Archiwum autora: Małgosia Pawlak

28 nowych autobusów wyjedzie na ulice Radomia

7 firm złożyło oferty na świadczenie usług przewozowych na miejskich liniach autobusowych 1, 2, 5, 6 i 26. Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji otworzył koperty z ofertami złożone na przetarg. Teraz trwa dokładne ich sprawdzanie.

Obecnemu operatorowi linii 1, 2, 5, 6 i 26, czyli firmie Michalczewski dziesięcioletnia umowa skończy się w lipcu 2018 roku, dlatego już teraz rozpoczęła się następna procedura przetargowa.

W sierpniu MZDiK ogłosił przetarg. Otwarcie ofert nastąpiło w siedzibie radomskiego MZDiK w poniedziałek, 2 października 2017 roku. Do przetargu zgłosiło się siedem firm (wg kolejności wpływu ofert):

– Irex-4 ze Świętochłowic i Meteor z Jaworzna (konsorcjum):
kwota 91.325.286 zł brutto (5,33 zł netto za wozokilometr);

– Arriva Bus Transport Polska z Torunia:
kwota 101.948.490 zł brutto (5,95 zł netto za wozokilometr);

– Mobilis z Mościsk koło Izabelina:
kwota 111.200.958 zł brutto (6,49 zł netto za wozokilometr);

– Dolnośląskie Linie Autobusowe z Wrocławia:
kwota 96.979.572 zł brutto (5,66 zł netto za wozokilometr);

– PKS Polonus z Warszawy i Transport and Infrastructure Management z Warszawy (konsorcjum):
kwota 100.577.754 zł brutto (5,87 zł netto za wozokilometr);

– BP Tour z Bełżyc i Nowak Transport ze Świerklańca (konsorcjum):
kwota 107.774.118 zł brutto (6,29 zł netto za wozokilometr);

– Michalczewski z Radomia:
kwota 88.926.498 zł brutto (5,19 zł netto za wozokilometr).

Wszyscy startujący w przetargu oferenci zaproponowali identyczne terminy płatności, wynoszące od 26 do 30 dni.

– W tym przetargu cena nie jest tu jedynym kryterium oceny ofert. Pod uwagę brane są też proponowane przez oferentów terminy płatności (w proporcjach 60 % za cenę i 40 % za termin) – mówi Dawid Puton, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu.

– Na realizację zamówienia przeznaczyliśmy 102.500.000 złotych brutto. Wszystkie oferty muszą teraz być bardzo szczegółowo sprawdzone pod względem formalnym, prawnym i rachunkowym – mówi Piotr Wójcik, dyrektor MZDiK.

Ze zwycięzcą przetargu umowa będzie podpisana na dziesięć lat. – Nowy operator będzie wykonywać około 1.670.000 wozokilometrów rocznie (wozokilometr to 1000 metrów przejechanych przez jeden autobus). Będzie też zobowiązany do kupna dla celów realizacji powyższej umowy 28 fabrycznie nowych autobusów 12-metrowych. 26 sztuk potrzebne jest maksymalnie do obsługi linii miejskich 1, 2, 5, 6 i 26, lecz oprócz nich muszą być jeszcze dwa pojazdy rezerwowe na wypadek awarii któregoś z tych 26 podstawowych – tłumaczy rzecznik.

Zwycięzca będzie mógł oczywiście kupić więcej niż wymagane dwa pojazdy rezerwowe, jeżeli uzna to za potrzebne.

Wszystkie nowe autobusy muszą być dostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych, czyli niskopodłogowe. Muszą też być wyposażone w klimatyzację, monitoring, ładowarki USB i tak zwany ciepły guzik, a ponadto w kasowniki w ramach systemu Radomskiej Karty Miejskiej i System Dynamicznej Informacji Pasażerskiej (czyli między innymi monitory, wyświetlacze i głosowe zapowiedzi przystanków).

Warto podkreślić, że kierowcy zatrudnieni u nowego operatora będą wykonywać swoje obowiązki w oparciu o umowę o pracę.

Zwycięzcę przetargu MZDiK musi wyłonić w ciągu 90 dni od otwarcia kopert.

Nowotwór – można z nim wygrać

Czasem nie daje żadnych objawów. Czasem pojawia się w postaci narośli lub wyczuwalnego guza. Nowotwór – jak z nim walczyć, gdzie szukać pomocy, czy działa karta DILO? O tym rozmawialiśmy z Gośćmi Radia Radom w Światowym Dniu Onkologii.

Gośćmi Radia Radom były dr Izabela Nankiewicz-Mikusek i dr Justyna Górlicka-Szymczyk, specjalistki onkologii klinicznej z Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu.

W 2016 roku w oddziale onkologii MSS w Radomiu hospitalizowanych było 3019 pacjentów, w poradni onkologicznej udzielono 8787 porad.

W porównaniu do poprzednich lat nastąpił wzrost zachorowalności i umieralności na nowotwory. Choroby nowotworowe są na drugim miejscu po chorobach krążenia, przyczynami zgonów.

– Na radomski oddział onkologii najczęściej trafiają pacjenci z nowotworami układu pokarmowego, w tym jelita grubego (ok. 30%), rakiem piersi i nowotworami głowy i szyi (ok. 20%) – mówi Justyna Górlicka-Szymczyk.

Im szybciej wykryty nowotwór, tym większe są szanse na jego wyleczenie. Jak podkreślają nasi goście ważną sprawą jest wykonywanie badań profilaktycznych: kolonoskopii (u osób po 55 roku życia) a w przypadku kobiet mammografii i cytologii. Szczególnie powinny się badać te osoby, u których w najbliższej rodzinie występowały różnego rodzaju nowotwory.

– Obecnie w Mazowieckim Szpitalu Specjalistycznym w ramach poradni gastroenterologicznej przeprowadzane jest program profilaktyki wczesnego wykrywania nowotworów jelita grubego. Z tych bezpłatnych badań mogą skorzystać osoby po 55 roku życia – tłumaczy Izabela Nankiewicz-Mikusek.

O nowotworach i leczeniu:

Wyróżniamy trzy rodzaje nowotworów: łagodny, złośliwy i miejscowo złośliwy. Niektóre z badań pozwalają na szybkie wykrycie nowotworów. Są to m.in. : USG, tomografia komputerowa, mammografia, badania histopatologiczne czy badania onkologiczne.

Przy leczeniu nowotworów stosuje się radioterapię, leczenie chirurgiczne, chemioterapię, hormonoterapię, terapię biologiczną (immunoterapię, inhibitory angiogenezy i czynniki wzrostu, terapię genową).

W terapii onkologicznej ważnym etapem jest też pomoc psychologiczna. Psychoonkolodzy pomagają pacjentom rozpoznać, nazwać i zaakceptować pojawiające się u nich emocje oraz opanować towarzyszący chorobie stres. Psychiczne nastawienie odgrywa istotną rolę w procesie zdrowienia.

W ramach psychoonkologii prowadzona jest też psychoedukacja chorych i personelu medycznego celem zbudowania właściwej relacji lekarz-pacjent w toku leczenia.

Lekcje z ZUS w twojej szkole

Cztery lekcje o ubezpieczeniach społecznych, olimpiada wiedzy oraz szansa na zdobycie indeksu na wyższą uczelnię – to propozycja Zakładu Ubezpieczeń Społecznych dla uczniów szkół średnich na semestr jesienny.

– Lekcje z ZUS to zajęcia o ubezpieczeniach społecznych, opowiadające o sprawach, które dotykają każdego z nas. Zawierają m.in. informację o świadczeniach, które należą nam się dzięki opłacaniu składek, ale także o tym, jakie obowiązki względem ZUS ma osoba prowadząca działalność gospodarczą – tłumaczy Piotr Olewiński, regionalny rzecznik  ZUS województwa mazowieckiego.

Udział w lekcjach przygotuje młodzież do tego, by po podjęciu pierwszej pracy lub otwarciu własnej firmy od samego początku byli świadomymi uczestnikami systemu ubezpieczeń społecznych oraz znali swoje prawa i obowiązki.

Lekcje z ZUS  to cztery lekcje, po których uczeń będzie wiedział:
• po co się ubezpieczamy;
• jakie  świadczenia można otrzymać;
• od czego zależy wysokość emerytury;
• jak prowadzić firmę i płacić składki.

Z każdym rokiem w Lekcjach z ZUS bierze udział coraz więcej uczniów. W 2016 roku było ich prawie 50 tys. z blisko 1000 placówek. Nauczyciele liceów, techników i szkół zawodowych mogą zgłaszać się do przeprowadzenia lekcji w swojej szkole.

– Nauczyciele zostaną przygotowani do poprowadzenia zajęć przez pracowników ZUS, otrzymają także wszelką pomoc merytoryczną oraz podręczniki i zeszyty. Materiały dydaktyczne zostały opracowane specjalnie na potrzeby lekcji we współpracy z doświadczonym metodykiem nauczania. Są w nich scenariusze lekcji i atrakcyjne multimedia do wykorzystania w klasie – mówi rzecznik.

Piotr Olewiński zachęca, żeby zgłosić się jak najszybciej – wtedy szkoła może wziąć jeszcze udział w tegorocznej edycji olimpiady wiedzy o ubezpieczeniach społecznych, która w trzech etapach wyłoni najlepszą drużynę w kraju.

Na laureatów olimpiady czekają indeksy i dodatkowe punkty w rekrutacjach na wiele wyższych uczelni oraz atrakcyjne nagrody rzeczowe. ZUS nie zapomina także o nauczycielach i szkołach, ponieważ oni również otrzymają nagrody.

Zgłoszenia do olimpiady wiedzy ZUS przyjmuje do 13 listopada, a pierwszy etap zostanie przeprowadzony 27 listopada.

Stop Przemocy!

Jest w telewizji, mediach, Internecie. Jest w biednym i bogatym domu. W szkole czy na podwórku. Przemoc, bo o  niej mowa, jest wszechobecna. Jak sobie z nią radzić, gdzie szukać pomocy? O tym rozmawialiśmy z naszym gościem.

2 października obchodzimy Międzynarodowy Dzień bez Przemocy. O tym jak pomóc ofiarom przemocy, gdzie mogą szukać pomocy. Jaką pomoc mogą uzyskać od organów ścigania – mówił Gość Radia Radom – Włodzimierz Wolski, dyrektor Ośrodka interwencji Kryzysowej w Radomiu.

W ciągu roku do Ośrodka Interwencji Kryzysowej w Radomiu trafia ok. 1300-1400 spraw. Dotyczą m.in. przemocy domowej, przemocy wobec dzieci, kobiet, osób starszych czasem wobec mężczyzn.

Ważne jest aby osoba, która potrzebuje pomocy mogła ją jak najszybciej uzyskać.

W samym Radomiu ofiary przemocy mogą skorzystać z pomocy Ośrodka Interwencji Kryzysowej (infolinia: 192 88), ośrodka wsparcia Caritas i radomskiej infolinii (800 900 007).

Nocna i świąteczna opieka w Radomiu. Są zmiany!

Radomianie, którzy w nocy lub w święta będą potrzebowali pilnej pomocy lekarskiej mogą się udać do Radomskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego lub Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego na Józefowie. Od 1 października te placówki świadczą nocną i świąteczną opiekę medyczną.

Do końca września radomianie mogli skorzystać z pomocy lekarskiej w stacji pogotowia, w szpitalu w Krychnowicach oraz przy ulicy Okulickiego. Z początkiem października zostały zamknięte punkty w Krychonowicach i przy ul. Okulickiego.

Zmiany spowodowane są wchodzącą w życie ustawą o sieci szpitali. Od niedzieli w Radomiu działają dwa punkty nocnej i świątecznej opieki medycznej. Tak jak w poprzednich latach, pomocy udziela Radomska Stacja Pogotowia Ratunkowego. Dołączył do niej szpital na Józefowie.

– To dobra wiadomość dla mieszkańców północnej części miasta, którzy w nagłych przypadkach nie, muszą już jeździć do centrum Radomia. Otwarcie punktu świadczącego nocną i świąteczną opieką medyczną w szpitalu na Józefowie zdecydowanie ułatwi pracę lekarzom w radomskim pogotowiu, a przede wszystkim zapewni komfort pacjentom – mówi wiceprezydent Jerzy Zawodnik.

– W Mazowieckim Szpitalu Specjalistycznym na Józefowie punkt nocnej pomocy jest zorganizowany po raz pierwszy. Musiał on powstać, gdyż szpital znalazł się w sieci szpitali – mówi Karolina Gajewska, rzecznik szpitala.
Do gabinetów lekarskich będzie można wejść od strony szpitalnego oddziału ratunkowego na parterze.

Nowością w MSS będzie jeszcze osobna izba przyjęć dla pacjentów, którzy mają wyznaczone planowe przyjęcia do szpitala.

Nocna i świąteczna opieka medyczna to świadczenia w zakresie podstawowej opieki zdrowotnej udzielane od poniedziałku do piątku w godzinach od 18.00 do 8.00 oraz całodobowo w dni ustawowo wolne od pracy.

Dyżurujący lekarz udziela porad w warunkach ambulatoryjnych, w domu pacjenta (w przypadkach medycznie uzasadnionych) oraz telefonicznie.

Z pomocy lekarza i pielęgniarki w nocy, w dni wolne i w święta można skorzystać w razie: nagłego zachorowania, nagłego pogorszenia stanu zdrowia, gdy nie ma objawów sugerujących bezpośrednie zagrożenie życia lub istotny uszczerbek zdrowia, a zastosowane środki domowe lub leki dostępne bez recepty nie przyniosły spodziewanej poprawy, gdy zachodzi obawa, że oczekiwanie na otwarcie przychodni może znacząco niekorzystnie wpłynąć na stan zdrowia.

44 kandydatki do Nagrody Literackiej Miasta Radomia

44 książki (24 w kategorii książka literacka i 20 w kategorii książka naukowa/popularnonaukowa) zostały zgłoszone do tegorocznej Nagrody Literackiej Miasta Radomia. Zwycięzców poznamy w grudniu.

– Ta nagroda dotyczy nas – mieszkańców Radomia – w wyjątkowy sposób. Sprawia, że uświadamiamy sobie, że wśród nas mieszkają, żyją twórcy literatury, nauki, kultury, że nie jesteśmy tylko konsumentami, czytelnikami książek, które powstały gdzieś daleko, dotyczą innych ludzi, innych nieznanych nam spraw. Czasami znamy ludzi, o których są te książki, czasami dotyczą naszej historii, opisują znane nam okolice. Są o sprawach dla nas radomian ważnych – mówi o Nagrodzie Agata Morgan, wicedyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Radomiu.

Tematyka zgłoszonych książek jest bardzo różna. – W kategorii książka literacka są zarówno wiersze jak i powieści współczesne, powieści obyczajowe, wspomnienia. Są książki doświadczonych pisarzy jak również debiutantów. W kategorii książka naukowa są albumy czy książki ściśle regionalne pokazujące nasze małe ojczyzny – wylicza Dariusz Wróbel z działu promocji MBP.

Nagroda Literacka Miasta Radomia przyznawana jest co dwa lata przez Prezydenta Miasta Radomia za wydawnictwa związane z miastem lub regionem radomskim poprzez tematykę lub osobę autora w dwóch kategoriach:

– książka literacka (np. poezja, proza, dramat, literatura faktu),
– książka naukowa/popularnonaukowa (np. monografie, biografie, opracowania historyczne i inne).

W tym roku można było do niej zgłaszać książki wydane po raz pierwszy nie wcześniej niż w roku poprzednich Radomskich Targów Wydawnictw Regionalnych, czyli w 2015 roku. Książka do nagrody może być zgłoszona tylko raz.

W skład jury tegorocznej Nagrody Literackiej Miasta Radomia weszli:

– Przewodniczący – dr hab. Arkadiusz Bagłajewski
– Członkowie: dr Adam Duszyk, Zbigniew Kruszyński, Sebastian Równy, dr Anna Spólna, Tomasz Tyczyński.

Nagroda Literacka Miasta Radomia zostanie wręczona podczas VI Radomskich Targów Wydawnictw Regionalnych, które odbędą się 5-6 grudnia.

Wartość Nagrody wynosi 10 000 zł w każdej kategorii.

Trochę historii:
Nagroda Literacka Miasta Radomia po raz pierwszy została wręczona w 2009 roku. Wtedy zgłoszono 27 książek (literacka – 8, popularnonaukowa – 19). Zwycięzcami byli Bernard Gotfryd za zbiór opowiadań „Widuję ich w snach”oraz Jerzy Sekulski za Encyklopedię Radomia.

W kolejnych latach zgłoszono do Nagrody 48 (w 2011), 44 (w 2013), 43 (w 2015).

 

   

Czy „kanarowi” wolno atakować pasażera?

Chciały spokojnie wysiąść z autobusu. Niestety kontroler biletów rzucił się na nie wpychając siłą do autobusu… Taka sytuacja miała miejsce w autobusie linii 13.

W jednym z listów do redakcji czytamy:

„W czwartkowy wieczór jechałam autobusem linii 13 (boczny 621) w stronę Wośnik. Na przystanku 1905 Roku/Kościuszki autobus zatrzymał się, zaczął otwierać drzwi by wypuścić pasażerów. Przy tylnych drzwiach stały dwie młode dziewczyny (chyba gimnazjalistki), chciały spokojnie wysiąść i iść dalej.

Jednak tu spotkała je bardzo niemiła niespodzianka. Otóż tymi samymi drzwiami chciał wsiąść kontroler biletów. I nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, iż ten pan w momencie gdy drzwi zaczęły się otwierać, zaczął się przez nie wciskać i jeszcze będąc na chodniku pchać się na wspomniane dziewczyny. Z całą siłą się na nie pchał, i gdy w końcu wszedł do pojazdu, jedną prawie przewrócił. Oczywiście, będąc jeszcze poza autobusem, chciał bilety do kontroli.

Nie wytrzymałam i ze współpasażerką odezwałyśmy się do kontrolera, że nie ma prawa w ten sposób sprawdzać biletów. I że jakim prawem popycha te dziewczyny, skoro one nawet nie próbowały uciekać, tylko sięgały do kieszeni po bilety.

Ów pan był bardzo niegrzeczny (delikatnie mówiąc). Stwierdził, że on ma prawo tak przeprowadzić kontrolę i „sypnął” mi numerem punktu z regulaminu (pkt.13).

Zwróciłam mu uwagę, że on owszem ma prawo sprawdzić wszystkich pasażerów, ale tylko wtedy, gdy on również jest w autobusie a nie poza nim. Zaczął jeszcze coś dyskutować i poszedł sprawdzać innych. Dziewczyny o mały włos pojechałyby dalej, gdyż w międzyczasie kierowca zamknął drzwi i zaczął odjeżdżać z przystanku. Głośne „EJ!” „silnego kanara” i polecenie otwarcia drzwi poskutkowało i napadnięte dziewczyny wyszły z autobusu.

Dodam jeszcze, że to nie pierwszy raz kiedy zwracałam temu panu uwagę o nieodpowiednim sposobie sprawdzania biletów.

Kilka miesięcy temu, stałam wraz z nim na przystanku, podjechał autobus. Drzwi się otworzyły i ludzie chcieli wysiąść. A on tarasując im wyjście, stojąc jedną nogą w autobusie a drugą na chodniku i szeroko rozstawiając ręce zażądał biletów do kontroli.

Z tego co się orientuję, kontrole biletów mają być przeprowadzane wewnątrz autobusu a nie na zewnątrz. ”

….ufff!!! chciałoby się rzec. Tu od razu pojawiają się pytania. Jakich mamy w naszym mieście kontrolerów biletów? Jaka jest ich kultura osobista? Jak są przeszkoleni? Czy wszystko im wolno?

We wspomnianym przez kontrolera punkcie 13 jest napisane, że kontrolerzy mają prawo i obowiązek sprawdzić wszystkich pasażerów, nawet tych chcących wysiąść. Ale czy wolno im się tak zachowywać jak ten opisany przez naszą słuchaczkę?

A jakie Wy mieliście „przygody” z radomskimi kontrolerami biletów? A może Wy trafiliście na tych „grzecznych”?…

Nasza słuchaczka zapowiedziała kontrolerowi, że złoży na niego skargę do firmy, która go zatrudnia (Rewizor) i do MZDiK. Obiecała, że prześle nam odpowiedź z rodzimej firmy kontrolera.

Agnieszka Jaworska-Więcoszek Mistrzem Mistrzów

120 osób stanęło w szranki z ortografią. Tegoroczne dyktando było napisane wierszem. Było też dyktando mistrzów, które wygrała Agnieszka Jaworska-Więcoszek.

Do udziału w XII otwartym konkursie o tytuł Radomskiego Mistrza Polskiej Ortografii zgłosiło się 120 osób, jednak do pisania ostatecznie przystąpiło 98 osób (w tym 13 z powiatu). Tekst tradycyjnie przygotował i podyktował prof. Andrzej Markowski.

Komisja złożona z nauczycieli-polonistów działających w Stowarzyszeniu Nauczycieli Polonistów, oddział w Radomiu i Radomskim Ośrodku Doskonalenia Nauczycieli wnikliwie sprawdziła każdą pracę, dzięki czemu znamy już nazwisko Radomskiego Mistrza Polskiej Ortografii 2017.

Został nim Michał Tuzimek. Drugie miejsce zajęła Julia Wróbel, natomiast trzecie miejsce wywalczyła Karolina Wasik.

Ponadto przyznano trzy równorzędne wyróżnienia. Otrzymali je: Monika Szewczyk-Rola, Piotr Czerski oraz Łukasz Sałaj. Nagrodę specjalną otrzymał Arkadiusz Kleniewski.

Laureaci odebrali dyplomy i nagrody z rąk profesora Markowskiego.

Jednak to nie wszystko!

W tym roku odbyło się dyktando mistrzów. Po tradycyjnym dyktandzie odbyło się dyktando, do którego zaproszeni zostali wszyscy nagrodzeni i wyróżnieni w poprzednich edycjach. Do pisania przystąpiło 14 osób. Mistrzem Mistrzów okazała się Agnieszka Jaworska-Więcoszek.

Fot. MBP

Z Wojciechem Orlińskim o Lemie

Wojciech Orliński, autor biografii „Lem. Życie nie z tej ziemi”, będzie gościem Amfiteatru. Rozmowa będzie dotyczyła Stanisława Lema, jednego z najwybitniejszych polskich literatów.

O co Lem pokłócił się z Leszkiem Kołakowskim? O co chodziło w „Solaris” i dlaczego Andrzej Wajda w końcu jednak nie nakręcił ekranizacji? Co łączyło Lema z Karolem Wojtyłą? Jak korespondencyjna przyjaźń z Philipem K. Dickiem przerodziła się w nienawiść, w wyniku której Dick wysłał słynny donos na Lema do FBI? Na te i inne pytania będzie można poznać odpowiedź podczas spotkania, które odbędzie się w Amfiteatrze.

Spotkanie z Wojciechem Orlińskim odbędzie się w czwartek, 5 października w Amfiteatrze /(Kawiarnia artystyczna) przy ul. Parkowej 1o godz. 18 i potrwa ok. 1,5 godz. Spotkanie poprowadzi Paweł Błach.

Wstęp wolny

Projekt finansowany jest z budżetu obywatelskiego 2017 „Kuźnia talentów – warsztaty literacko-teatralne”.

Wojciech Orliński (ul. 1969) – absolwent Wydziału Chemii Uniwersytetu Warszawskiego. Od 1997 roku związany z „Gazetą Wyborczą”. Stypendysta Instytutu Wiedzy o Człowieku w Wiedniu (2005). Od 2014 roku wykładowca na wydziale dziennikarstwa i nowych mediów Collegium Civitas, wcześniej w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej. Autor wielu książek, w tym powieści science fiction „Polska nie istnieje”. Debiutował leksykonem lemologicznym „Co to są sepulki? Wszystko o Lemie”. Prowadzi bloga Ekskursje w dyskursie (wo.blopx.pl) i audycję „Piąteczek” w jednej z rozgłośni radiowych.