Archiwum kategorii: Książki

KSIĄŻKI – Serce na wietrze – Elżbieta Sidorowicz

Powieść „Okruchy gorzkiej czekolady – Serce na wietrze” – Elżbiety Sidorowicz została wydana w lipcu 2020 roku przez wydawnictwo Zysk i s-ka

Z okładki:

Myślała, że wszystko stracone.
I wtedy znowu dostrzegła promienie słońca.

W liceum plastycznym, w którym uczy się Ania, pojawia się nowy nauczyciel matematyki. Niezwykle przystojny, a zarazem bardzo wymagający i o paskudnym charakterze. Uczniowie z miejsca nazywają go Potworem. Dla Ani miniony rok był szczególnie trudny. Teraz, kiedy wydawało się, że powoli odzyskuje spokój, uderzają w nią kolejne wydarzenia. Pola, najlepsza przyjaciółka, wyjeżdża do Londynu, a nowy nauczyciel wzbudza w niej autentyczne przerażenie. Nieoczekiwanie, w trudnych okolicznościach, matematyk udziela jej pomocy.

Przez przypadek Ania poznaje Gutka i tak trafia do grupy Dworzec skupiającej młodych artystów. To otwiera nowy rozdział w życiu dziewczyny. Michał, zakochany w Ani, cierpliwie czeka na sygnał z jej strony, a Potwór z każdym dniem staje się mniej straszny. Relacje coraz bardziej się komplikują, a Ania nie potrafi do końca rozpoznać swoich uczuć…

Serce na wietrze to druga część, po Morzu ciemności, cyklu „Okruchy gorzkiej czekolady”.

RECENZJA

Okruchy gorzkiej czekolady. Serce na wietrze” Elżbiety Sidorowicz to bardzo emocjonalna książka. Mamy w niej przedstawionych bardzo dużo różnych emocji – od radości, miłości, po smutek i złość. O tych emocjach autorka pisze pięknie… Większość z nich to emocje, przemyślenia Ani Kielanowicz – głównej bohaterki. Jak dla mnie było za dużo przemyśleń Ani, momentami mnie nużyły, trochę denerwowały. Osobiście bym skróciła tę powieść o ok. 200 stron.

Sama fabuła książki jest ciekawa i czyta się ją naprawdę dobrze i szybko. Te 737 stron pochłonęłam w dwa dni.
Historia tu przedstawiona jest bardzo realna. Może się przydarzyć wielu z nas.

Ania znów ma wokół siebie bardzo pomocnych, dobrych ludzi. Dzięki takim ludziom autorka przywraca mi powoli wiarę w ludzi, w dobrych ludzi.

Elżbieta Sidorowicz funduje nam niezwykłą podróż. Podróż, w której słowo spotyka się z malarstwem czy muzyką tworząc artystyczny kolaż. Pisarka nie wyolbrzymia problemów, opisuje je takimi jakie są w rzeczywistości. Pokazuje jak można je rozwiązać. Nie moralizuje.

…trudne sprawy…

To powieść o trudnych sprawach, ale napisana w taki sposób, że zarówno młodsi i starsi czytelnicy znajdą tu coś dla siebie. Autorka pokazuje jak ważne są relacje międzyludzkie, systematyczna praca nad sobą i zdobywanie nowych umiejętności. To także książka o życiu, egzystencji jednostki i dziedzictwie pokoleniowym.

Dodatkowym atutem jest umiejscowienie tej historii w latach 90-tych, kiedy to nie było internetu, smatrfonów. Dzięki temu możemy zobaczyć jak wtedy się żyło, jak radziła sobie młodzież. Ania zdobywa wiele nowych umiejętności, uczy się jak żyć, stawia nowe granice, uczy się asertywności.

Jestem ciekawa jak dalej potoczą się losy Ani. Przyznam, że zakończenie „Serca na wietrze” nieco mnie zaskoczyło, może nawet nieco rozczarowało. Autorka zostawiła na końcu takie „niedokończenie”…

Polecam Wam przeczytać drugi tom „Okruchów gorzkiej czekolady”, czyli „Serce na wietrze”. Mimo kilku wad, książka mi się podobała. Podziwiam autorkę za stworzenie i ciekawe opowiedzenie tej historii.

Dziękuję wydawnictwu Zysk i s-ka za egzemplarz recenzencki.

KSIĄŻKI – Jarzębinowy zagajnik – Halina Kowalczuk

„Jarzębinowy zagajnik” Haliny Kowalczuk został wydany przez wydawnictwo Lucky w kwietniu 2020 roku

Z OKŁADKI:

Ewa mieszka w starym domu w dolinie u podnóża Tatr. Gdy pewnego dnia dowiaduje się, że ktoś chce przejąć jej ziemię wraz z ukochanym Jarzębinowym Zagajnikiem, nawet nie przypuszcza, że to dopiero początek jej kłopotów… i wielkich zmian w jej życiu. Jakby tego było mało, w najmniej spodziewanych okolicznościach poznaje mężczyznę, który bardzo przypadnie jej do gustu. Wir wydarzeń sprawi jednak, że oboje będą mieli do podjęcia trudne decyzje, które zaważą na ich przyszłości… Czy ich miłość przezwycięży wszystkie przeszkody?

RECENZJA:

Trochę magii, cygańskich legend i opowieści, do tego Tatry, walka o swoją własność dziedziczoną od wieków, do tego miłość, trochę erotyki… Tak w dużym skrócie można opisać „Jarzębinowy Zagajnik”, który napisała Halina Kowalczuk.

Autorka pisze ciekawie. Książka wciąga już od pierwszych stron. Jest sporo opisów przyrody, które pokazują uroki polskich gór, lasów.

Podobało mi się również wplatanie cygańskich legend i opowieści. To dodawało książce trochę magii. Zresztą magię było czuć nie tylko dzięki nim. Jeśli dobrze się przyjrzymy kilku postaciom przedstawionym w tej powieści, to zauważymy, że i one są „magiczne”. Mam tu na myśli lisiczkę, która przychodzi do głównej bohaterki, Rókę czy Mariannę.

Ewa Gabor, główna bohaterka „Jarzębinowego Zagajnika” momentami może się wydawać nieco niedojrzała, zbyt ufna, dbająca przede wszystkim o dobro przyrody a nie swoje. Jednak czasami potrafi pokazać pazurki i walczyć o swoje, zwłaszcza gdy zmusi ją do tego sytuacja.

Gdy Gabor dowiaduje się, że jej ukochany Jarzębinowy Zagajnik – dom i Dolina Kotlarzy, które należą do jej rodziny od kilku pokoleń – mają zostać przejęte przez kogoś, kto twierdzi, że jest z jej rodziny i mu się ta ziemia należy, załamuje się. Tego samego dnia poznaje Rafała.

…rodzi się uczucie?…

Początek ich znajomości nie jest miły. Mężczyzna podczas spaceru po lesie wyrzuca zgniecioną puszkę. Ewa, która nie toleruje tego typu zachowania próbuje go zmusić, by zabrał ze sobą swój śmieć. On jednak tego nie robi. Chwilę potem zostaje ukarany przez naturę…

Rafał wpada w sidła, które porozstawiał w lesie wójt Bystrego Potoku. Ewa pomaga mu wydostać nogę z pułapki, zawozi go do lekarza. Później razem jadą do jej domu.

I tu lepiej poznajemy ich oboje, dzięki opowieściom o ich rodzinach, stosunku do rodziców, przeszłości. Między mini rodzi się uczucie. Ale czy będzie miało szansę się ziścić?

Ewa nie wie, że Rafał jest synem człowieka, który chce jej odebrać dom i ziemię. Nie tylko to mężczyzna ukrywa przed nią. W Warszawie, w której żyje, mieszka i pracuje, ma narzeczoną.
W końcu mężczyzna wraca do siebie. Ewa i Rafał nie mogą się odnaleźć w swojej rzeczywistości, bardzo tęsknią za sobą. W międzyczasie u każdego z nich wiele się dzieje.

Ewa omal nie ginie po tym, jak wójt popycha ją w stronę skarpy przy drodze. W ten sposób mężczyzna mści się na niej za skargę złożoną na niego na policji. A miała na niego mocny dowód… Kobietę ratuje Róka. Niezwykła kobieta, która sporo wie o Ewie i jej rodzie. Róka pokazuje się tylko Ewie, w najmniej oczekiwanych momentach.

Później następuje jeszcze kilka złych zdarzeń. Od narzeczonej Rafała dowiaduje się, że on jest w związku, że to on wraz z ojcem chce przejąć jej ziemię, i że on i Ewa są przyrodnim rodzeństwem…

Ale to nie wszystko. Będzie też wielki pożar, w którym Ewa omal nie ginie. Lecz Matka Natura nad nią czuwa…

Co jeszcze się wydarzy? Jakie tajemnice zostaną jeszcze odkryte? Tego dowiecie się, jeśli przeczytacie powieść Haliny Kowalczuk „Jarzębinowy Zagajnik”.

Polecam Wam przeczytać tę książkę, zwłaszcza jeśli chcecie się choć na chwilę oderwać od rzeczywistości, poznać trochę cygańskich legend, przenieść w polskie góry…

Dziękuję Wydawnictwu Lucky za egzemplarz recenzencki.

KSIĄŻKI – Sprzedawca – Krzysztof Domaradzki

„Sprzedawca” Krzysztofa Domaradzkiego został wydany w lipcu 2020 roku przez wydawnictwo Czarna Owca

Z okładki:

Prestiżowa praca, wystawne życie, przygodny seks, narkotyki, pieniądze, władza. To warszawska codzienność Kacpra Bergera – błyskotliwego i chorobliwie ambitnego młodego milionera, konsekwentnie wykuwającego swoją drogę w biznesie. Jednak Berger to nie tylko pędzący przez życie człowiek sukcesu. To także hedonistyczny psychopata, który czerpie przyjemność z dręczenia i wykorzystywania kobiet.

Urodzony sprzedawca i cyniczny manipulant, dla którego liczy się tylko jedno – zwyciężanie. Bez względu na koszty, bez względu na to, ile osób trzeba zgnieść po drodze.

W perfekcyjnie zaprojektowanym życiu Bergera zaczynają się pojawiać rysy, kiedy na trop jego zbrodni trafia dwoje policjantów z Komendy Stołecznej Policji – doświadczona komisarz Maria Falk i starszy aspirant Oleg Gusiew.

Ta książka nie jest typowym kryminałem. To wykorzystująca kryminalną oś fabularną opowieść o wynaturzonej stronie dużego polskiego biznesu. Momentami prześmiewcza i zabawna, momentami przerażająca. Pokazująca przykre konsekwencje przerośniętego ego, nieracjonalnych ambicji, braku etyki w biznesie i życiu. A także szkodliwej wiary w to, że pieniądze, kontakty i pozycja zawodowa gwarantują górnym kilku procentom społeczeństwa większe prawa niż reszcie obywateli.

Autor czerpie garściami ze swojego doświadczenia z pracy w „Forbesie”, największym magazynie ekonomicznym w Polsce, oraz setek rozmów przeprowadzonych z topowymi przedsiębiorcami. Sprzedawca demaskuje warszawskie elity i pokazuje, co tak naprawdę dzieje się w najdroższych apartamentach stolicy.

RECENZJA

„Sprzedawca” to moje pierwsze spotkanie z tym autorem i myślę, że nie ostatnie. Książka pomimo swoich 574 stron cały czas trzyma w napięciu. Mnie tak bardzo wciągnęła, że przeczytałam ją jednego dnia.

Muszę przyznać, że to mocna książka. Pełna wulgaryzmów, alkoholu, narkotyków, gwałtów i morderstw. Momentami zastanawiałam się skąd autor wziął pomysł na jej fabułę. I co się musiało dziać w jego głowie, że w ogóle coś takiego napisał!?!

Cała historia pokazana jest z perspektywy głównego bohatera Kacpra Bergera. Człowieka zadufanego, egoistycznego, bardzo pewnego siebie, inteligentnego a do tego bezwzględnego psychopaty. W tym kryminale od razu wiemy, że tytułowy „Sprzedawca” jest mordercą. Jednak ciekawe jest tu dochodzenie do udowodnienia mu winy. Podobała mi się postać pani komisarz Marii Falk, która ostatecznie go rozpracowała.

Natomiast sam Kacper Berger momentami bardzo mnie denerwował. W życiu prywatnym bardzo nie lubię tego typu ludzi. A tu główny bohater… Autor tak go przedstawił, że chciało się dalej czytać jego przemyślenia, chciało się dalej poznawać jego sposób działania.

Krzysztof Domaradzki doskonale operuje emocjami, które nadają powieści autentyczności. Zabiera nas w mroczne zakamarki duszy człowieka. Pokazuje jak bardzo kasa może uderzyć człowiekowi do głowy i co ludzie są w stanie zrobić, myśląc, że skoro są bogaci, to więcej im wolno. Tak też myśli Kacper, którego pozycja społeczna pozawala mu na bezkarną zabawę w nieuchwytnego mordercę. Ale to wszystko do czasu…

Polecam Wam przeczytać powieść „Sprzedawca” Krzysztofa Domaradzkiego. To oryginalny, mocny kryminał w wątkami thrillera psychologicznego.

Dziękuję wydawnictwu Czarna Owca za egzemplarz recenzencki.

KSIĄŻKI – Kaprys milionera – I. Frączyk, J. Rolska

„Kaprys milionera” napisany przez duet Izabella Frączyk i Jagna Rolska został wydany w czerwcu 2020 roku przez wydawnictwo Prószyński i S-ka

Z okładki:

Emil Kastner to znudzony życiem biznesmen. Nic go nie cieszy, rozkapryszony szuka wciąż nowych podniet. Podczas solidnie zakrapianego spotkania z przyjaciółmi z dzieciństwa przyjmuje zakład, że nawet z najbardziej nieatrakcyjnej dziewczyny, przy odpowiedniej dozie pieniędzy, da się wyczarować prawdziwą piękność.
Danka Popiołek jest skromną ekspedientką z dyskontu sieci Bonus. Dziewczyna jest zaniedbana, otyła i tonie długach. A do tego właśnie wpadła w poważne kłopoty i pilnie musi ukryć się przed światem. Wskutek nieprawdopodobnego zbiegu okoliczności spotyka na swojej wyboistej drodze Emila.
Co połączy tych dwoje?
Czy za pieniądze można kupić wszystko?
No i najważniejsze… Kto wygra zakład?

RECENZJA

Jeżeli macie ochotę na książkę lekką, przyjemną, z pewną dozą uśmiechu, czy nutką kryminału, to śmiało możecie sięgnąć po „Kaprys milionera” napisany przez Izabellę Frączyk i Jagnę Rolską.
Podczas czytania książki stwierdziłam, że autorki całkiem dobrze się bawiły przy jej pisaniu.

Danka, główna bohaterka, co osoba nieco głupiutka i naiwna, zakompleksiona, w pewnym sensie niezaradna, do tego zaniedbana i tonie w długach.
Emil, tytułowy milioner, to w pewnym sensie rozkapryszony młody mężczyzna, który nie ma pomysłu na życie prywatne. Zamiast spróbować stworzyć stały związek, spotyka się z prostytutkami. Seks jest dla niego jedną z ważniejszych rzeczy w życiu.

W pewnym momencie los tych dwojga młodych ludzi się splata. Według Emila Danka jest idealną osobą, która pomoże mu wygrać zakład. Od tej chwili Emil robi wszystko by zmienić Dankę w piękną kobietę. A co ona na to? Ona poddaje się przemianie, choć nie obywa się to bez przeszkód.
Pół roku to walka Danki o jej lepsze jutro, wiara w możliwość realizacji własnych marzeń, a to wszystko dzięki własnej ciężkiej pracy i uporowi.

…bajka dla dorosłych?…

Śmiało mogę powiedzieć, że powieść „Kaprys milionera” to współczesna bajka o Kopciuszku dla dorosłych. Mamy tu dużą ilość dialogów, humorystycznych dialogów, do tego cięte riposty i problemy, z którymi muszą się zmierzyć główni bohaterowie.

W książce zawarte są sceny seksu (w różnych konfiguracjach), ale są tak pokazane, że nie budzą negatywnych emocji, nie ma wulgaryzmów. Ale…

Ale jest też ważna sprawa, na którą przez chwilę zwróciły uwagę autorki książki. Problem seksualnego wykorzystania dzieci w nocnych klubach dla mężczyzn. Przyznam, że gdy czytałam tę część powieści byłam mocno przerażona i zniesmaczona. Wiem, że to ich fikcja literacka, ale coś czuję, że takie rzeczy zdarzają się w rzeczywistości tylko nikt o tym głośno nie mówi.

W książkę wpasowany jest też wątek kryminalny związany z Danuśką. Choć nie ma on większego wpływu na jej przemianę, to jednak dodaje pikanterii całej powieści. Czerwone pendive’y sprawiają, że czytelnik jeszcze bardziej chce się dowiedzieć do czego służyły i co zawierają.

Podsumowując – polecam Wam przeczytać tę powieść. Czas spędzony na czytaniu o Emilu, Dance i Marku nie będzie czasem straconym.

Izabella Frączyk i Jagna Rolska już pracują nad kolejną częścią tej powieści. Ciekawa jestem jak zagmatwają losy Danki i Emila. Bo zakończenie „Kaprysu milionera” nieco mnie zaskoczyło.

Dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka za egzemplarz recenzencki.

KSIĄŻKI – W głębi lasu – Harlan Coben

„W głębi lasu” Harlana Cobena została wydana w czerwcu 2020 roku przez wydawnictwo Albatros

Z okładki:

„Pewnej nocy poszliśmy sami do lasu. Nie powinniśmy.”

Myśleli, że znaleźli najbardziej odosobnione miejsce w okolicach młodzieżowego obozu PLUS. Nie mogli się bardziej pomylić.
Dwójka zakochanych przypadkowo stała się świadkami krwawego morderstwa, które popełniono na czworgu nastolatków.

Właśnie, czworgu…? Przecież odnaleziono tylko dwa ciała. Co stało się z pozostałymi? Czy jest szansa, że ofiary jakimś cudem przeżyły?

Jedną z zaginionych osób jest Camille, siostra prokuratora Paula Copelanda, który po dwudziestu latach od tragedii wciąż nie może się z nią pogodzić. Zwłaszcza że to on, wtedy w lesie, był jednym z nastolatków, którzy słyszeli przerażone krzyki dobiegające zza drzew.
I kiedy w Nowym Jorku w zastrzelonym mężczyźnie rozpoznaje drugą z zaginionych ofiar, zadaje sobie pytanie: Czy Camille żyje?

RECENZJA

„W głębi lasu” to pierwsza powieść Harlana Cobena jaką przeczytałam. Po przeczytaniu zapowiedzi pomyślałam, że to może być świetna książka. Hm… Jednak trochę się zawiodłam…
Dlaczego? Otóż jak dla mnie za dużo było powrotów do tego co się zdarzyło z lesie. Częste rozmyślania Paula na ten temat trochę mnie drażniły. W pewnym momencie było za dużo intryg i tajemnic wrzuconych w tę historię. Momentami miałam wrażenie, że autor nie miał pomysłu jak rozwiązać daną sytuację i na siłę coś dodatkowo wymyślał.

Mimo to ten kryminał z elementami thrillera czyta się szybko i łatwo. Zakończenie książki nieco mnie zaskoczyło. Choć od początku podejrzewałam, że… Oczywiście nie powiem Wam jak się zakończyła ta powieść. Sami po nią sięgnijcie i się przekonajcie.

Dziękuję wydawnictwu Albatros za egzemplarz recenzencki.

KSIĄŻKI – Test na miłość – Helen Hoang

Powieść „Test na miłość” Helen Hoang została wydana przez wydawnictwo MUZA S. A. w marcu 2020 roku

Z okładki:

Dwudziestosześcioletni Khai cierpi na zaburzenia autystyczne. Jego głównym problemem jest brak zdolności do odczuwania głębszych emocji. Mama chłopaka postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i znaleźć synowi idealną kandydatkę na żonę. Wkrótce na swojej drodze dość przypadkowo spotyka Esme, której proponuje zostanie „próbną” narzeczoną jej syna. Dziewczyna początkowo się waha, ale w końcu uznaje, że to dla niej jedyna szansa na lepszą przyszłość.

Uwiedzenie Khaia okazuje się jednak nie lada wyzwaniem. Starania Esme nie przynoszą pożądanych efektów, a chłopak wydaje się nieczuły na jej zaloty. Khai ceni sobie rutynę i ustalony porządek, a narzucona przez matkę narzeczona wprowadza w jego życie niepotrzebny chaos. Chłopak nie ma wiele czasu, żeby wreszcie zrozumieć, jak działa jego serce. Inaczej Esme wróci do domu na drugi koniec świata. Czy dwoje nieznajomych może stworzyć udany związek? Czy małżeństwo aranżowane okaże się receptą na szczęście? Jak zachowa się Khai, gdy pozna sekret, którego strzeże dziewczyna?

RECENZJA

„Test na miłość” to pierwsza książka Helen Hoang, którą przeczytałam. Autorka ma lekkie pióro, bardzo dobrze i szybko czyta się tę powieść.

Książka wywołuje wiele emocji, czasem bawi, czasem wzrusza. „Test na miłość” to nie tylko historia o miłości, ale też o człowieku chorym na autyzm. Dzięki tej opowieści w pewnym stopniu poznajemy świat ludzi z tą chorobą, jak oni się zachowują, co i jak czują. Sama autorka cierpi na zespół Aspergera i postanowiła tę chorobę oraz uczucia osób się z nią zmagających przybliżyć czytelnikom.

Główni bohaterowie książki Khai i Esme, są bardzo różni.
Esme to prosta dziewczyna, wietnamska sprzątaczka, która dostaje szansę na lepsze życie i być może miłość. Czasem jej postać była irytująca, momentami miała dziecinne zachowanie. Z drugiej strony miło było patrzeć, jak powoli otwiera się na świat i zaczyna dążyć do celu.
Khai to młody mężczyzna chorujący na autyzm. Jego postać jest dobrze wykreowana. Realnie są przedstawione jego procesy myślowe i uzasadnienia jego reakcji. Obserwujemy co myśli, jak postępuje, jak odnajduje się w dużej firmie, w której pracuje.
Ciekawą postacią jest też Quan, brat głównego bohatera.
Matka Khaia jest także kolejną ciekawą postacią. Żeby zadbać o przyszłość syna wymyśla jak go skłonić do małżeństwa. Czy jej się to uda? Dowiecie się, jeśli sięgniecie po tę powieść.

Jeśli chodzi o fabułę, to na samym początku może trochę męczyć. Jednak warto dać szansę tej książce. Helen Hoang profesjonalnie i fachowo podeszła do tematu.

„Test na miłość” Helen Hoang to powieść, która Was pochłonie, nie będziecie chcieli jej odłożyć. A zakończenie? Zakończenie Was zaskoczy.

Polecam Wam przeczytać tę powieść. Nie będziecie żałowali czasu przy niej spędzonego.

Dziękuję wydawnictwu MUZA S.A. za egzemplarz recenzencki.

KSIĄŻKI – Aleksander Sowa – Czas Wagi

„Czas Wagi” Aleksandra Sowy to mocny kryminał. Powieść została wydana w marcu 2020 roku przez wydawnictwo Lira

Z okładki:

Mocny kryminał o przerażającej zbrodni, inspirowany najgłośniejszym porwaniem w historii III RP!
W połowie 1997 roku na warszawskiej Pradze zostaje porwana córka milionera. Jest torturowana, gwałcona i trzymana w nieludzkich warunkach. Ojciec powiadamia policję, wynajmuje znanego detektywa i robi wszystko, aby uwolnić córkę. Po przekazaniu okupu Sara jednak nie wraca. Kiedy zrozpaczona rodzina informuje dziennikarzy, wybucha skandal. Pod presją mediów w ministerstwie zapadają pospieszne decyzje. Emil Stompor zostaje zmuszony do udziału w sprawie. Rozpoczyna się gra, w której stawką jest nie tylko życie uprowadzonej, ale także interesy wielu ludzi…

Tę brutalną, prawdziwą do bólu i osadzoną w realiach historię opowiada Aleksander Sowa – czynny policjant, a zarazem autor „Gwiazd Oriona” – Kryminału Roku 2019 według serwisu Granice.pl.

RECENZJA

Mocna, momentami wulgarna, z dużą ilością dialogów, ciekawa opowieść o uprowadzeniu córki milionera. To pierwsza książka tego autora, którą przeczytałam i z chęcią sięgnę po inne jego powieści.

Autor pokazał blaski i cienie pracy w policji. Sowa zaserwował nam dużą dawkę emocji i kryminalną powieść osadzoną w polskich realiach. Zwrócił uwagę na kadry, które pozostały z minionej epoki. Docenił również młodych, którzy narażają życie i zdrowie w imię szczytnych celów. Dobrze pokazał przykład „układów z góry”, ludzi rządzących a nie mających pojęcia o pracy. Szeregowi policjanci momentami traktowani są jak robole od brudnej roboty.

Lubię książki, w których jest dużo dialogów i tu jest ich dużo. Dzięki nim książkę szybko się czytało. Niektóre były zabawne, niektóre wulgarne, zbyt wulgarne…

Główny bohater – Emil Stompor – to inteligentny człowiek, czasem nieco pyskaty i złośliwy, ale wzbudza sympatię. Resztę jego kolegów z ekipy wspaniałych również można polubić. Ich pseudonimy coś mówiły o ich osobowościach.

„Czas Wagi” Aleksandra Sowy to mocna lektura. Dużo w niej przemocy, brutalności, brudu i wulgaryzmów. Mimo to warto ją przeczytać. Czas spędzony na jej czytaniu nie będzie czasem zmarnowanym.

Zakończenie tej powieści zaskakuje. Choć przyznam, że mi w międzyczasie przemknęła przez głowę myśl kto mógł uprowadzić Sarę. Ale nie zdradzę Wam kto to zrobił… Przeczytajcie sami.

Dziękuję wydawnictwu Lira za egzemplarz recenzencki.

KSIĄŻKI – Kasia Magiera – Woskowe lalki

„Woskowe lalki” Kasi Magiery to thriller psychologiczny. Powieść została wydana w marcu 2020 roku przez wydawnictwo Melanż

Z okładki:

Po medialnym śledztwie znanej dziennikarki policjanci z krakowskiego Wydziału Kryminalnego cierpią na nudę i nadmiar papierkowej roboty.
Pewnego ranka komisarz Natalia Gwiazdowska otrzymuje kopertę, w której anonimowy adresat przysłał zdjęcia pięciu śpiących młodych kobiet, wyglądających niemal identycznie. Do fotografii dołączył list i rysunek, którego żaden z funkcjonariuszy nie potrafi rozszyfrować. Ponieważ nie wiedzą, jak zinterpretować tę przesyłkę, traktują ją jak głupi żart.

Po południu tego samego dnia komisarz Gwiazdowska i podkomisarz Winnicki zostają wezwani na Cmentarz Rakowicki, gdzie na płycie jednego z grobowców znaleziono martwą dziewczynę. Jedno spojrzenie policjantów na ofiarę uświadamia im, że wiąże się ona z poranną przesyłką.

Tym razem Gwiazdowskiej i Winnickiemu przyjdzie się zmierzyć z nieprzewidywalnym psychopatą, który jak się zdaje opracował plan zbrodni doskonałej. Ekipę z wydziału kryminalnego musi wesprzeć psycholog, znawca psychiki seryjnych morderców.

RECENZJA

„Woskowe lalki” Kasi Magiery pokazują jak ludzie mają zepsutą psychikę. Do czego potrafią się posunąć, by osiągnąć swój chory cel. I to nieważne czy ktoś pochodzi z nizin czy wyżyn społecznych. Tu akurat mamy cenionego profesora.
Mimo iż autorka dobrze pisze i powieść czyta się szybko, to jednak pierwsza połowa książki nieco mnie nużyła, momentami nudziła. Za dużo było przypomnień. To kolejna książka, która jest ciekawa dopiero w drugiej połowie. Pierwszą śmiało można by skrócić.

Główni bohaterowie – policjanci prowadzący śledztwo – są nieco infantylni. Momentami zaskakuje ich zachowanie czy reakcje. Śledztwo prowadzą bezmyślnie, nieudolnie i mało profesjonalnie. Za to postać seryjnego mordercy jest fachowo i ciekawie wymyślona. Morderca bawi się z policją, wodzi ją za nos, a jednocześnie daje szansę na zabawę czytelnikowi. Wydawało by się, że to sprawca idealny, a jednak…

Czytając tę książkę czytelnik zaczyna kombinować kto jest mordercą. Momentami są mylne tropy. Ostatecznie zakończenie jest zaskakujące. Ja dopiero pod koniec zorientowałam się kim był oprawca młodych kobiet. Przyznam, że byłam zaskoczona.

Polecam Wam przeczytać powieść Kasi Magiery „Woskowe lalki”. Pomimo kilku wad, to ciekawa książka. Daje dużo różnych emocji.

Dziękuję wydawnictwu Melanż za egzemplarz recenzencki.

Dodam, że okładka książki na żywo jest niesamowita. Piękna i intensywna zieleń, a w dotyku jakby aksamitna.

Nagroda Gombrowicza – nominacje

To już piąta edycja Nagrody Literackiej im. Witolda Gombrowicza. Chodzi o konkurs na najlepszy debiut prozatorski. W tym roku zgłoszono rekordową liczbę 105 książek. Kapituła nominowała 5 z nich

5 wybranych książek spośród 105 zgłoszonych – mowa o utworach prozatorskich nominowanych do Nagrody Literackiej im. Witolda Gombrowicza. Laureat konkursu otrzyma 40 tysięcy złotych, a jego nazwisko zostanie ogłoszone we wrześniu. O decyzji kapituły informuje jej sekretarz Tomasz Tyczyński – kurator Muzeum Witolda Gombrowicza we Wsoli – współorganizator konkursu.

https://radioradom.pl/wp-content/uploads/2020/07/01.06.20-Tomasz-Tyczyński.mp3?_=1

Do tegorocznej Nagrody Gombrowicza nominowani zostali:


1. Joanna Gierak-Onoszko za książkę „27 śmierci Toby’ego Obeda” opublikowaną przez Wydawnictwo Dowody na Istnienie;
2. Dorota Kotas za „Pustostany” wydane przez Wydawnictwo Niebieska Studnia;
3. Barbara Sadurska za „Mapę” wydaną przez Niszę;
4. Natalka Suszczyńska za zbiór opowiadań „Dropie” opublikowany przez Ha!art;
5. Urszula Zajączkowska za książkę eseistyczną „Patyki, badyle” wydaną przez Marginesy.

To już piąta edyczja Nagrody Literackiej im. Witolda Gombrowicza. Jak przypomina prezydent Radomia Radosław Witkowski – jest to prestiżowy konkurs, w którym oceany jest debiut literacki lub druga książka napisana w języku polskim.

https://radioradom.pl/wp-content/uploads/2020/07/01.07.20-Radosław-Witkowski-nagroda.mp3?_=2

Konkursowi patronuje Rita Gombrowicz – badaczka literatury, wdowa po Witoldzie Gombrowiczu.

 

KSIĄŻKI – Melanie Raabe – Cień

„Cień” Melanie Raabe to thriller psychologiczny. Powieść została wydana w lutym 2020 roku przez wydawnictwo Czarna Owca

Z okładki:

„11 lutego zabijesz na Praterze mężczyznę o nazwisku Arthur Grimm. Z własnej woli. I nie bez powodu”. Młoda dziennikarka Norah chce zostawić za plecami dotychczasowe życie i jest świeżo po przeprowadzce z Berlina do Wiednia, gdy jakaś stara żebraczka wypluwa jej te słowa na ulicy niemal prosto w twarz. Norah jest w szoku, bo dokładnie 11 lutego wydarzyło się przed wieloma laty coś strasznego. Mimo to lekceważy słowa niezrównoważonej kobiety – to jakaś wariatka, nie ma innej możliwości. Ale krótko potem pojawia się w jej życiu tajemniczy mężczyzna o nazwisku Arthur Grimm. Kiełkuje w niej straszliwe podejrzenie: może faktycznie ma aż nadto wystarczający powód, by się mścić? Co się naprawdę wtedy wydarzyło, tej najgorszej nocy jej życia? I czy może wyrównać rachunki, nie uciekając się do morderstwa?

Hipnotyzująca atmosfera zimowego Wiednia wciąga bez reszty, sprawiając, że dźwięki i zapachy stają się namacalne, a historia, poruszająca prawdziwe życiowe tematy, przykuwa do ostatniej strony. Musimy odpowiedzieć sobie z Norah na pytanie: czy cel uzasadnia działanie?

RECENZJA

Dawno z takim zaangażowaniem nie czytałam tego typu książki. Ta powieść bardzo mnie wciągnęła. Przyznaję, że opis na okładce i początek powieści był bardzo interesujący. Jednak później trochę mnie ta powieść nudziła. Była trochę przegadana. Spokojnie można ją skrócić o jakieś 100 stron. Najbardziej interesująca i wciągająca jest mniej więcej od połowy.

Główna bohaterka Norah jest dziennikarką. Poznajemy ją w chwili, gdy przeprowadza się do Wiednia i tam rozpoczyna nową pracę. Norah często wpada w kłopoty, próbując pomóc kobietom, które doświadczyły przemocy, złamanym psychicznie czy pokrzywdzonym przez mężczyzn. Często pomaga własnym kosztem.

Bohaterka powieści daje się wciągnąć w „grę” prowadzoną przez… Nie zdradzę przez kogo, bo wtedy od razu poznacie zakończenie.
Książka pokazuje jak łatwo można zmanipulować człowieka, poddać go próbie i doprowadzić do granicy wytrzymałości. Pokazuje też ciekawe spojrzenie na mechanizm wróżb i przepowiedni.

„Cień” Melanie Raabe pokazuje również, jak niektóre wydarzenia z naszej przeszłości kładą się cieniem na naszym dalszym życiu, na naszych wyborach i ciążą nam, dopóki nie stawimy im czoła.
Skłania nas do zastanowienia się nad granicami sztuki, przede wszystkim performance’u. Jak daleko może posunąć się artysta, by móc zrealizować swoje chore wizje…

Dużym atutem tej książki jest Wiedeń. Przepiękne miasto. Niepowtarzalna atmosfera miasta, wypełnione po brzegi bary, słynny Prater, ciasne uliczki. To wszystko tworzy niepowtarzalne tło tej historii.

Zakończenie tej książki bardzo mnie zaskoczyło. Przyznam, że tego się nie spodziewałam. Oczywiście nie zdradzę Wam czy Norah zabiła człowieka z przepowiedni. O tym przekonacie się sami, jeśli tylko sięgniecie po tę pozycję.

Polecam Wam przeczytać powieść „Cień” Melanie Raabe.

Dziękuję wydawnictwu Czarna Owca za egzemplarz recenzencki.