Archiwum autora: Małgosia Pawlak

Skontrum, czyli stan faktyczny

„Skontrum, czyli stan faktyczny” to kanał podcastowy Miejskiej Biblioteki Publicznej w Radomiu

– Skontrum to branżowe określenie na kontrolę zbiorów bibliotecznych, a serią bibliotecznych podcastów spróbujemy przeprowadzić skontrum radomskiej kultury. Sprawdzimy, jaka jest naprawdę i jaki jest jej stan faktyczny. Czy rzeczywiście Radom i jego mieszkańcy są stereotypowi? Czy jednak wymykamy się z ram, w które próbuje się nas wtłoczyć? – mówi Przemysław Czaja, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Radomiu.

Od wtorku – 2 listopada – na bibliotecznym kanale YT oraz Spotify, raz w tygodniu zostanie publikowany jeden odcinek SKONTRUM. Wyjątkiem jest najbliższy wtorek, ponieważ słuchacze będą mogli wysłuchać aż dwa odcinki pierwszego sezonu bibliotecznych podcastów.

W pierwszym odcinku I sezonu SKONTRUM usłyszymy rozmowy z Michałem Ankiewiczem – niezwykle barwnym, kreatywnym i twórczym człowiekiem, który zorganizował w Radomiu niecodziennie widowisko – Festiwal Artystyczny Świetlna Ulica Moniuszki. O tym, jakie skomplikowane było to przedsięwzięcie i co dokładnie mogliśmy zobaczyć podczas pierwszej edycji festiwalu, dowiecie się Państwo już w najbliższy wtorek.

Tego samego dnia zostanie opublikowany drugi odcinek SKONTRUM. Tym razem do rozmowy autorzy zaprosili Antona Malikova – reżysera teatralnego, który co prawda pochodzi z Rosji, ale chwilowo mieszka w Radomiu, bowiem wystawia na deskach Teatru Powszechnego spektakl „Ostatni”, który jest uwspółcześnioną adaptacją sztuki Maksyma Gorkiego. Spektakl można jeszcze zobaczyć w dniach 4-7 listopada na deskach Teatru Powszechnego w Radomiu.

W kolejnym odcinkach usłyszymy rozmowy m.in. z Pawłem Borowieckim, Dominikiem Podworskim i Amelią Żuchowską. Na pierwszy sezon bibliotecznych podcastów składać się będzie 10 odcinków.

Z Przemysławem Czają o Skontrum rozmawiała Katarzyna Kosterna.

https://radioradom.pl/wp-content/uploads/2021/11/04112021-PRZEMYSLAW-CZAJA-SKONTRUM.mp3?_=1

Cukrowe czaszki – Dzień Zmarłych w Meksyku

W Polsce obchodzony z powagą, nawet smutkiem. W niektórych zaś państwach to bardzo radosne święto. Tak m.in. jest w Meksyku, gdzie świętując Dzień Zmarłych je się i pije przy grobach zmarłych.

– Día de Muertos – Dzień Zmarłych to święto w Meksyku ma formę wesołej zabawy. Obchodzone jest 31 października i 2 listopada – mówi Karolina Adamczyk z American Corner w Radomiu.

Święto to obchodzone jest głównie w Meksyku i Ameryce Centralnej oraz w wielu miejscowościach w Stanach Zjednoczonych.

Dzień Zmarłych w Meksyku był kiedyś obchodzony latem. Dopiero konkwistadorzy hiszpańscy, którzy nie do końca akceptowali genezę pogańską tego święta, przenieśli je na początek listopada, zbieżnie z Zaduszkami i Dniem Wszystkich Świętych.

Rymowanki, cukrowe czaszki i chlebek

– Na te dni Meksykanie piszą rimas, czyli krótkie rymowanki, satyryczne skecze, wiersze, w których personifikacja śmierci szydzi sobie z wyolbrzymionych lub charakterystycznych cech ludzi obecnie żyjących. W ten sposób żartuje się z polityków, ludzi u władzy – tłumaczy Karolina Adamczyk.

Kolejną ciekawostką są ludzkie czaszki robione z cukru (calaveras de duice). Wykonują je całe rodziny. Przygotowywanie czaszek zbliża ich do siebie, wspominają osobę zmarłą. Czaszki często doprawione są tequillą, czekoladą lub szkarłatem wyniosłym. Mają imiona zmarłych. Są spożywane przez rodzinę i znajomych.

– Meksykanie pieką również pan de muerto, czyli chleb zmarłych. Jest robiony ze słodkiego ciasta z jajkiem. Ma przeróżne kształty – proste zaokrąglone bułki, czaszki czy figurki zajączków z piszczelami. Pokryte są lukrem – mówi koordynatorka American Corner.

1 i 2 listopada Meksykanie porządkują groby swoich bliskich. Dekorują je wieńcami m.in. z róż czy słoneczników oraz innymi kwiatami. Przede wszystkim króluje aksamitka. Aksamitce przypisuje się moc wzywania i prowadzenia dusz osób zmarłych do ołtarzy ku ich czci.

Jeśli ktoś nie może iść na grób swojej bliskiej osoby, robi w domu specjalny ołtarz. Znajdują się na nim: portret zmarłego, przygotowane potrawy, chleb zmarłych, szklanki z wodą, butelki z tequillą, mezcalem, pulque czy atole, cygara a dla dusz dzieci – zabawki. Wszystko otoczone jest zapalonymi świeczkami zwanym veladora.

Fot. twenty20.com

Hanna Wojdała – Markowska – wystawa w Łaźni

„Pomiędzy materią a metaforą. Hanna Wojdała – Markowska’ – to nowa wystawa jaka zostanie otwarta dzisiaj w Galerii Łaźnia

„Pomiędzy materią a metaforą. Hanna Wojdała – Markowska” to wystawa w ramach cyklu ,,Pracownie – Konfrontacje”.

O wystawie:

Prezentowane tkaniny i obrazy pochodzą z okresu ponad 30 lat pracy artystycznej i stanowią formę osobistych zapisów idei i rzeczywistości. – W moich inspiracjach niezmiennie deklaruję fascynację zewnętrzną urodą znaków przynależących do odległych kultur, światem otaczających nas rytmów, powidoków, struktur organicznych. Istotna jest dla mnie transpozycja własnych wyobrażeń poprzez wykorzystanie środków ekspresji tkwiących w przenikających się materiach malarsko – tekstylnych – mówi Hanna Wojdały-Markowska.

Częścią wystawy jest prezentacja autorskiego projektu twórczego zrealizowanego w ramach Stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego z zakresu upowszechniania kultury w 2021 roku. Jest to cykl niewielkich form szytych, haftowanych i tkanych inspirowanych polską tkaniną XVI – XVIII wieku. Różnorodność użytych splotów i rodzajów włókien tkackich, bogactwo zestawów barwnych i tematyki wzornictwa oraz jakość zabytkowych: arrasów, tapiserii, pasów kontuszowych, aplikowanych ornatów czy ,,ukruszenie” ich form spowodowane minionym czasem, stanowią dla mnie wartość dodaną moich inspiracji. Od długiego czasu doceniam urodę i wartość niechcianych i niewykorzystanych różnorodnych materiałów przeznaczonych do utylizacji.

– Wykorzystuję powtórnie własne podłoża rysunków i obrazów, znajduję tkaniny dekoracyjne, próbniki nici, przędze, metale, stare oraz nowe papiery, które stanowią materiał budulcowy tkanin. W moich realizacjach ważny jest akcent emocji zawarty w procesie twórczym, pokazanie niedoskonałości – ,,błędów” w rejestrowaniu rytmów zarówno pędzlem czy stemplem na powierzchni płótna jak również poprzez montaż modułu większej struktury do osnowy w tkaninie. W ostatnim czasie mając możliwość fizycznego dotknięcia tkanin historycznych podczas kwerend muzealnych znalazłam możliwość przełożenia tego materialnego ale też mentalnego konkretu w konkret osobisty – tłumaczy autorka prac.

O autorce:

Hanna Wojdała – Markowska urodziła się w 1964 r. w Radomiu. W latach 1984-1990 studiowała na Wydziale Włókienniczym w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Łodzi. W 1990 r. otrzymała dyplom z wyróżnieniem w Pracowni Gobelinu i Dywanu prof. Antoniego Starczewskiego oraz w Pracowni Malarstwa prof. Wiesława Garbolińskiego. W 1998 r. uzyskała doktorat na Wydziale Tkaniny i Ubioru Akademii Sztuk Pięknych im. Władysława Strzemińskiego w Łodzi. W 2007 r. uzyskała stopień doktora habilitowanego na Wydziale Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Od 1996 r. pracuje na Wydziale Sztuki Uniwersytetu Technologiczno – Humanistycznego im. Kazimierza Pułaskiego w Radomiu, od 2007 r. na stanowisku prof. UTH. W latach 2009 – 2016 kierownik Katedry Struktur Przestrzennych i Teorii Sztuki, od 2017 do 2020 kierownik Katedry Wzornictwa, obecnie kierownik Katedry Architektury Wnętrz i Wzornictwa Ubioru.

Uprawia twórczość w zakresie: malarstwa i rysunku, tkaniny unikatowej, autorskiego ubioru. Otrzymała kilkanaście nagród i wyróżnień. Wzięła udział w ponad 200 wystawach międzynarodowych, ogólnopolskich, środowiskowych. Zorganizowała 32 wystawy indywidualne oraz kilka pokazów autorskich kolekcji ubioru. Prace w zbiorach (m. in.) Centralnego Muzeum Włókiennictwa w Łodzi, Mazowieckiego Centrum Sztuki Współczesnej ,”Elektrownia” w Radomiu, Muzeum Miasta Gdyni, Biur Wystaw Artystycznych w Kielcach, Rzeszowie i Olkuszu, Muzeum Rzemiosła w Krośnie, Muzeum Tkactwa w Kamiennej Górze, Galerii Sztuki Współczesnej w Ostrowie Wielkopolskim oraz w zbiorach prywatnych.

 

Wernisaż wystawy odbędzie się w czwartek 28 października o godz. 18 w Galerii Łaźnia przy ul. Traugutta 31/33.

Wystawa będzie czynna do 26 listopada.

Zbliżenia – 629 kości, Gdy nikt nie patrzy

„629 kości” i „Gdy nikt nie patrzy” to książki, o których dziś opowiem w magazynie literackim Zbliżenia

„629 kości” M.M. Perr została wydana w listopadzie 2020 roku. „Gdy nikt nie patrzy” została wydana w kwietniu 2021 roku. Obie ukazały się nakładem wydawnictwa Prozami.

 

Z okładki „629 kości”

Grupa maturzystów gubi szlak w czasie zamieci śnieżnej w Bieszczadach. Szukając schronienia w stojącej na uboczu chacie, dokonują makabrycznego odkrycia. W jednym z pomieszczeń znajdują trzydzieści drewnianych skrzynek, a w nich setki kości oraz zeszyty, w których opisano ostatnie tygodnie życia każdej z ofiar. Sprawę prowadzi podkomisarz Robert Lew. Śledztwo okazuje się jednak trudniejsze, niż się tego spodziewał. Wiek niektórych kości oraz substancje chemiczne, którymi zostały potraktowane, utrudniają ich zbadanie. Problemem staje się również ustalenie tożsamości ofiar. Śledczy nie są w stanie powiązać znalezionych szczątków z żadną otwartą sprawą. Wszystko wskazuje na to, że morderca dokonywał przez parędziesiąt lat zbrodni, których nikt nie zauważył…Sprawa wzbudza powszechne oburzenie społeczne i doprowadza do masowych protestów. Od jej rozwiązania zaczynają zależeć posady wielu ważnych osób, zarówno w Policji jak i w Rządzie oraz Prokuraturze.Dokąd zaprowadzą ślady? Czy uda się znaleźć sprawcę, gdy presja jest tak duża?

 

Z okładki „Gdy nikt nie patrzy”

Sprawę prowadzi aspirantka Sonia Czech, wnikliwa i ambitna policjantka, której życie toczy się głównie wokół pracy. Sytuacja komplikuje się, gdy odnajdywane są kolejne worki z poćwiartowanymi ciałami. Tymczasem, za sprawą byłego podkomisarza, Roberta Lwa, powraca temat Bruna Kality, podejrzewanego rok wcześniej o seryjne morderstwa. Czy kości znalezione wówczas w skrzynkach w bieszczadzkim domu Kality oraz odkryte w podwarszawskich lasach worki ze szczątkami są ze sobą powiązane? Czy rok wcześniej dopuszczono się rażących zaniedbań w tej sprawie? W prokuraturze robi się gorąco…

Z okładki „Szepty z lasu”

W gęstym lesie otaczającym małą miejscowość Buków wydarza się tragedia. Na jednym z drzew zostaje znalezione wiszące ciało dziewiętnastoletniej Jagody.

Związane ręce dziewczyny i jej obrażenia wskazują, że doszło do morderstwa. Ponieważ matka ofiary kategorycznie odmawia współpracy z lokalną policją, do sprawy przydzieleni zostają podkomisarz Robert Lew oraz aspirantka Sonia Czech z Warszawy. Gdy śledztwo nabiera tempa, w Bukowie dochodzi do kolejnych tajemniczych śmierci…

 

Dziękuję wydawnictwu Prozami za egzemplarz recenzencki.

Włodek Pawlik Trio w Szydłowcu

Włodek Pawlik Trio wystąpi w Muzeum Ludowych Instrumentów Muzycznych w Szydłowcu

Koncert Włodek Pawlik Trio zatytułowany jest Inspiracje.

O artyście:

Włodek Pawlik to światowej sławy pianista i kompozytor jazzowy, jedyny w historii polskiej muzyki jazzowej laureat nagrody Grammy (za album Night in Calisia). W dorobku muzyka jest prawie 40 autorskich płyt, które zdobywają laury Złotych i Platynowych Płyt.

Włodek Pawlik jest absolwentem Akademii Muzycznej im. F. Chopina w Warszawie w klasie fortepianu Barbary Hesse-Bukowskiej, gdzie od ponad piętnastu lat jest wykładowcą i prowadzi zajęcia z improwizacji jazzowej. Współpracował z legendami amerykańskiego jazzu m.in.: Randy Brecker, Mike Stern, Tom Kennedy, Billy Hart, Arturo Sandoval, Rufus Reid, Scott Hamilton, Sal Nistico, Herb Geller, Richie Cole, a także z amerykańskim zespołem Western Jazz Quartet, z którym występował w Azji, Europie i USA.

Równolegle do jazzowej kariery ważnym nurtem twórczości Pawlika jest muzyka filmowa, wokalna, symfoniczna, baletowa i oratoryjna. Do najbardziej znanych płyt Pawlika należą bestsellerowe albumy: Anhelli, Stabat Mater, Tykocin, Grand Piano, Night in Calisa, Kolędy Polskie, America, 4 Works 4 Orchestra, Songs Without Words, Pawlik/Moniuszko-Polish jazz, Tryptyk Rzymski, a także seria płyt skomponowanych do poezji takich autorów jak: Jarosław Iwaszkiewicz, Józef Czechowicz, Adam Zagajewski.

O zespole:

Zespół Włodek Pawlik Trio to jedna z najważniejszych formacji polskiego jazzu, odnosząca sukcesy na arenie międzynarodowej. Od niespełna 30 lat jest główną płaszczyzną realizacji kompozytorskich i interpretatorskich wizji lidera. Kwintesencją stylu formacji jest umiejętność budowania artystycznej synergii pomiędzy słowiańską wrażliwością, popartą klasycznym wykształceniem każdego z muzyków, a ogromną erudycją i wirtuozerią improwizacyjną osadzoną w idiomie współczesnego jazzu.

 

Koncert Włodek Pawlik Trio – INSPIRACJE odbędzie się piątek, 29 października o godzinie 19 w siedzibie głównej Muzeum Ludowych Instrumentów Muzycznych w Szydłowcu przy ul. Kąpielowej 8.

Fot. Marek Bałata

Biesiada u hrabiny Kotłubaj

„Biesiada u hrabiny Kotłubaj” to spektakl, jaki zostanie wystawiony w radomskim teatrze w ramach nowego cyklu spotkań z dziełami Gombrowicza

Teatr Powszechny zaprasza na nowy cykl spotkań z dziełami Gombrowicza. Tym razem prezentowane będą znane utwory pisarza w reżyserii znakomitych twórców zrealizowane dla Teatru Telewizji.

Radomski Teatr Powszechny w oczekiwaniu na XV Międzynarodowy Festiwal Gombrowiczowski otwiera nowy cykl. Raz w miesiącu będą się odbywać pokazy spektakli Teatru Telewizji. Będą to wybrane adaptacje utworów Gombrowicza reżyserowane przez uznanych twórców. W uroczystej inauguracji weźmie udział Dyrektor Teatru Telewizji oraz TVP Kultura Kalina Cyz.

Pierwszym przedstawieniem wyświetlonym w tym cyklu będzie „Biesiada u hrabiny Kotłubaj” w reżyserii Roberta Glińskiego w mistrzowskiej obsadzie. W przedstawieniu zobaczymy bowiem Annę Polony, Barbarę Krafftównę, Bohdana Łazukę, Grzegorza Małeckiego i Piotra Adamczyka. Premiera spektaklu odbyła się w 2018 roku.

Demaskatorska i groteskowa opowieść o obłudzie, snobizmie oraz ułomnych relacjach międzyludzkich. Reżyser Robert Gliński zaprasza na „Biesiadę u Hrabiny Kotłubaj”, satyrę i ponadczasową diagnozę społeczną. Diagnozę, jaką mógł wystawić tylko Witold Gombrowicz.

 

Spotkanie odbędzie się w środę, 27 października o godz. 18 w Teatrze Powszechnym w Radomiu.

Kolejne pokazy:

9 listopada, „Trans – Atlantyk”, reż. Mikołaj Grabowski

23 listopada, „Kosmos”, reż. Jerzy Jarocki

21 grudnia, „Operetka”, reż. Jerzy Grzegorzewski

Zbliżenia- Dama ze szmaragdami – P. Kuzawińska

„Dama ze szmaragdami” oraz nowości wydawnicze – o tym dziś w magazynie literackim Zbliżenia

„Dama ze szmaragdami” Pauliny Kuzawińskiej została wydana w lutym 2020 roku przez wydawnictwo Lira.

Z okładki:

Zagadkowa śmierć niedoszłej panny młodej, tajemniczy obraz i zamożna rodzina Verinderów, która zdaje się coś ukrywać…
Pewnej burzowej nocy w starej rodowej posiadłości niespodziewanie umiera młoda dziewczyna. Czy śmierć Claire ma jakiś związek z olejnym portretem, do którego pozowała? A może zadziałała legendarna klątwa związana z pięknym szmaragdowym naszyjnikiem, również uwiecznionym na obrazie?

Młoda arystokratka Madeline Hyde próbuje odkryć przyczynę śmierci ukochanej przyjaciółki. Zagłębia się w gąszcz niebezpiecznych tajemnic, które zdają się coraz mocniej oplatać Dwór pod Cisami i jego mieszkańców.

To doskonałe połączenie sensacyjnej intrygi w stylu retro, subtelnego wątku romantycznego i zbrodni, która budzi starą rodzinną legendę.

„Dama ze szmaragdami” – polecam Wam przeczytać tę książkę.

Dziękuję wydawnictwu Lira za egzemplarz recenzencki.

Nowości wydawnicze

Wydawnictwo Mova

Victoria Mas – Bal szalonych kobiet

Opis:

Jest rok 1885, Paryż, połowa Wielkiego Postu. Oto wyjątkowe doroczne wydarzenie. Śmietanka towarzyska oraz pacjentki szpitala psychiatrycznego Salpêtrière spotykają się na wielkiej maskaradzie. W parach i korowodach tańczą do melodii walców i polek. Wszystko to pod batutą neurologa Jean-Martina Charcota, gwiazdy francuskiej medycyny, od lat kierującego szpitalem. Szpitalem, w którym diagnozy stawiają wyłącznie mężczyźni, a który kobiety uważają za przedsionek piekła.

Wśród pacjentek szpitala jest Louise, osierocona przez rodziców czternastolatka, którą pewnego dnia wujek rzucił na łóżko i nie zważając na protesty, rozerwał jej spódnicę. Po kilku atakach paniki trafia do szpitala jako histeryczka. Dołącza do niej także Eugénie, która jest całkowicie zdrowa poza jedną „przypadłością” – widzi duchy zmarłych. Do szpitala zaciąga ją siłą ojciec, nieopatrznie wygadała się ze swoich zdolności spirytystycznych.

Jedynym sposobem, aby wydostać się z Salpêtrière, jest nakłonienie do pomocy oddziałowej pielęgniarek, Geneviève. I tak nadarza się znakomita okazja do ucieczki – bal kostiumowy. Jednak aby spełnić marzenia o wolności, oddziałowa będzie musiała złamać wszelkie zasady.

 

Victoria Mas – wychowała się na południu Francji. Przez osiem lat mieszkała w Stanach Zjednoczonych, gdzie studiowała filmoznawstwo i literaturę anglosaską. Po powrocie do Francji uzyskała dyplom z literatury na paryskiej Sorbonie. Pracowała przy wielu projektach telewizyjnych, filmowych i teatralnych. Bal szalonych kobiet to jej debiut literacki, który doczekał się już kilku nominacji oraz wyróżnień – autorka otrzymała m.in. nagrodę Première Plume, Prix Stanislas (francuska nagroda za pierwszą powieść) i nagrodę literacką Renaudot dla młodych.

 

Wydawnictwo Prószyński i spółka

Małgorzata Gutkowska-Adamczyk – Osiedle Sielanka. Sąsiedzi

Opis:

Drugi tom nowej powieściowej serii Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk, tym razem współczesna Polska w miniaturze. Małe osiedle na obrzeżach Warszawy, gdzie ścierają się lokalsi i przyjezdni, władza i obywatele, zwyczajni ludzie i krezusi, starzy i młodzi, samotni i ci w związkach. Barwna, zabawna historia utkana z codziennego życia.

Rysunki Joanny Klimaszewskiej są jej dodatkowym atutem.

Pochodząca z Krasnegostawu Ala Jakubek próbuje wrosnąć w swoje nowe miejsce na ziemi. Jest nim osiedle Sielanka, gdzie wbrew woli lokalnej społeczności jej teść buduje kolejne apartamentowce. Tubylcy odnoszą się niechętnie do „imigrantów”, zwłaszcza że coraz większe połacie spokojnej okolicy firma deweloperska grodzi pod nowe bloki. Reaktywowana rada osiedla pragnie dać odpór tym zapędom. Zaogniona sytuacja zmierza ku otwartej wojnie. W tym czasie Arleta próbuje zapanować nad chaosem, który niebawem doprowadzi jej dom do katastrofy, Marian Jakubek mości gniazdko, a Zuzia i Dżesika idą na wojnę.

Czy w Sielance nastanie spokój i przyjazna atmosfera?

Małgorzata Gutowska-Adamczyk – jedna z najbardziej rozpoznawalnych polskich autorek, z wykształcenia historyk teatru – zadebiutowała jako scenarzystka serialu „Tata, a Marcin powiedział…”. Jest autorką kilkunastu poczytnych powieści dla dorosłych i młodzieży. „Cukiernią Pod Amorem”, przedstawiającą losy Polski i Polaków na przestrzeni ponad stu lat, podbiła serca czytelników i rankingi sprzedaży. Jest żoną reżysera filmowego Wojciecha Adamczyka. Ma dwóch synów – Macieja i Piotra.

 

„Odloty” na deskach radomskiego Teatru

„Odloty” w reżyserii Agnieszki Kołodyńskiej – Iglesias od piątku będzie można oglądać na deskach radomskiego teatru

„Odloty” to opowieść o niełatwych relacjach między ludźmi, którzy z pozoru żyją razem, a jednak każde z nich funkcjonuje w swojej osobnej rzeczywistości poszukując miłości, ukojenia i zrozumienia w drugim człowieku. Sześcioro bohaterów, sześć różnych światów, które się przenikają.

Bohaterzy:

Ida (Natalia Samojlik), żona Piotra (Łukasz Mazurek) to kobieta wrażliwa, o nieco histerycznej osobowości. Mimo trwającej separacji stara się walczyć o męża, choć wybrane przez nią metody stoją w sprzeczności z jej przekonaniami. Piotr zaś zagubił się w labiryncie swoich potrzeb i ulega niekontrolowanym emocjom i żądzom.

Magda (Maria Gudejko) i Kuba (Adam Majewski) mimo wieloletniej znajomości próbują zrozumieć swoje potrzeby. Sytuacji nie ułatwiają sidła nałogu, w które wpadł mężczyzna. Czasami jednak impulsem zmiany może być jeden wschód słońca.

Alicja (Agnieszka Grębosz), trenerka seksualna, to w oczach przyjaciół wulkan energii. Pewna siebie, odważna, atrakcyjna, niemal bez wad. Jednak w zaciszu czterech ścian ujawnia swoje prawdziwe oblicze.

Grzegorz (Przemysław Bosek) to zagadkowy mężczyzna. Dla przyjaciół jest głosem sumienia, pokazuje co mogą stracić, a co zyskać. Sam zmaga się z uczuciem, które już zawsze będzie jednostronne.

Bohaterowie grają w najstarszą grę świata. Każda ich decyzja jest krzyżykiem lub kółkiem. Stawką są miłość i przyjaźń oraz to, jak potoczy się ich dalsze życie. Kto wygra, a kto przegra?

Spektakl powstaje w eksperymentalnej formie laboratorium teatralnego. To „poszukiwania w zakresie artystycznych środków wyrazu, nowego języka scenicznego i innowacyjnych rozwiązań podstawowych problemów teatralnych”*. Reżyserka spektaklu, Agnieszka Kołodyńska – Iglesias w proces powstawania sztuki wplata elementy arteterapii, czy muzykoterapii.

– W proces twórczy zdecydowałam się włączyć ograniczoną publiczność, która brała udział w próbach i na bieżąco dzieliła się swoimi odczuciami. To absolutnie nowe i niesamowicie ciekawe doświadczenie. Spojrzenie z zewnątrz dodawało świeżości, a często podsuwało rozwiązania, na które nie zwrócilibyśmy w innych okolicznościach uwagi. Spektakl każdorazowo oglądała inna, zwykle trzy lub czteroosobowa grupa widzów – wyjaśnia Agnieszka Kołodyńska – Iglesias.

 

Premiera w piątek, 22 października godz. 20, na Scenie Kameralnej Teatru Powszechnego w Radomiu.

Spektakle również: 23 października godz. 16 oraz 27, 28 listopada godz. 18.

Spektakl przeznaczony jest dla widzów, którzy ukończyli 18 lat.

Zbliżenia – Psalmoteka

Psalmoteka, piknik literacki odbył się w niedzielę w Muzeum Jana Kochanowskiego w Czarnolesie

Pomysł na piknik literacki Psalmoteka pojawił się ponad 20 lat temu. Od czterech lat impreza odbywa się w Czarnolesie. Zagościła się tam na dobre i zatacza coraz szersze kręgi.

Tradycją pikniku jest sadzenie lipy dla znanego tłumacza. W tym roku posadzono 15 lipę a została ona poświęcona Julii Hartwig.

Uczestnicy imprezy wzięli również udział w spotkaniu literackim poświęconym Karlowi Dedeciusowi, najwybitniejszemu tłumaczowi literatury polskiej na język niemiecki (w 100 lecie jego urodzin).

Oprócz doznań literackich, można było również skorzystać z czegoś dla ciała i ducha. W muzealnym parku odbywał się mini kiermasz. Dzieci chętnie brały udział w warsztatach plastycznych prowadzonych przez Matthiasa Jurke z Niemiec Internationaler Kunstverein atelier of art, wielkiego sympatyka Czarnolasu i sadzenia lip. Posadził on lipę dla Tuwima podczas pierwszego Pikniku w 2018 roku, razem z artystami z Krakowa.

Klos Sokol i Małecki w bibliotece

Jakub Małecki i Laura Klos Sokol będą bohaterami spotkań autorskich w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Radomiu

Jakub Małecki

Spotkanie z Jakubem Małeckim, znanym i poczytnym pisarzem, odbędzie się we wtorek, 12 października o godz. 17:30 w Bibliotece Głównej przy ul. Piłsudskiego 12. Z gościem porozmawia Aleksandra Michalska, pracownik MBP.

„Święto ognia”; to kameralna opowieść o przekraczaniu granic i cenie, jaką trzeba za to zapłacić. O zachłanności życia i konfrontacji z niemożliwym. Prawa do ekranizacji „Święta ognia”; jeszcze przed publikacją książki zakupiła wytwórnia Opus Film, producent m.in. „Idy” i „Zimnej wojny”.

Jakub Małecki (ur. 1982 w Kole) – pisarz, autor m.in. głośnych powieści: „Dygot”, „Rdza, „Saturnin” i „Horyzont”. Był nominowany do Nagrody Literackiej Nike, Nagrody Literackiej Europy Środkowej „Angelus”, Nagrody im. Stanisława Barańczaka i Odkrycia Empiku. Jest laureatem stypendium „Młoda Polska” Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz polsko-niemieckiego stypendium im. Albrechta Lemppa. Magazyn Literacki KSIĄŻKI uznał „Horyzont”; za Książkę Roku 2019. Jego powieści tłumaczone są aktualnie na języki: niemiecki, rosyjski, niderlandzki, fiński, słoweński, macedoński i hebrajski. Na podstawie „Horyzontu”; powstanie film w reżyserii Bodo Koxa.

Laura Klos Sokol

Spotkanie z Laurą Klos Sokol, autorką książki „Witamy w Polsce. Polacy oczami obcokrajowca” odbędzie się w czwartek, 14 października o godzinie 17:30 w filii nr 1 przy ul. Osiedlowej 9. Spotkanie poprowadzi Dorota Walas, anglistka ze Stowarzyszenia Droga Mleczna, które jest współorganizatorem wydarzenia. Zostanie ono połączone z prezentacją, którą przygotuje autorka. Planowana jest również głośna lektura wybranych fragmentów „Witamy w Polsce”.

Opis książki:

Na książkę składa się blisko siedemdziesiąt nierzadko zabawnych i lekkich, ale zawsze wypełnionych wnikliwymi obserwacjami felietonów, w których Autorka porównuje polską i  amerykańską kulturę, a także analizuje codziennie zachowania Polaków i Amerykanów w nadziei, że lepiej się wzajemnie zrozumieją. Przytoczone w nich obserwacje, uwagi i przykłady przypadną do gustu każdemu, kogo interesuje komunikacja międzykulturowa.

Kultura amerykańska, z uwagi na ogromną popularność amerykańskiej popkultury, wydaje się wszystkim dobrze znana i rozumiana. Okazuje się jednak, że gdy wejdziemy na poziom niuansów i detali, nie wszystko jest przed nami odkryte i niejedna rzecz może Polaków zaskoczyć. I w drugą stronę –  Amerykanie bez odpowiedniego, kulturoznawczego tła, mogą niejednokrotnie się zdziwić, gdy zderzą się z polską kulturą i sytuacjami, które dla nas są zupełnie naturalne, ale dla przybyszów zza oceanu mogą nie być do końca zrozumiałe lub czytelne. Książka „Witamy w Polsce”; to most łączący obydwie kultury, budujący między nimi nić porozumienia.

Laura Klos Sokol jest Amerykanką. Od wielu lat mieszka w Warszawie. Ukończyła studia magisterskie na Uniwersytecie Georgetown w Waszyngtonie oraz socjolingwistyczne studia doktoranckie. Przyjechała do Polski w 1992 roku, w ramach rocznego stypendium Fulbrighta. Ku wielkiemu rozczarowaniu swojej matki nie ukończyła doktoratu. Zamiast tego napisała teksty, które trafiły do książki „Witamy w Polsce” i założyła firmę szkoleniową Klos Training, którą do dziś zarządza.