Archiwa tagu: książki

Jurorzy już pracują

Do dziewiątej edycji Nagrody Literackiej im. Witolda Gombrowicza zgłoszonych zostało 80 książek. Ostatnia partia książek trafi do członków jury niebawem

Ilość nadesłanych w tym roku pozycji, jest zdecydowanie mniejsza niż podczas ubiegłych edycji rywalizacji. Mówi Tomasz Tyczyński zarządzający Muzeum Witolda Gombrowicza:

Jak rozmawialiśmy z niektórymi wydawnictwami okazywało się, że w tym roku debiutantów wydawano mniej. Być może po prostu było mniej dobrych tekstów debiutanckich.

Nadsyłane od grudnia, przez autorów i wydawnictwa, książki były systematycznie przekazywane jurorom, którzy analizowali poprawność zgłoszeń. Do ich zadań należało między innymi sprawdzenie, zgodność z zapisami regulaminu. Jak ten, że zgłoszona pozycja jest pierwszą lub drugą książką, napisaną przez autora prozą artystyczną.

W skład kapituły wchodzą wybitni znawcy literatury: Jerzy Jarzębski – przewodniczący, Ewa Graczyk, Anna Kałuża, Zofia Król, Zbigniew Kruszyński, Józef Olejniczak, Justyna Sobolewska. Pierwsze posiedzenie jury planowane jest wstępnie na drugą połowę marca.

Teraz kapituła zbierze się, żeby dokonać pierwszej oceny nadesłanych książek, podzielić się refleksjami z pierwszej lektury. Następnie w czerwcu ogłosimy piątkę nominowanych.

Nagroda wręczona zostanie podczas festiwalu 'Opętani Literaturą”, który we wrześniu odbywa się we Wsoli i Radomiu. Zwycięzca otrzyma 40 000 złotych. Nagrodę finansową otrzymują również nominowani. Od kilku edycji kapituła wskazuje też osobę, która w ramach rezydencji literackiej spędza miesiąc w Vence na południu Francji.

Organizatorami Nagrody są Prezydent Radomia oraz Muzeum Witolda Gombrowicza. Honorowy Patronat sprawuje Rita Gombrowicz.

Mecenasami Nagrody są Jarosław Krzyżanowski i Zakłady Automatyki KOMBUD S.A, a Partnerem Głównym Unidevelopment S.A. Partnerem Strategicznym jest Samorząd Województwa Mazowieckiego.

Bookujemy Radom 6 – Graj z Miejską Biblioteką Publiczną i MZDiK

W obydwa dni najbliższego weekendu, w samo południe, Miejska Biblioteka Publiczna opublikuje na swoim profilu na Facebooku 25 zagadek. Rozwiązanie każdej z nich prowadzi do odnalezienia nowości wydawniczej. Łącznie w przestrzeni miejskiej zostanie ukryte 50 książek

Takie są stałe założenia gry miejskiej Bookujemy Radom, której szóstą edycję biblioteka przygotowuje wspólnie z MZDiK. Mówi Katarzyna Kosterna z MBP:

Tym razem będziecie państwo mogli znaleźć przygotowane dla was tytuły w dosyć nietypowych lokalizacjach. Najłatwiej będzie Państwu dotrzeć do nich dotrzeć przy pomocy ekologicznych środków transportu, takich jak hulajnoga, rower, a może dłuższy spacer.

Książki będzie można odebrać w siedzibie Biblioteki przy ul. Piłsudskiego do godz. 15:00 lub do końca miesiąca.
Warto wspomnieć, że wydarzenie jest organizowane w ramach Europejskiego Tygodnia Zrównoważonego Transportu.

W Radomiu Rośnie liczba młodych czytelników

Dzisiaj Międzynarodowy Dzień Miłośników Czytelnictwa. W bazie czytelników Miejskiej Biblioteki Publicznej w Radomiu zarejestrowanych jest około 20 tys. osób. Każdy z użytkowników biblioteki wypożycza co roku przynajmniej jedną książkę rocznie

Po jakie gatunki literatury radomianie sięgają najchętniej, mówi Przemysław Czaja dyrektor placówki:

Przede wszystkim beletrystykę, literaturę piękną, kryminały, literaturę obyczajową. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się zasoby elektroniczne.Kody dostępu do Legimi czyli eBooków i audiobooków, z bazy ponad 75 000 tytułów, z miesiąca na miesiąc cieszą się większym zainteresowaniem.

Również zasoby Radomskiej Biblioteki Cyfrowej cieszą się rosnącą z każdym miesiącem popularnością. Przemysław Czaja najbardziej cieszy się jednak z faktu, że w Polsce z każdym rokiem wzrasta liczba publikacji dla młodzieży, w nurcie zwanym young adults, co zdecydowanie wpływa na rozwój czytelnictwa wśród nastolatków.
Z okazji dzisiejszego święta życzymy wszystkim zapalonym czytelnikom jak najwięcej czasu na czytanie, ogromnej ilości interesujących książek i półek, które można nimi zapełniać.

Wyzwanie czytelnicze Miejskiej Biblioteki w Radomiu

Do wygrania sto różnych książek!

W Bibliotece Miejskiej wciąż trwa konkurs czytelniczy. Uczestnicy mogą wziąć udział w wyzwaniu poprzez media społecznościowe. W tym miesiącu tematem przewodnim lektury jest „#SELFCARE”, czyli samorozwój oraz autorefleksja.

Więcej o konkursie Katarzyna Kosterna z Miejskiej Biblioteki w Radomiu:

https://radioradom.pl/wp-content/uploads/2022/07/120722-biblioteka.mp3?_=1

Konkurs trwa do końca roku.

Czytelnictwo w areszcie ma się nieźle

Blisko 40 procent polaków sięga rocznie po zaledwie jedną książkę. Tych bardziej regularnych czytających, którzy deklarują lekturę siedmiu i więcej tytułów rocznie, jest 9 procent. Statystyki mocno podbijają więźniowie- to oni stanowią grupę najaktywniejszych czytelników

W Areszcie Śledczym w Radomiu funkcjonuje jedna biblioteka centralna oraz punkty biblioteczne. – Sama jednostka jest podzielona na dwa budynki: aresztu śledczego i zakładu karnego – informuje
plutonowy Michał Słowiński, rzecznik prasowy dyrektora Aresztu Śledczego w Radomiu.

https://radioradom.pl/wp-content/uploads/2021/05/07.05.21-Michal-Slowinski.mp3?_=2

Zainteresowanie wypożyczeniem książek jest tak duże, że aby trafić w wolną, niewypożyczoną książkę często trzeba wypisać ponad 20 numerów interesujących nas pozycji. – I mieć odrobinę szczęścia, że dana książka akurat nie będzie wypożyczona – dodaje Słowiński.

https://radioradom.pl/wp-content/uploads/2021/05/07.05.21-Michal-Slowinski-2.mp3?_=3

Co tydzień, w samym tylko budynku aresztu, wypożyczanych jest od 200 do 250 książek. W ubiegłym roku wypożyczono w sumie prawie osiem tysięcy pozycji. Od początku tego roku rekordzista wypożyczył już ponad 50 książek.

KSIĄŻKI – Zatruty ogród – Alex Marwood

Powieść „Zatruty ogród” Alex Marwood została wydana w kwietniu 2020 roku przez wydawnictwo Albatros

Z okładki:

Błyskotliwy thriller zainspirowany dramatycznymi doniesieniami z pierwszych stron gazet!

Zbiorowe samobójstwo stu członków odizolowanej od świata sekty czekającej na apokalipsę wstrząsa opinią publiczną. Nieliczni, którzy przetrwali masakrę, muszą nauczyć się żyć od nowa poza zamkniętą społecznością.

TAM, GDZIE DORASTAŁA ROMY, JEŚLI KTOŚ UMARŁ, JUŻ NIGDY WIĘCEJ SIĘ O NIM NIE MÓWIŁO…

Romy, ocalała z masakry, wciąż z przestrachem ogląda się za siebie. Wpojono jej, że zewnętrzny świat jest niebezpieczny, przerażający i godny pogardy. Jednak Romy szybko uczy się życia na zewnątrz, „między Martwymi”. Jest w ciąży, musi więc być czujna i ostrożna, próbując odszukać swoich krewnych.

DELIKATNI. NIEBEZPIECZNI. ZABÓJCZY.

Zniknięcie siostry, która jako nastolatka opuściła rodzinny dom, by dołączyć do sekty, położyło się cieniem na życiu Sarah. Gdy opieka społeczna kontaktuje się z nią, prosząc, by zajęła się dwójką nastolatków – rzekomo dziećmi jej nieżyjącej siostry, Sarah przyjmuje dziwne rodzeństwo pod swój dach. Ale czy może zaufać nastoletnim Eden i Ilo? Czy Sarah nie popełnia błędu?

Co naprawdę zdarzyło się na farmie? Jaki los czeka ocalałych członków sekty? Co grozi nienarodzonemu dziecku Romy? Czy przywódcy sekty przeżyli i z ukrycia śledzą poczynania niedawnych wyznawców?

RECENZJA

Powieść „Zatruty ogród” to niezwykły thriller psychologiczny, w którym dozowane jest napięcie, rośnie poczucie niepokoju a fabuła mrozi krew w żyłach. Fabułę poznajemy z punktu widzenia Romy i Sarah. Widzimy życie w sekcie, jak również po jej rozwiązaniu.

Odkrycie na początku książki ciał 150 osób już wprawia czytelnika w przerażenie. Kolejne strony ukazują nam życie w sekcie, jak ci ludzie są karmieni chorymi ideałami. Obserwujemy jak członkowie sekty poddawani są praniu mózgu.

Powieść obrazuje różne zjawiska psychologiczne. Pokazuje do czego zdolny jest człowiek, a także jak proste wydaje się zawłaszczenie czyjegoś życia w imię wymyślonych zasad i wierzeń. Książka pokazuje również do czego człowiek jest zdolny w imię wpajanych mu od dziecka zasad i reguł.

Życie na farmie przypomina obóz pracy. Wszyscy jej mieszkańcy mają przydzielone do wykonania prace, które mają wykonywać bez sprzeciwu. Ale jak to bywa są równi i równiejsi.

Dla mnie przerażające było to, że przywódca tej sekty Lucien, bezkarnie kopulował z poddanymi mu, coraz to młodszymi kobietami, mimo iż miał żonę. Wybierał spośród nich te, które miały mu urodzić dzieci. A jedno z tych dzieci miało być wybrańcem, nowym przywódcą sekty.

Ciekawe postacie tej powieści to Lucien – przywódca sekty i Sarah – ciotka Romy.

Główna bohaterka – Romy, momentami wydaje się bardzo głupia. Aż chciało by się nią potrząsnąć i powiedzieć „dziewczyno zacznij sama myśleć”.

Podsumowując – Alex Marwood rozpoczęła swoją powieść z przytupem, później momentami jakby nie miała pomysłu jak ją dalej pociągnąć i trochę pisała na siłę. Zakończenie jest zaskakujące. Na miejscu autorki dałabym „mocniejsze” zakończenie. Bo to trochę mnie rozczarowało.

Ogólnie polecam Wam przeczytać „Zatruty ogród” Alex Marwood.

Dziękuję wydawnictwu Albatros za egzemplarz recenzencki.

 

 

KSIĄŻKI – Kaprys milionera – I. Frączyk, J. Rolska

„Kaprys milionera” napisany przez duet Izabella Frączyk i Jagna Rolska został wydany w czerwcu 2020 roku przez wydawnictwo Prószyński i S-ka

Z okładki:

Emil Kastner to znudzony życiem biznesmen. Nic go nie cieszy, rozkapryszony szuka wciąż nowych podniet. Podczas solidnie zakrapianego spotkania z przyjaciółmi z dzieciństwa przyjmuje zakład, że nawet z najbardziej nieatrakcyjnej dziewczyny, przy odpowiedniej dozie pieniędzy, da się wyczarować prawdziwą piękność.
Danka Popiołek jest skromną ekspedientką z dyskontu sieci Bonus. Dziewczyna jest zaniedbana, otyła i tonie długach. A do tego właśnie wpadła w poważne kłopoty i pilnie musi ukryć się przed światem. Wskutek nieprawdopodobnego zbiegu okoliczności spotyka na swojej wyboistej drodze Emila.
Co połączy tych dwoje?
Czy za pieniądze można kupić wszystko?
No i najważniejsze… Kto wygra zakład?

RECENZJA

Jeżeli macie ochotę na książkę lekką, przyjemną, z pewną dozą uśmiechu, czy nutką kryminału, to śmiało możecie sięgnąć po „Kaprys milionera” napisany przez Izabellę Frączyk i Jagnę Rolską.
Podczas czytania książki stwierdziłam, że autorki całkiem dobrze się bawiły przy jej pisaniu.

Danka, główna bohaterka, co osoba nieco głupiutka i naiwna, zakompleksiona, w pewnym sensie niezaradna, do tego zaniedbana i tonie w długach.
Emil, tytułowy milioner, to w pewnym sensie rozkapryszony młody mężczyzna, który nie ma pomysłu na życie prywatne. Zamiast spróbować stworzyć stały związek, spotyka się z prostytutkami. Seks jest dla niego jedną z ważniejszych rzeczy w życiu.

W pewnym momencie los tych dwojga młodych ludzi się splata. Według Emila Danka jest idealną osobą, która pomoże mu wygrać zakład. Od tej chwili Emil robi wszystko by zmienić Dankę w piękną kobietę. A co ona na to? Ona poddaje się przemianie, choć nie obywa się to bez przeszkód.
Pół roku to walka Danki o jej lepsze jutro, wiara w możliwość realizacji własnych marzeń, a to wszystko dzięki własnej ciężkiej pracy i uporowi.

…bajka dla dorosłych?…

Śmiało mogę powiedzieć, że powieść „Kaprys milionera” to współczesna bajka o Kopciuszku dla dorosłych. Mamy tu dużą ilość dialogów, humorystycznych dialogów, do tego cięte riposty i problemy, z którymi muszą się zmierzyć główni bohaterowie.

W książce zawarte są sceny seksu (w różnych konfiguracjach), ale są tak pokazane, że nie budzą negatywnych emocji, nie ma wulgaryzmów. Ale…

Ale jest też ważna sprawa, na którą przez chwilę zwróciły uwagę autorki książki. Problem seksualnego wykorzystania dzieci w nocnych klubach dla mężczyzn. Przyznam, że gdy czytałam tę część powieści byłam mocno przerażona i zniesmaczona. Wiem, że to ich fikcja literacka, ale coś czuję, że takie rzeczy zdarzają się w rzeczywistości tylko nikt o tym głośno nie mówi.

W książkę wpasowany jest też wątek kryminalny związany z Danuśką. Choć nie ma on większego wpływu na jej przemianę, to jednak dodaje pikanterii całej powieści. Czerwone pendive’y sprawiają, że czytelnik jeszcze bardziej chce się dowiedzieć do czego służyły i co zawierają.

Podsumowując – polecam Wam przeczytać tę powieść. Czas spędzony na czytaniu o Emilu, Dance i Marku nie będzie czasem straconym.

Izabella Frączyk i Jagna Rolska już pracują nad kolejną częścią tej powieści. Ciekawa jestem jak zagmatwają losy Danki i Emila. Bo zakończenie „Kaprysu milionera” nieco mnie zaskoczyło.

Dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka za egzemplarz recenzencki.

KSIĄŻKI – W głębi lasu – Harlan Coben

„W głębi lasu” Harlana Cobena została wydana w czerwcu 2020 roku przez wydawnictwo Albatros

Z okładki:

„Pewnej nocy poszliśmy sami do lasu. Nie powinniśmy.”

Myśleli, że znaleźli najbardziej odosobnione miejsce w okolicach młodzieżowego obozu PLUS. Nie mogli się bardziej pomylić.
Dwójka zakochanych przypadkowo stała się świadkami krwawego morderstwa, które popełniono na czworgu nastolatków.

Właśnie, czworgu…? Przecież odnaleziono tylko dwa ciała. Co stało się z pozostałymi? Czy jest szansa, że ofiary jakimś cudem przeżyły?

Jedną z zaginionych osób jest Camille, siostra prokuratora Paula Copelanda, który po dwudziestu latach od tragedii wciąż nie może się z nią pogodzić. Zwłaszcza że to on, wtedy w lesie, był jednym z nastolatków, którzy słyszeli przerażone krzyki dobiegające zza drzew.
I kiedy w Nowym Jorku w zastrzelonym mężczyźnie rozpoznaje drugą z zaginionych ofiar, zadaje sobie pytanie: Czy Camille żyje?

RECENZJA

„W głębi lasu” to pierwsza powieść Harlana Cobena jaką przeczytałam. Po przeczytaniu zapowiedzi pomyślałam, że to może być świetna książka. Hm… Jednak trochę się zawiodłam…
Dlaczego? Otóż jak dla mnie za dużo było powrotów do tego co się zdarzyło z lesie. Częste rozmyślania Paula na ten temat trochę mnie drażniły. W pewnym momencie było za dużo intryg i tajemnic wrzuconych w tę historię. Momentami miałam wrażenie, że autor nie miał pomysłu jak rozwiązać daną sytuację i na siłę coś dodatkowo wymyślał.

Mimo to ten kryminał z elementami thrillera czyta się szybko i łatwo. Zakończenie książki nieco mnie zaskoczyło. Choć od początku podejrzewałam, że… Oczywiście nie powiem Wam jak się zakończyła ta powieść. Sami po nią sięgnijcie i się przekonajcie.

Dziękuję wydawnictwu Albatros za egzemplarz recenzencki.

KSIĄŻKI – Test na miłość – Helen Hoang

Powieść „Test na miłość” Helen Hoang została wydana przez wydawnictwo MUZA S. A. w marcu 2020 roku

Z okładki:

Dwudziestosześcioletni Khai cierpi na zaburzenia autystyczne. Jego głównym problemem jest brak zdolności do odczuwania głębszych emocji. Mama chłopaka postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i znaleźć synowi idealną kandydatkę na żonę. Wkrótce na swojej drodze dość przypadkowo spotyka Esme, której proponuje zostanie „próbną” narzeczoną jej syna. Dziewczyna początkowo się waha, ale w końcu uznaje, że to dla niej jedyna szansa na lepszą przyszłość.

Uwiedzenie Khaia okazuje się jednak nie lada wyzwaniem. Starania Esme nie przynoszą pożądanych efektów, a chłopak wydaje się nieczuły na jej zaloty. Khai ceni sobie rutynę i ustalony porządek, a narzucona przez matkę narzeczona wprowadza w jego życie niepotrzebny chaos. Chłopak nie ma wiele czasu, żeby wreszcie zrozumieć, jak działa jego serce. Inaczej Esme wróci do domu na drugi koniec świata. Czy dwoje nieznajomych może stworzyć udany związek? Czy małżeństwo aranżowane okaże się receptą na szczęście? Jak zachowa się Khai, gdy pozna sekret, którego strzeże dziewczyna?

RECENZJA

„Test na miłość” to pierwsza książka Helen Hoang, którą przeczytałam. Autorka ma lekkie pióro, bardzo dobrze i szybko czyta się tę powieść.

Książka wywołuje wiele emocji, czasem bawi, czasem wzrusza. „Test na miłość” to nie tylko historia o miłości, ale też o człowieku chorym na autyzm. Dzięki tej opowieści w pewnym stopniu poznajemy świat ludzi z tą chorobą, jak oni się zachowują, co i jak czują. Sama autorka cierpi na zespół Aspergera i postanowiła tę chorobę oraz uczucia osób się z nią zmagających przybliżyć czytelnikom.

Główni bohaterowie książki Khai i Esme, są bardzo różni.
Esme to prosta dziewczyna, wietnamska sprzątaczka, która dostaje szansę na lepsze życie i być może miłość. Czasem jej postać była irytująca, momentami miała dziecinne zachowanie. Z drugiej strony miło było patrzeć, jak powoli otwiera się na świat i zaczyna dążyć do celu.
Khai to młody mężczyzna chorujący na autyzm. Jego postać jest dobrze wykreowana. Realnie są przedstawione jego procesy myślowe i uzasadnienia jego reakcji. Obserwujemy co myśli, jak postępuje, jak odnajduje się w dużej firmie, w której pracuje.
Ciekawą postacią jest też Quan, brat głównego bohatera.
Matka Khaia jest także kolejną ciekawą postacią. Żeby zadbać o przyszłość syna wymyśla jak go skłonić do małżeństwa. Czy jej się to uda? Dowiecie się, jeśli sięgniecie po tę powieść.

Jeśli chodzi o fabułę, to na samym początku może trochę męczyć. Jednak warto dać szansę tej książce. Helen Hoang profesjonalnie i fachowo podeszła do tematu.

„Test na miłość” Helen Hoang to powieść, która Was pochłonie, nie będziecie chcieli jej odłożyć. A zakończenie? Zakończenie Was zaskoczy.

Polecam Wam przeczytać tę powieść. Nie będziecie żałowali czasu przy niej spędzonego.

Dziękuję wydawnictwu MUZA S.A. za egzemplarz recenzencki.

KSIĄŻKI – Melanie Raabe – Cień

„Cień” Melanie Raabe to thriller psychologiczny. Powieść została wydana w lutym 2020 roku przez wydawnictwo Czarna Owca

Z okładki:

„11 lutego zabijesz na Praterze mężczyznę o nazwisku Arthur Grimm. Z własnej woli. I nie bez powodu”. Młoda dziennikarka Norah chce zostawić za plecami dotychczasowe życie i jest świeżo po przeprowadzce z Berlina do Wiednia, gdy jakaś stara żebraczka wypluwa jej te słowa na ulicy niemal prosto w twarz. Norah jest w szoku, bo dokładnie 11 lutego wydarzyło się przed wieloma laty coś strasznego. Mimo to lekceważy słowa niezrównoważonej kobiety – to jakaś wariatka, nie ma innej możliwości. Ale krótko potem pojawia się w jej życiu tajemniczy mężczyzna o nazwisku Arthur Grimm. Kiełkuje w niej straszliwe podejrzenie: może faktycznie ma aż nadto wystarczający powód, by się mścić? Co się naprawdę wtedy wydarzyło, tej najgorszej nocy jej życia? I czy może wyrównać rachunki, nie uciekając się do morderstwa?

Hipnotyzująca atmosfera zimowego Wiednia wciąga bez reszty, sprawiając, że dźwięki i zapachy stają się namacalne, a historia, poruszająca prawdziwe życiowe tematy, przykuwa do ostatniej strony. Musimy odpowiedzieć sobie z Norah na pytanie: czy cel uzasadnia działanie?

RECENZJA

Dawno z takim zaangażowaniem nie czytałam tego typu książki. Ta powieść bardzo mnie wciągnęła. Przyznaję, że opis na okładce i początek powieści był bardzo interesujący. Jednak później trochę mnie ta powieść nudziła. Była trochę przegadana. Spokojnie można ją skrócić o jakieś 100 stron. Najbardziej interesująca i wciągająca jest mniej więcej od połowy.

Główna bohaterka Norah jest dziennikarką. Poznajemy ją w chwili, gdy przeprowadza się do Wiednia i tam rozpoczyna nową pracę. Norah często wpada w kłopoty, próbując pomóc kobietom, które doświadczyły przemocy, złamanym psychicznie czy pokrzywdzonym przez mężczyzn. Często pomaga własnym kosztem.

Bohaterka powieści daje się wciągnąć w „grę” prowadzoną przez… Nie zdradzę przez kogo, bo wtedy od razu poznacie zakończenie.
Książka pokazuje jak łatwo można zmanipulować człowieka, poddać go próbie i doprowadzić do granicy wytrzymałości. Pokazuje też ciekawe spojrzenie na mechanizm wróżb i przepowiedni.

„Cień” Melanie Raabe pokazuje również, jak niektóre wydarzenia z naszej przeszłości kładą się cieniem na naszym dalszym życiu, na naszych wyborach i ciążą nam, dopóki nie stawimy im czoła.
Skłania nas do zastanowienia się nad granicami sztuki, przede wszystkim performance’u. Jak daleko może posunąć się artysta, by móc zrealizować swoje chore wizje…

Dużym atutem tej książki jest Wiedeń. Przepiękne miasto. Niepowtarzalna atmosfera miasta, wypełnione po brzegi bary, słynny Prater, ciasne uliczki. To wszystko tworzy niepowtarzalne tło tej historii.

Zakończenie tej książki bardzo mnie zaskoczyło. Przyznam, że tego się nie spodziewałam. Oczywiście nie zdradzę Wam czy Norah zabiła człowieka z przepowiedni. O tym przekonacie się sami, jeśli tylko sięgniecie po tę pozycję.

Polecam Wam przeczytać powieść „Cień” Melanie Raabe.

Dziękuję wydawnictwu Czarna Owca za egzemplarz recenzencki.