Archiwa tagu: plusliga

Czarni nadal bez zwycięstwa w hali RCS

W meczu 10. kolejki PlusLigi siatkarze Cerradu Enei Czarnych Radom przegrali u siebie 0:3 z Cuprum Lubin. Dla podopiecznych trenera Jacka Nawrockiego to dziewięta porażka w tym sezonie.

Cerrad Enea Czarni Radom do starcia w hali Radomskiego Centrum Sportu podchodzili z jednym nastawieniem – zwyciężyć przed własną publicznością i zakończyć serię pięciu porażek z rzędu. Po drugiej stronie siatki zameldował się zespół Cuprum, który do Radomia przyjechał podbudowany zwycięstwem nad drużyną PGE Skry Bełchatów.

Spotkanie w hali sportowej przy ul. Struga 63 lepiej rozpoczęli goście. Siatkarze Pawła Ruska przeważali w pierwszej odsłonie w każdym elemencie. Lubinianie swoją przewagę udowodnili w polu serwisowym oraz skuteczności w wyprowadzanych akcjach ofensywnych. Dowodem tego była aż siedmiopunktowa przewaga (16:9). Cuprum wygrał premierową odsłonę 25:17.

W drugiej partii ponownie więcej powodów do zadowolenia mieli siatkarze z Lubina. Podopieczni Jacka Nawrockiego długo nie mogli objąć prowadzenia w secie, a goście utrzymywali kilka punktów przewagi nad swoim przeciwnikiem. Cerrad Enea Czarni Radom również w drugim secie musieli uznać wyższość przeciwnika, przegrywając 25:20.

W trzecim secie trener WKS-u, Jacek Nawrocki zdecydował się na kilka zmian w podstawowym składzie. Od pierwszych minut na placu gry mogliśmy oglądać m.in. Wiktora Nowaka, Daniela Gąsiora oraz Macieja Nowowsiaka. Wprowadzone zmiany wlały nadzieję, w serca kibiców z Radomia. Wojskowi mieli nawet przewagę czterech „oczek” (18:14). Niestety Cuprum nie tylko odrobił straty, ale w decydujących momentach seta wyszedł na prowadzenie (23:20). Cuprum wygrał trzeciego seta 25:21, a całe spotkanie 3:0.

Czarni ciągle nie wygrali w hali Radomskiego Centrum Sportu…

Tabela – tutaj.

W następnej kolejce Wojskowi zagrają na wyjeździe ze Skrą Bełchatów. Mecz odbędzie się w środę (23 listopada) o godz. 16:15.

Cerrad Enea Czarni Radom – Cuprum Lubin 0:3 (17:25, 20:25, 21:25)

Czarni: Woicki 1, Schulz 2, Łukasik 14, Firszt 6, Tammemaa 7, Lemański 8, Masłowski (libero) oraz Gąsior 1, Nowak 1, Rusin, Nowowsiak (libero), Borges.

Cuprum: Pająk 2, Kapica 7, Kovalov 14, Berger 15, MBaye 2, Pietraszko 11, Szymura (libero) oraz Czerny, Kubicki 2.

MVP: Alexander Berger (Cuprum).

Foto: wksczarni.pl

Czarni przegrali w Suwałkach

W meczu 9. kolejki PlusLigi siatkarze Cerradu Enei Czarnych Radom przegrali na wyjeździe 2:3 ze Ślepsk Malow Suwałki. Dla zespołu trenera Jacka Nawrockiego to ósma porażka w tym sezonie.

Wojskowi od pierwszych piłek w spotkaniu pokazywali ogromne zaangażowanie i wolę walki, której zabrakło w poprzednich pojedynkach. Ślepsk prowadził w premierowej odsłonie (10:6), ale z akcji na akcję gra zespołu Jacka Nawrockiego była coraz skuteczniejsza. Cerrad Enea Czarni Radom odrobili stratę, a w końcówce partii to oni mieli trzy „oczka” przewagi (20:23). Wojskowi przypieczętowali zwycięstwo w premierowej partii 23:25.

W drugiej odsłonie gospodarze od początku mieli kilku punktową przewagę. Ślepsk utrzymywał „bezpieczny” dystans nad swoim rywalem prowadząc (13:10), a w decydującym momencie partii (21:18). Zespół Dominika Kwapisiewicza miał nawet trzy piłki setowe (24:21), ale Wojskowi nie „złożyli broni”. W polu serwisowym radomian pojawił się Bartosz Firszt, którego zagrywki sprawiły przeciwnikowi wiele problemów. Po ataku Bartłomieja Lemańskiego Wojskowi doprowadzili do remisu (24:24), a chwilę później Ślepsk Malow popełnił błąd w rozegraniu i to Cerrad Enea Czarni mieli piłkę setową (24:25). Rywalizacja zakończyła się po emocjonującej walce na przewagi, z której zwycięsko wyszli gospodarze – 31:29.

Trzecią odsłonę spotkania lepiej rozpoczęli radomianie, którzy szybko objęli prowadzenie (1:4). Wojskowi po serii dobrych ataków m.in. Bartosza Firszta i Damian Schulza, utrzymywali przewagę (5:9). Ślepsk po chwili jednak w jednym ustawieniu zdobył cztery punkty z rzędu i doprowadził do remisu (9:9), a po skutecznym ataku Bartosza Filipiaka wyszedł na prowadzenie (10:9). Gra w tym secie rozpoczęła się „na nowo”. Przy wyniku (13:12) dla gospodarzy skutecznym blokiem popisał się środkowy gospodarzy Cezary Sapiński i Ślepsk prowadził (14:12). Radomianie jak się później okazało nie zdołali już odrobić przewagi i nawiązać skutecznej rywalizacji w tej partii. Trzeci set zakończył się triumfem gospodarzy 25:20.

Czwartego seta Cerrad Enea Czarni rozpoczęli z „wysokiego C”. Radomianie szybko objęli wysokie prowadzenie (1:6). Doskonała postawa siatkarzy Jacka Nawrockiego dała w następnych wymianach wynik (10:15). Przewaga Wojskowych w końcówce seta szybko „topniała”, ale drużyna z Jacka Nawrockiego dopięła swego i wygrała 23:25. W tie-breaku Cerrad Enea Czarni byli na najlepszej drodze, aby przełamać serię porażek. Wojskowi prowadzili już (8:12), ale ostatecznie wygrali gospodarze 19:17 i cały mecz 3:2.

Tabela – tutaj.

W następnej kolejce radomianie zagrają u siebie z Cuprum Lubin. Spotkanie odbędzie się w niedzielę (20 listopada) o godz. 17:30.

Ślepsk Malow Suwałki – Cerrad Enea Czarni Radom 3:2 (23:25, 31:29, 25:20, 23:25, 19:17)

Ślepsk: Filipiak (25), Halaba (21), Kujundžić (17), Sapiński (11), Takvam (7), Sanchez (3), Czunkiewicz (libero) oraz Magnuszewski (1), Żakieta, Rudzewicz, Buchowski.

Czarni: Łukasik (25), Firszt (22), Lemański (16), Schulz (13), Warda (8), Woicki (2), Masłowski (libero) oraz Nowak, Rusin, Gąsior.

MVP: Paweł Halaba (Ślepsk).

Kolejna porażka Czarnych

W meczu 8. kolejki PlusLigi siatkarze Cerradu Enei Czarnych Radom przegrali u siebie 0:3 z Barkom Każany Lwów. Dla podopiecznych trenera Jacka Nawrockiego to siódma porażka w tym sezonie.

Mecz od skutecznego ataku rozpoczął Mauricio, na co szybko odpowiedział Firkal (1:1), jednak po dwóch atakach Schulza i akcji Lemańskiego gospodarze prowadzili 4:1. Dobra gra radomian trwała nadal, na siatce dobrze spisywał się Lemański i Schulz i po chwili Czarni prowadzili już 7:2. Ukraińscy siatkarze nie zamierzali się poddawać. Punkty w ataku zdobywali Tupczij, Kvalen i Smoliar, dodatkowo atakujący Barkomu grał skutecznie w polu serwisowym. Kiwka Yenipazara z drugiej piłki doprowadziła do wyrównania wyniku spotkania (11:11). Z każdą akcją lwowianie grali coraz lepiej. W ataku świetnie spisywali się Kvalen i Firkal, dzięki czemu Barkom utrzymywał się na prowadzeniu (20:17). Gra radomskiej drużyny stanęła, a siatkarze nie mogli znaleźć sposobu, by dogonić rywali. Ostatnie dwa punkty seta zdobył Firkal asami serwisowymi (25:20).

W drugą partię lepiej weszli siatkarze Barkomu, którzy po dwóch punktowych blokach i ataku Sczurowa prowadzili 4:0. Dobra gra ukraińskich siatkarzy trwała dalej, a na siatce królował Tupczij (9:2). Po stronie Czarnych Radom wynik starali się gonić Lemański, Mauricio i Schulz, jednak przewaga lwowskiej drużyny dalej była widoczna. W drużynie Barkom Każany świetnie spisywał się blok, a punkty w akcjach ofensywnych zdobywał Tupczij (14:6). Do atakującego ukraińskiej drużyny dołączyli pozostali zawodnicy, ze środka punktował Smoliar, a ze skrzydła i szóstej strefy Firkal (21:12). W radomskiej drużynie kilka punktów nadrobił Mauricio, jednak to było za mało, by zmienić losy tej odsłony. Seta zakończył Tupczij wybijając piłę po palcach daleko w aut (25:15).

Trzecią odsłonę od dużej liczby błędów zaczęli gospodarze. Po błędzie w ataku Lemańskiego drużyna Barkom Każany prowadziła 3:0, a następnie powiększyła swoją przewagę do ośmiu punktów (9:1), dzięki dobrej postawie Yanipazara na zagrywce i Firkala w ataku. Z każdą akcją coraz lepiej zaczynała wyglądać gra Czarnych, punkty zdobywał Gąsior, a także zaczął funkcjonować blok radomskiej drużyny, a różnica w wyniku zmniejszyła się do pięciu „oczek” (11:6). Gra podopiecznych Nawrockiego była coraz lepsza, dzięki czemu zbliżali się coraz bardziej do swoich rywali, dodatkowo w grze ukraińskich siatkarzy pojawiało się coraz więcej błędów. Po ataku Firszta Czarnym udało się doprowadzić do wyrównania (16:16). Od tego momentu gra obu drużyn stałą się bardzo wyrównana, jednak w samej końcówce na kilkupunktowe prowadzenie wysunął się zespół z Lwowa. Mecz zakoczył Yenipazar asem serwisowym.

Tabela – tutaj.

W następnej kolejce Czarni zagrają na wyjeździe ze Ślepsk Malow Suwałki.

Cerrad Enea Czarni Radom – Barkom Każany Lwów 0:3 (20:25, 15:25, 22:25)

Czarni: Schulz 5, Mauricio 8, Lemański 9, Rusin 1, Warda 3, Woicki 1, Masłowski (libero) oraz Nowak 2, Łukasik, Gąsior 1, Firszt 4, Nowowsiak (libero).

Lwów: Kvalen 8, Shchurov 5, Tupchii 18, Yenipazar 4, Firkal 16, Smoliar 5, Kanaiev (libero) oraz Koloven.

MVP: Vasyl Tupchii (Lwów).

Porażka Czarnych w Warszawie

W meczu 7. kolejki PlusLigi siatkarze Cerradu Enei Czarnych Radom przegrali na wyjeździe 0:3 z Projektem Warszawa. Dla podopiecznych trenera Jacka Nawrockiego to szósta porażka w tym sezonie.

Pojedynek w Arenie Ursynów rozpoczął się bardzo dobrze dla gospodarzy. Bardzo licznie zgromadzeni kibice, od początku spotkania byli świadkami doskonałej walki na parkiecie. Po pierwszych wymianach w meczu na prowadzenie wyszli Wojskowi. Cerrad Enea Czarni po punktowej zagrywce Mauricio Borgesa mieli dwa „oczka” przewagi (2:4). Po chwili jednak gospodarze szybko odrobili straty (5:5), a po skutecznym ataku Linusa Webera, objęli prowadzenie (7:6). Radomianie długo gonili wynik, a po punktowym bloku Mauricio Borgesa, znów mieliśmy remis (14:14). W decydującym momencie seta, to Projekt miał kilku punktową przewagę (20:17), której jak się okazało już nie oddał. Gospodarze wygrali premierową odsłonę 25:21.

Druga partia wtorkowego pojedynku w Warszawie, zaczęła się od wyrównanej walki (5:5). Jako pierwsi na kilkupunktowe prowadzenie wyszli siatkarze Projektu, którzy po skutecznym bloku Andrzeja Wrony mieli trzy „oczka” przewagi (13:10). Cerrad Enea Czarni Radom nie zamierzali jednak „składać broni”. Pewne i punktowe ataki ze skrzydeł Damiana Schulza i wprowadzonego z ławki rezerwowych Pawła Rusina, dały remis (18:18). Niestety w kolejnych wymianach gospodarze zdobyli trzy punkty z rzędu i przewaga Projektu ponownie wzrosła (21:18). Wojskowi nie zdołali już skutecznie odpowiedzieć, przegrywając kolejną partię 25:20.

W trzecim secie sztab trenerski Cerrad Enea Czarnych Radom wprowadził kilka zmian. Na placu gry mogliśmy oglądać od pierwszych piłek Wiktora Nowaka, Pawła Rusina, Bartosza Firszta oraz kapitana Michała Ostrowskiego. Rotacje w składzie dały dużo nadziei. Przy wyniku (19:18) dla warszawskiego zespołu, Wojskowi zdobyli w jednym ustawieniu cztery punkty! Najpierw w ataku pomylił się Artur Szalpuk, a chwilę później asem serwisowym popisał się Wiktor Nowak, a kontry na skrzydle nie zmarnował Paweł Rusin. Tym samym Wojskowi prowadzili (22:19). Projekt zachował więcej „zimnej krwi” w decydującym momencie seta i nie tylko odrobił straty, ale doprowadził do walki na przewagi (24:24). Radomianie mieli dwie piłki setowe – (24:23) oraz (25:24), ale to warszawski zespół triumfował 27:25 i w całym meczu 3:0.

Tabela – tutaj.

W następnej kolejce Czarni zagrają u siebie z Barkom Każany Lwów. Spotkanie odbędzie się w sobotę (5 listopada) o godz. 20:30.

Projekt Warszawa – Cerrad Enea Czarni Radom 3:0 (25:21, 25:20, 27:25)

Projekt: Firlej 1, Tillie 8, Wrona 8, Nowakowski 4, Grobelny 12, Weber 12, Wojtaszek (libero) oraz Kowalczyk, Baranek, Szalpuk 2, Klapwijk 3.

Czarni: Schulz 9, Mauricio 6, Łukasik 4, Lemański 7, Warda 6, Woicki, Masłowski (libero) oraz Nowak 3, Rusin 5, Gąsior, Firszt 4.

MVP: Jan Firlej (Projekt).

Czarni przegrali z Resovią

W meczu 6. kolejki PlusLigi siatkarze Cerradu Enei Czarnych Radom przegrali na własnym parkiecie 0:3 z Asseco Resovią Rzeszów. Dla podopiecznych trenera Jacka Nawrockiego to piąta porażka w tym sezonie.

Pierwsze momenty spotkania należały do siatkarzy Cerrad Enea Czarnych Radom, którzy przy ogromnym wsparciu licznie zgromadzonych kibiców w hali Radomskiego Centrum Sportu, skutecznie otworzyli wynik pierwszego seta. Wojskowi  wygrali trzy pierwsze akcje spotkania (3:0). Drużyna Asseco Resovii Rzeszów błyskawicznie wzięła się do odrabiania strat.

Po dobrych akcjach m.in Jakuba Kochanowskiego, rzeszowianie doprowadzili do remisu (4:4). Po chwili Asseco Resovia wyszła na prowadzenie. Klemen Cebulj popisał się skutecznym atakiem ze skrzydła i Resovia nie tylko wyszła na prowadzenie (9:7), ale powoli zaczęła przejmować inicjatywę na parkiecie. W kolejnych wymianach zespół Jacka Nawrockiego zaczął popełniać coraz więcej błędów, a brak skuteczności w ataku, sprawił że goście wyszli na prowadzenie (14:9). Cerrad Enea Czarni Radom starali się odrobić straty, ale wicelider PlusLigi nie dał sobie wydrzeć zwycięstwa w pierwszej odsłonie, wygrywając seta 25:21.

Początek kolejnej odsłony stał pod znakiem walki punkt za punkt. Skuteczni byli skrzydłowi Wojskowych, a po skutecznej akcji Bartłomieja Lemańskiego radomianie wyszli na prowadzenie (7:6). Najdłuższą akcję skończył po chwili jednak Klemen Cebulj (9:9), który potem swoją bardzo dobrą dyspozycję potwierdził w polu serwisowym. Cerrad Enea Czarni Radom mieli coraz większe problemy w przyjęciu zagrywki przeciwnika, a to stwarzało szansę na kontry dla gości. Rzeszowianie nie marnowali nadarzających się szans, obejmując prowadzenie (19:12). Zespół ze stolicy Podkarpacia pewnie zmierzał do zwycięstwa w drugim secie (21:14). I choć jeszcze dwiema świetnymi zagrywkami popisał się Bartosz Firszt (17:22), a Mauricio Borges skończył kontrę, to akcja Jakuba Kochanowskiego ze środka doprowadziła do piłki setowej, a jego serwis zakończył tę partię – 25:20.

W trzeciej odsłonie przewaga drużyny z Rzeszowa nie podlegała dyskusji. Cerrad Enea Czarni Radom mimo woli walki i chęci odwrócenia losów meczu, nie zdołali skutecznie przeciwstawić się wiceliderowi PlusLigi. Asseco Resovia Rzeszów, wygrała kolejnego seta 25:16, a w całym spotkaniu 3:0. Przed zespołem Jacka Nawrockiego teraz starcie na terenie Projektu Warszawa. Wojskowi do stolicy Polski pojadą już w poniedziałek (31 października), by dzień później (1 listopada) zmierzyć się z drużyną ze stolicy Polski w Arenie Ursynów.

Cerrad Enea Czarni Radom – Asseco Resovia Rzeszów 0:3 (21:25, 20:25, 16:25)

Czarni: Schulz (12), Łukasik (11), Lemański (4), Warda (2), Woicki, Firszt (9), Masłowski (libero) oraz Nowowsiak (libero), Ostrowski, Nowak, Borges (4), Rusin i Gąsior.

Resovia: Kozamernik (7), Bucki (12), Kochanowski (11), Drzyzga, Cebulj (9), DeFalco (9), Zatorski (libero) oraz Krulicki, Rossard (1) i Potera.

MVP: Jakub Kochanowski (Resovia).

Foto: wksczarni.pl

Czarni przegrali z Nysą

W meczu 4. kolejki PlusLigi siatkarze Cerradu Enei Czarnych Radom przegrali u siebie 1:3 z PSG Stalą Nysa.

Premierowy set bardzo dobrze rozpoczął się dla drużyny Daniela Plińskiego. PSG Stal szybko zbudowała sobie kilku punktową przewagę, wychodząc na prowadzenie (0:4). Mimo starań drużyny Wojskowych i dobrej postawie w ataku m.in. Damiana Schulza oraz Pawła Rusina, goście nie dali sobie wydrzeć prowadzenie w tej partii. Cerrad Enea Czarni nie zdołali odrobić straty punktowej, przegrywając w pierwszej odsłonie spotkania 25:22.

Drugi set rozpoczął się zdecydowanie lepiej dla gospodarzy. Siatkarze Jacka Nawrockiego po nerwowym początku pojedynku w hali RCS, opanowali swoją grę i wyszli na dwupunktowe prowadzenie (7:5). Po chwili to jednak drużyna Daniela Plińskiego, coraz częściej dochodziła do „głosu”, prezentując coraz lepszą dyspozycję w ataku oraz elemencie bloku. Cerrad Enea Czarni Radom stracili prowadzenie i to „Stalowcy” mieli trzy punkty przewagi (11:14). Kiedy na boisko z kwadratu na zagrywkę wszedł Kento Miyaura siatkarze z Nysy doprowadzili do wyniki (14:21). W końcówce gospodarze zmniejszyli stratę, ale i tak nie byli w stanie odmienić losów trzeciej partii, przegrywając 21:25.

Sztab trenerski Cerrad Enea Czarnych Radom od początku trzeciego seta wprowadził kilka zmian w wyjściowym składzie. Na boisku za Pawła Woickiego pojawił się Wiktor Nowak, a na libero za Mateusza Masłowskiego wszedł Maciej Nowowsiak. Początkowo to goście mieli przewagę (8:11, 9:12) i wydawało się, że wygrają to spotkanie w trzech partiach. Siatkarze z Nysy  przy zagrywkach Mauricio Borgesa „utknęli” w jednym ustawieniu i Cerrad Enea Czarni Radom „z nawiązką” odrobili straty i wyszli na prowadzenie (18:14). Wojskowi przy dużym wsparciu kibiców, nie wypuścili z rąk szansy na zwycięstwo, triumfując w czwartym secie 25:19.

Czwarta odsłona miała sporo zwrotów akcji. Raz na prowadzeniu byli jedni, raz drudzy. Żaden z zespołów nie był w stanie ustabilizować swojej gry na tyle, aby osiągnąć i utrzymać przewagę. Przy stanie (19:18) na zagrywce pojawił się Wassim Ben Tara. Gospodarze nie mogli sobie w tym fragmencie poradzić z przyjęciem podania atakującego PSG Stali, a tym samym drużyna z Nysy wyszła na prowadzenie (19:22). Nie był to jednak koniec emocji, bo Cerrad Enea Czarni doprowadzili do gry na przewagi. Sygnał do ataku w polu serwisowym dał Daniel Gąsior, po którego zagrywkach wynik na tablicy wskazywał rezultat (23:23). Rywalizacja w tej partii zakończyła się grą na przewagi, z której zwycięsko wyszli siatkarze PSG Stali, którzy triumfowali 25:27, a w całym spotkaniu 1:3.

Tabela – tutaj.

W następnej kolejce radomianie zagrają na wyjeździe z GKS-em Katowice. Spotkanie odbędzie się w środę (19 października) o godz. 17:30.

Cerrad Enea Czarni Radom – PSG Stal Nysa 1:3 (22:25, 21:25, 25:19, 25:27)

Czarni: Woicki 2, Schulz 27, Borges 8, Rusin 14, Tammemaa 4, Lemański 12, Masłowski (libero) oraz Łukasik 1, Nowak 2, Gąsior 1, Nowowsiak (libero), Firszt.

Stal: Zhukouski 1, Ben Tara 21, Gierżot 18, Kwasowski 10, Jankowski 5, Zerba 10, Dembiec (libero) oraz Miyaura 3, Buszek 2, El Graoui, Abramowicz, Biniek (libero).

MVP: Tsimafei Zhukouski (Stal).

Czarni przegrali w Bielsku-Białej

W meczu 3. kolejki PlusLigi siatkarze Cerradu Enei Czarnych Radom przegrali na wyjeździe 2:3 z BBTS Bielsko-Biała. Dla podopiecznych trenera Jacka Nawrockiego to druga porażka w tym sezonie.

Starcie w hali sportowej w Bielsku-Białej zdecydowanie lepiej rozpoczęło się dla gospodarzy. Cerrad Enea Czarni Radom już w pierwszych wymianach mieli duże problemy z pozytywnym przyjęciem zagrywki rywala. BBTS szybko objął wysokie prowadzenie (8:3). Wojskowi mieli problemy ze skutecznością w akcjach ofensywnych, a drużyna z Bielska-Białej, coraz pewniej radziła sobie w elemencie bloku (16:10).

Przy stanie (19:11) szkoleniowiec WKS-u Jacek Nawrocki zdecydował się na zmiany w składzie. Na placu gry pojawił się m.in. Wiktor Nowak, Daniel Gąsior oraz Paweł Rusin. Cerrad Enea Czarni Radom nie zdołali w pierwszej partii nawiązać skutecznej rywalizacji z drużyną z Bielska-Białej, przegrywając premierową odsłonę 25:18.

W drugiej partii byliśmy świadkami lepszej gry zespołu WKS-u. Po asie serwisowym Damiana Schulza, Cerrad Enea Czarni Radom wyszli na pierwsze prowadzenie (4:5). W kolejnych wymianach gra utrzymywała się punkt za punkt, a po skutecznym bloku gospodarzy, BBTS miał jedno „oczko” przewagi (9:8). Gra BBTS-u ponownie nabierała tempa i po chwili drużyna Harrego Brookinga wyszła na prowadzenie (14:10). Cerrad Enea Czarni za sprawą Pawła Rusina w polu zagrywki szybko odrobili straty i tablica z wynikiem pokazywała rezultat (15:15).

W decydującym momencie drugiej partii siatkarze Jacka Nawrockiego wyszli na prowadzenie (18:20), a po skutecznie zakończonej kontrze przez Damiana Schulza, radomianie mieli trzy punkty przewagi (18:21). Cerrad Enea Czarni Radom nie zmarnowali swojej szansy na zwycięstwo w tym secie, wygrywając drugą partię 25:22 i doprowadzając do wyniku 1:1.

W trzeciej partii wszystko układało się po myśli radomian. Po asie serwisowym Bartłomieja Lemańskiego oraz punktowym bloku Pawła Woickiego, Wojskowi wyszli na prowadzenie (7:11). BBTS nie złożył jednak „broni”. Dwa asy serwisowe gospodarzy dały wynik (14:15). Po przerwie na żądanie dla WKS-u, Paweł Rusin skutecznie zagrał z pola serwisowego, a Mauricio Borges dał prowadzenie Wojskowym (15:19). Cerrad Enea Czarni wygrali trzecią odsłonę 25:20 i w całym meczu prowadzili już 2:1.

Jak się później okazało, był to ostatni zwycięski set dla zespołu Jacka Nawrockiego w poniedziałkowy wieczór w hali w Bielsku-Białej. W czwartym secie Cerrad Enea Czarni długo prowadzili grę, jednak w końcówce partii gospodarze odnieśli zwycięstwo. BBTS triumfował 25:23 i o wszystkim musiał zadecydować tie-break. W piątym secie więcej skuteczności zachowali siatkarze z Bielska-Białej, którzy wygrali 15:12 i w całym spotkaniu triumfowali 3:2.

Tabela – tutaj.

W następnej kolejce radomianie zagrają u siebie z PSG Stal Nysa. Mecz odbędzie się w piątek (14 października) o godz. 20:30.

BBTS Bielsko-Biała – Cerrad Enea Czarni Radom 3:2 (25:18, 22:25, 20:25, 25:23, 15:12)

BBTS: Woch 8, Zawalski 12, Gergye 12, Urbanowicz 10, Zimmermann 1, Hanes 25, Teklak (libero) oraz Gil, Fijałek (libero), Sinoski 1.

Czarni: Schulz 25, Tammemaa 12, Mauricio 5, Łukasik 2, Lemański 9, Woicki 1, Masłowski (libero) oraz Nowak 1, Rusin 13, Gąsior 1, Firszt.

MVP: Jake Hanes (BBTS).

Foto: wksczarni.pl

Czarni bez szans z Wartą Zawiercie

W meczu 2. kolejki nowego sezonu PlusLigi siatkarze Cerradu Enei Czarnych Radom przegrali w hali RCS z Aluron CMC Wartą Zawiercie. Dla podopiecznych trenera Jacka Nawrockiego to pierwsza porażka w obecnych rozgrywkach.

Mecz w hali Radomskiego Centrum Sportu znakomicie rozpoczął się dla zespołu gospodarzy. Podopieczni Jacka Nawrockiego bardzo dobrze radzili sobie w elemencie bloku i zyskali szybko przewagę (9:3). Niestety, w kolejnych wymianach radomianie mieli spore problemy ze skończeniem swoich akcji ofensywnych, a goście wyraźnie poprawili się w elemencie ataku, dzięki czemu szybko odrobili stratę i zbliżyli się do Cerrad Enea Czarnych Radom na jeden punkt (9:8). Siatkarze Michała Winiarskiego po chwili wyrównali stan seta, a następnie wyszli na prowadzenie (16:14). Mimo ogromnej woli walki i determinacji, Wojskowi nie zdołali już zbliżyć się do swojego przeciwnika, przegrywając premierową odsłonę 25:22.

W drugim secie gra zespołu z Zawiercia znów na początku nie zachwycała, a Cerrad Enea Czarni Radom bardzo sumiennie wykorzystywali każdą nadarzającą się kontrę, dzięki czemu wyszli na prowadzenie (8:5). Skutecznie bloki ekipy Aluron CMC Warty pozwoliły odrobić stratę i ponownie jak w pierwszym secie, to Cerrad Enea Czarni Radom w drugiej części seta musieli „gonić wynik”. Aluron wyszedł na trzypunktowe prowadzenie (16:13), a w decydującym momencie partii, drużyna Michała Winiarskiego miała pięć punktów przewagi (21:16). Wojskowi zdołali zdobyć w tym secie już tylko dwa „oczka”, a goście wygrali 25:18.

Trzeci set jak się okazało, był ostatnim w środowe popołudnie w hali Radomskiego Centrum Sportu. Drużyna z Zawiercia postawiła przysłowiową „kropkę nad i”, wygrywając trzecią partię 25:16, a w całym meczu 3:0. Cerrad Enea Czarni Radom po zwycięstwie w Lublinie, tym razem zaznali goryczy porażki. Kolejny pojedynek zespół Jacka Nawrockiego rozegra 10 października, kiedy to na wyjeździe zmierzy się z beniaminkiem PlusLigi – BBTS-em Bielsko-Biała.

Tabela – tutaj.

W następnej kolejce radomianie zagrają na wyjeździe z BBTS Bielsko-Biała.

Cerrad Enea Czarni Radom – Aluron CMC Warta Zawiercie 0:3 (22:25, 18:25, 16:25)

Czarni: Woicki, Schulz 14, Mauricio 4, Łukasik 8, Tammemaa 7, Lemański 6, Masłowski (libero) oraz Gąsior, Nowak, Rusin 4, Firszt.

Warta: Tavares 3, Konarski 16, Kwolek 15, Kovacevic 12, Rejno 7, Zniszczoł 8, Danani (libero) oraz Łaba, Rajsner, Dulski, Kozłowski.

MVP: Dawid Konarski (Warta).

Czarni wygrywają na inaugurację sezonu

W meczu 1. kolejki nowego sezonu PlusLigi siatkarze Cerradu Enei Czarnych Radom wygrali na wyjeździe 3:2 z LUK Lublin.

Wojskowi starcie w hali Globus w Lubinie rozpoczęli od bardzo mocnego uderzenia. Zespół Jacka Nawrockiego w premierowej odsłonie pojedynku, w pełni kontrolował przebieg partii, wygrywając ją 25:18. W drugim secie gra wyraźnie się wyrównała. Prym w ataku po stronie WKS-u wiódł Piotr Łukasik oraz Damian Schulz, którzy prezentowali bardzo wysoką skuteczność na skrzydłach. LUK Lublin odpowiadał z kolei punktowymi akcjami ofensywnymi, Wojciecha Włodarczyka oraz Nicolasa Szerszenia.

W drugim secie Cerrad Enea Czarni Radom mieli trzypunktową przewagę (16:13), ale w decydującym momencie partii, LUK zbliżył się do Wojskowych na jedno „oczko” (21:20). Radomianie nie pozwolili już na więcej swojemu przeciwnikowi, oddając jeszcze tylko jeden punkt, a całego seta zwyciężyli 25:22.

Trzecia odsłona meczu rozpoczęła się znakomicie dla LUK-u. Lublinianie szybko zbudowali bezpieczną przewagę, wychodząc na prowadzenie (8:3). W kolejnych wymianach gospodarze sumiennie budowali swoją przewagę. Wojskowi mimo wielu zmian w składzie, nie zdołali już nawiązać skutecznej rywalizacji, przegrywając trzeciego seta bardzo wyraźnie – 12:25. W czwartej partii gospodarze ponownie mogli unieść ręce w geście zwycięstwa. Drużyna LUK Lublin wygrała seta 25:23, a tym samym o wszystkim musiał zadecydować tie-break.

W piątej, ostatniej odsłonie spotkania byliśmy świadkami ogromnych emocji. Cerrad Enea Czarni Radom przegrywali różnicą trzech punktów (5:8), jednak po zmianie stron to zespół Jacka Nawrockiego lepiej wytrzymał grę nerwów. Przy stanie (12:11) dla Cerrad Enea Czarnych Radom, asem serwisowym popisał się Damian Schulz (13:11). Przewaga stopniała jednak po chwili do jednego punktu (14:13), a LUK obronił pierwszą piłkę meczową i gra toczyła się na przewagi. Decydująca odsłona spotkania w hali Globus, zakończyła się po niesłychanych emocjach. Radomianie zwyciężyli 20:18, a całe spotkanie 3:2!

Tabela – tutaj.

W następnej kolejce radomianie zagrają u siebie z Aluron CMC Warta Zawiercie. Spotkanie odbędzie się w środę (5 października) o godz. 16:30.

LUK Lublin – Cerrad Enea Czarni Radom 2:3 (18:25, 22:25, 25:12, 25:23, 18:20)

LUK: Nowakowski 9, Komenda 6, Malinowski 9, Szerszeń 18, Jendryk 10, Włodarczyk 23, Watten (libero) oraz Tavares, Romać 1.

Czarni: Schulz 20, Tammemaa 9, Mauricio 13, Łukasik 23, Lemański 15, Woicki 1, Masłowski (libero) oraz Nowak, Rusin, Gąsior, Firszt, Warda.

MVP: Piotr Łukasik (Czarni).

Mistrz świata dołączył do Czarnych

Tuż przed startem nowego sezonu w PlusLidze, Cerrad Enea Czarni Radom zakontraktowali nowego siatkarza! W rozgrywkach 2022/23 barw drużyny Wojskowych bronić będzie mistrz świata z 2018 roku – Damian Schulz.

Damian Schulz swoją profesjonalną karierę sportową rozpoczął w 2011 roku, kiedy to został zawodnikiem Jokera Piła. W sezonie 2012/13 występował w drużynie AZS UAM Poznań. Rok później atakujący zasilił szeregi zespołu KPS Siedlce, skąd następnie trafił na parkiety PlusLigi – broniąc barw Trefla Gdańsk w latach 2014–18. Po grze dla gdańskich lwów, atakujący przeniósł się na dwa sezony do Asseco Resovii. W rozgrywkach 2020/21 występował w zespole Indykpolu AZS Olsztyn. W ostatnim sezonie bronił barw PGE Skry Bełchatów.

W klubowej karierze Schulz dwukrotnie wywalczył Puchar Polski (2015, 2018), a w mistrzostwach Polski zdobył srebrny (2015) i brązowy medal (2018), a także krajowy Superpuchar (2015). W sezonie 2017/18 został MVP finałowego turnieju o Puchar Polski.

Największym sukcesem w karierze atakującego jest mistrzostwo świata, które wywalczył z kolegami z reprezentacji Polski w 2018 roku. W tym samym roku wygrał z drużyną narodową Memoriał Huberta Jerzego Wagnera.

Dla Damiana Schulza zbliżające się rozgrywki będą już dziewiątym sezonem na parkietach PlusLigi. Łącznie atakujący rozegrał 230 meczów, w których zdobył 2413 punktów.

W zespole Cerrad Enea Czarnych Radom, Damian Schulz będzie występował z numerem 1.