Archiwa tagu: hydrotruck

HydroTruck przegrał we Włocławku

W meczu 15. kolejki Energa Basket Ligi koszykarze HydroTrucku Radom przegrali na wyjeździe 79:93 z Anwilem Włocławek. Dla podopiecznych trenera Mihailo Uvalina to jedenasta porażka w tym sezonie.

HydroTruck od początku spotkania zaskakiwał gospodarzy, a po kontrze wykończonej przez Mike’a Moore’a prowadził 8:2. Anwil odpowiadał akcjami Jamesa Bella i Luke’a Petraska, ale po chwili świetnie prezentował się Anthony Ireland, a goście utrzymywali przewagę. Kolejne trafienie Moore’a sprawiło, że po 10 minutach było 15:21.

W drugiej kwarcie włocławianie zanotowali serię 8:0 i po trójce Alexa Olesinskiego przegrywali już tylko punktem. Po chwili Jonah Mathews dawał gospodarzom przewagę! Do remisu potrafił doprowadzić jeszcze Aleksander Lewandowski, a trójka Jakuba Zalewskiego ponownie zmieniała sytuację na korzyść radomian! Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 39:44.

W trzeciej kwarcie zespół trenera Mihailo Uvalina nadal miał inicjatywę w ofensywie, a po akcjach Ostojicia i Moore’a zdobywał aż 11 punktów przewagi. Gospodarze odpowiedzieli jednak na to serią 10:0 (świetne zagrania Mathewsa) i znowu byli w grze. Później przewagę Anwilowi dawał Petrasek. Ostatecznie trójka Macieja Bojanowskiego ustawiła wynik po 30 minutach na 65:62.

Kolejną część spotkania ekipa trenera Przemysława Frasunkiewicza rozpoczęła od serii 9:0 i zaczęła kontrolować wydarzenia na parkiecie. Jak się okazało – tylko na moment. Trójki Moore’a i Irelanda oznaczały, że HydroTruck nie tylko zbliżył się do przeciwników, ale doprowadził do remisu! W końcówce kluczowe trafienia należały jednak do Petraska i Bella, dzięki którym Anwil ponownie odskakiwał. Ostatecznie zwyciężył 93:79.

Tabela – tutaj.

W następnej kolejce HydroTruck zagra na wyjeździe z Czarnymi Słupsk. Spotkanie odbędzie się w niedzielę (26 grudnia) o godz. 19:30.

Anwil Włocławek – HydroTruck Radom 93:79 (15:21, 24:23, 26:18, 28:17)

Anwil: Bell 25, Petrasek 20, Mathews 19, Olesinski 10, Bojanowski 5, Szewczyk 5, Łączyński 3, Dimec 3, Woroniecki 3, Komenda, Bęben.

HydroTruck: Moore 28, Ireland 21, Ostojić 16, Hill 5, Lewandowski 4, Zalewski, Żmudzki 2, Wall.

Foto: HydroTruck

Pierwszy mecz w hali RCS. HydroTruck przegrał ze Śląskiem

W meczu 14. kolejki Energa Basket Ligi koszykarze HydroTrucku Radom przegrali 64:67 ze Śląskiem Wrocław. Było to pierwsze spotkanie rozegrane w nowej hali Radomskiego Centrum Sportu.

Pierwsze punkty w nowej hali w Radomiu zdobył Danilo Ostojić. Obie drużyny miały problemy ze skutecznością na początku meczu, ale jednak to WKS Śląsk, głównie dzięki Aleksandrowi Dziewie, miał przewagę. Między innymi po akcji Ivana Ramljaka po 10 minutach było 12:15.

Na początku drugiej kwarty bardzo aktywny był Michael Moore, który doprowadzał do remisu. Później wrocławianie znowu uciekali na sześć punktów dzięki trafieniom Jakuba Karolaka, ale gospodarze nadal byli blisko. Po chwili Moore dawał nawet przewagę HydroTruckowi! Do remisu później doprowadzał Cyril Langevine, a sytuację zmieniał po raz kolejny Kodi Justice. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 35:36.

Anthony Ireland na początku trzeciej kwarty ponownie dawał przewagę ekipie trenera Mihailo Uvalina. WKS Śląsk odpowiedział na to serią 6:0 i dzięki Travisowi Trice’owi wrócił na prowadzenie. Obie ekipy grały bardzo wolno, ale było to bardziej korzystne dla HydroTrucka. Ostatecznie po rzutach wolnych Trice’a po 30 minutach był remis – po 48.

Kolejna część meczu była bardzo podobna – drużyny prezentowały twardą obronę i nie były zbyt skuteczne. Dopiero następne akcje Karolaka dały trzy punkty przewagi zespołowi trenera Andreja Urlepa. Do wyrównania szybko doprowadzał jeszcze Danilo Ostojić. Końcówka była bardzo emocjonująca, a po efektownej akcji Trice-Langevine to WKS Śląsk miał trzy punkty przewagi. Do dogrywki mógł doprowadzić jeszcze Ireland, ale nie trafił! Mecz zakończył się zwycięstwem wrocławian 67:64.

Tabela – tutaj.

W następnej kolejce radomianie zagrają na wyjeździe z Anwilem Włocławek.

HydroTruck Radom – Śląsk Wrocław 64:67 (12:15, 23:21, 13:12, 16:19)

HydroTruck: Moore 18, Ostojić 18, Ireland 13, Hill 7, Lewandowski 6, Zalewski 2, Wall, Żmudzki.

Śląsk: Karolak 13, Langevine 12, Ramljak 11, Kanter 11, Trice 9, Dziewa 8, Justice 3, Kolenda, Gabiński, Meiers.

Na trybunach pojawiło się około 5 tysięcy widzów! Foto: UM Radom

Nowy koszykarz w HydroTrucku

Ahmed Hill został nowym koszykarzem HydroTrucku Radom. To mierzący 196 cm wzrostu 26-letni zawodnik z USA, który gra na pozycji rzucającego obrońcy.

Nowy nabytek HydroTrucku rozegrał cztery sezony w lidze NCAA reprezentując barwy mocnej drużyny Virginia Tech University. Po studiach brał udział w lidze letniej NBA w barwach Brooklyn Nets, po której podpisał kontrakt z Charlote Hornets w najlepszej lidze globu. W NBA jednak nie zagrał, za to z powodzeniem występował na jej zapleczu, w lidze NBA G-League. Najpierw w sezonie 2019/2020 w zespole Northern Arizona Suns, następnie w Greensboro Swarm.

Kolejnym teamem w młodej karierze amerykańskiego zawodnika była kanadyjska drużyna Guelph Nighthawks, w której barwach rozegrał czternaście spotkań notując średnio 17 punktów. Teraz postanowił przenieść się za ocean i pokazać swoje talenty na Starym Kontynencie. Wierzymy, że Ahmed będzie znacznym wzmocnieniem naszej drużyny i przyczyni się do odnoszenia kolejnych zwycięstw w Energa Basket Lidze – czytamy na oficjalnej stronie klubu.

Minimalna porażka HydroTrucku

W meczu 13. kolejki Energa Basket Ligi koszykarze HydroTrucku Radom przegrali na wyjeździe 73:76 z Astorią Bydgoszcz. Dla podopiecznych trenera Mihailo Uvalina to dziewiąta porażka w obecnych rozgrywkach.

Obie drużyny na początku spotkania grały bardzo nerwowo – to oznaczało też niższą skuteczność i wyrównany wynik. Dopiero późniejsze akcje Jakuba Nizioła oraz Mateusza Zębskiego sprawiły, że gospodarze uciekli na siedem punktów. Lepiej zaczął prezentować się także Anthony Ireland, ale po 10 minutach było 17:13.

W drugiej kwarcie Moore i Ireland nadal “kąsali” rywali, a później do ataku włączyli się Danilo Ostojić i Filip Kraljević. Trafienia Klavsa Cavarsa i Roda Camphora sprawiały jednak, że Enea Abramczyk Astoria ciągle była lepsza. Po późniejszych rzutach wolnych Alana Herndona miała nawet 10 punktów przewagi. HydroTruck się nie poddawał – dzięki trójce Aleksandra Lewandowskiego po pierwszej połowie było tylko 42:39.

Akcje Kraljevicia i Ostojicia na początku trzeciej kwarty dawały prowadzenie ekipie trenera Mihailo Uvalina. Mecz ciągle był bardzo wyrównany, a sytuację bydgoszczan starali się poprawiać rzutami z dystansu Rod Camphor i Michał Chyliński. Podobnym trafieniem odpowiedział jednak Lewandowski i to goście mieli sześć punktów przewagi. Po 30 minutach było tylko 56:58.

Kolejna część meczu była ponownie zacięta i toczyła się w rytmie “kosz za kosz”. Dopiero po późniejszej trójce Andrzeja Pluty gospodarze uciekli na siedem punktów. Zespół z Radomia odpowiedział na to… serią 8:0 i świetną grą Kraljevicia. Kluczowa w końcówce okazała się trójka Jakuba Nizioła – ona dała prowadzenie Enea Abramczyk Astorii. W ostatniej akcji HydroTruck mógł jeszcze doprowadzić do dogrywki, ale oddał już rzut po czasie. Gospodarze wygrali 76:73.

Tabela – tutaj.

W następnej kolejce radomianie zagrają na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław. Spotkanie odbędzie się w niedzielę (12 grudnia) o godz. 17:30. Być może ten mecz rozegrany zostanie już w oddanej do użytku hali RCS przy ul. Struga.

Astoria Bydgoszcz – HydroTruck Radom 76:73 (17:13, 25:26, 14:19, 20:15)

Astoria: Zębski 14, Camphor 12, Nizioł 12, Pluta 11, Chyliński 9, Herndon 6, Washpu 5, Krasuski 3, Aleksandrowicz 2, Cavars 2.

HydroTruck: Kraljević 22, Ostojić 14, Ireland 12, Lewandowski 12, Moore 8, Zalewski 2, Dzierżak 2, Wall, Żmudzki.

Foto: PLK

HydroTruck pokonuje mistrza Polski w debiucie nowego trenera

W meczu 12. kolejki Energa Basket Ligi koszykarze HydroTrucku Radom wygrali na własnym parkiecie 83:78 z mistrzem Polski, a zarazem liderem tabeli – Stalą Ostrów Wielkopolski. Dla podopiecznych Mihailo Uvalina, dla którego był to debiut na ławce trenerskiej naszej drużyny, to czwarte ogółem, a pierwsze domowe zwycięstwo w tym sezonie.

Anthony Ireland, Mike Moore oraz Jakub Zalewski trafiali z dystansu na początku meczu i dzięki tego prowadzili 12:5. James Florence oraz James Palmer starali się odrabiać straty, ale to HydroTruck ciągle był stroną z inicjatywą ofensywną. Wsad Macieja Żmudzkiego ustawił wynik po 10 minutach na 26:20 dla radomian.

W drugiej kwarcie przewaga tej ekipy wzrosła nawet do 10 punktów dzięki akcjom Danilo Ostojicia. Przyjezdni zareagowali na to… serią 13:0! Po trójce Treya Drechsela byli już na prowadzeniu. Spotkanie zdecydowanie się wyrównało, ale Dzierżak i Ostojić sprawili, że pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 45:42.

W trzeciej kwarcie trafienia Drechsela i Palmera oznaczały, że to Arged BM Stal była na prowadzeniu. Danilo Ostojić i Filip Kraljević bardzo szybko odrobili jednak straty, a dzięki zagraniu Jakuba Zalewskiego ekipa trenera Mihailo Uvalina miała sześć punktów przewagi. Kolejne akcje Kraljevicia sprawiły, że po 30 minutach było 65:56!

Ostatnia część meczu była niesamowicie emocjonująca. Na trzy minuty przed końcem po akcji Palmera ostrowianie przegrywali już tylko czterema punktami. W ważnych momentach zabrakło jednak skuteczności Michaelowi Youngowi, a ważne rzuty trafiali Ireland oraz Moore. Ostatecznie HydroTruck sprawił ogromną niespodziankę i pokonał mistrzów Polski 83:78!

Tabela – tutaj.

W następnej kolejce radomianie zagrają na wyjeździe z Astorią Bydgoszcz. Spotkanie odbędzie się dopiero w niedzielę (5 grudnia) o godz. 18.

HydroTruck Radom – Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 83:78 (26:20, 19:22, 20:14, 18:22)

HydroTruck: Ostojić 21, Kraljević 19, Ireland 12, Moore 10, Lewandowski 9, Dzierżak 5, Zalewski 5, Żmudzki 2, Wall.

Stal: Simmons 18, Palmer 16, Drechsel 15, Florence 10, Yound 10, Mokros 5, Andersson 2, Kulig 2, Wadowski.

Foto: HydroTruck

HydroTruck ma nowego trenera. To doświadczony Serb

Serbski szkoleniowiec – Mihailo Uvalin został nowym trenerem HydroTrucku Radom. Umowa została podpisana do końca rozgrywek 2021/2022 Energa Basket Ligi z opcją przedłużenia na następny sezon.

Mihailo Uvalin ma 50 lat i jest wychowankiem słynnej Crveny Zvezdy Belgrad. Pracę trenerską rozpoczął w bardzo młodym wieku od szkolenia młodzieży, a już jako 23-latek został asystentem w pierwszym zespole Crveny Zvezdy. Jako head coach zadebiutował w wieku 26 lat, w ekipie Żito Vardar, a mając 28 lat wyjechał za granicę swojego kraju, obejmując posadę trenera w austriackim BC Innsbruck.

Pierwszy duży sukces osiągnął w Belgii, gdzie prowadząc Oostende BC sięgnął w pierwszym sezonie swojej pracy po tytuł mistrzowski. W 2007 roku trafił do Polski obejmując Polpak Świecie, który pod jego wodzą spisywał się znakomicie, zajmując na finiszu rozgrywek szóste miejsce, co uznane zostało wówczas za dużą niespodziankę.

Na bardzo szerokie, koszykarskie wody, Mihailo Uvalin wypłynął w Stelmecie Zielona Góra, który prowadził w latach 2011-2014. To z tym zespołem sięgnął po trzy medale mistrzostw Polski – złoty, srebrny i brązowy. Z ekipą z Winnego Grodu reprezentował nasz kraj w Eurolidze oraz EuroCupie. Dwukrotnie – w 2012 i 2013 roku – został uznany przez dziennikarzy najlepszym trenerem Polskiej Ligi Koszykówki.

W Polsce był także szkoleniowcem Kinga Szczecin i Śląska Wrocław. Później pracował również w lidze tureckiej.

– Liczymy bardzo na doświadczenie trenerskie Mihailo Uvalina i znajomość specyfiki Energa Basket Ligi, które to rzeczy są nie do przecenienia. To szkoleniowiec o ogromnej wiedzy koszykarskiej, którą wielokrotnie przekładał na sukces. Jesteśmy przekonani, że pod jego ręką, zarówno cała nasza drużyna, jak i poszczególni gracze otrzymają pozytywny impuls, który jest nam wszystkim niezwykle potrzebny – podkreśla Piotr Kardaś, prezes HydroTruck Sport SA.

Trenerem asystentem pozostaje Maciej Dudzik.

Trener Popiołek odchodzi z HydroTrucku

Zarząd Hydro Truck Sport S.A. poinformował, że Marek Popiołek przestał pełnić funkcję pierwszego trenera drużyny HydroTruck Radom.

– Dziękujemy za zaangażowanie, z jakim Marek Popiołek pracował z drużyną od początku tego sezonu. Życzymy powodzenia w dalszej karierze. Jednocześnie informujemy, że trwają rozmowy z kandydatami na nowego głównego szkoleniowca drużyny. O ostatecznych decyzjach będziemy informować w kolejnych komunikatach – czytamy na oficjalnej stronie klubu.

HydroTruck bez przełamania u siebie

W spotkaniu 10. kolejki Energa Basket Ligi koszykarze HydroTrucku Radom przegrali na własnym parkiecie 65:70 ze Startem Lublin. Dla podopiecznych trenera Marka Popiołka to siódma u siebie, a ósma ogółem porażka w tym sezonie.

Początek meczu układał się po myśli przyjezdnych, którzy po trafieniu Tweety’ego Cartera prowadzili 7:1. HydroTruck dzięki zagraniom Anthony’ego Irelanda i Michaela Moore’a zmniejszał różnicę, ale tylko na chwilę. Ciągle świetnie prezentował się Doron Lamb, a trójkę dokładał Mateusz Dziemba. Gospodarze nadal byli blisko, ale po 10 minutach było 23:25.

Drugą kwartę lublinianie rozpoczęli od serii 7:0 i tym samym powiększali różnicę. Po chwili kolejne trafienie Lamba dało im aż 11 punktów przewagi! Radomianie w tej części meczu nie potrafili dotrzymać kroku przeciwnikom. Następne rzuty Dziemby sprawiły, że pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 31:45.

Trzecią kwartę zespół trenera Tane Spaseva rozpoczął od kolejnej serii – tym razem 6:0 – i po rzucie Lamba miał już 20 punktów przewagi. Pojedyncze zagrania Danilo Ostojicia i Filipa Kraljevicia niewiele zmieniały. Nawet gdy Ireland zbliżał gospodarzy na 12 punktów, to szybko reagował na to Lamb. Po 30 minutach było 46:60.

Czwarta kwarta przyniosła sporo emocji, bo HydroTruck zaczął realnie odrabiać straty. Polski Cukier Pszczółka Start z kolei całkowicie zatrzymał się w ataku. Po zagraniu Aleksandra Lewandowskiego radomianie przegrywali tylko pięcioma punktami! W kluczowych momentach nie zawiedli jednak Lamb oraz Dziemba i to ekipa z Lublina cieszyła się ze zwycięstwa 70:65.

Tabela – tutaj.

W następnej kolejce radomianie zagrają u siebie ze Stalą Ostrów Wielkopolski. Spotkanie odbędzie się dopiero w niedzielę (21 listopada) o godz. 18:00.

HydroTruck Radom – Start Lublin 65:70 (23:25, 8:20, 15:15, 19:10)

HydroTruck: Ireland 25, Ostojić 12, Lewandowski 9, Zegzuła 6, Kraljević 5, Wall 4, Moore 2, Dzierżak 2, Żmudzki, Zalewski.

Start: Lamb 29, Dziemba 17, Carter 9, Jeszke 5, Taylor 5, Kostrzewski 3, Szymański 2, Sharkey, Ciechociński, Obarek.

Foto: PLK

Kolejna przegrana HydroTrucku

W meczu 9. kolejki Energa Basket Ligi koszykarze HydroTrucku Radom przegrali na własnym parkiecie 85:91 z Asseco Gdynia. Dla podopiecznych trenera Marka Popiołka to już siódma porażka w tym sezonie.

Po wyrównanym początku coraz lepiej zaczął grać Anthony Ireland i dzięki temu gospodarze zdobyli czteropunktowe prowadzenie. Asseco Arka szybko doprowadziła jednak do kolejnego remisu, a po wsadzie Adriana Boguckiego zdobywała nawet minimalną przewagę. Ostatecznie jednak dzięki zagraniu Novaka Musicia po 10 minutach był remis – po 18.

Drugą kwartę gdynianie rozpoczęli od rewelacyjnej serii 11:0. Dopiero po czterech minutach przerwał to rzutami wolnymi Ireland. Przyjezdni ciągle imponowali w ataku, grając momentami niezwykle efektownie. HydroTruck krok po kroku odrabiał straty, w czym pomagali przede wszystkim wcześniej wspomniany Ireland, a także Filip Zegzuła. Po chwili do remisu doprowadził A.J. English. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 44:44.

Trzecią kwartę zespół trenera Milosa Mitrovicia rozpoczął od kolejnej serii – tym razem 7:0. Dość szybko jednak Michael Moore i A.J. English sprawili, że nie tylko był remis, ale także przewaga HydroTrucka. Ostatecznie dzięki sześciu kolejnym punktom bez odpowiedzi rywala i zagraniu Danilo Ostojicia po 30 minutach było 69:67.

Kolejna część spotkania – co nie było zaskoczeniem – ponownie była bardzo wyrównana. Dopiero po późniejszej trójce Aleksandra Lewandowskiego zespół trenera Marka Popiołka uciekł na pięć punktów. Rywale zareagowali na to serią… 7:0 i znowu wszystko się zmieniło. To oczywiście oznaczało emocje do samego końca! Końcówka należała jednak do gdynian. Kluczowe akcje kończyli doświadczeni zawodnicy – Adam Hrycaniuk i Bartłomiej Wołoszyn, dzięki czemu Asseco Arka zwyciężyła 91:85.

Tabela – tutaj.

W następnej kolejce radomianie zagrają u siebie ze Startem Lublin.

HydroTruck Radom – Asseco Arka Gdynia 85:91 (18:18, 26:26, 25:23, 16:24)

HydroTruck: Ireland 24, Moore 18, Ostojić 11, Kraljević 11, Zegzuła 9, Lewandowski 5, English 5, Dzierżak 2, Zalewski, Wall, Żmudzki.

Asseco: Boykins 20, Wołoszyn 18, Durham 16, Musić 15, Hrycaniuk 8, Bogucki 5, Wilczek 4, Dylewicz 3, Tomaszewski 2, Misković.

Pierwsza wyjazdowa porażka HydroTrucku

W meczu 8. kolejki Energa Basket Ligi koszykarze HydroTrucku Radom przegrali na wyjeździe 73:80 ze Spójnią Stargard. Dla podopiecznych trenera Marka Popiołka to szósta ogółem, a pierwsza wyjazdowa porażka w tym sezonie.

Początek spotkania układał się po myśli gości, którzy po trafieniu Michaela Moore’a prowadzili 7:3. M. in. dzięki akcjom Tomasza Śniega i Daniela Szymkiewicza PGE Spójnia odrabiała straty i zdobywała minimalną przewagę. Sytuacja jeszcze kilka razy się zmieniała, ale dzięki rzutom wolnym Pawła Dzierżaka po 10 minutach było 18:23.

W drugiej kwarcie dość szybko radomianie uciekli nawet na 11 punktów po trójce Jakuba Zalewskiego. Ekipa trenera Marka Łukomskiego miała spore problemy z konstruowaniem ataku. Dopiero późniejsze indywidualne zagrania Ericka Neala poprawiły sytuację stargardzian. Po akcjach Justina Graya i Piotra Niedźwiedzkiego przegrywali już tylko punktem! Trójka Moore’a ustawiła wynik po pierwszej połowie na 37:41.

W trzeciej kwarcie Jake O’Brien i Jonas Zohore doprowadzili do remisu. Sprawy w swoje ręce brali jednak Anthony Ireland oraz Michael Moore i HydroTruck ponownie starał się kontrolować wydarzenia na parkiecie. Stargardzianie ciągle byli jednak bardzo blisko, chociaż dzięki Moore’owi to zespół trenera Marka Popiołka po 30 minutach prowadził 59:55.

Kacper Młynarski na początku kolejnej części gry doprowadził do kolejnego wyrównania. Na cztery minuty przed końcem Tomasz Śnieg dawał PGE Spójni nawet minimalną przewagę. Późniejsze trójki O’Briena jeszcze ja powiększały! HydroTruck nie znalazł sposobu na odpowiedź i dzięki temu to gospodarze cieszyli się ze zwycięstwa 80:73.

Tabela – tutaj.

W następnej kolejce HydroTruck zagra u siebie z Asseco Arką Gdynia. Spotkanie odbędzie się w piątek (29 października) o godz. 19:30.

PGE Spójnia Stargard – HydroTruck Radom 80:73 (18:23, 19:18, 18:18, 25:14)

Spójnia: O’brien 20, Gray 14, Śnieg 10, Młynarski 9, Szymkiewicz 9, Neal 7, Niedźwiedzki 4, Zohore 4, Szmit 3, Grudziński.

HydroTruck: Moore 21, Dzierżak 10, Ostojić 10, Zalewski 8, Ireland 8, Kraljević 6, Żmudzki 4, Lewandowski 3, Zegzuła 3, Wall.

Foto: Energa Basket Liga