Archiwum autora: Małgosia Pawlak

Zespół Bodo w Amfiteatrze

Nauka fokstrota, swingu i walca, koncert zespołu Bodo oraz dancing w stylu lat międzywojennych – to propozycja Amfiteatru na najbliższe dni

Na początek szybki kurs tańca dla wszystkich

Zanim zabrzmią porywające rytmy tanecznej nocy w stylu lat 20. i 30. z Miejską Partyzantką Geriatryczną, radomianie będą mieli niepowtarzalną okazję opanować podstawowe kroki tańca. – Proponujemy bezpłatną, błyskawiczną naukę kroków swingu, walca i fokstrota z doświadczonymi trenerami tańca, Małgorzatą Czarnecką lub Piotrem Czarneckim ze studia Scent Of Dance. Będzie to swoiste pogotowie taneczne – mówi Katarzyna Wiśniewska, rzecznik Amfiteatru.

Warsztaty taneczne (dwa godzinne spotkania) odbędą się 17 i 18 stycznia o godz. 19. Wtedy to poznamy od zera podstawowe ruchy w tańcu, nauczymy się utrzymywać odpowiednią postawę ciała i damy się ponieść muzyce. Na kurs jest wstęp wolny ale obowiązują zapisy pod numerem telefonu: 667 – 901 – 900.

Warsztaty taneczne odbędą się w Kawiarni Artystycznej przy ul. Parkowej 1.

Lata 20-te, lata 30-te…. koncert + dancing

Ponad 70 lat temu żył sobie dandys, który rozkochiwał w sobie kobiety, a mężczyzn przyprawiał o kompleksy – Eugeniusz Bodo. Z fascynacji jego osobowością i charyzmą zawiązał się zespół Bodo.

– Zespół Bodo to projekt muzyków polskiej sceny alternatywnej (m.in. z formacji Pustki, Płyny, Babadag, Stardust Memories, Hanimal, Letters From Silence), grający nieoczywiste wersje piosenek z filmów XX-lecia międzywojennego. Po koncercie będziemy bawić się w klimacie lat 20-tych i 30-tych XX wieku. Muzykę zaserwuje Miejska Partyzantka Geriatryczna – dodaje Katarzyna Wiśniewska.

Rzeczniczka Amfiteatru zachęca by się również przebrać w stylu z epoki. – Fale na włosach, małe kapelusiki z opuszczonym rondem, czy też opaski we włosach, które – według najmodniejszych ówczesnych trendów – powinny być czarne i błyszczące. Oczy malujemy tak, by wyglądały na smutne. Najmodniejszy makijaż to przydymiona powieka, usta małe i ciemne. Luźne sukienki, tzw. cherstonówki czyli sukienki-koszulki, na wieczór długie suknie z głębokim dekoltem na plecach. Wachlarze z piór, długie sznury pereł. Hafty, koronki, frędzle. Dla panów – fraki, kamizelki, koszule ze sztywnym gorsetem, muszki, czarne lakierki i cylindry – mówi Katarzyna Wiśniewska.

Koncert zespołu Bodo odbędzie się w piątek, 19 stycznia w Kawiarni Artystycznej przy ul. Parkowej 1. Początek o godz. 20.

Ruszyły prace przy przebudowie skrzyżowania Wernera, Mireckiego

Ruszyły prace przy przebudowie ważnego i niebezpiecznego skrzyżowania ulic Wernera, Mireckiego i Szarych Szeregów. W związku z tym będą tam występowały utrudnienia w ruchu. Roboty będą prowadzone bez całkowitego zamykania jezdni

– Utrudnienia w ruchu mogą występować na następujących odcinkach ulic przed skrzyżowaniem: Mireckiego (od wjazdu na teren Centrum Handlowego Atrium Gama do skrzyżowania z ulicą Wernera), Szarych Szeregów (od przejścia dla pieszych obok mostu nad Potokiem Północnym do skrzyżowania z ulicą Wernera) oraz Wernera (od wjazdu na teren Radomskich Hal Mięsnych do mostu nad Mleczną) – wylicza Dawid Puton, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu.

W rejonie prac wprowadzane będą przede wszystkim czasowe zwężenia jezdni. Utrudnienia będą dotyczyć także pieszych i rowerzystów. Z powodu utrudnień w ruchu mogą także występować opóźnienia autobusów miejskich linii 6, 11, 12, 16, 23 i 26.

MZDiK apeluje do wszystkich uczestników ruchu o zachowywanie szczególnej ostrożności w rejonie prowadzonych prac oraz o stosowanie się do zmienionego oznakowania ulic bądź do ewentualnych poleceń wydawanych przez drogowców.

Przebudowa skrzyżowania ulic Wernera, Mareckiego i Szarych Szeregów ma potrwać do 31 maja. Koszt prac to prawie 2 mln 300 tys. zł.

Książka na weekend – M. Oklejak – Cuda wianki

Dziś w audycji Książka na weekend w Radiu Radom polecamy książkę Marianny Oklejak – Cuda wianki, Polski folklor dla młodszych i starszych oraz Cuda niewidy. Zagadki dla młodszych i starszych.

Poleca Marta Trojanowska, z działu promocji Miejskiej Biblioteki Publicznej w Radomiu.

Cuda wianki, Polski folklor dla młodszych i starszych

Książka – Cuda wianki, Polski folklor dla młodszych – została wydana w 2015 roku przez wydawnictwo Egmont Polska. Polska Sekcja IBBY nominowała ją do nagrody graficznej w Konkursie Książka Roku 2015.

Wiosna i zakochana para. Oświadczyny, ślub, wesele. Rodzi się dziecko. Rośnie. Rodzice zostają dziadkami. Przychodzi zima. Życie zatacza krąg, a pory roku zmieniają się w znajomym rytmie. Piękna i malownicza książka Marianny Oklejak opowiada o polskim folklorze w niebanalny sposób, świeży i intrygujący. To bardzo ciekawa książka dla młodszych i starszych.

– W książce wiele ilustracji to wycinanki, do których słabość ma Marianna Oklejak. Na mnie największe wrażenie zrobiła ilustracja przedstawiająca koncert rockowy. Oczywiście ludzie są przedstawieni jako wycinanki – mówi Marta Trojanowska.

Jeżeli jest się na spotkaniu autorskim z Marianną Oklejak, warto do niej podejść i poprosić o dedykację. – Pani Marianna oprócz tradycyjnego wpisu, przy danej osobie robi wycinankę i wkleja ją do książki – dodaje Marta Trojanowska.

Cuda-niewidy. Zagadki dla młodszych i starszych

Idąc za ciosem Marianna Oklejak wydała drugą książkę, tym razem zatytułowaną „Cuda niewidy. Zagadki dla młodszych i starszych”.

Polska Sekcja IBBY nominowała ją do nagrody graficznej w Konkursie Książka Roku 2017 jako autorską książkę obrazkową za ilustracje i projekt graficzny.

– W tej części dwaj bracia, Jasieniek i Wojtuś, których los ciężko doświadczył, postanawiają wyruszyć razem w drogę w poszukiwaniu lepszego życia. W leśnych ostępach spotykają postaci wywodzące się ze świata baśni – mówiące zwierzęta, wróżki, czarownicę, a nawet diabła Rokitę. Nie wszystkie z tych postaci są im przychylne, w lesie czai się mnóstwo pułapek i innych niebezpieczeństw, dlatego bracia potrzebują pomocy – mówi nasz gość.

W książce znajduje się całe mnóstwo zagadek, zadań na spostrzegawczość, labiryntów i fabularnych zwrotów akcji gwarantujących wspaniałą zabawę. Wszystko rozgrywa się w znanym już czytelnikowi z „Cudów wianków”, pełnym barw i kształtów świecie polskiego folkloru doskonale zilustrowanym przez Mariannę Oklejak.

 

Kowalik i Marek Tom Kwintet w Łaźni

Klaudia Kowalik i Marek Tom Kwintet wystąpią w radomskiej Łaźni. Koncerty odbędą się w najbliższy piątek i sobotę

Jako pierwsza wystąpi Klaudia Kowalik. Będzie to jazzowe kolędowanie. – W jej wykonaniu usłyszymy rodzime kolędy i popularne amerykańskie piosenki świąteczne w nowoczesnych aranżacjach – mówi Marcin Rusek z Radomskiego Klubu Środowisk Twórczych i Galerii Łaźnia.

Klaudii Kowalik na fortepianie towarzyszyć będzie Wojciech Gadaszewski.

Klaudia Kowalik – wokalistka jazzowa oraz skrzypaczka. Ukończyła Zespół Szkół Muzycznych w Radomiu w klasie skrzypiec. Aktualnie studiuje wokalistykę jazzową na Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowksiego w Katowicach oraz Muzykologię na Uniwersytecie Wrocławskim. Jest laureatką pierwszych miejsc na festiwalach wokalnych zarówno w Polsce, jak i za granicą. Nagrała dwie płyty z amerykańskim muzykiem/jazzmanem Stanem Breckenridge. Koncertowała w USA, Kanadzie, Francji itd.

Wojciech Gadaszewski – pianista, aranżer, student kierunku jazz i muzyka estradowa na wydziale artystycznym UMCS w klasie fortepianu. Ukończył drugi stopień szkoły muzycznej w Radomiu, grając na tubie. Wraz z zespołem Pod Sufitem Dżungla jest laureatem radomskich muzycznych kazików (instrumenty klawiszowe). Posiada tytuł magistra w dziedzinie informatyki.

Marek Tom Kwintet zagra w sobotę

– Marek Tom Kwintet to autorski projekt leadera, gitarzysty, muzyka komponującego i aranżera wypełnią utwory należące do gatunków: fusion – jazz, funk – jazz, latin – jazz, ballada oraz swing – wyjaśnia Marcin Rusek.

Podczas koncertu w Radomiu wystąpią Marek A. Tom – gitary; Damian Czarnecki – flugelhorn; Leszek Zelga – piano; Andrzej Wartyni – gitara basowa.

Pierwszoplanową postacią koncertu będzie wybitny polski perkusista młodego pokolenia, radomianin Patryk Dobosz. Muzyk o sławie krajowej i światowej. Jest absolwentem Zespołu Szkół Muzycznych w Radomiu. Zdobywał laury na prestiżowych koncertach europejskich. Ma doświadczenie w konstruowaniu wielu projektów muzycznych.

Koncert Jazzowe kolędowanie z Klaudią Kowalik odbędzie się w piątek, 12 stycznia początek o godz. 18.

Natomiast koncert zespołu Marek Tom Kwintet w sobotę, 13 stycznia również o godz. 18.

Oba koncerty odbędą się w Łaźni przy ul. Żeromskiego. Wstęp wolny.

Zwoleń – miasto mistrza Jana

Jan Kochanowski i wszystko co z nim związane to znak szczególny tego miasta. A czym jeszcze może się pochwalić Zwoleń? O tym w naszej rozmowie z burmistrz miasta.

Zwoleń to miasto położone nad rzeką Zwolenką, w południowo – wschodniej części województwa mazowieckiego na osi dróg krajowych Warszawa – Sandomierz i Radom – Lublin.

Gmina zajmuje obszar 160,12 km2, zamieszkuje ją 15 687 mieszkańców, w tym w mieście 8 418, a w gminie 7 269.
Gmina ma charakter rolniczy, co stwarza dogodne warunki dla przemysłu rolno – spożywczego.

W mieście i gminie rozbudowana jest infrastruktura techniczna, tj. sieć gazowa, wodociągowa, kanalizacyjna.

– Wieszcz Jan Kochanowski to nasza duma i nasz magnes turystyczny. Ale Zwoleń to nie tylko Kochanowski. To także piękne okolice. Miasteczko urokliwe, bardzo czyste – mówi Bogusława Jaworska, burmistrz Zwolenia.

Miłośnicy sportu mogą spędzić czas w Zwoleniu na sportowo. Jest tam wiele stowarzyszeń, m.in. Zwoleń Biega, Zwoleńska Grupa Rowerowa.

Można też skorzystać z nowo rozbudowanego zbiornika wodnego.

Ci, którzy lubią muzykę ludową mogą wziąć udział w zabawach tanecznych z kapelami ludowymi.

Atrakcje i imprezy

W samym mieście można zobaczyć kościół p.w. Podwyższenia Krzyża Świętego. Znajduje się tam kaplica Św. Franciszka z tablicami nagrobnymi Jana i rodziny Kochanowskich – nekropolia rodu Kochanowskich oraz kaplica Św. Stanisława z XVII wiecznym drewnianym ołtarzem ufundowanym przez Zuzannę Wołucką Owadowską, wnuczkę Poety.

Obok kościoła znajduje się Muzeum Regionalne, które prezentuje wystawy stałe i czasowe dotyczące Jana Kochanowskiego i regionu.

Na rynku jest pomnik Jana Kochanowskiego.

Warto też pojechać do Muzeum Jana Kochanowskiego w Czarnolesie. Muzeum ostatnio przeszło remont. Kolejne miejsce godne uwagi to Sycyna, gdzie zobaczymy obelisk z 1621 roku, w odrestaurowanym parku krajobrazowym został zaznaczony ostał zarys fundamentów dworku, w którym urodził się wieszcz.

Miłośnicy przyrody mogą wybrać się do rezerwatu „Miodne” i „Ługi Helenowskie”.

Sztandarową imprezą w Zwoleniu są Imieniny Pana Jana odbywające się w czerwcu. Przez kilka dni mieszkańcy i turyści mogą skorzystać z wielu atrakcji.

Plany na rok 2018

Demontaż starej fontanny i budowa nowej, Urszulka zapraszająca turystów by chwilę odpocząć na ławeczce podczas wędrówki po mieście. W 2018 roku Zwoleń przejdzie kilka zmian.

– W miejsce zdemontowanej fontanny zostanie wybudowana nowa. Na rynku stanie ławeczka, na której będzie można przysiąść. Miejsce do odpoczynku będzie wskazywała Urszulka, córka Jana Kochanowskiego. W chodniku prowadzącym do pomnika mistrza Jana będzie można przeczytać jego fraszki – mówi Bogusława Jaworska, burmistrz Zwolenia.

W tym roku zostanie również przebudowane zabytkowe kino Świt. Na tę inwestycję miasto dostało dotację w ramach Regionalnego Instrumentu Terytorialnego w wysokości 95%, czyli około 6 mln zł. Ta inwestycja powinna się zakończyć do połowy lipca.

Fot. Urząd Miejski w Zwoleniu

Mr Spark zagra Pod 13

Mr Spark, czyli Jarosław Jaśkiewicz wystąpi Pod 13 w radomskim Amfiteatrze

Mr Spark, czyli Jarosław Jaśkiewicz to radomianin, gitarzysta, wokalista, kompozytor i autor tekstów. Swoją muzyczną podróż rozpoczął od gitary. Jego pierwsze inspiracje to twórczość takich gitarzystów jak Mark Knopfler, Jimi Hendrix, Stevie Ray Vaughan czy Eric Clapton. Jako instrumentalista zdobywał wyróżnienia oraz nagrody na kilku renomowanych konkursach, takich jak: Solo Życia czy konkurs magazynu Top-Guitar. Od kilku lat artysta zaczął występować solowo, śpiewając i grając na gitarze akustycznej. Tworzy własną muzykę oraz teksty. W 2016 został laureatem głównej nagrody w 33. Maratonie Piosenki Osobistej w Świeciu – mówi Katarzyna Wiśniewska, rzecznik Miejskiego Ośrodka Kultury Amfiteatr.

Koncert odbędzie się w piątek, 12 stycznia na scenie Pod 13 w Amfiteatrze przy ul. Parkowej 1. Początek o godz. 18.

Bilety w cenie 5 zł na biletyna.pl i w kasie Amfiteatru.

 

Szemrany wieczór w Resursie

Kryminalne tango, stare raporty policyjne i koncert zespołu Henry David’s Gun – to niektóre atrakcje przygotowane przez Resursę na „Szemrany wieczór”. Impreza odbędzie się w sobotę, 13 stycznia

„Szemrany wieczór” to kolejna odsłona „Wieczoru w Resursie”. Tym razem impreza odbędzie się w klimacie kryminalnym.

Wieczór rozpocznie się o godz. 18.00 spektaklem komediowym Teatru Resursa „Kryminalne Tango” w reż. Roberta Stępniewskiego. Przedstawienie jest rekonstrukcją procesu z międzywojennego Radomia opisanego w „Słowie” we wrześniu 1925 r..

Przed sąd zostaje doprowadzony Wacław Skowron, lat 19, któremu prokurator zarzuca współudział w morderstwie niejakiej Liliany Pobratym, kochanki jego szefa.
Skowron nie przyznaje się do winy, twierdząc, że był jedynie bezwiednym świadkiem krwawego dramatu.
Czy sąd wymierzy mu najwyższy wymiar kary? A może Skowron pogrąży swojego szefa? Co do powiedzenia będzie miał obrońca, czy przekona skład sędziowski, że oskarżony jest niewinny?

 

Podczas imprezy zostanie otwarta wystawa rysunków Andrzeja Mleczki. Ekspozycja prezentuje wybrane prace satyryka, które z przymrużeniem oka dotykają „szemranych” tematów. Wystawa będzie czynna do 9 lutego.

Kolejną atrakcją „Szemranego Wieczoru” będzie czytanie raportów policyjnych przez znanego i lubianego radomskiego aktora, Włodzimierza Mancewicza.

„Rano denat wstał i poszedł do pracy” to próbka wyszukanych przez pracowników Resursy najśmieszniejszych przedwojennych opisów policyjnych interwencji.

Imprezę zakończy koncert grupy Henry David’s Gun, jednego z najciekawszych przedstawicieli muzyki akustycznej i filmowej w Polsce. Grają w klimacie Nicka Cave’a czy Bon Iver. Na początku 2018 roku zostanie wydany drugi album kapeli.

Henry David to trio: Wawrzyniec Dąbrowski, Maciej Rozwadowski i Michał Sepioło. Każdy z muzyków gra na kilku instrumentach.

Henry David’s Gun to zespół z pogranicza gatunków singer-songwriter, indie-folk oraz folk-rock. Trio pozostaje wierne czemuś, co można określić jako „analogowo-akustyczne” podejście do muzyki.

Bilety w cenie 10 zł do nabycia w Resursie od poniedziałku do piątku w godz. 8-18.
Ilość miejsc ograniczona.

Program:

Cela Widowiskowa:

18.00 – „Kryminalne tango” (na podst. autentycznego procesu kryminalnego z międzywojennego Radomia) w wykonaniu Teatru „Resursa” (reż. Robert Stępniewski).

20.00 – „Igraszki z bronią” – koncert zespołu Henry David’s Gun

Cela Kameralna:

19.00 – „Więzienna wiązanka” – koncert grupy wokalnej „Resursa” i formacji „Betun”
19.30 – „Rano denat pojechał do pracy…” – Włodzimierz Mancewicz czyta policyjne raporty

Podczas trwania Wieczoru: konkursy z cennymi nagrodami.

Taki Myk w Łaźni

Wojciech Wiśniewski, czyli Taki Myk, pomysłodawca Szablonu Dżemu, będzie gościem spotkania w radomskiej Łaźni

Taki Myk zaczynał od klasycznego writingu, jednak z czasem najbliższa stała się dla niego technika szablonu. W swojej twórczości porusza głównie temat wpływu ludzkości na środowisko. Jest organizatorem wielu wydarzeń o tematyce około street art’owej, w tym pomysłodawcą i głównym organizatorem Szablon Dżemu – święta techniki szablonu. Od wielu lat prowadzi również zajęcia i warsztaty związane z szeroko rozumianą sztuką ulicy, graffiti i sitodrukiem – mówi Karol Suwała, kurator programu edukacyjnego w Łaźni.

Podczas spotkania artysta Taki Myk zaprezentuje i omówi swoje prace.

W marcu artysta poprowadzi również warsztaty dla młodzieży.

Spotkanie z artystą odbędzie się w środę, 10 stycznia o godz. 18 w Łaźni przy ul. Żeromskiego 56. Wstęp wolny.

Spotkanie odbędzie się w ramach programu edukacyjnego Galerii Łaźnia.

Retrospotkanie – Wojciech Kalinowski

Radom widziany oczami Wojciecha Kalinowskiego, wybitnego architekta urbanisty będzie tematem najbliższego Retrospotkania

– Profesor Wojciech Kalinowski był związany z Radomiem przez wiele lat. Tu mieszkał, prowadził badania i publikował liczne artykuły naukowe. Zrobił ok. 10 tys. klisz i slajdów ukazujących zabytki architektury Polski i świata oraz blisko tysiąc fotografii Radomia z lat 1953-1975 – mówi Maciej Zwierzyński, z Resursy Obywatelskiej.

Zdjęcia Wojciecha Kalinowskiego posiada w swoich zbiorach Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu. Zdjęcia prof. Kalinowskiego są niezwykłym dokumentem szybko zmieniającego się wyglądu miasta lat powojennych. Najciekawsze z nich podczas spotkania zaprezentuje i omówi Piotr Rogólski – pracownik muzeum, uczeń profesora.

Będzie też mała niespodzianka przygotowana przez społeczność Radom. Retrospekcja.

–Społeczność Retrospekcji zobowiązała się opowiedzieć pięć najbardziej niesamowitych, i mało znanych ciekawostek o Radomiu – dodaje Maciej Zwierzyński.

Nie zabraknie także prezentacji prywatnych fotografii i dokumentów samych radomian. – Wszystkich, którzy chcieliby zaprezentować swoje rodzinne zbiory, zapraszamy serdecznie do Resursy. Zdjęcia i dokumenty zostaną zeskanowane i pokazane szerszej publiczności podczas kolejnego Retrospotkania – mówi Zwierzyński.

Na koniec Retrospotkania zostanie wyświetlony kolejny film dokumentalny powstały w ramach cyklu Radomskie Portrety obraz Odkrywca Radomia. Wspomnienie o profesorze Wojciechu Kalinowskim.

Retrospotkanie odbędzie się w Resursie Obywatelskiej we wtorek, 9 stycznia. Początek o godz. 18. Wstęp wolny.

Książka na weekend – M. Obuch – Łopatą do serca

Łopatą do serca Marty Obuch to nasza dzisiejsza propozycja w audycji Książka na weekend w Radiu Radom. Powieść została wydana we wrześniu 2013 roku przez wydawnictwo Replika

Mężczyzna potraktowany łopatą, wino otwierane młotkiem i dobra kuchnia – komedia kryminalna Marty Obuch to gwarancja doskonałej zabawy.

O czym jest książka Łopatą do serca?

Misia tzn. Michalina jest żoną mafijnego bossa. Jednak jako jedyna nie ma o tym pojęcia. Prawdę o swoim ślubnym poznaje w dość dziwnych okolicznościach: gdy zostaje przypadkowo porwana, a kiedy w końcu wraca do domu, dowiaduje się, że mąż grzeje celę w areszcie, a ona ma na stanie nieproszonego gościa.

Okazuje się, że małżonek zawarł ze swoim wspólnikiem – Igłą – umowę: gdyby go aresztowano, Igła ma się przeprowadzić do jego domu i strzec żony. Czy w takich okolicznościach serce może zabić mocniej?

Przyjaciółka Misi – Zuza – uważa, że tak. Nawet jeśli Igła jest przestępcą, zamieszanym w największą w Polsce kradzież diamentów.

Przecież można odzyskać diamenty, wysyłać mężowi paczki do więzienia i kochać swojego nowego lokatora, ile się da. Nic też nie stoi na przeszkodzie, żeby spuścić diamentowemu rzezimieszkowi łomot łopatą albo podzielić mieszkanie na sektory i wymalować linie graniczne za pomocą pasty do zębów.

Cytat z książki

„W przedpokoju poniewierały się wszędzie kawałki szkła i czerwone strzępy jakiegoś czegoś. Buraczki albo czerwona kapusta. Upaćkane były tym nie tylko ściany, ale i stojący w przedpokoju olbrzymi facet, który przycupnął grzecznie pod szafą i ściskał w obronnym geście łopatę. Ubrany był jedynie w bokserki ozdobione wydatnymi czerwonymi kropkami, a jego zszokowany wyraz twarzy upodabniał się do przedszkolaka z grupy Muchomorki, który poznał właśnie znaczenie słowa „moszna””.

Więcej fragmentów z książki Łopatą do serca znajdziecie na stronie autorki

 

Łopatą do serca Marty Obuch to wybuchowe połączenie kryminału, romansu i komedii, niespodziewane zwroty akcji i ogromna dawka humoru!

Książka łatwa, lekka i przyjemna. Doskonała na weekendowy wieczór. Główna bohaterka i jej przyjaciółka to na pozór dwie zwariowane młode kobiety, które mają szalone pomysły a jeszcze bardziej szalone i zaskakujące jest ich wykonanie. Przyglądając się bliżej Misi i Zuzie można stwierdzić, że tak naprawdę nie są to głupiutkie kobietki jak się na pierwszy rzut oka wydaje. To mądre kobiety, prowadzące swój biznes, dobrze zorganizowane. Jednak do pewnych wniosków czy rozwiązań dochodzą nieco pokrętnymi drogami.

Opisy ich poczynań są zabawne, dają czytelnikowi dużo radości. Zabawne dialogi i riposty, barwne opisy, np. roztrzaskanego na ścianie słoika z buraczkami, brawurowe pościgi – wywołują u czytelnika rozbawienie i czasem doprowadzają do łez… Oczywiście łez płynących ze śmiechu.

Łopatą do serca Marty Obuch to dobra książka na zły dzień czy lekarstwo na smutki. Było to moje pierwsze spotkanie z tą autorką i już wiem, ze nie ostatnie.

Zachęcam do przeczytania tej książki, żebyście sami wyrobili sobie opinię o tej powieści.