Archiwa tagu: energa basket liga

Sensacja we Wrocławiu – HydroTruck wygrał ze Śląskiem!

W meczu 25. kolejki Energa Basket Ligi koszykarze HydroTrucku Radom wygrali na wyjeździe 97:75 z wiceliderem tabeli, Śląskiem Wrocław. Dla podopiecznych trenera Roberta Witki to siódme zwycięstwo w tym sezonie.

Na początku meczu w ekipie gospodarzy wyróżniał się Aleksander Dziewa, a w drużynie gości Jabarie Hinds, chociaż sam wynik był wyrównany. Dość niespodziewanie później to HydroTruck częściej był na prowadzeniu – po trójce Dayona Griffina był lepszy nawet o siedem punktów. Po 10 minutach było 24:18.

W drugiej kwarcie przewaga zespołu z Radomia urosła nawet do 10 punktów dzięki trafieniu z dystansu Filipa Zegzuły. To nie był koniec ofensywy drużyny trenera Roberta Witki – kolejna trójka Hindsa oznaczała aż 19 punktów przewagi! Pojedyncze akcje Mateusza Szlachetki i Elijah Stewarta niewiele pomagały WKS Śląskowi na tym etapie spotkania. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 50:31.

Początek trzeciej kwarty potwierdzał dobrą formę radomian – kolejne trafienia Griffina, Hindsa oraz Stumbrisa oznaczały aż 24 punkty przewagi. Strahinja Jovanović starał się zmieniać sytuację, ale przy takiej formie gości nie było to możliwe. Po trójkach Filipa Zegzuły i Robertsa Stumbrisa prowadzili aż 38 punktami! Po 30 minutach było 80:48.

Zespół z Wrocławia nie był w stanie odrobić tak dużej straty w kolejnej części meczu – nawet mimo starań Szymona Tomczaka, Mateusza Szlachetki i Jana Wójcika. Z drugiej strony swoją szansę wykorzystywał Aleksander Lewandowski. Ostatecznie ekipa z Radomia zwyciężyła 97:75.

Tabela – tutaj.

W następnej kolejce radomianie zagrają na własnym parkiecie ze Spójnią Stargard. Spotkanie rozegrane zostanie dopiero w niedzielę (28 lutego) o godz. 18.

Śląsk Wrocław – HydroTruck Radom 75:97 (18:24, 13:26, 17:30, 27:17)

Śląsk: Dziewa 19, Tomczak 12, Jovanović 10, Stewart 9, Szlachetka 8, Gibson 8, Wójcik 6, Marchewka 3, Gabiński, Strzepek.

HydroTruck: Hinds 35, Griffin 16, Stumbris 15, Zegzuła 12, Lewandowski 8, Prahl 5, Wall 2, Piechowicz 2, Ostojić 2, Tomaszewski, Domański.

Pewne zwycięstwo Enea Zastalu w Radomiu

W meczu 24. kolejki Energa Basket Ligi koszykarze HydroTrucku Radom przegrali na własnym parkiecie 70:93 z liderem tabeli – Enea Zastalem Zielona Góra.

Gospodarze w pierwszych minutach zaskoczyli mistrzów Polski – po trójce Dayona Griffina prowadzili nawet 10:2. Dzięki kolejnemu trafieniu z dystansu tego samego gracza ich przewaga wzrosła do 10 punktów. HydroTruck długo potrafił utrzymywać taką różnicę, mimo starań Łukasza Koszarka i Iffe Lundberga. Po 10 minutach było 24:17.

Od początku drugiej kwarty Enea Zastal wziął się za odrabianie strat. Udało się to dość szybko, a po trójce Cecila Williamsa drużyna zdobywała już prowadzenie. Zielonogórzanie rozpędzili się w ofensywie i prezentowali coraz mocniejszą obronę. Lepszy był też Geoffrey Groselle, a po trójce Filipa Puta pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 47:37.

Trójki Iffe Lundberga i Cecila Williamsa powiększyły przewagę przyjezdnych aż do 17 punktów na początku trzeciej kwarty. Trafienia Robertsa Stumbrisa lekko zmniejszały tę różnicę, ale nie było wątpliwości, że to ekipa z Zielonej Góry kontrolowała wydarzenia na parkiecie. Po 30 minutach było 71:54.

W kolejnej części meczu niewiele się zmieniało. W pewnym momencie prowadzenie gości wzrosło aż do 24 punktów po rzucie Janisa Berzinsa. HydroTruck nie był w stanie w żaden sposób zagrozić rywalom. Obaj trenerzy w końcówce dali minuty młodszym zawodnikom, a Enea Zastal zwyciężył ostatecznie 93:70.

Tabela – tutaj.

W następnej kolejce radomianie zagrają na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław. Spotkanie rozegrane zostanie w poniedziałek (8 lutego) o godz. 17:35.

HydroTruck Radom – Enea Zastal BC Zielona Góra 70:93 (24:17, 13:30, 17:24, 16:22)

HydroTruck: Griffin 18, Hinds 13, Stumbris 12, Ostojić 8, Zegzuła 7, Wall 3, Lewandowski 3, Zalewski 2, Prahl 2, Domański 2, Tomaszewski, Piechowicz.

Zastal: Williams 22, Groselle 16, Freimanis 16, Lunberg 14, Berzins 9, Koszarek 6, Put 5, Richard 3, Traczyk 2, Simiński, Porada, Klocek.

Trefl za mocny dla HydroTrucka

W pojedynku 23. kolejki Energa Basket Ligi koszykarze HydroTrucku Radom przegrali na wyjeździe 70:80 z Treflem Sopot. Dla podopiecznych trenera Roberta Witki siedemnasta porażka w obecnych rozgrywkach.

Gospodarze trochę lepiej weszli w ten mecz, a po akcji Nuni Omota prowadzili 6:2. Spotkanie było jednak wyrównane, a do remisu doprowadzał Dayon Griffin. Nieźle prezentował się także Dominik Olejniczak, ale to nie dawało większej przewagi ekipie trenera Marcina Stefańskiego. Po rzucie Jabariego Hindsa po 10 minutach było po 17.

Drugą kwartę Trefl rozpoczął od serii 6:0, ale później zaciął się w ataku. Jeszcze większe problemy w tym aspekcie miał jednak HydroTruck, więc dzięki trafieniu Michała Kolendy różnica wzrosła do 13 punktów. Filip Zegzuła zaczął na to reagować, dzięki czemu radomianie ciągle byli w grze. Pierwsza połowa zakończyła się jednak wynikiem 38:32.

Michał Kolenda na początku trzeciej kwarty sprawiał, że przewaga gospodarzy wynosiła już 11 punktów. Roberts Stumbris starał się na to odpowiadać, ale jego gra to było za mało na rozpędzonych sopocian. Po efektownych wsadach Omota i Olejniczaka prowadzenie wzrosło do 12 punktów. Po tej części meczu było 61:51.

W kolejnej kwarcie Trefl kontrolował już wydarzenia na parkiecie, w czym pomagał m.in. Łukasz Kolenda. Rywale nie potrafili już efektywnie odrobić strat, mimo starań Jabariego Hindsa. W końcówce trenerzy postawili na młodszych graczy, a spotkanie zakończyło się wynikiem 80:70.

Tabela – tutaj.

W następnej kolejce radomianie zagrają u siebie z liderem tabeli, Zastalem Zielona Góra. Spotkanie rozegrane zostanie w środę (27 stycznia) o godz. 19.

Trefl Sopot – HydroTruck Radom 80:70 (17:17, 21:15, 23:19, 19:19)

Trefl: Omot 23, Olejniczak 15, Gruszecki 11, Ł. Kolenda 10, M. Kolenda 8, Paliukenas 7, Kowalenko 4, Ziółkowski 2, Lalak, Klawa.

HydroTruck: Hinds 20, Ostojić 15, Zegzuła 10, Stumbris 8, Griffin 7, Prahl 6, Zalewski 2, Lewandowski 2, Wall, Tomaszewski, Piechowicz.

Przełamanie HydroTrucku

W meczu 22. kolejki Energa Basket Ligi koszykarze HydroTrucku Radom wygrali na wyjeździe 97:92 z Astorią Bydgoszcz. Dla podopiecznych trenera Roberta Witki to pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie i pierwsza wygrana po pięciu porażkach z rzędu.

Bydgoszczanie rozpoczęli spotkanie od prowadzenia 6:0, a za świetny początek trzeba wyróżnić Jakuba Nizioła. Dość szybko do wyrównania doprowadził Dayon Griffin, a dzięki rzutom wolnym Jabarie Hindsa to przyjezdni zdobywali przewagę. Teraz to Enea Astoria musiała gonić wynik, ale już po chwili i trójce Michała Aleksandrowicza była lepsza. Po 10 minutach było 20:15.

W kolejnej części meczu obie ekipy znowu grały falami – HydroTruck gonił, ale gospodarze szybko odskakiwali trójkami. M.in. dzięki takiemu trafieniu Michała Chylińskiego ekipa trenera Artura Gronka miała osiem punktów przewagi. Ostatecznie po akcji wykończonej przez Adriana Boguckiego pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 47:39.

Na początku trzeciej kwarty drużyna z Radomia ponownie zbliżała się nawet na dwa punkty po akcjach Griffina i Hindsa. Kolejne trójki Tomislava Gabricia powiększały przewagę gospodarzy, ale tylko na chwilę. Nie do zatrzymania był Hinds, a po rzucie z dystansu Robertsa Stumbrisa to HydroTruck wracał na prowadzenie. Mecz się zdecydowanie wyrównał, ale dzięki zagraniu Coreya Sandersa po 30 minutach było 75:71.

W czwartej części spotkania trójki trafiał Marcin Piechowicz, a drużyna trenera Roberta Witki uciekała na cztery punkty. Na trzy minuty przed końcem różnica wynosiła pięć punktów. Enea Astoria szybko doprowadziła jednak do kolejnego remisu. W końcówce kluczową trójkę trafił Jabarie Hinds, a później Amerykanie z radomskiego klubu świetnie wykonywali rzuty wolne. Przyjezdni zwyciężyli ostatecznie 97:92, trafiając m.in. 17 „trójek”!

Tabela – tutaj.

W następnej kolejce radomianie zagrają na wyjeździe z Treflem Sopot. Spotkanie rozegrane zostanie w piątek (22 stycznia) o godz. 19:30.

Enea Astoria Bydgoszcz – HydroTruck Radom 92:97 (20:15, 27:24, 28:32, 17:26)

Astoria: Gabrić 16, Dambrauskas 14, Sanders 13, Nizioł 13, Waterman 11, Krasuski 9, Bogucki 8, Aleksandrowicz 5, Chyliński 3.

HydroTruck: Hinds 28, Griffin 22, Stumbris 17, Piechowicz 11, Lewandowski 10, Ostojić 9, Zegzuła, Prahl.

HydroTruck przegrał w Lublinie

W meczu 21. kolejki Energa Basket Ligi koszykarze HydroTrucku Radom przegrali na wyjeździe 78:86 ze Startem Lublin. Dla podopiecznych trenera Roberta Witki to piąta z rzędu, a szesnasta ogółem porażka w tym sezonie.

Gospodarze na początku mogli liczyć na trójki Martinsa Laksy i Yannicka Franke, przez co prowadzili 8:2. Filip Zegzuła oraz Jabarie Hinds sprawiali, że HydroTruck po chwili był już bardzo blisko. Pod koszami niezwykłą aktywnością wykazywał się Kacper Borowski, ale rywale ciągle skutecznie odpowiadali. Ostatecznie po trafieniu z dystansu Franke po 10 minutach było jednak aż 29:19.

W drugiej kwarcie obie drużyny miały problemy ze skutecznością, co oznaczało, że mecz już nie był aż tak ofensywny. Sytuację cały czas starał się zmieniać Hinds i rzeczywiście po części odrabiał straty. Kolejne akcje Dziemby i Laksy dawały jednak lublinianom sporo spokoju. Dzięki trafieniu Kamila Łączyńskiego pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 46:35.

Trzecią kwartę gospodarze rozpoczęli od serii 5:0 i powoli kontrolowali wydarzenia na parkiecie. Jabarie Hinds dwoił się i troił, ale to ciągle było zdecydowanie za mało na przeciwników. Później do ataku włączył się Roberts Stumbris, a ekipa trenera Roberta Witki przegrywała już tylko pięcioma punktami. Dzięki akcji Kacpra Borowskiego lublinianie po 30 minutach prowadzili 66:57.

W kolejnej części meczu Pszczółka Start zanotowała serię 9:0 i po trafieniu Mateusza Dziemby miała nawet 15 punktów przewagi. Tego HydroTruck nie był już w stanie odrobić. Ostatecznie zespół trenera Davida Dedka zwyciężył 86:78.

Tabela – tutaj.

W następnej kolejce radomianie zagrają na wyjeździe z Astorią Bydgoszcz. Spotkanie rozegrane zostanie w piątek (15 stycznia) o godz. 17:35.

Start Lublin – HydroTruck Radom 86:78 (29:19, 17:16, 20:22, 20:21)

Start: Franke 24, Laksa 21, Łączyński 10, Dziemba 9, Szymański 9, Borowski 7, Davis 5, Jeszke 2, Pszczoła, Pelczar, Obarek.

HydroTruck: Hinds 24, Griffin 15, Stumbris 11, Ostojić 10, Zegzuła 8, Prahl 4, Wall 2, Piechowicz 2, Lewandowski 2.

Bez przełamania HydroTrucku w Toruniu

W meczu 20. kolejki Energa Basket Ligi koszykarze HydroTrucku Radom przegrali na wyjeździe 67:81 z Polskim Cukrem Toruń.

Spotkanie na początku było bardzo wyrównane, bo trójki trafiali Jabarie Hinds i Filip Zegzuła. Później swoje akcje kończyli jednak Damian Kulig oraz Bartosz Diduszko, a to pozwoliło gospodarzom na ucieczkę na osiem punktów. Brett Prahl sprawiał, że HydroTruck jeszcze przez chwilę utrzymywał się w grze. Dzięki akcji Carltona Bragga po 10 minutach było już jednak 27:18.

W drugiej kwarcie Polski Cukier zanotował serię 10:0 i po rzutach wolnych Kuliga miał nawet 17 punktów przewagi. Pojedyncze trafienia Danilo Ostojicia czy Robertsa Stumbrisa niewiele zmieniały. Ciągle świetny był Diduszko, a m. in. po rzucie Donovana Jacksona pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 47:31.

W trzeciej kwarcie obie drużyny nie były zbyt skuteczne, ale to jednocześnie oznaczało, że zespół trenera Jarosława Zawadki utrzymywał bezpieczną przewagę. Dopiero później radomianie zanotowali serię 9:0 i po rzutach Hindsa oraz Stumbrisa zbliżyli się nawet na osiem punktów. Odpowiadał na to przede wszystkim Obie Trotter, a dzięki trafieniu Aarona Cela po 30 minutach było 61:49.

Kolejną część meczu Polski Cukier rozpoczął od czterech trójek i serii 12:0! To już pozwoliło torunianom na całkowitą kontrolę nad tym spotkaniem. Bardzo aktywny w HydroTrucku był Ostojić, ale różnica była zdecydowanie zbyt duża do odrobienia. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 81:67.

Tabela – tutaj.

W następnej kolejce radomianie zagrają na wyjeździe ze Startem Lublin. Spotkanie rozegrane zostanie w niedzielę (10 stycznia) o godz. 17:35.

Polski Cukier Toruń – HydroTruck Radom 81:67 (27:18, 20:13, 14:18, 20:18)

Polski Cukier: Kulig 22, Jakcson 15, Cel 13, Trotter 9, Diduszko 9, Bragg 6, Woods 5, Wieluński 2, Samsonowicz, Perka, Kondraciuk.

HydroTruck: Prahl 16, Hinds 16, Zegzuła 11, Ostojić 10, Stumbris 9, Lewandowski 3, Wall 2, Zalewski, Tomaszewski, Piechowicz.

Porażka HydroTrucku na zakończenie roku

W meczu 19. kolejki Energa Basket Ligi koszykarze HydroTrucku Radom przegrali na własnym parkiecie 73:83 z BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski. Dla podopiecznych trenera Roberta Witki to czternasta porażka w tym sezonie.

Początek spotkania był trochę lepszy dla gospodarzy, ale głównie dzięki Jakubowi Garbaczowi to Arged BMSlam Stal miała przewagę. Po późniejszych akcjach Josipa Sobina urosła ona nawet do sześciu punktów. Radomianie nie do końca potrafili zatrzymać rozpędzonych rywali, a trafienie Chrisa Smitha ustawiło wynik po 10 minutach na 26:16.

W pierwszej fazie kolejnej części meczu zespół trenera Igora Milicicia miał małe problemy z konstruowaniem akcji ofensywnych, ale szybko sobie z tym poradził i powiększał prowadzenie. Później dwiema trójkami odpowiedział Jabarie Hinds i tym samym zbliżył swój zespół na siedem punktów. Ostatecznie po pierwszej połowie było 40:33 dla gości.

W trzeciej kwarcie ważne trójki trafiali Taurean Green i Jakub Garbacz, a to pozwalało ostrowianom na utrzymywanie w miarę bezpiecznej przewagi. Rzuty Hindsa i Zalewskiego pomagały HydroTruckowi w nawiązanie rywalizacji, ale tylko na chwilę. Kolejne trafienia z dystansu Greena i Garbacza sprawiły, że po 30 minutach było 59:50.

W kolejnej części meczu trójki Lindboma oznaczały, że przewaga rosła nawet do 15 punktów, a to dawało sporo spokoju ekipie z Ostrowa Wlkp. Już do końca spotkania HydroTruck nie był w stanie realnie zagrozić rywalom. Ostatecznie Arged BMSlam Stal zwyciężyła 83:73.

Tabela – tutaj.

W następnej kolejce radomianie zagrają na wyjeździe z Polskim Cukrem Toruń. Spotkanie rozegrane zostanie w poniedziałek (4 stycznia) o godz. 17:35.

HydroTruck Radom – BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 73:83 (16:26, 17:14, 17:19, 23:24)

HydroTruck: Stumbris 20, Hinds 19, Prahl 10, Zalewski 10, Piechowicz 9, Ostojić 4, Lewandowski 1, Zegzuła, Wall, Griffin.

Stal: Smith 17, Lindbom 16, Green 16, Garbacz 15, Mokros 9, Sobin 5, Moore 3, Ryzek 2.

Trzynasta w sezonie porażka HydroTrucku

W meczu 18. kolejki Energa Basket Ligi koszykarze HydroTrucku Radom przegrali na wyjeździe 84:87 z MKS Dąbrowa Górnicza. Dla podopiecznych trenera Roberta Witki to już trzynasta porażka w obecnych rozgrywkach.

MKS świetnie rozpoczął to spotkanie, a dzięki Malcomowi Rhettowi było już 7:0. Przyjezdni dość szybko nawiązali rywalizację, w czym pomagały trójki Danilo Ostojicia i Robertsa Stumbrisa. Później dzięki trafieniom Jabarie Hindsa radomianie zbliżyli się nawet na punkt. Akcja Lee Moore’a sprawiła, że po 10 minutach było 22:19.

W drugiej kwarcie HydroTruck kilka razy zbliżał się na punkt – dzięki zagraniom Bretta Prahla oraz Dayona Griffina. Późniejsze trafienie Jakuba Zalewskiego dawało tej ekipie prowadzenie! Michał Nowakowski wraz z Elijah Wilsonem opanowali jednak sytuację. Po trójce Vyrenisa Cizauskasa pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 48:40.

W trzeciej kwarcie po rzutach Jabarie Hindsa oraz Danilo Ostojicia przyjezdni znowu byli blisko. Kolejne trójki musiał trafiać Elijah Wilson – one dawały sporo spokoju MKS. Za zdobywanie punktów musiał wziąć się również Andy Mazurczak – dzięki niemu dąbrowianie mogli myśleć o kontrolowaniu sytuacji. Po 30 minutach było 65:58.

Zespół trenera Roberta Witki nie zamierzał się poddawać – zanotował rewelacyjną serię 15:0 w czwartej kwarcie i po trójce Marcina Piechowicza prowadził pięcioma punktami. Teraz to gospodarze musieli odrabiać straty. Pomagały w tym rzuty Lee Moore’a, a po podobnym trafieniu Wilsona MKS znowu miał przewagę. Końcówka była zacięta, ale ostatecznie to MKS zwyciężył 87:84.

Tabela – tutaj.

W następnej kolejce radomianie zagrają u siebie ze Stalą Ostrów Wlkp. Spotkanie rozegrane zostanie w środę (30 grudnia) o godz. 19.

MKS Dąbrowa Górnicza – HydroTruck Radom 87:84 (22:19, 26:21, 17:18, 22:26)

MKS: Moore 22, Wilson 17, Rhett 14, Mazurczak 10, Nowakowski 8, Cizauskas 8, Mijović 5, Kroczak 3, Dawdo.

HydroTruck: Hinds 24, Griffin 14, Ostojić 12, Stumbris 10, Piechowicz 9, Zalewski 5, Zegzuła 4, Prahl 4, Wall 2, Lewandowski.

Porażka HydroTrucku z Polpharmą

W meczu 17. kolejki Energa Basket Ligi koszykarze HydroTrucku Radom przegrali na wyjeździe 85:93 z Polpharmą Starogard Gdański. Dla podopiecznych trenera Roberta Witki to dwunasta porażka w obecnych rozgrywkach.

Spotkanie na początku było wyrównane, ale dzięki Jabarie Hindsowi to goście zdobywali minimalną przewagę. Trevon Allen i Sebastian Kowalczyk utrzymywali Polpharmę w grze, a po rzucie Jamesa Washingtona zespół już prowadził. Dzięki późniejszej akcji Petera Olisemeki gospodarze wygrywali po 10 minutach 24:21.

W drugiej kwarcie przewaga zespołu trenera Roberta Skibniewskiego urosła nawet do dziewięciu punktów po rzutach wolnych Stevena Haneya. HydroTruck odpowiedział jednak na to serią 9:0 i tym samym doprowadził do remisu! Później mecz toczył się w rytmie kosz za kosz, ale rzuty wolne Hindsa oznaczały, że pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 43:45.

Trzecia kwarta była bardzo zacięta, ale dzięki Jamesowi Washingtonowi to Polpharma miała inicjatywę w ofensywie. Co prawda Marcin Piechowicz sprawiał później, że to ekipa Roberta Witki zdobywała minimalną przewagę, ale w rzutach z dystansu nie zawodził także Trevon Allen. Efektowna akcja Washington – Olisemeka zakończyła tę część meczu, a zespół ze Starogardu Gdańskiego prowadził 69:59.

W następnej kwarcie straty starał się odrabiać Aleksander Lewandowski. Sprawy w swoje ręce wziął jednak Allen, a po kolejnym rzucie Washingtona gospodarze znowu mieli dziewięć punktów przewagi. To pozwoliło tej ekipie kontrolować wydarzenia na parkiecie. Ostatecznie wygrała 93:85.

Tabela – tutaj.

W następnej kolejce radomianie zagrają na wyjeździe z MKS Dąbrowa Górnicza. Spotkanie rozegrane zostanie w środę (23 grudnia) o godz. 18:00.

Polpharma Starogard Gdański – HydroTruck Radom 93:85 (24:21, 19:24, 26:14, 24:26)

Polpharma: Allen 26, Washington 21, Haney 12, Furstinger 11, Kowalczyk 11, Olisemeka 10, Walda 2, Surmacz.

HydroTruck: Hinds 24, Piechowicz 13, Zegzuła 12, Griffin 10, Ostojić 8, Stumbris 6, Lewandowski 6, Prahl 6, Wall.

HydroTruck pokonał Legię!

W meczu 16. kolejki Energa Basket Ligi koszykarze HydroTruck Radom wygrali na własnym parkiecie 71:70 z Legią Warszawa. Dla podopiecznych trenera Roberta Witki to piąty triumf w tym sezonie.

Obie drużyny na początku spotkania grały nerwowo i miały spore problemy ze skutecznością. Dzięki Jamelowi Morrisowi to Legia prowadziła 6:2, ale sytuacja zmieniała się bardzo szybko. Trafienia Robertsa Stumbrisa i Dayona Griffina sprawiły, że po 10 minutach było 15:11 dla gospodarzy.

W drugiej kwarcie zespół z Warszawy szybko doprowadził do remisu, ale nie mógł wyjść na prowadzenie, bo swoje akcje kończyli Brett Prahl oraz Filip Zegzuła. Przyjezdni po kilku minutach w końcu zdobyli przewagę – zawdzięczali to przede wszystkim Morrisowi. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się remisem – po 33.

W trzeciej kwarcie sytuacja nie zmieniała się zbyt mocno. Nawet gdy po trafieniach Hindsa oraz Griffina HydroTruck uciekał na sześć punktów, to trafienia Medforda i Karolaka sprawiały, że gości przegrywali już tylko punktem. Rzuty Morrisa oznaczały, że ekipa trenera Wojciecha Kamińskiego cieszyła się później z prowadzenia, ale w ostatniej sekundzie kwarty trójka Jabariego Hinsa ustawiła wynik po 30 minutach na 59:58.

W kolejnej części meczu Legia znowu była odrobinę lepsza po rzutach Morrisa. Taką samą “bronią” odpowiadał jednak Hinds, więc spotkanie cały czas było niezwykle zacięte. W końcówce obie drużyny ponownie miały problemy ze skutecznością. Po rzutach wolnych Hindsa na prowadzeniu był HydroTruck. Ostatnia akcja należała jednak do gości – swojej trójki nie trafił Morris i to radomianie cieszyli się ze zwycięstwa 71:70.

Tabela – tutaj.

W następnej kolejce radomianie zagrają na wyjeździe z Polpharmą Starogard Gdański. Spotkanie rozegrane zostanie w czwartek (17 grudnia) o godz. 19:30.

HydroTruck Radom – Legia Warszawa 71:70 (15:11, 18:22, 26:25, 12:12)

HydroTruck: Hinds 31, Griffin 10, Stumbris 9, Piechowicz 8, Zegzuła 7, Prahl 4, Wall 2, Lewandowski.

Legia: Morris 31, Karolak 12, Medford 9, Neal 7, Wyka 4, Linowski 3, Kamiński 2, Kulka 2, Sadowski, Watson.