – Chemik Police 0:3 (23:25, 20:25, 17:25)

Radomka: Bjelica 14, Samara Rodrigues 6, Bruna Honorio 8, Bałucka 3, Łukasik 12, Skorupa 4, Witkowska (libero) oraz Twardowska, Moskwa.

Chemik: Grajber 7, Kowalewska, Kąkolewska 9, Brakocevic 19, Baijens 10, Strantzali 4, Maj-Erwardt (libero) oraz Łukasik, Mędrzyk 8, Bałdyga, Jack Kisal.

MVP: Paulina Maj-Erwardt (Chemik).

Radomiak pewnie wygrał z Górnikiem Łęczna!

W meczu na szczycie 22. kolejki Fortuna 1 Ligi piłkarze Radomiaka Radom wygrali 3:0 z wiceliderem tabeli, Górnikiem Łęczna. Dla podopiecznych trenera Dariusza Banasika to dziesiąte zwycięstwo w obecnych rozgrywkach.

Radomiak Radom – Górnik Łęczna 3:0 (1:0)
Karol Angielski 29, Mateusz Radecki 47, Damian Gąska 56

Radomiak: 12. Mateusz Kochalski – 14. Damian Jakubik, 29. Raphael Rossi, 16. Mateusz Cichocki, 33. Dawid Abramowicz (89, 3. Artur Bogusz) – 9. Leândro (84, 6. Adam Banasiak), 10. Mateusz Radecki, 55. Meik Karwot, 25. Damian Gąska (78, 97. Dominik Sokół), 7. Miłosz Kozak (78, 77. Patryk Mikita) – 19. Karol Angielski (84, 27. Rok Sirk).

Górnik: 33. Maciej Gostomski – 4. Maciej Orłowski, 25. Paweł Baranowski, 2. Tomasz Midzierski (59, 5. Kamil Pajnowski), 3. Leândro – 20. Bartłomiej Kukułowicz (57, 24. Michał Goliński), 23. Bartłomiej Kalinkowski (57, 26. Adrian Cierpka), 8. Marcin Stromecki, 27. Michał Mak (42, 10. Aleksander Jagiełło) – 28. Paweł Wojciechowski (57, 19. Przemysław Banaszak), 18. Bartosz Śpiączka.

Żółte kartki: Radecki, Leandro, Angielski – Orłowski, Baranowski, Stromecki.

Sędziował: Piotr Lasyk (Bytom).


Tabela – tutaj.

W następnej kolejce radomianie zagrają na wyjeździe z Miedzią Legnica. Spotkanie rozegrane zostanie w sobotę (3 kwietnia) o godz. 12:40.

Zapis tekstowej relacji na żywo – TUTAJ.

ROZPN: Mecze oraz treningi dzieci i młodzieży zawieszone do 9 kwietnia

Prezes Rady Ministrów Mateusz Morawiecki oraz Minister Zdrowia Adam Niedzielski ogłosili kolejną porcję obostrzeń, które mają pomóc w walce z rozwijającą się trzecią falą koronawirusa. Niestety, dotknęły one również sport, w tym piłkę nożną – czytamy na początku komunikatu opublikowanego na stronie rozpn.pl.

Minister Niedzielski podczas konferencji poinformował, że od 27 marca do 9 kwietnia obiekty sportowe będą dostępne wyłącznie dla sportu zawodowego. W praktyce oznacza to zawieszenie meczów i treningów dzieci oraz młodzieży. Potwierdziły to zapisy w opublikowanym w czwartkowy wieczór rozporządzeniu Rady Ministrów. Nadal możliwe będzie rozgrywanie spotkań przez drużyny, których zawodnicy są zawodowcami w świetle ustawy o sporcie.

Pełna treść rozporządzenia dostępna jest tutaj.

Magazyn sportowy Radia Radom: Piotr Kardaś

Gościem Damiana Markowskiego w magazynie sportowym Radia Radom był Piotr Kardaś, prezes koszykarzy HydroTrucku Radom.

Prezes m.in. podsumował sezon 2020/2021 Energa Basket Ligi w wykonaniu radomskiej drużyny, ale też zdradził cele zespołu na przyszłe rozgrywki.

Zachęcamy do przesłuchania całej rozmowy.

https://radioradom.pl/wp-content/uploads/2021/03/PiotrKardas1.mp3?_=1

Nowe logo HydroTrucku

HydroTruck Radom przedstawił na swojej oficjalnej stronie internetowej nowe logo klubu występującego w Energa Basket Lidze.

Przedstawiamy pełny komunikat klubu w tej sprawie:

„Nadszedł ten dzień, kiedy przedstawiamy Wam nowe logo HydroTruck Radom. Naprawdę lubiliśmy nasze stare logo – znak od lat kojarzący się z radomską koszykówką. Zdecydowaliśmy się jednak na jego odświeżenie. A po co? – Wyjaśniamy poniżej.

Czas zmian

Prace nad nowym logo trwały już jakiś czas. Uznaliśmy, że najlepszym momentem na jego przedstawienie jest czas tuż po zakończeniu sezonu 2020/2021 Energa Basket Ligi. A to, dlatego że zamykamy stary etap i otwieramy się na nowe.

Co się zmieniło?

Dodaliśmy ogień. Przyznacie sami, że tego ognia nie brakowało już w końcówce ostatniego sezonu Energa Basket Ligi. Ale wszyscy uznajemy, że chcemy go więcej! I obiecujemy też dać z siebie wszystko – tak by mecze z udziałem naszej drużyny pełne były walki do końca i co za tym idzie – zapewniały sportowe emocje na najwyższym poziomie.

Naszym zdaniem, nowe logo jest początkiem zmian i oddaje w pełni przesłanie, że sami musimy stać się zmianą, do której dążymy. Ma też w sobie naprawdę sporą dawkę dynamiki. A Wy co sądzicie? Jak Wam się podoba? Dajcie nam znać!”

Radomka w półfinale Tauron Ligi!

Siatkarki E.Leclerc Moya Radomki Radom pokonały na własnym parkiecie 3:1 DPD IŁCapital Legionovię Legionowo. Podopieczne trenera Riccardo Marchesiego tym samym awansowały do najlepszej czwórki Tauron Ligi i zagrają o medale w sezonie 2020/2021. Jest to olbrzymi sukces, za co naszej drużynie należą się ogromne gratulacje, brawo!

Wynik pierwszego seta dzisiejszego meczu był do końca sprawą otwartą. Na początku lekką przewagę miały radomianki. Potem często na tablicy widzieliśmy wynik remisowy – 8:8, 11:11 czy 16:16. W końcówce szala zwycięstwa przechylała się na różne strony. Po asie Diany Dąbrowskiej siatkarki z Legionowa prowadziły 20:18. Przewaga dwóch punktów utrzymała się do stanu 20:22, ale końcówkę partii zakończył punkt Any Bjelicy.’

Na początku drugiego seta mieliśmy serię trudnych zagrywek Samary. Gospodynie prowadziły 5:0 i ten wynik w pewnym stopniu ustawił dalszą grę. Zespół z Legionowa walczył, ale radomianki były dobrze dysponowane i ich przewaga wzrosła do 22:13, a ostatni punkt kiwką zdobyła Katarzyna Skorupa.

Trzeci set można nazwać wypadkiem przy pracy w wykonaniu zespołu z Radomia. Po akcji Any Bjelicy mieliśmy 21:21. Wydawało się, że gospodynie wygrają końcówkę, ale zdecydowanie lepsze były przyjezdne. Czwarta partia była już pogromem legionowianek. E.Leclerc Moya Radomka odniosła zasłużone zwycięstwo. Miała dwie zdecydowane liderki. Ana Bjelica zdobyła 29 pkt, a Bruna Honoria 22. Radomianki były lepsze w bloku i na zagrywce. Zaserwowały siedem asów przy dwóch przyjezdnych.

Stan w rywalizacji do dwóch zwycięstw: Radomka – Legionovia 2:1.

W półfinale Radomka zagra z Chemikiem Police. Pierwszy mecz odbędzie się w niedzielę (28 marca) o godz. 17:30 w hali MOSiR w Radomiu.

E.Leclerc Moya Radomka Radom – DPD IłCapital Legionovia Legionowo 3:1 (25:23, 25:15, 22:25, 25:10)

Radomka: Bjelica 29, Rodrigues de Almeida 7, Honorio 22, Bałucka 5, Moskwa 9, Skorupa 5, Witkowska (libero) oraz Picussa 1, Biała.

Legionovia: Tokarska 5, Rivero Marin 6, Różański 18, Szczyrba 10, Stafford 15, Grabka 1, Kulig (libero) oraz Lemańczyk (libero), Dąbrowska 1, Majkowska 3, Matejko.

MVP: Ana Bjelica (Radomka).

Mecz Radomiaka z Puszczą znów przełożony

W związku z przekazaną przez klub Puszcza Niepołomice informacją o trwającej kwarantannie zawodników, Departament Rozgrywek Krajowych PZPN informuje, że zaległy mecz 21. kolejki Fortuna 1. Ligi między drużynami Puszcza Niepołomice – Radomiak Radom (zaplanowany na 24 marca 2021 r.) został przełożony – czytamy na radomiak.pl.

Informacja o nowym terminie zawodów zostanie przekazana w odrębnej korespondencji – poinformował PZPN.

HydroTruck zakończył sezon zwycięstwem

W pojedynku ostatniej 30. kolejki Energa Basket Ligi koszykarze HydroTrucku Radom wygrali na własnym parkiecie 84:73 z Asseco Arką Gdynia. Dla podopiecznych trenera Roberta Witki był to ostatni mecz w sezonie 2020/2021 i dziesiąte zwycięstwo w rozgrywkach.

Spotkanie na początku było dość wyrównane, a po rzutach wolnych Krzysztofa Szubargi to Asseco Arka minimalnie prowadziła. Świetnie z drugiej strony radzili sobie jednak Dayon Griffin oraz król strzelców całego sezonu, Jabarie Hinds. Gdynianie starali się być ciągle blisko, ale po 10 minutach to gospodarze byli lepsi – 23:17.

Trójki Daniela Walla oraz wsad Hindsa sprawiał, że w drugiej kwarcie przewaga urosła do 13 punktów. W ekipie goście świetnie radził sobie Marcin Kowalczyk, a swoje akcje dokładał Olaf Perzanowski. Asseco Arka zanotowała nawet serię 10:0 i po pierwszej połowie przegrywała tylko 38:45.

W trzeciej kwarcie zespół trenera Piotra Blechacza wychodził nawet na prowadzenie dzięki trójce Filipa Dylewicza. Na to jednak serią 8:0 zareagował HydroTruck, który szybko wracał na właściwą ścieżkę. Rywale ciągle byli jednak blisko, bo świetnie prezentował się Perzanowski. Po trójce Krzysztofa Szubargi przegrywali zaledwie 63:61.

W ostatniej kwarcie do ataku radomian włączył się Aleksander Lewandowski, a ekipa trenera Roberta Witki zanotowała nawet serię 14:0! To był kluczowy moment spotkania, bo Asseco Arka nie była w stanie już odrobić strat. Mecz zakończył się wynikiem 84:73.

Tabela – tutaj.

Pandemiczny sezon nie był łatwy dla nikogo, ale dla HydroTrucku najważniejsze było utrzymanie, a później zajęcie jak najwyższego miejsca na zakończenie rozgrywek. I mimo olbrzymich problemów w pierwszej części sezonu, ta końcówka w wykonaniu podopiecznych trenera Roberta Witki była już obiecująca. 14. miejsce może chluby nie przynosi, ale nasza drużyna zakończyła rozgrywki z takim samym bilansem, co Anwil Włocławek, więc… może jednak nie było aż tak źle?

HydroTruck Radom – Asseco Arka Gdynia 84:73 (23:17, 22:21, 18:23, 21:12)

HydroTruck: Hinds 18, Griffin 15, Ostojić 14, Wall 12, Lewandowski 10, Zalewski 8, Piechwoicz 3, Zegzuła 2, Prahl 2, Domański.

Arka: Perzanowski 20, Vragović 14, Kowalczyk 13, Szubarga 9, Dylewicz 7, Kobel 4, Witliński 4, Kaszowski 2, Nowicki.