Archiwa tagu: hydrotruck

Bez przełamania HydroTrucku w Toruniu

W meczu 20. kolejki Energa Basket Ligi koszykarze HydroTrucku Radom przegrali na wyjeździe 67:81 z Polskim Cukrem Toruń.

Spotkanie na początku było bardzo wyrównane, bo trójki trafiali Jabarie Hinds i Filip Zegzuła. Później swoje akcje kończyli jednak Damian Kulig oraz Bartosz Diduszko, a to pozwoliło gospodarzom na ucieczkę na osiem punktów. Brett Prahl sprawiał, że HydroTruck jeszcze przez chwilę utrzymywał się w grze. Dzięki akcji Carltona Bragga po 10 minutach było już jednak 27:18.

W drugiej kwarcie Polski Cukier zanotował serię 10:0 i po rzutach wolnych Kuliga miał nawet 17 punktów przewagi. Pojedyncze trafienia Danilo Ostojicia czy Robertsa Stumbrisa niewiele zmieniały. Ciągle świetny był Diduszko, a m. in. po rzucie Donovana Jacksona pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 47:31.

W trzeciej kwarcie obie drużyny nie były zbyt skuteczne, ale to jednocześnie oznaczało, że zespół trenera Jarosława Zawadki utrzymywał bezpieczną przewagę. Dopiero później radomianie zanotowali serię 9:0 i po rzutach Hindsa oraz Stumbrisa zbliżyli się nawet na osiem punktów. Odpowiadał na to przede wszystkim Obie Trotter, a dzięki trafieniu Aarona Cela po 30 minutach było 61:49.

Kolejną część meczu Polski Cukier rozpoczął od czterech trójek i serii 12:0! To już pozwoliło torunianom na całkowitą kontrolę nad tym spotkaniem. Bardzo aktywny w HydroTrucku był Ostojić, ale różnica była zdecydowanie zbyt duża do odrobienia. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 81:67.

Tabela – tutaj.

W następnej kolejce radomianie zagrają na wyjeździe ze Startem Lublin. Spotkanie rozegrane zostanie w niedzielę (10 stycznia) o godz. 17:35.

Polski Cukier Toruń – HydroTruck Radom 81:67 (27:18, 20:13, 14:18, 20:18)

Polski Cukier: Kulig 22, Jakcson 15, Cel 13, Trotter 9, Diduszko 9, Bragg 6, Woods 5, Wieluński 2, Samsonowicz, Perka, Kondraciuk.

HydroTruck: Prahl 16, Hinds 16, Zegzuła 11, Ostojić 10, Stumbris 9, Lewandowski 3, Wall 2, Zalewski, Tomaszewski, Piechowicz.

Porażka HydroTrucku na zakończenie roku

W meczu 19. kolejki Energa Basket Ligi koszykarze HydroTrucku Radom przegrali na własnym parkiecie 73:83 z BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski. Dla podopiecznych trenera Roberta Witki to czternasta porażka w tym sezonie.

Początek spotkania był trochę lepszy dla gospodarzy, ale głównie dzięki Jakubowi Garbaczowi to Arged BMSlam Stal miała przewagę. Po późniejszych akcjach Josipa Sobina urosła ona nawet do sześciu punktów. Radomianie nie do końca potrafili zatrzymać rozpędzonych rywali, a trafienie Chrisa Smitha ustawiło wynik po 10 minutach na 26:16.

W pierwszej fazie kolejnej części meczu zespół trenera Igora Milicicia miał małe problemy z konstruowaniem akcji ofensywnych, ale szybko sobie z tym poradził i powiększał prowadzenie. Później dwiema trójkami odpowiedział Jabarie Hinds i tym samym zbliżył swój zespół na siedem punktów. Ostatecznie po pierwszej połowie było 40:33 dla gości.

W trzeciej kwarcie ważne trójki trafiali Taurean Green i Jakub Garbacz, a to pozwalało ostrowianom na utrzymywanie w miarę bezpiecznej przewagi. Rzuty Hindsa i Zalewskiego pomagały HydroTruckowi w nawiązanie rywalizacji, ale tylko na chwilę. Kolejne trafienia z dystansu Greena i Garbacza sprawiły, że po 30 minutach było 59:50.

W kolejnej części meczu trójki Lindboma oznaczały, że przewaga rosła nawet do 15 punktów, a to dawało sporo spokoju ekipie z Ostrowa Wlkp. Już do końca spotkania HydroTruck nie był w stanie realnie zagrozić rywalom. Ostatecznie Arged BMSlam Stal zwyciężyła 83:73.

Tabela – tutaj.

W następnej kolejce radomianie zagrają na wyjeździe z Polskim Cukrem Toruń. Spotkanie rozegrane zostanie w poniedziałek (4 stycznia) o godz. 17:35.

HydroTruck Radom – BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 73:83 (16:26, 17:14, 17:19, 23:24)

HydroTruck: Stumbris 20, Hinds 19, Prahl 10, Zalewski 10, Piechowicz 9, Ostojić 4, Lewandowski 1, Zegzuła, Wall, Griffin.

Stal: Smith 17, Lindbom 16, Green 16, Garbacz 15, Mokros 9, Sobin 5, Moore 3, Ryzek 2.

Trzynasta w sezonie porażka HydroTrucku

W meczu 18. kolejki Energa Basket Ligi koszykarze HydroTrucku Radom przegrali na wyjeździe 84:87 z MKS Dąbrowa Górnicza. Dla podopiecznych trenera Roberta Witki to już trzynasta porażka w obecnych rozgrywkach.

MKS świetnie rozpoczął to spotkanie, a dzięki Malcomowi Rhettowi było już 7:0. Przyjezdni dość szybko nawiązali rywalizację, w czym pomagały trójki Danilo Ostojicia i Robertsa Stumbrisa. Później dzięki trafieniom Jabarie Hindsa radomianie zbliżyli się nawet na punkt. Akcja Lee Moore’a sprawiła, że po 10 minutach było 22:19.

W drugiej kwarcie HydroTruck kilka razy zbliżał się na punkt – dzięki zagraniom Bretta Prahla oraz Dayona Griffina. Późniejsze trafienie Jakuba Zalewskiego dawało tej ekipie prowadzenie! Michał Nowakowski wraz z Elijah Wilsonem opanowali jednak sytuację. Po trójce Vyrenisa Cizauskasa pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 48:40.

W trzeciej kwarcie po rzutach Jabarie Hindsa oraz Danilo Ostojicia przyjezdni znowu byli blisko. Kolejne trójki musiał trafiać Elijah Wilson – one dawały sporo spokoju MKS. Za zdobywanie punktów musiał wziąć się również Andy Mazurczak – dzięki niemu dąbrowianie mogli myśleć o kontrolowaniu sytuacji. Po 30 minutach było 65:58.

Zespół trenera Roberta Witki nie zamierzał się poddawać – zanotował rewelacyjną serię 15:0 w czwartej kwarcie i po trójce Marcina Piechowicza prowadził pięcioma punktami. Teraz to gospodarze musieli odrabiać straty. Pomagały w tym rzuty Lee Moore’a, a po podobnym trafieniu Wilsona MKS znowu miał przewagę. Końcówka była zacięta, ale ostatecznie to MKS zwyciężył 87:84.

Tabela – tutaj.

W następnej kolejce radomianie zagrają u siebie ze Stalą Ostrów Wlkp. Spotkanie rozegrane zostanie w środę (30 grudnia) o godz. 19.

MKS Dąbrowa Górnicza – HydroTruck Radom 87:84 (22:19, 26:21, 17:18, 22:26)

MKS: Moore 22, Wilson 17, Rhett 14, Mazurczak 10, Nowakowski 8, Cizauskas 8, Mijović 5, Kroczak 3, Dawdo.

HydroTruck: Hinds 24, Griffin 14, Ostojić 12, Stumbris 10, Piechowicz 9, Zalewski 5, Zegzuła 4, Prahl 4, Wall 2, Lewandowski.

Porażka HydroTrucku z Polpharmą

W meczu 17. kolejki Energa Basket Ligi koszykarze HydroTrucku Radom przegrali na wyjeździe 85:93 z Polpharmą Starogard Gdański. Dla podopiecznych trenera Roberta Witki to dwunasta porażka w obecnych rozgrywkach.

Spotkanie na początku było wyrównane, ale dzięki Jabarie Hindsowi to goście zdobywali minimalną przewagę. Trevon Allen i Sebastian Kowalczyk utrzymywali Polpharmę w grze, a po rzucie Jamesa Washingtona zespół już prowadził. Dzięki późniejszej akcji Petera Olisemeki gospodarze wygrywali po 10 minutach 24:21.

W drugiej kwarcie przewaga zespołu trenera Roberta Skibniewskiego urosła nawet do dziewięciu punktów po rzutach wolnych Stevena Haneya. HydroTruck odpowiedział jednak na to serią 9:0 i tym samym doprowadził do remisu! Później mecz toczył się w rytmie kosz za kosz, ale rzuty wolne Hindsa oznaczały, że pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 43:45.

Trzecia kwarta była bardzo zacięta, ale dzięki Jamesowi Washingtonowi to Polpharma miała inicjatywę w ofensywie. Co prawda Marcin Piechowicz sprawiał później, że to ekipa Roberta Witki zdobywała minimalną przewagę, ale w rzutach z dystansu nie zawodził także Trevon Allen. Efektowna akcja Washington – Olisemeka zakończyła tę część meczu, a zespół ze Starogardu Gdańskiego prowadził 69:59.

W następnej kwarcie straty starał się odrabiać Aleksander Lewandowski. Sprawy w swoje ręce wziął jednak Allen, a po kolejnym rzucie Washingtona gospodarze znowu mieli dziewięć punktów przewagi. To pozwoliło tej ekipie kontrolować wydarzenia na parkiecie. Ostatecznie wygrała 93:85.

Tabela – tutaj.

W następnej kolejce radomianie zagrają na wyjeździe z MKS Dąbrowa Górnicza. Spotkanie rozegrane zostanie w środę (23 grudnia) o godz. 18:00.

Polpharma Starogard Gdański – HydroTruck Radom 93:85 (24:21, 19:24, 26:14, 24:26)

Polpharma: Allen 26, Washington 21, Haney 12, Furstinger 11, Kowalczyk 11, Olisemeka 10, Walda 2, Surmacz.

HydroTruck: Hinds 24, Piechowicz 13, Zegzuła 12, Griffin 10, Ostojić 8, Stumbris 6, Lewandowski 6, Prahl 6, Wall.

HydroTruck pokonał Legię!

W meczu 16. kolejki Energa Basket Ligi koszykarze HydroTruck Radom wygrali na własnym parkiecie 71:70 z Legią Warszawa. Dla podopiecznych trenera Roberta Witki to piąty triumf w tym sezonie.

Obie drużyny na początku spotkania grały nerwowo i miały spore problemy ze skutecznością. Dzięki Jamelowi Morrisowi to Legia prowadziła 6:2, ale sytuacja zmieniała się bardzo szybko. Trafienia Robertsa Stumbrisa i Dayona Griffina sprawiły, że po 10 minutach było 15:11 dla gospodarzy.

W drugiej kwarcie zespół z Warszawy szybko doprowadził do remisu, ale nie mógł wyjść na prowadzenie, bo swoje akcje kończyli Brett Prahl oraz Filip Zegzuła. Przyjezdni po kilku minutach w końcu zdobyli przewagę – zawdzięczali to przede wszystkim Morrisowi. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się remisem – po 33.

W trzeciej kwarcie sytuacja nie zmieniała się zbyt mocno. Nawet gdy po trafieniach Hindsa oraz Griffina HydroTruck uciekał na sześć punktów, to trafienia Medforda i Karolaka sprawiały, że gości przegrywali już tylko punktem. Rzuty Morrisa oznaczały, że ekipa trenera Wojciecha Kamińskiego cieszyła się później z prowadzenia, ale w ostatniej sekundzie kwarty trójka Jabariego Hinsa ustawiła wynik po 30 minutach na 59:58.

W kolejnej części meczu Legia znowu była odrobinę lepsza po rzutach Morrisa. Taką samą “bronią” odpowiadał jednak Hinds, więc spotkanie cały czas było niezwykle zacięte. W końcówce obie drużyny ponownie miały problemy ze skutecznością. Po rzutach wolnych Hindsa na prowadzeniu był HydroTruck. Ostatnia akcja należała jednak do gości – swojej trójki nie trafił Morris i to radomianie cieszyli się ze zwycięstwa 71:70.

Tabela – tutaj.

W następnej kolejce radomianie zagrają na wyjeździe z Polpharmą Starogard Gdański. Spotkanie rozegrane zostanie w czwartek (17 grudnia) o godz. 19:30.

HydroTruck Radom – Legia Warszawa 71:70 (15:11, 18:22, 26:25, 12:12)

HydroTruck: Hinds 31, Griffin 10, Stumbris 9, Piechowicz 8, Zegzuła 7, Prahl 4, Wall 2, Lewandowski.

Legia: Morris 31, Karolak 12, Medford 9, Neal 7, Wyka 4, Linowski 3, Kamiński 2, Kulka 2, Sadowski, Watson.

Porażka HydroTrucku w Gdyni

W meczu 15. kolejki Energa Basket Ligi koszykarze HydroTrucku Radom przegrali na wyjeździe 70:76 z Asseco Arką Gdynia. Dla podopiecznych trenera Roberta Witki to jedenasta porażka w obecnych rozgrywkach.

Gdynianie świetnie weszli w to spotkanie – głównie dzięki Mikołajowi Witlińskiemu prowadzili 10:0! Niemoc HydroTrucka dopiero po sześciu minutach przełamał Danilo Ostojić. Asseco Arka jednak również zatrzymała się w ataku i coraz trudniej było jej zdobywać punkty. Po rzutach wolnych Wojciecha Czerlonki po 10 minutach było 14:6.

W drugiej kwarcie zespół trenera Przemysława Frasunkiewicza prowadził już 14 punktami po trójce Mateusza Kaszowskiego. Taką samą bronią zaczęli odpowiadać Marcin Piechowicz i Filip Zegzuła, a dzięki trafieniu Dayona Griffina radomianie zbliżyli się na trzy punkty. Gospodarzom trochę spokoju dawał Mateusz Kaszowski, a po pierwszej połowie było 35:31.

W trzeciej kwarcie Asseco Arka ponownie miała 10 punktów przewagi po trafieniach Żołnierewicza i Witlińskiego. Jabarie Hins oraz Danilo Ostojić starali się na to reagować, ale zespół trenera Roberta Witki nie potrafił efektywnie odrabiać strat. Kolejne akcje Czerlonki i Hrycaniuka sprawiły, że po 30 minutach gospodarze wygrywali 58:48.

W kolejnej części spotkania radomianie nadal walczyli i zbliżali się nawet na pięć punktów po rzucie z dystansu Robertsa Stumbrisa. Zespół z Gdyni kontrolował jednak wydarzenia na parkiecie i nie pozwalał już na nic więcej. Ostatecznie zwyciężył 76:70.

Tabela – tutaj.

W następnej kolejce radomianie zagrają u siebie z Legią Warszawa. Spotkanie rozegrane zostanie w niedzielę (13 grudnia) o godz. 19:30.

Asseco Arka Gdynia – HydroTruck Radom 76:70 (14:6, 21:25, 23:17, 18:22)

Asseco: Wołoszyn 17, Żołnierewicz 14, Witliński 11, Malczyk 9, Kaszowski 8, Hrycaniuk 7, Czerlonko 6, Wadowski 4, Kowalczyk.

HydroTruck: Hinds 19, Griffin 11, Zegzuła 11, Prahl 10, Ostojić 9, Piechowicz 6, Stumbris 4, Wall.

Czwarte w sezonie zwycięstwo HydroTrucku

W meczu 14. kolejki Energa Basket Ligi koszykarze HydroTrucku Radom wygrali na własnym parkiecie 83:73 z King Szczecin. Dla podopiecznych trenera Roberta Witki to czwarty triumf w tym sezonie.

HydroTruck nieźle rozpoczął to spotkanie i po trafieniu Jabariego Hindsa prowadził nawet 8:3. Dzięki serii 6:0 inicjatywę na chwilę przejął King, ale ciągle świetnie radził sobie Hinds i to gospodarze prezentowali się lepiej. Później jednak do remisu doprowadził Michael Fakuade, a dzięki świetnemu fragmentowi Jakuba Schenka i Dustina Ware’a po 10 minutach było 23:17 dla przyjezdnych.

W drugiej kwarcie radomianie swoje pierwsze punkty zdobyli po blisko czterech minutach, a zespół trenera Łukasza Bieli uciekał już na 10 punktów. Bardzo aktywny starał się być jednak Roberts Stumbris, a gdy dodatkowo zaczął trafiać Dayon Griffin, to HydroTruck zbliżył się nawet na cztery punkty! Zagranie Fakuade ustawiło wynik spotkania po pierwszej połowie na 38:32.

Również w kolejnej części spotkania drużyna trenera Roberta Witki starała się być blisko rywali, w czym pomagały trójki Robertsa Stumbrisa i Marcina Piechowicza. Po późniejszej serii 7:0 i świetnych trafieniach Jakuba Schenka szczecinianie uciekali jednak nawet na 13 punktów. Po 30 minutach było 63:51.

Zespół z Radomia nie zamierzał się poddawać i w kolejnej części meczu ponownie odrabiał straty – dzięki rzutom z dystansu Ostojicia, Piechowicza i Zegzuły zbliżył się na zaledwie trzy punkty! Piechowicz się nie zatrzymywał i dzięki jego kolejnej trójce to HydroTruck zdobywał przewagę. Później niezwykle ważne rzuty trafiał dodatkowo Hinds, a King nie potrafił tego zatrzymać. Ostatecznie radomianie zwyciężyli 83:73!

Tabela – tutaj.

W następnej kolejce radomianie zagrają na wyjeździe z Arką Gdynia. Spotkanie rozegrane zostanie dopiero 7 grudnia.

HydroTruck Radom – King Szczecin 83:73 (17:23, 15:15, 19:25, 32:10)

HydroTruck: Hinds 22, Piechowicz 18, Stumbris 15, Ostojić 8, Zegzuła 7, Prahl 7, Griffin 4, Wall 2, Lewandowski.

King: Fakuade 20, Schenk 13, Davis 13, Ware 10, Zębski 7, Łapeta 6, Melvin 2, Bartosz 2, Wilczek.

Dwóch koszykarzy odchodzi z HydroTrucku

Amerykanin Nickolas Neal i Patryk Stankowski odeszli z HydroTrucku Radom.

Po transferach do klubu Jabarie Hindsa oraz Robertsa Stumbrisa, jasnym stał się fakt, że drużynę musi ktoś opuścić. Dużo mówiło się o Griffinie, ale zespół opuszcza Neal, który jest bliski dołączenia do Legii Warszawa. Z kolei Patryk Stankowski zagra w 1-ligowej Kotwicy Kołobrzeg.

W kuluarach już mówi się o kolejnych ruchach kadrowych w HydroTrucku, do których ma dojść w najbliższych dniach.

Wysoka porażka HydroTrucku w Zielonej Górze

W meczu zaległej 9. kolejki Energa Basket Ligi koszykarze HydroTrucku Radom przegrali na wyjeździe 80:111 z najmocniejszym w tym sezonie w Polsce – Zastalem Enea BC Zielona Góra.

Gospodarze rozpoczęli mecz z ogromną energią – po trójce Janisa Berzinsa prowadzili już 12:2. Danilo Ostojić i Jabarie Hinds starali się odpowiadać pojedynczymi akcjami, ale to było zdecydowanie za mało. Po trójce Krisa Richarda przewaga Zastalu Enei wynosiła już 18 punktów, a później lekko zmniejszył ją Daniel Wall. Po 10 minutach było jednak 32:17.

W drugiej kwarcie HydroTruck starał się walczyć. Akcje Stumbrisa i Hindsa sprawiły, że w pewnym momencie zbliżył się na zaledwie osiem punktów. Później nie zawodzili jednak Berzins oraz Williams, a po pierwszej połowie mistrzowie pewnie prowadzili – 53:39.

Trzecią kwartę zespół trenera Żana Tabaka rozpoczął od serii 16:2 i po kolejnych akcjach Gabriela Lunberga oraz Marcela Ponitki wygrywał już nawet 69:41. Nieźle prezentował się Roberts Stumbris, swoje szanse dostawał Aleksander Lewandowski, ale to ciągle nie wystarczało do nawiązania rywalizacji z zielonogórzanami. Po kolejnej akcji Filipa Puta po 30 minutach było aż 80:56.

Ostatnia część spotkania niczego już nie zmieniła. Zastal Enea całkowicie kontrolował wydarzenia na parkiecie, a kolejną “setkę” przekroczył po dobitce Janisa Berzinsa. Ostatecznie zwyciężył 111:80.

Tabela – tutaj.

W następnej kolejce radomianie zagrają u siebie z King Szczecin. Spotkanie rozegrane zostanie w czwartek (19 listopada) o godz. 17:35.

Zastal Enea BC Zielona Góra – HydroTruck Radom 111:80 (32:17, 21:22, 27:17, 31:24)

Zastal: Lundberg 22, Williams 17, Groselle 17, Berzins 14, Freimanis 11, Ponitka 9, Put 8, Richard 6, Traczyk 3, Porada 2, Koszarek 2.

HydroTruck: Lewandowski 15, Zegzuła 11, Hinds 11, Stumbris 10, Ostojić 8, Wall 7, Prahl 6, Piechowicz 4, Neal 4, Zalewski 2, Tomaszewski 2.

HydroTruck przegrał we Włocławku

W pojedynku 13. kolejki Energa Basket Ligi koszykarze HydroTrucku Radom przegrali na wyjeździe 86:97 z Anwilem Włocławek.

HydroTruck rozpoczął mecz od prowadzenia 5:0, ale świetnie spisywał się Ivan Almeida, który wrócił do gry w drużynie gospodarzy i zdobywał dla ekipy z Włocławka przewagę. Mecz jeszcze przez chwilę był wyrównany, ale Anwil uciekał dzięki trójkom Rotnei Clarke’a. Przyjezdni starali się odpowiadać tą samą bronią, choć po rzucie z dystansu McKenzie’ego Moore’a po 10 minutach było 24:19.

Drugą kwartę zespół trenera Marcina Woźniaka rozpoczął od serii 5:0 i zaczął kontrolować wydarzenia na boisku. Dobra gra Almeidy, ale także Adriana Boguckiego pozwalała tej ekipie na powiększanie przewagi. W pewnym momencie po trójce Clarke’a urosła ona nawet do 14 punktów. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 53:41.

W trzeciej kwarcie radomianie walczyli o lepszy wynik. Debiutujący w EBL Roberts Stumbris (pierwszy mecz w HydroTrucku zaliczył również Hinds) trafił trójkę i zbliżył swój zespół na siedem punktów. Po późniejszym podobnym rzucie Filipa Zegzuły było jeszcze lepiej! Ivan Almeida ponownie musiał się uaktywnić, swoje akcje kończył też Ivica Radić, a po 30 minutach było 76:66.

W kolejnej części meczu włocławianie przede wszystkim skupiali się na tym, aby kontrolować sytuację. W ważnych momentach trafiał oczywiście Almeida, a do tego ciągle solidny był Moore. Pojedyncze akcje Jabariego Hindsa niewiele zmieniały, bo HydroTruck nie był już w stanie efektywnie zmniejszać różnicy. Ostatecznie Anwil zwyciężył 97:86.

Tabela – tutaj.

W następnej kolejce radomianie zagrają na wyjeździe z Zastalem Enea BC Zielona Góra. Spotkanie rozegrane zostanie już w poniedziałek (16 listopada) o godz. 19.

Anwil Włocławek – HydroTruck Radom 97:86 (24:19, 29:22, 23:25, 21:20)

Anwil: Almeida 29, Clarke 16, Likhodey 14, Green 13, Radić 10, Moore 10, Bogucki 4, Pluta 1, Tomaszewski, Sulima, Piątek.

HydroTruck: Piechowicz 21, Hinds 11, Zegzuła 10, Ostojić 10, Neal 10, Stumbris 9, Pragl 6, Wall 5, Tomaszewski 2, Lewandowski 2.