Archiwa tagu: książka na weekend

Książka na weekend – B. A. Paris – Za zamkniętymi drzwiami

Dziś w audycji Książka na weekend w Radiu Radom polecamy powieść B. A. Paris – Za zamkniętymi drzwiami

Powieść B. A. Paris – Za zamkniętymi drzwiami – poleca Anna Pruska, kierownik filii nr 3 Miejskiej Biblioteki Publicznej w Radomiu. Książka została wydana w lutym 2017 roku przez wydawnictwo Albatros.

– Ci którzy będą czytali tę książkę przed snem powinni uważać, gdyż mogą im się śnić po niej koszmary – mówi Anna Pruska.

https://radioradom.pl/wp-content/uploads/2018/02/zamkniete.mp3?_=1

Niektórzy czytelnicy po przeczytaniu tej książki stwierdzają, że to np.: „Psychologiczny thriller w stylu Hitchcocka”, „Wciągające i powodujące szybsze bicie serca momenty gwarantują, że po tej lekturze inaczej zaczniecie patrzeć na swoich przyjaciół i sąsiadów”, „Thriller mrożący krew w żyłach, który nie pozwoli wam zasnąć”.

O książce – Za zamkniętymi drzwiami

„Wszyscy znamy takie pary jak Jack i Grace: on jest przystojny i bogaty, ona czarująca i elegancka. Chciałoby się poznać Grace nieco lepiej, ale to niełatwe, bo Jack i Grace są nierozłączni. Niektórzy nazwaliby to prawdziwą miłością.
Wyobraź sobie uroczystą kolację w ich idealnym domu, miłą konwersację, kolejne kieliszki dobrego wina. Oboje wydają się w swoim żywiole. Przyjaciele Grace chcieliby zrewanżować się lunchem w przyszłym tygodniu. Ona chętnie przyjęłaby zaproszenie, ale wie, że nigdy z nimi nie wyjdzie. Ktoś mógłby spytać, dlaczego Grace nigdy nie odbiera telefonów, nie wychodzi z domu, a nawet nie pracuje. I jak to możliwe, że gotując tak wymyślne potrawy, w ogóle nie tyje? I dlaczego w oknach sypialni są kraty? Doskonałe małżeństwo czy perfekcyjne kłamstwo?”

Książka na weekend – M. Sznajderman – Fałszerze pieprzu

W tym tygodniu Anna Skubisz-Szymanowska, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Radomiu poleca książkę Moniki Sznajderman – Fałszerze pieprzu. Historia rodzinna. Powieść została wydana w listopadzie 2016 roku przez Wydawnictwo Czarne

– Książka Moniki Sznajderman – Fałszerze pieprzu. Historia rodzinna – otrzymała Nagrodę Literacką Miasta Radomia w 2017 roku za najlepszą książkę literacką – mówi Anna Skubisz-Szymanowska.

Książka ta otrzymała również Nagrodę im. Jerzego Turowicza 2017, Nagrodę im. Marii i Łukasza Hirszowiczów w kategorii Publikacja. Była również nominowana do Śląskiego Wawrzynu Literackiego 2016, Nagrody m. Ryszarda Kapuścińskiego 2017, Nike 2017, Literackiej Nagrody Europy Środkowej Angelus 2017.

Jak się okazuje, Monika Sznajderman ma radomskie korzenie. Rodzina jej ojca pochodzi z Radomia. W dzieciństwie nie wiedziała nic o rodzinie ze strony ojca. Dopiero później po latach się o niej dowiedziała.

Autorka o książce Fałszerze pieprzu. Historia rodzinna

„Wbrew tytułowi, to nie jest książka historyczna. To książka o pamięci. A właściwie o dwóch pamięciach, które się w żadnym miejscu nie spotykają. I o losach, które od stuleci toczyły się równolegle, nigdy razem. Losach moich dwóch rodzin – polskiej i żydowskiej”.

Ze wstępu:

„Zanim autor rozpocznie pracę nad opowiedzeniem swojej rodzinnej historii, zastanawia się, po co w ogóle to robi. Czy nie byłoby lepiej, w każdym razie dla naszej psychicznej równowagi, pozostawić niektórych spraw w spokoju i przykryć ich milczeniem? Czy nie byłoby mądrzej tę lub inną osobę zostawić w łaskawym (albo też zawstydzającym) zapomnieniu? W końcu nikt nie może od nas żądać, byśmy się do wszystkiego dokopali i wszystko bez wyjątku ujawnili, także najczarniejsze plamy i najtragiczniejsze rozdziały przeszłości. A może jednak tak? Może to nasz obowiązek? Mimo że przysłowie poucza, że mowa jest srebrem, a milczenie złotem?

Monika Sznajderman zdecydowała się na srebro, na otwartość, którą bez wątpienia i bez przesady można nazwać bezpardonową. Także wobec siebie.

Zasługuje tym na nasz bezgraniczny podziw. Opowieść o jej żydowskiej i polskiej rodzinie jest dziełem literackim, a jednocześnie ważnym dokumentem historycznym. To tak jak z kroplą, w której można zobaczyć całe morze.

Monice Sznajderman udało się w małym, wąskim wycinku rodzinnej historii pokazać tragiczną historię Polski XX wieku, jej ciemne i ponure karty, ale także dużo wielkich chwil”.

Książka na weekend – Powroty. Radom

Powroty. Radom to antologia opowiadań 11 pisarzy związanych z Radomiem. Dziś polecamy ją w Książce na weekend w Radiu Radom

Antologia Powroty. Radom została wydana w 2017 roku przez Miejską Bibliotekę Publiczną w Radomiu.

Książkę poleca Dariusz Wróbel, z działu promocji Miejskiej Biblioteki Publicznej w Radomiu.

https://radioradom.pl/wp-content/uploads/2018/01/powroty.mp3?_=2

Antologia Powroty. Radom została wydana z okazji 40. Radomskiej Wiosny Literackiej, która odbyła się w 2017 roku.

– Autorzy mieli za zadanie osadzić akcję opowiadań w naszym mieście – Radomiu. Powstały teksty różnorodne, niekiedy niezwykle osobiste, poruszające tematy inicjacji, tożsamości, egzystencji, nawiązujące również do najnowszej historii Radomia – mówi Dariusz Wróbel.

Autorami opowiadań zawartych w antologii są: Grzegorz Bartos, Grażyna Jeromin-Gałuszka, Marcin Kępa, Zbigniew Kruszyński, Anna Litwinek, Wojciech Pestka, Ewa Podsiadły-Natorska, Sebastian Równy, Ziemowit Szczerek, Jerzy Wlazło i Krzysztof Żmudzin.

Książka na weekend – M. Oklejak – Cuda wianki

Dziś w audycji Książka na weekend w Radiu Radom polecamy książkę Marianny Oklejak – Cuda wianki, Polski folklor dla młodszych i starszych oraz Cuda niewidy. Zagadki dla młodszych i starszych.

Poleca Marta Trojanowska, z działu promocji Miejskiej Biblioteki Publicznej w Radomiu.

Cuda wianki, Polski folklor dla młodszych i starszych

Książka – Cuda wianki, Polski folklor dla młodszych – została wydana w 2015 roku przez wydawnictwo Egmont Polska. Polska Sekcja IBBY nominowała ją do nagrody graficznej w Konkursie Książka Roku 2015.

Wiosna i zakochana para. Oświadczyny, ślub, wesele. Rodzi się dziecko. Rośnie. Rodzice zostają dziadkami. Przychodzi zima. Życie zatacza krąg, a pory roku zmieniają się w znajomym rytmie. Piękna i malownicza książka Marianny Oklejak opowiada o polskim folklorze w niebanalny sposób, świeży i intrygujący. To bardzo ciekawa książka dla młodszych i starszych.

– W książce wiele ilustracji to wycinanki, do których słabość ma Marianna Oklejak. Na mnie największe wrażenie zrobiła ilustracja przedstawiająca koncert rockowy. Oczywiście ludzie są przedstawieni jako wycinanki – mówi Marta Trojanowska.

Jeżeli jest się na spotkaniu autorskim z Marianną Oklejak, warto do niej podejść i poprosić o dedykację. – Pani Marianna oprócz tradycyjnego wpisu, przy danej osobie robi wycinankę i wkleja ją do książki – dodaje Marta Trojanowska.

Cuda-niewidy. Zagadki dla młodszych i starszych

Idąc za ciosem Marianna Oklejak wydała drugą książkę, tym razem zatytułowaną „Cuda niewidy. Zagadki dla młodszych i starszych”.

Polska Sekcja IBBY nominowała ją do nagrody graficznej w Konkursie Książka Roku 2017 jako autorską książkę obrazkową za ilustracje i projekt graficzny.

– W tej części dwaj bracia, Jasieniek i Wojtuś, których los ciężko doświadczył, postanawiają wyruszyć razem w drogę w poszukiwaniu lepszego życia. W leśnych ostępach spotykają postaci wywodzące się ze świata baśni – mówiące zwierzęta, wróżki, czarownicę, a nawet diabła Rokitę. Nie wszystkie z tych postaci są im przychylne, w lesie czai się mnóstwo pułapek i innych niebezpieczeństw, dlatego bracia potrzebują pomocy – mówi nasz gość.

W książce znajduje się całe mnóstwo zagadek, zadań na spostrzegawczość, labiryntów i fabularnych zwrotów akcji gwarantujących wspaniałą zabawę. Wszystko rozgrywa się w znanym już czytelnikowi z „Cudów wianków”, pełnym barw i kształtów świecie polskiego folkloru doskonale zilustrowanym przez Mariannę Oklejak.

 

Książka na weekend – M. Obuch – Łopatą do serca

Łopatą do serca Marty Obuch to nasza dzisiejsza propozycja w audycji Książka na weekend w Radiu Radom. Powieść została wydana we wrześniu 2013 roku przez wydawnictwo Replika

Mężczyzna potraktowany łopatą, wino otwierane młotkiem i dobra kuchnia – komedia kryminalna Marty Obuch to gwarancja doskonałej zabawy.

O czym jest książka Łopatą do serca?

Misia tzn. Michalina jest żoną mafijnego bossa. Jednak jako jedyna nie ma o tym pojęcia. Prawdę o swoim ślubnym poznaje w dość dziwnych okolicznościach: gdy zostaje przypadkowo porwana, a kiedy w końcu wraca do domu, dowiaduje się, że mąż grzeje celę w areszcie, a ona ma na stanie nieproszonego gościa.

Okazuje się, że małżonek zawarł ze swoim wspólnikiem – Igłą – umowę: gdyby go aresztowano, Igła ma się przeprowadzić do jego domu i strzec żony. Czy w takich okolicznościach serce może zabić mocniej?

Przyjaciółka Misi – Zuza – uważa, że tak. Nawet jeśli Igła jest przestępcą, zamieszanym w największą w Polsce kradzież diamentów.

Przecież można odzyskać diamenty, wysyłać mężowi paczki do więzienia i kochać swojego nowego lokatora, ile się da. Nic też nie stoi na przeszkodzie, żeby spuścić diamentowemu rzezimieszkowi łomot łopatą albo podzielić mieszkanie na sektory i wymalować linie graniczne za pomocą pasty do zębów.

Cytat z książki

„W przedpokoju poniewierały się wszędzie kawałki szkła i czerwone strzępy jakiegoś czegoś. Buraczki albo czerwona kapusta. Upaćkane były tym nie tylko ściany, ale i stojący w przedpokoju olbrzymi facet, który przycupnął grzecznie pod szafą i ściskał w obronnym geście łopatę. Ubrany był jedynie w bokserki ozdobione wydatnymi czerwonymi kropkami, a jego zszokowany wyraz twarzy upodabniał się do przedszkolaka z grupy Muchomorki, który poznał właśnie znaczenie słowa „moszna””.

Więcej fragmentów z książki Łopatą do serca znajdziecie na stronie autorki

 

Łopatą do serca Marty Obuch to wybuchowe połączenie kryminału, romansu i komedii, niespodziewane zwroty akcji i ogromna dawka humoru!

Książka łatwa, lekka i przyjemna. Doskonała na weekendowy wieczór. Główna bohaterka i jej przyjaciółka to na pozór dwie zwariowane młode kobiety, które mają szalone pomysły a jeszcze bardziej szalone i zaskakujące jest ich wykonanie. Przyglądając się bliżej Misi i Zuzie można stwierdzić, że tak naprawdę nie są to głupiutkie kobietki jak się na pierwszy rzut oka wydaje. To mądre kobiety, prowadzące swój biznes, dobrze zorganizowane. Jednak do pewnych wniosków czy rozwiązań dochodzą nieco pokrętnymi drogami.

Opisy ich poczynań są zabawne, dają czytelnikowi dużo radości. Zabawne dialogi i riposty, barwne opisy, np. roztrzaskanego na ścianie słoika z buraczkami, brawurowe pościgi – wywołują u czytelnika rozbawienie i czasem doprowadzają do łez… Oczywiście łez płynących ze śmiechu.

Łopatą do serca Marty Obuch to dobra książka na zły dzień czy lekarstwo na smutki. Było to moje pierwsze spotkanie z tą autorką i już wiem, ze nie ostatnie.

Zachęcam do przeczytania tej książki, żebyście sami wyrobili sobie opinię o tej powieści.

Książka na weekend – R. Szmidt – Apokalipsa według Pana Jana

Dziś polecimy Państwu książkę, w której w pożodze nuklearnego piekła ginie znana nam cywilizacja. W świecie pełnym śmierci, gruzów i chorób nieliczni ocaleni walczą o przeżycie a jednym z nich charyzmatyczny Pan Jan.

Pewnie się zastanawiacie co to będzie? To powieść autorstwa Roberta Szmidta – Apokalipsa według Pana Jana.

Powieść została wydana przez Dom Wydawniczy Rebis w kwietniu 2016 roku z serii Horyzonty zdarzeń.

O książce mówi Dariusz Wróbel z działu promocji Miejskiej Biblioteki Publicznej w Radomiu.

https://radioradom.pl/wp-content/uploads/2017/12/apokalipsa.mp3?_=3

 

Apokalipsa według Pana Jana to klasyka literatury postapokaliptycznej. Gdy wróg stoi u bram, a jedyną pewną rzeczą na świecie jest śmierć, nadzieja na ocalenie jest tylko jedna – diaboliczny i piekielnie inteligentny Pan Jan…

Rzecz się dzieje w niedalekiej przyszłości. W pożodze nuklearnego piekła ginie znana nam cywilizacja. W świecie pełnym śmierci, gruzów, radiacji i chorób nieliczni ocaleni walczą o przeżycie, tworząc nowe społeczności.

Jednym z nich jest niepodzielny władca wyludnionego i obróconego w zgliszcza Wolnego Miasta Wrocław, charyzmatyczny Burmistrz – Pan Jan. Jego twarde rządy dają nadzieję na przyszłość i szansę na stworzenie nowej, rozciągającej się od morza do morza, Rzeczypospolitej.

Dwa lata po Armagedonie przed zdesperowanymi, wyniszczonymi chorobą popromienną i głodem mieszkańcami Wrocławia pojawia się nie lada wyzwanie. Z poniemieckich tajnych schronów ukrytych głęboko w masywie Ślęży wyłaniają się zwiadowcy, wysłannicy Bastionu… Gdy pierwsi żołnierze stają u bram miasta, rozpoczyna się bezwzględna gra o przetrwanie, z której tylko jedna ze stron może wyjść zwycięsko.

Jednak za horyzontem czai się znacznie bardziej przerażające zagrożenie. Kolejnej apokalipsie może zapobiec wyłącznie diaboliczny plan Pana Jana, lecz na drodze do jego realizacji znajduje się wiele śmiertelnych pułapek.

O autorze

Robert Jerzy Szmidt, urodził się w 1962 roku we Wrocławiu. To polski pisarz, tłumacz, redaktor naczelny, agent literacki, copywriter i wydawca.

Z wykształcenia leśnik i marynarz żeglugi śródlądowej, choć nigdy nie podjął pracy w zawodzie. Za to imał się różnych zajęć m.in. był: ślusarzem, kierowcą wózków akumulatorowych, pracownikiem działu zaopatrzenia na Politechnice Wrocławskiej, pracownikiem tamtejszej Rady Uczelnianej organizującym dla niej projekcje wideo, tłumaczył listy dialogowe do filmów, potem założył jedną z pierwszych legalnych wideotek na Śląsku.

Robert J. Szmidt jest też autorem dwu książek poświęconych tej tematyce gier konsolowych: „Wielkiej księgi kodów PlayStation” i „Encyklopedii PSX 1995-2000”.

Jest autorem m.in. powieści „Apokalipsa według Pana Jana” i „Zaklinacz”, a także wielu opowiadań.

Obecnie Robert J. Szmidt zajmuje się pisaniem, tłumaczeniem oraz pozyskiwaniem praw do książek i filmów.

Książka na weekend – M. Kępa – Radom. Było nie było

Czy wiecie kiedy w Radomiu powstała kolej czy wodociągi? Pod jakimi zaborami było miasto? Jak ważna dla nas jest data 1905 roku? Że 30 procent mieszkańców dawnego Radomia stanowili Żydzi? Odpowiedzi na te i inne pytania uzyskacie czytając książkę Marcina Kępy – Radom. Było nie było, którą dziś polecamy w audycji Książka na weekend w Radiu Radom

Radom. Było nie było – to książka wydana w 2017 roku. Była również zgłoszona do Nagrody Literackiej Miasta Radomia.

Zbiór Radom. Było nie było – obejmuje teksty, opowiadania, które ukazywały się w radomskim wydaniu Gazety Wyborczej w cyklu Historyczny atlas Radomia w latach 2014-2016.

– Jest to zbiór czterdziestu kilku opowiadań z historią Radomia w tle. Ułożone datami dziennymi począwszy od wydarzenia, które miało miejsce w styczniu aż po wydarzenie z grudnia. Wszystkie historie są fikcją literacką, bardzo mocno osadzoną w historii Radomia. Opisałem wydarzenia, które są faktami historycznymi. Wydarzenia, które są dla miasta przełomowe jak i błahe – tłumaczy Marcin Kępa.

Radom. Było nie było Marcina Kępy – to ciekawa książka

Mimo iż zawiera wiele wydarzeń historycznych, są one podane w przystępny sposób. Czasem z lekkim humorem, czasem poważnie. Jak wspominał autor wydarzenia są ułożone datami dziennymi, jednak pomieszane są lata. I to mi bardzo w tej książce przeszkadzało. Ponieważ zdarzało się, że najpierw czytało się np. historię z lutego 1927 roku a za chwilę z marca 1894. To sprawiało, że można się było pogubić w historii, w powiązaniu różnych postaci.

Do tego specyficzny styl pisarza, który sprawiał, że za jednym razem mogłam przeczytać góra 2 rozdziały. Mimo iż książka liczy niewiele ponad 220 stron, to jej czytanie zajęło mi dużo czasu.

Na plus – czytając tę książkę dowiedziałam się o kilku ciekawych wydarzeniach historycznych, które miały miejsce w Radomiu, ale nie uczą o tym w szkole. Pisząc o wydarzeniach dziejących się na poszczególnych ulicach miasta używał ich starych nazw, jednak w nawiasie wpisywał nazwę obecną. To też pozwala zobaczyć, że większość ulic, o których pisał autor teraz inaczej się nazywa.

Podobały mi się również dopisane wyjaśnienia na końcu każdego opowiadania. Dzięki nim można było lepiej poznać opisywaną chwilę wcześniej historię czy osoby.

Marcin Kępa pokazał też wielokulturowość dawnego Radomia, mentalność ludzi, sposób ich myślenia i walkę o wolność.

Polecam przeczytać tę książkę. Na pewno dla wielu radomian będzie zaskoczeniem.

Książka na weekend – P. Modiano – Żebyś nie zgubił się w dzielnicy

Jean Daragane, pisarz samotnie mieszkający w Paryżu, otrzymuje tajemniczy telefon… I co się później dzieje? Dowiecie się, jeśli przeczytacie powieść Patricka Modiano – Żebyś nie zgubił się w dzielnicy. Książka laureata Literackiej Nagrody Nobla z 2014 roku.

W dzisiejszej audycji Książka na weekend powieść Patricka Modiano poleca Anna Skubisz-Szymanowska, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Radomiu.

Książka została wydana w maju 2016 roku przez wydawnictwo Sonia Draga.

– Książkę śmiało można przeczytać w jeden weekend. Ma 176 stron. Jak to u Modiano bywa, nie wyjaśnia nam wszystkiego, zostawia niewyjaśnione zdarzenia, pozwala czytelnikowi bardziej poruszyć wyobraźnię – mówi Anna Skubisz-Szymanowska.

O książce:

Pisarz samotnie mieszkający w Paryżu, Jean Daragane, otrzymuje tajemniczy telefon. Kontaktuje się z nim Ottolini, który twierdzi, że znalazł jego notes z adresami zgubiony jakiś czas wcześniej. Kiedy się spotykają, Ottolini zachowuje się jak szantażysta, a do kawiarni przychodzi z intrygującą kobietą. To, kim jest jego towarzyszka – ofiarą czy wspólniczką – pozostaje największą zagadką…

„Żebyś nie zgubił się w dzielnicy” to proza, która zadaje pytania, nie udzielając odpowiedzi; drąży wspomnienia, igra z pamięcią. W specyficznym dla autora świecie czas i przestrzeń jakby się kurczą, a przeszłość i teraźniejszość przeplatają się wzajemnie, pozostawiając czytelnikowi do odkrycia wiele interesujących aluzji.
U Modiano ukryta jest tajemnica, której nigdy nie poznajemy do końca. W jego powieści ukryta jest też opowieść niepokojąca, nostalgiczna a nawet zbrodnicza.

Poznać Modiano…

– Przy okazji polecania książki „Żebyś nie zgubił się w dzielnicy” zachęcam do przeczytania powieści Patricka Modiano – Perełka. Czytając ją będzie można się zorientować w stylu tego pisarza. Ta książka to poszukiwanie tożsamości, korzeni, równowagi w świecie narratorki składanym z fragmentów wspomnień – dodaje Anna Skubisz-Szymanowska.

(fragment książki Perełka)

„Dwanaście lat minęło, odkąd nie nazywano mnie już „Perełką”, a znajdowałam się akurat na stacji metra Châtelet w godzinie szczytu. Byłam w tłumie pokonującym na ruchomym chodniku korytarz bez końca. Jakaś kobieta miała na sobie żółty płaszcz. Moją uwagę zwrócił właśnie jego kolor, kobietę na ruchomym chodniku widziałam z tyłu. Potem szła długim tunelem, w którym widniały napisy „Kierunek Château-de-Vincennes”. Staliśmy następnie sztywno w zbitej ciżbie na schodach, czekając, aż bramka na peron się otworzy. Znalazła się obok mnie. Wtedy zobaczyłam jej twarz. Podobieństwo do mojej matki było tak uderzające, że pomyślałam, iż to ona…”

Książka na weekend – D. Nicholls – Jeden dzień

Pełna wdzięku i błyskotliwych dialogów powieść o przyjaźni, miłości i życiu. Dziś w Książce na weekend w Radiu Radom polecamy powieść Davida Nichollsa – Jeden dzień

Jeden dzień Davida Nichollsa poleca Adrian Szary, radomski pisarz i poeta.

Powieść została wydana w marcu 2011 roku przez Świat Książki.

https://radioradom.pl/wp-content/uploads/2017/11/1-dzien.mp3?_=4

Tytułowy jeden dzień to 15 lipca, w którym bohaterowie książki Emma i Dex spotykają się po raz pierwszy i w którym ich losy śledzimy przez kilka następnych lat. Emma i Dex to dwoje młodych ludzi zupełnie od siebie różnych. Pochodzą z innych klas społecznych, mają inne pragnienia i marzenia, trudno o mniej dobraną parę. Ona – zakompleksiona idealistka w grubych okularach. On – superprzystojniak z poczuciem, że świat należy do niego. Ona na wszystko musi ciężko zapracować. Jemu natychmiast udaje się to, o czym zamarzy. Ona szuka miłości, on seksu…

Jest 15 lipca 1988 roku. Emma i Dex dostają dyplomy uniwersyteckie i spędzają ze sobą noc. Następnego dnia każde pójdzie w swoją stronę. Gdzie będą w ten dzień za rok? Za dwa lata? I każdego następnego roku? Czy mają szansę się spotkać, a jeśli tak, to czy będzie im ze sobą po drodze? Jak będzie wyglądać ta droga i czy właśnie tak sobie ją wyobrażali?

Na podstawie książki powstał film z Anne Hathaway i Jimem Sturgessem w rolach głównych.

 

Książka na weekend – Lily King – Euforia

Powieść o trzech mocnych osobowościach zmagających się z siłami natury i z sobą nawzajem, poparta naukowymi informacjami – tak w dużym skrócie można scharakteryzować powieść Lily King – Euforia.

Książka została wydana w 2016 roku przez Dom Wydawniczy Rebis.

Euforia to fabularyzowany fragment biografii słynnej amerykańskiej antropolog Margaret Mead, występującej pod imieniem Nell Stone.

Akcja powieści dzieje się w latach 30-tych XX wieku w Nowej Gwinei. Główni bohaterowie to trójka antropologów zajmujących się badaniem plemion zamieszkujących te tereny.

Trzydziestokilkuletnia Nell i jej mąż Fen, spędzili półtora roku na bezowocnych badaniach jednego z plemion.

Zamierzają przenieść się do Australii. Jednak przypadkowe spotkanie z innym antropologiem – Andrew Banksonem, zmienia ich zawodowe i życiowe plany. Samotny i zgnębiony Bankson proponuje skonfliktowanym małżonkom, aby zamieszkali w jednej z wiosek położonych nad rzeką Sepik, w której kobiety odgrywają centralną rolę w życiu społecznym. Wkrótce różnice w podejściu do badań między Nell i Fenem pogłębiają się…

Wartka narracja powieści, prowadzona z punktu widzenia kilku bohaterów, pełna jest dowcipu i intrygujących faktów z życia głównych postaci oraz otaczającej ich trudnej do zrozumienia kultury. Wspólne przeżycia, rozmowy, różne podmioty badawcze zaczynają ich łączyć, wpływają na ich życie oraz na życie poznawanych plemion.

Cała trójka to wybitne jednostki, wybitni naukowcy. Czują potrzebę bliskości, bycia razem. Mimo to dochodzi między nimi do spięć. Do głosu dochodzą ambicje. Książka przedstawia życie antropologa, pokazuje jak ciekawa a zarazem trudna jest jego praca. To również poszukiwanie swojego miejsca na ziemi, bratniej duszy, walka z samotnością, przeciwnościami losu, zrozumieniem swoich emocji, ilością wyrzeczeń często kosztem własnego prywatnego życia.

Oczywiście pojawia się też wątek miłosny. Dwaj mężczyźni zakochani w tej samej kobiecie. Możemy też zobaczyć różne temperamenty, różne metody działań, różne potrzeby seksualne. To wszystko splata się w fascynującą, uwodzicielską opowieść o ludzkich namiętnościach i słabościach. Pojawiają się pytania natury moralnej? Czy ja też jako kobieta postąpiłabym jak główna bohaterka? Czy pozwoliłabym swojemu mężczyźnie ta takie traktowanie?

Poznając kolejne fakty z życia bohaterów zastanawiamy się, czy jesteśmy w stanie zrozumieć inną kulturę. Czy poznając ją i żyjąc w niej jesteśmy w stanie się do niej dostosować czy też będziemy jej narzucać swoją? Czy jesteśmy w stanie zrozumieć plemiona, w których rodzice zabijają swoje pierworodne dzieci, gdzie chłopcy muszą przejść specjalne rytuały by wejść w dorosłość?
Jak wiele możemy poświęcić dla pracy?
Odpowiedzi na te i kilka innych pytań znajdziecie w powieści Lily King Euforia. Polecam przeczytać tę książkę. Czasami bawi, czasami daje bardzo dużo do myślenia. To ciekawa historia, którą warto poznać.

Na zakończenie dodam, że powieść Lily King Euforia jest laureatką prestiżowej nagrody KIRKUS PRIZE.
Była jedną z 10 najlepszych książek roku The New York Times Book Review i jedną ze 100 najczęściej czytanych książek na liście amazon.com.