Archiwum autora: Dawid

Puchar Polski nie dla Rosy Radom

Koszykarze Rosy Radom przegrali w najważniejszym meczu sezonu z Asseco Gdynia 83:82. Ta porażka oznacza, że radomskich „Smoków” nie będziemy oglądać w turnieju finałowym rozgrywek Pucharu Polski.

W święto Trzech Króli Rosa Radom na wyjeździe walczyła o awans do turnieju finałowego Pucharu Polski. Ich przeciwnikiem był Asseco Gdynia, z którym nie przegrali od ponad czterech lat. Ta zwycięska passa została przerwana na własne życzenie radomian, którzy roztrwonili 18 – sto punktową przewagę!

Pierwszą kwartę „Smoki” rozpoczęły z wysokiego C, miażdżąc rywala i zdobywając osiemnaście punktów przewagi. W tej części gry podopiecznym Wojciecha Kamińskiego wychodziło wszystko. Zdobywali punkty jeden za drugim, zbierali co było do zebrania i co najważniejsze grali twardo w obronie!

Wystarczyła chwila przerwy, a radomianie zmienili swoja grę o 180 stopni na swoją niekorzyść. Z drużyny, która broniła twardo dostępu do własnego kosza nie zostało nic. Gospodarze z niebywałą łatwością zdobywali punkty i zmniejszali straty. Choć do przerwy Rosa prowadziła 42:35, to czarne chmury zaczęły coraz bardziej zbierać się nad ich głowami.

Po przerwie obraz gry się nie zmienił. Asseco zdobyło kolejne punkty, Rosa nadal nie potrafiła wrócić na właściwe tory, a z czarnych chmur zaczęły strzelać błyskawice, przed którymi radomianie nie potrafili się uchronić. Przewaga jaką mieli do przerwy zamieniła się w czteropunktową stratę.

Ostatnia część tego emocjonującego, bądź co bądź spotkania rozstrzygnęła się w ostatnich minutach, a nawet sekundach spotkania. Najpierw Igor Zajcev w kilka chwil rzucił pięć punktów i świetnie zablokował rywala w obronie. Potem Daniel Szymkiewicz trafił za trzy, a z linii rzutów wolnych pomylił się gracz Asseco. W ostatniej sytuacji pomylił się Igor Zaicev, który spudłował spod kosza i to gospodarze wygrali jednym punktem.

Rosa co prawda mogła jeszcze awansować, ale musiała liczyć na korzystne wyniki w pozostałych meczach, tych jednak nie było i radomskie „Smoki” musiały pożegnać się z turniejem finałowym Pucharu Polski, który odbędzie się  dniach 15-18 lutego w Warszawie.

ASSECO GDYNIA – ROSA RADOM 83:82 (8:26, 27:16, 30:19, 18:21)
Asseco:
Garbacz 23 (6), Szczotka 12 (2), Żołnierewicz 10 (2), Wyka 9 (1), Szubarga 2 oraz Witliński 23 (2), Ponitka 4, Jankowski 0, Put 0.
ROSA: Punter 22 (1), Zajcew 12 (1), Auda 11 (1), Sokołowski 8 (1), Szymkiewicz 7 (1) oraz Harrow 17 (1), Piechowicz 3 (1), Szymański 2, Zegzuła 0.

 

 

Siatkarz RCS w kadrze Polski

Bartosz Sławiński powołany został do reprezentacji Polski kadetów, która od 4 stycznia rywalizować będzie o awans do mistrzostw Europy.

Urodzony w 2001 roku siatkarz gra na pozycji rozgrywającego. Zawodnik Radomskiego Centrum Siatkarskiego od września jest uczniem Szkoły Mistrzostwa Sportowego Polskiego Związku Piłki Siatkowej w Spale.

W turnieju kwalifikacyjnym do mistrzostw Europy kadetów U18 reprezentacja Polski (U18) zagra w grupie F. W Anapie rywalizować będzie kolejno ze Słowenią, Cyprem i Rosją. Podopieczni trenera Sebastiana Pawlika na miejsce rywalizacji odlecieli we wtorek. Turniej odbędzie się od 4 do 6 stycznia.

Pod koniec grudnia reprezentacja Polski rozegrała w Spale dwa mecze sparingowe z Białorusią, przegrywając po 1:3. Do ośrodka „Volley Grad” w Anapie, gdzie odbędą się eliminacje, udała się pełna wiary w swoje umiejętności. Miejsce jest znane młodym polskim siatkarzom. W ostatnich latach występowali tam z powodzeniem w Memoriale Czesnokowa.

Zespoły startujące w eliminacjach zostały podzielone na siedem grup. Awans uzyskają zwycięzcy oraz trzy drużyny z drugich miejsc z najlepszym bilansem. Gospodarzami finałowego turnieju ME U18, który rozegrany zostanie od 7 do 15 kwietnia, będą Czechy i Słowacja.

źródło i foto: wksczarni.pl

Magazyn Sportowy Radia Radom

W każdą środę o 10:00 i 15:00 zapraszamy na Magazyn Sportowy, a w nim najważniejsze wydarzenia tygodnia i zapowiedzi nadchodzących wydarzeń sportowych.

Dziś między innymi o sukcesie Olimpijczyka Radom, powołaniach piłkarzy Radomiaka do jedenastki 2017 roku, porażce Cerrad Czarnych Radom, zwycięstwie siatkarek Radomki oraz koszykarzy Rosy Radom. Zapraszamy!

https://radioradom.pl/wp-content/uploads/2018/01/sport-3.01.2018.mp3?_=1

Rosa kończy rok zwycięstem

Rosa Radom kończy rok zwycięstwem. W ostatnim spotkaniu w tym roku „Smoki” pokonały Czarnych Słupsk 91:78. Najskuteczniejszym zawodnikiem w stajni Wojciecha Kamińskiego był Kevin Punter, zdobywca 22 punktów.

W ostatnim spotkaniu w tym roku Rosa Radom mierzyła się z outsiderem rozgrywek, Czarnymi Słupsk. Radomskie „Smoki” były zdecydowanie faworytem tego spotkania, choć jeśli weźmiemy pod uwagę historię meczów pomiędzy tymi dwoma zespołami, to zdecydowanie lepiej wypadają koszykarze ze Słupska. Na piętnaście pojedynków, aż dziesięć padło łupem „Czarnych Panter”.

Spotkanie rozpoczęło się od jedno punktowego prowadzenia Rosy. Punkty z linii rzutów wolnych zdobył Patric Auda. Szybko na tę zdobycz punktową odpowiedzieli goście, którzy po trafieniach, Wattsa i Blasua prowadzili 1:5. Taka kolej rzeczy utrzymywała się do stanu 13:15. Wtedy to Michał Sokołowski zebrał piłkę i pognał z nią do kosza. Nasz zawodnik zdobył punkty i przy tym był faulowany, co skrzętnie wykorzystał podwyższając wynik na 16:15. Rosa już nie oddała prowadzenia do końca meczu, wygrywając pierwszą kwartę 19:17.

Druga kwarta rozpoczęła się od „trójki” Łukasza Zegzuły. „Czarne Pantery” nie odpuszczały i goniły wynik, jednak dobra gra w obronie i celne rzuty z obwodu pozwoliły Rosie zejść na przerwę z dziesięciopunktową przewagą 48:38.

Po przerwie sygnał do podwyższenia wyniku dał ponownie Auda, który w tym meczu był jednym z liderów zespołu. Czarni nie potrafili znaleźć drogi do kosza radomian, zdobywając przez pięć minut tylko sześć punktów. Na trzy i pół minuty przed końcem kwarty „Smoki” wyszły na dwudziestopunktowe prowadzenie, które dowieźli prawie do końca kwarty, jednak rzut Macieja Bojanowskiego nie został zaliczony i licznik Rosy zatrzymał się na wyniku 71:54.

W ostatniej części spotkania goście ze Słupska wzięli się za odrabianie strat i w pewnym momencie przewaga Rosy zmniejszyła się do ośmiu punktów.

Cieszy fakt, że wróciliśmy do tego meczu w samej końcówce. Z osiemnastu punktów straty odrobiliśmy dziesięć, mając przy tym dwie otwarte akcję, które gdyby się powiodły, to losy tego spotkania mogły się odmienić  – powiedział na konferencji pomeczowej, Piotr Stelmach.

Do końca meczu pozostało mniej niż trzy minuty i mogło się wydawać, że końcówka będzie bardzo emocjonująca. Nic z tych rzeczy. Za odrabianie strat wziął się Daniel Szymkiewicz i Patric Auda, którzy dorzucili kolejne pięć „oczek” do zdobyczy radomian i Rosa już tej przewagi nie wypuściła z rąk, wygrywając 91:78.

Najskuteczniejszymi zawodnikami Rosy w tym spotkali byli: Kevin Punter, zdobywca 22 punktów, Daniel Szymkiewicz, który na swoje konto zapisał 20 punktów oraz Patric Auda, autor 16 punktów. W spotkaniu punktowali jeszcze: Daniel Szymkiewicz (11), Igor Zajcev (10) oraz Filip Zegzuła i Szymon Szymański, który zdobyli po 6 punktów.

Po tym zwycięstwie radomianie awansowali na siódme miejsce w tabeli PLK. Kolejne spotkanie nasza drużyna rozegra w środę, 3 stycznia. Tego dnia „Smoki” we własnej hali zmierzą się z tegorocznym beniaminkiem Polskiej Ligi Koszykówki – Legią Warszawa, która do tej pory nie zaznała zwycięstwa w żadnym z 14 pojedynków.

ROSA RADOM – CZARNI SŁUPSK 91:78 (19:17, 29;21, 23:16, 20:24)
ROSA: Punter 22 (1), Sokołowski 20 (2), Auda 16 (3), Szymkiewicz 11 (2), Zaytsev 10 (2) oraz Zegzuła 6 (2), Szymański 6, Piechowicz 0, Bojanowski 0, Harrow 0.
Czarni: Artis 11 (1), Watts 11 (1), Bonarek 6 (2), Blaus 5, Powideł 0 oraz Stelmach 17 (1), Seweryn 9 (3), Cesnauskis 9 (2), Brandon 8, Wall 2.

Podwójne zwycięstwo Radomki z Mazovią Warszawa

Siatkarki Radomki Radom dwukrotnie pokonały lidera rozgrywek II ligi, Mazovię Warszawa. Oba spotkania zakończyły się wynikiem 4:1.

Po świątecznej przerwie siatkarki Radomki nie miały zbyt długiego odpoczynku od zajęć, do których powróciły 28 grudnia. Dzień później rozegrały dwie gry kontrolne z liderem II ligi, Mazovią Warszawa.

Oba spotkania wyglądały niemalże identycznie, ponieważ tylko w dwóch setach w obu pojedynkach rywalki były w stanie nawiązać wyrównaną walkę. W pozostałych stroną dominującą bez dwóch zdań były podopieczne Jacka Skroka.

Ten rok dla siatkarek Radomki kończy się bardzo dobrze. Nasza drużyna po rundzie jesiennej i dwóch meczach rundy rewanżowej, plasuje się na trzecim miejscu w tabeli z dorobkiem 26 punktów.

Kolejny ligowy mecz E. Leclerc Radomki już w sobotę, 6 stycznia. Nasze siatkarki we własnej hali podejmą AZS Politechnikę Śląską Gliwice.

MKS E’LECLERC RADOMKA RADOM – MAZOVIA WARSZAWA 4:1 (25:19, 22:25, 25:13, 25:10, 15:10)

MKS E’LECLERC RADOMKA RADOM – MAZOVIA WARSZAWA 4:1 (25:14, 25:22, 21:25, 25:11, 15:10)
E’Leclerc Radomka: Przepiórka, Borawska, Śmieszek, Szczepańska, Molenda, Ponikowska, Bator (libero), Samul (libero) oraz Czajka, Miechowicz, Pelczarska, Gądek, Kubacka, Biała

„Wojskowi” kończą rok porażką w derbach Mazowsza

Cerrad Czarni Radom na zakończenie roku przegrywają w derbach Mazowsza z ONICO Warszawa 3:1. Po pierwszej części rundy zasadniczej Wojskowi plasują się na 11. miejscu w tabeli PlusLigi.

Siatkarze Cerrad Czarnych Radom kończą rok 2017 porażką, choć walka o zwycięstwo toczyła się do ostatniego punktu. W meczu derbowym z ONICO Warszawa to drużyna ze stolicy Polski okazała się lepsza i wygrała 3:1, wskakując tym samym na podium w tabeli PlusLigi. Podopieczni Roberta Prygla ten rok zakończą na 11. miejscu.

Początek seta nie zapowiadał tragedii, która wydarzyła się później. Jako pierwsi punkty zdobyli siatkarze Cerrad Czarnych, którzy po ataku Wojciecha Żalińskiego wyszli na prowadzenie. W kolejnych akcjach gra toczyła się punkt za punkt, aż do stanu (5:5), wtedy to trzy punkty z rzędu zdobyli warszawianie. Ta przewaga ONICO zaczęła się powiększać, a spowodowane to było głównie błędami po stronie radomian. Ostatecznie ONICO wygrało tego seta 25:15, a zakończył go asem serwisowym, Bartosz Kwolek.

Drugi set znów dobrze rozpoczął się dla „Wojskowych”, którzy wyszli na czteropunktowe prowadzenie. Dopiero przy stanie (11:11) ONICO zaczęło odskakiwać Czarnym i ta przewaga urosła do trzech „oczek”. Radomianie znów dogonili warszawian, a Ci ponownie odskoczyli „Wojskowym”. Gospodarze mieli trzykrotnie piłkę setową w górze, jednak za każdym razem „Wojskowi” wracali do gry. Wymiana ataków przy grze na przewagi trwała długo, a zakończył ją dopiero asem serwisowym, Bartosz Kwolek.

Początek trzeciego set to gra na przewagi do stanu (9:9). Wtedy to gospodarze odskoczyli podopiecznym Roberta Prygla na dwa-trzy punkty i utrzymywali tę przewagę do stanu 17:15. Pięć punktów z rzędu „Wojskowych” wprowadziło małe zamieszanie w szeregach warszawian, którzy do remisu doprowadzili w końcówce seta. Ostatecznie zwycięstwo w trzecim secie zapewniły nam dwa skuteczne ataki, które obiły blok rywali.

Po zwycięstwie w trzeciej partii kibice mieli nadzieję, że radomianie odbiją się od dna i powrócą do walki o triumf w tym spotkaniu. Czarni Radom uzyskali dwupunktowe prowadzenie i utrzymywali je do stanu (11:11). Później rozpoczęła się wspólna wymiana ciosów, z której lepiej wyszli gospodarze, wychodząc na dwu punktowe prowadzenie. Powiększyli je w końcówce seta do czterech punktów i ostatecznie po zagraniu w siatkę Teriomenki, Cerrad Czarni kończą tego seta porażka 25:22 i całe spotkanie 3:1.

MVP spotkania został wybrany Wojciech Włodarczyk z ONICO Warszawa.

ONICO Warszawa – Cerrad Czarni Radom 3:1 (25:15, 31:29, 26:28, 25:22)

ONICO Warszawa
: Brizard 7, Gjorgiew 8, Kwolek 24, Włodarczyk 17, Wrona 8, Nowakowski 10, Wojtaszek (libero) oraz Vernon-Evans 4, Warda, Firlej

Cerrad Czarni Radom
: Droszyński, Ziobrowski 22, Żaliński 19, Kwasowski 10, Teryomenko 7, Huber 8, Watten (libero) oraz Vincić 4, Ostrowski, Rybicki

Piłkarze Radomiaka nominowani do jedenastki 2017 roku

Polski Związek Piłki Nożnej ogłosił nominację do najlepszej jedenastki 2017 roku wśród piłkarzy z drugiej ligi. W tym gronie znalazło się sześciu piłkarzy Radomiaka Radom.

Już po raz XI drugoligowi piłkarze zagłosują w Plebiscycie Polskiego Związku Piłki Nożnej „Piłkarze Wybierają” na złota jedenastkę 2017 roku w drugiej lidzie. O tym, kto znajdzie się w tym zaszczytnym gronie zadecydują sami piłkarze występujący na tym szczeblu rozgrywkowym.

O miano najlepszego bramkarza powalczy Hubert Gostomski. Miejsce w obronie będą chcieli zająć Maciej Świdzikowski i Damian Jakubik. W pomocy swoich szans upatrywać będą Matthieu Bemba i Dariusz Brągiel, zaś w ataku spróbuje powalczyć Leandro.

Interesujący jest fakt, że wśród nominowanych do Jedenastki Roku jest tylko dwóch laureatów z poprzedniej edycji, czyli Bartosz Sulkowski oraz Leandro Rossi.

W gronie kandydatów do nagród indywidualnych w kategorii najlepszy piłkarz rywalizować będzie Leândro Rossi.

Laureatów plebiscytu poznamy 15 stycznia 2018 roku.

Olimpijczyk Radom zdeklasował rywali

Zapaśnicy Olimpijczyka Radom zdeklasowali rywali, wygrywając po raz piąty z rzędu tytuł Klubowego Mistrza Polski wg Rankingu Polskiego Związku Zapaśniczego!

Od pięciu lat z najwyższego stopnia podium nie schodzą zapaśnicy Olimpijczyka Radom, którzy po raz kolejny okazali się najlepsi wg Rankingu Polskiego Związku Zapaśniczego i zostali Klubowymi Mistrzami Polski. Drugi AKS Piotrków Trybunalski wyprzedzili o blisko 600 punktów, a trzecich zapaśników KS AZS- AWF Warszawa wyprzedzili o niemalże 800 punktów. Ta ogromna przewaga dowodzi temu, jaką ogromna siłą rażenia dysponują radomscy zapaśnicy.

Jakby tego było mało Olimpijczyk zdominował również klasyfikację wśród młodzików, zdobywając tytuł Mistrza Polski z sumą 160 punktów. Drugą Unię Racibórz wyprzedzili o blisko 50 „oczek”!

Foto: olimpijczyk.radom.pl

Świąteczne zwycięstwo Rosy

Rosa Radom sprawiła sobie wspaniały prezent na Święta Bożego Narodzenia, wygrywając w pięknym stylu z PGE Turów Zgorzelec 109:82. Było to druga setka radomskich „Smoków” w tym sezonie.

Rosa jak zwykle miała dobry start, a sygnał do ataku dał Michał Sokołowski, który w tym spotkaniu nazdobywał jeszcze trochę punktów. Pierwszą kwartę radomianie wygrali 30:22. Druga kwarta to gra jak z nut radomskich „Smoków”, którzy mieli niemal stu procentową skuteczność z gry. Na 14 oddanych rzutów 13 znalazło drogę do kosza rywali, a osiem z nich to trafienia za „trzy”. Ta skuteczność przyczyniła się do wysokiego 28 punktowego prowadzenia już po pierwszej połowie, a to nie był jeszcze koniec spotkania.

Druga połowa rozpoczęła się od odrabiania start przez zgorzelczan. Ci maksymalnie zbliżyli się na 19 punktów, co w żaden sposób nie mogło zagrozić doskonale grającemu teamowi Wojciecha Kamińskiego. Ostatnia część spotkania to znów popisy strzeleckie radomian, którzy na trzy minuty przed końcem spotkania przekroczyli magiczną granicę 100 punktów. Autorem tego trafienia był Wojciech Wątroba, który zdobył swoje pierwsze punkty w PLK. Tuz przed końcem spotkania na parkiecie pojawił się powracający po kontuzji kapitan Rosy, Robert Witka. Rosa ostatecznie pokonała PGE turów Zgorzelec 109:82.

W radomskiej ekipie najskuteczniejszym zawodnikiem okazał się po raz kolejny Kevin Punter, autor 22 trafień. Dwucyfrową liczbą trafień mogli poszczycić się również, Patrik Auda, Rayan Harrow, Michał Sokołowski oraz Daniel Szymkiewicz.

Dzięki zwycięstwu radomianie awansowali na 9. miejsce w tabeli Polskiej Ligi Koszykówki. Kolejne spotkanie Rosa rozegra już 27 grudnia, kiedy to na wyjeździe zmierzy się ze Startem Lublin.

ROSA RADOM – PGE TURÓW ZGORZELEC 109:82 (30:22, 37:17, 20:26, 22:17)

ROSA: Punter 22 (2), Auda 18, Szymkiewicz 14 (3), Sokołowski 14 (2), Zaytsev 6, oraz Harrow 18 (1), Zegzuła 9 (1), Szymański 4, Bojanowski 2, Wątroba 2, Piechowicz 0, Witka 0.
Turów: Ayers 25 (4), Waldow 17, Patoka 7 (1), Camphor 6, Bochno 3 (1), oraz Borowski 13, Koelner 6, Jarecki 5 (1), Balzamović 0.

Górnik Zabrze puka po Leandro!

Brazylijski napastnik drugoligowego Radomiaka Radom Leandro Rossi znajduję się w kręgu zainteresowań 14 – krotnego Mistrza Polski, Górnika Zabrze.

Przerwa w sezonie piłkarskim to czas na odpoczynek i ładowanie baterii przed kolejną serią spotkań w lidze. To czas również na poszukiwanie i testowanie nowych zawodników.

O tym, że Leandro jest dla Radomiaka niczym Messi dla Barcelony wszyscy wiemy od dawna. Wiemy również, że od jakiegoś czasu tym piłkarzem interesują się różne kluby z wyższych lig. Ostatnio był to pierwszoligowy Górnik Łęczna.

Tym razem tym sympatycznym i walecznym Brazylijczykiem interesuję się ekstraklasowy Górnik Zabrze, który zajmuję trzecie miejsce w tabeli Lotto Ekstraklasy. Co jest istotne „Leo” przed sezonem przedłużył kontrakt z „Zielonymi” o kolejne 2 lata, więc jeśli zabrzanie chcieli by pozyskać radomskiego snajpera, to musieli by wyłożyć gotówkę na stół.

Negocjacje z pewnością do łatwych należeć nie będą, ponieważ działacze Radomiaka nie mogą pozwolić sobie na stratę tak skutecznego zawodnika jakim jest Leandro.